modernizacja roweru szosowego
#1
Napisano 29 wrzesień 2008 - 08:32
na poczatku zaznacze ze jestem laikiem w sprawach o ktore bede pytal wiec z gory przepraszam za brak precyzji
odkopalem z garazu wysluzona szosowke Royall Selle
ma rame w bardzo dobrym stanie wiec wymontowalem caly osprzet a rame mam ochote odmalowac na nowo
teraz moje pytanie:
czy nie bede mial problemow z dokupieniem osprzetu typu kola, kierownica, siodelko, przerzutki, klamkomanetki (chcialbym przerobic gdyz teraz zmiana przelozen znajduje sie na ramie) itp?
czy beda pasowaly rozmiary wspolczesnych czesci do mojej ramy ?
bardzo prosze wszystkie wskazowki mile widziane
ps... tak zdaje sobie sprawe mniej wiece z kosztow calej zabawy - zrobilem maly rekonesans w necie:)
#2
Napisano 29 wrzesień 2008 - 09:34
Stare ramy mają inny rozstaw widełek z tyłu i nie wchodza na nie nowe szersze piasu ośmiobiegowe (z siedmio nie byłoby chyba kłopotów). Poza tym nie widze innych przeciwskazań - jeśłi chcesz się bawić to szukaj części i składaj ale uważam ze jesłi już nawet ramę musisz malowac to czeka cię długa droga. A co to w ogóle za rama i czy warto w nią inwestować? Selle Royal to jak sama nazwa wskazuje nazwa firmy produkującej siodełka a nie ramy
#3
Napisano 29 wrzesień 2008 - 09:47
co do odmalowania jej to zrobi to lakiernik samochodowy wiec ja jej nie spapram:) tak sobie zalozylem ze najpierw zloze rower na nowo dopiero potem odmaluje rame
w dalszej perspektywie pewnie i ja zmienie na "nowoczesna" ale jakis czas pewnie sie nia jeszcze naciesze
Royal Selle to jedyny napis jaki znalazlem na calym rowerze wiec go podalem:)
Stare ramy mają inny rozstaw widełek z tyłu i nie wchodza na nie nowe szersze piasu ośmiobiegowe (z siedmio nie byłoby chyba kłopotów).
moglbys mi to wyjasnic bardziej precyzyjnie chodzi mi o roznice siedmio i osmiobiegowych piast i ewentualna dostepnosc tych siedmiobiegowych
#5
Napisano 29 wrzesień 2008 - 11:06
#6 Gosc_bastide_*
Napisano 29 wrzesień 2008 - 17:01
ps. najpierw przemyśl czy chcesz, po drugie zmierz sobie wymiary, np średnica ramy, rozstaw widełek i to wszystko:P
#8
Napisano 30 wrzesień 2008 - 19:32
Chyba zjadłeś "nie" bo robiąc tak z ramą aluminiowa zniszczył byś ją.jeśli rama jest aluminiowa to można ją troszeczkę rozciągnąć, żeby zmieścić jakąś piastę
Malowanie ramy lakierem w sprayu jest bez sensu gdyż lakier będzie wyglądal najczęściej nie ładnie (czarny w miarę, kolor paskudnie) no i największa jego wadą jest mała trwalość i wytrzymałość. Małe elementy można sobie tak malować bo nawet ewentualna poprawka to kwestia godziny pracy i mżna cały element polakierować jeszcze raz. Ale taki lakier na ramie łatwo uszkodzić, a potem lakierować trzeba całą ramę. No chyba, ze ktoś chce zrobić na "odpierdziel się" i pryśnie miejsce uszkodzenia tylko, ale to wygląda okrutnie wtedy.
#9
Napisano 01 październik 2008 - 07:17
najlepiej kupic aerograf, sprężarkę , pistolet i wtedy mozna sie bawić w malowanie - koszt koło 1000zł komplet - warto?
Aluminiowej ramy się nie rozgina. można robić to z cro-mo. jeśłi piasta nie wchodzi to można spiłować trochę haki ale to już na własną odpowiedzialność i ryzyko.
#11
Napisano 01 październik 2008 - 22:14
Ja właśnie planuje zimą pomalować połowę aluminiowej ramy aerografem. Wymyśliłem to tak że obecny lakier zmatowię papierem ściernym potem aerografem pomaluje ramę a na to wszystko jakiś bezbarwny lakier żeby utrwalić. Czy takie rozwiązanie będzie dobre i w miarę trwałe? Rozumiem że najlepiej użyć do malowania farby z lakierem np jakiejś do samochodów?
#12
Napisano 02 październik 2008 - 11:58
Poza tym jednak jest to całkiem sensowne rozwiązanie.
Tylko pamiętaj, żeby użyć możliwie drobnego papieru - 240, czy 300 są OK. Te o grubszych ziarnach zdecydowanie odpadają.
Farba - może być modelarska, może być lakier samochodowy. Na upartego może być nawet farba akrylowa, ale w tym wypadku jest sporo zabawy z dobieraniem odpowiedniego stężenia.
#13
Napisano 02 październik 2008 - 13:33
Przepraszam Artuus że wcinam się w temat ale mam jedno pytanie do wunderfaust'a
Ja właśnie planuje zimą pomalować połowę aluminiowej ramy aerografem. Wymyśliłem to tak że obecny lakier zmatowię papierem ściernym potem aerografem pomaluje ramę a na to wszystko jakiś bezbarwny lakier żeby utrwalić. Czy takie rozwiązanie będzie dobre i w miarę trwałe? Rozumiem że najlepiej użyć do malowania farby z lakierem np jakiejś do samochodów?
A dlaczego pół? obecny lakier zmatowisz papierem.. kłopot tylko w tym że nie wiesz jaki masz położony lakier. usuniecie go w całosci jest niemozliwe bo zetrzesz też bazę. Warstwa malarska składa się z dwóch elementów bazy barwnej i bezbarwnego lakieru. to najczęstsze klasyczne rozwiązanie. jak zaczniesz bawić się w matowienie lakieru i nałożysz na to lakier który rozpuści to pod spodem to efekt bedzie wiadomy.
po drugie. połowa ramy pomalowana tak, a połowa tak to ryzyko że jeden lakier będzie starzał sie odmienny sposób od drugiego. jeden będzie z czasem bardziej matowiał i mętniał a drugi nie.
jakie farby? Zdecydowanie samochodowe ale one wymagaja precyzji w proporcjach i nakładaniu. Niektórzy stosują modelarskie ale czas pokaże czy to zdaje egzamin - na kaski to się może nadaje ale czy wytrzyma to kilkanaście lat użytkowania to głowy nie daję.
#14
Napisano 02 październik 2008 - 14:11
wunderfaust może źle to przedstawiłem. Więc jeszcze raz - otóż mam taka meride i chce tą niebieska część ramy przemalować na biało z jakimś wzorkiem grafiką lub czymś w tym stylu, pomiędzy czarnym a białym kolorem chce zrobić przejście tonalne. Też mam właśnie obawy co do tego że ten nowy kolor będzie się szybciej niszczył niż oryginalny dlatego chciałbym żeby był jak najlepszej jakości. Ekspertem nie jestem ale ten kolor niebieski wygląda prawie jak metalik i ewidentnie rożni się od czarnego. Jeśli by zetrzeć kolor do gołego aluminium to przed malowaniem aerografem trzeba by pewnie jakiś podkład dać potem grafika a na końcu lakier bezbarwny dla ochrony?
#15 Gosc_bastide_*
Napisano 02 październik 2008 - 15:03
Jeśli chodzi o kasetę to ja mam 10 biegową i się nią cieszę. Tu masz pełną swobodę do wybierania. najważniejsza jest piasta i pod piastę kupujesz kasetę. Masz 10 biegów już nie nasadzisz łańcucha od składaka i klamkomanetki by się też przydały.
#16
Napisano 02 październik 2008 - 15:05
#17
Napisano 03 październik 2008 - 13:22
Odresaurowanie rowerka wciagnelo ok 1500zł z jednym minusem, bez zadnej wiedzy malowalem rame :-/ co w ostatecznosci skonczylo sie swietnie prezentujacym czarnym matem, ktore, jak sie za mocno pierdnie, to sie rysuje...
Postanowilem zmienic ramke, z mysla ze najpierw rama a potem pokolei bede cos dokupywał 8-)
Szczerze mowiac, ciesze sie ze zaczałęm od ramy, bo jak ja kupilem, to nic mi nie pasowalo ze starego sprzetu... strach pomyslec jakbym zaczal od sprzetu :-/
Ostatecznie skonczylem na calkiem nowym rowerze, skladanym wlasnorecznie i zamknalem sie w 4000zł
Bardzo nie polecam odnawiania starych rowerów (w innej technologii robionych) bo ciezko o czesci a jak cos nawali to nie da sie wymienic na nowe,bo skad to niby wziac...
#18
Napisano 04 październik 2008 - 09:16
Von Munchhausen dzięki za rade co do papieru bo pewnie bym pierwszy lepszy wziął ;-)
wunderfaust może źle to przedstawiłem. Więc jeszcze raz - otóż mam taka meride i chce tą niebieska część ramy przemalować na biało z jakimś wzorkiem grafiką lub czymś w tym stylu, pomiędzy czarnym a białym kolorem chce zrobić przejście tonalne. Też mam właśnie obawy co do tego że ten nowy kolor będzie się szybciej niszczył niż oryginalny dlatego chciałbym żeby był jak najlepszej jakości. Ekspertem nie jestem ale ten kolor niebieski wygląda prawie jak metalik i ewidentnie rożni się od czarnego. Jeśli by zetrzeć kolor do gołego aluminium to przed malowaniem aerografem trzeba by pewnie jakiś podkład dać potem grafika a na końcu lakier bezbarwny dla ochrony?
Nie jestem technologiem ale aluminium nie powinno się chyba czyścić do gołego bo póżniej alu trzeb ajeszcze zdaje sie trochę wytrawić i dopiero na to podkład, bazę i bezbarwny. generalnie Twój pomysł mnie nie przekonuje - ramę maluje się albo całą albo wcale. Tak sądze po prostu.
Jeśłi ktoś chce mieć rower retro to niech szuka wspólczesnych ram cro-mo albo na jakichć fajnych stopach typu Nemo. Czasem zdarzają sie takie ramki. Fajnie wyglądają ale kosztują też swoje. No chyba ze komuś rzeczywiscie zalezy na starym rowerze ale zwykle takie stare ramy są spracowane, miękkie i jak już zauważono zwykle mało kompatybilne ze wspólczesnym osprzętem.. jakby malowanie ram było takie proste to mielibyśmy wysyp tego na allegro a nie ma - jak sa to własnie jakieś samoróby
#20
Napisano 04 październik 2008 - 13:37