Skocz do zawartości


Zdjęcie

modernizacja roweru szosowego


29 odpowiedzi w tym temacie

#1 Artuus

Artuus
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądTarnów

Napisano 29 wrzesień 2008 - 08:32

witam
na poczatku zaznacze ze jestem laikiem w sprawach o ktore bede pytal wiec z gory przepraszam za brak precyzji

odkopalem z garazu wysluzona szosowke Royall Selle
ma rame w bardzo dobrym stanie wiec wymontowalem caly osprzet a rame mam ochote odmalowac na nowo
teraz moje pytanie:
czy nie bede mial problemow z dokupieniem osprzetu typu kola, kierownica, siodelko, przerzutki, klamkomanetki (chcialbym przerobic gdyz teraz zmiana przelozen znajduje sie na ramie) itp?
czy beda pasowaly rozmiary wspolczesnych czesci do mojej ramy ?
bardzo prosze wszystkie wskazowki mile widziane

ps... tak zdaje sobie sprawe mniej wiece z kosztow calej zabawy - zrobilem maly rekonesans w necie:)

#2 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 29 wrzesień 2008 - 09:34

będziesz miał problemy. samemu ciężko pomalować dobrze ramę - podobnie jak samochód. farby w sprayu się do tego nie nadają. są takie specjalnie nabijane z lakierem samochodowym ale nie wiem czy proporcje dadzą trwały efekt
Stare ramy mają inny rozstaw widełek z tyłu i nie wchodza na nie nowe szersze piasu ośmiobiegowe (z siedmio nie byłoby chyba kłopotów). Poza tym nie widze innych przeciwskazań - jeśłi chcesz się bawić to szukaj części i składaj ale uważam ze jesłi już nawet ramę musisz malowac to czeka cię długa droga. A co to w ogóle za rama i czy warto w nią inwestować? Selle Royal to jak sama nazwa wskazuje nazwa firmy produkującej siodełka a nie ramy

#3 Artuus

Artuus
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądTarnów

Napisano 29 wrzesień 2008 - 09:47

nie tyle ze sie upieram ze warto w nia inwestowac co poprostu jest na tyle w dobrym stanie ze szkoda mi ja wywalac
co do odmalowania jej to zrobi to lakiernik samochodowy wiec ja jej nie spapram:) tak sobie zalozylem ze najpierw zloze rower na nowo dopiero potem odmaluje rame
w dalszej perspektywie pewnie i ja zmienie na "nowoczesna" ale jakis czas pewnie sie nia jeszcze naciesze
Royal Selle to jedyny napis jaki znalazlem na calym rowerze wiec go podalem:)

Stare ramy mają inny rozstaw widełek z tyłu i nie wchodza na nie nowe szersze piasu ośmiobiegowe (z siedmio nie byłoby chyba kłopotów).


moglbys mi to wyjasnic bardziej precyzyjnie chodzi mi o roznice siedmio i osmiobiegowych piast i ewentualna dostepnosc tych siedmiobiegowych

#4 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 29 wrzesień 2008 - 10:55

piasty obecnie produkowane wymagają rozstawu widełek 130mm. stare ramy mają zwykle 126mm. można je nagiąć ale jak zrobisz to źle to koło będzie osadzone pod złym kątem jeśli w ogóle rama da się nagiąć

#5 Tik_Tak

Tik_Tak
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • Skądwschodnie rubieże

Napisano 29 wrzesień 2008 - 11:06

Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z kolarstwem to odradzam remontowanie tej kolarki. Owszem na pewno byłaby to niezła frajda odremontować samemu taki rower, ale muszę cię ostrzec że taka impreza jest nieopłacalna. Sam kiedyś odremontowałem sobie starszą kolarkę (jak chcesz to polukaj w dziale "nasze rowerki", tam wrzuciłem kiedyś zdjęcia) i straciłem przy tym sporo czasu, nerwów i kasy... choć przyznam że z rezultatów byłem dumny ;-) . Powinieneś jednak wiedzieć że istnieje spore prawdopodobieństwo że natrafisz przy remontowaniu na problemy. Takie stare rowery mają często trochę inne wymiary i konstrukcję więc możesz mieć problemy z dobraniem tylnego koła i kasety, suportu, znalezieniem odpowiednich szczęk w przypadku kiedy otwory będą za wysoko oraz wiele innych. Za kasę jaką włożysz w remont mógłbyś już wyczaić na allegro jakąś używaną, niezłą maszynę. Ale jeśli zdecydujesz się jednak na odnowienie twojej to obejrzyj najpierw dokładnie ramę i poczytaj sobie http://www.kolarstwo...l/technika.html żebyś wiedział na czym stoisz i czy dostaniesz gdziekolwiek potrzebne części. Poza tym przejrzyj to nasze forum bo tutaj też sporo było tematów o remontowaniu starych kolarek.

#6 Gosc_bastide_*

Gosc_bastide_*
  • Gość

Napisano 29 wrzesień 2008 - 17:01

Witam, jeśli masz jakiś problem możesz do mnie zagadać na PW w sprawie odrestaurowania szosy. Ja osobiście wyremontowałem swoją maszynę i wygląda chyba najładniej w całym mieście i jeszcze te świecące szprychy:P. Malować ramę powinieneś, najlepiej jakaś podkładową najpierw a później farbą z lakierem. oczywiście w spreyu po wcześniejszym przygotowaniu. efekt jest niesamowity, i to jeszcze malujesz jak chcesz:D. nie będę rozpisywał się po kolei bo to bez sensu. o części się nie martw, jeśli rama jest aluminiowa to można ją troszeczkę rozciągnąć, żeby zmieścić jakąś piastę, jak piasta wejdzie (bo to tylko o tył chodzi) to koła wejdą. klamkomanetki no problem, jedynie przerzutki, ale można dokupić takie haki. z korbami nie ma problemu. Jeśli chcesz kolarzówkę i nie masz kasy żeby dać 3 tyś za nowy rower, a używaną bym osobiście nie kupował to zrób tak jak ci mówię. ja składałem mój rower powolutku, gdy nie było kasy czekałem, aż poskładałem. tak w max 1,2 zł i to ze sprzętem dość fajnym. mi zostały ze starego Rama i Kierownica:P a kolażówka to superrr sprawa.

ps. najpierw przemyśl czy chcesz, po drugie zmierz sobie wymiary, np średnica ramy, rozstaw widełek i to wszystko:P

#7 Artuus

Artuus
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądTarnów

Napisano 30 wrzesień 2008 - 19:17

dziekuje
napewno skorzystam:)

#8 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 30 wrzesień 2008 - 19:32

jeśli rama jest aluminiowa to można ją troszeczkę rozciągnąć, żeby zmieścić jakąś piastę

Chyba zjadłeś "nie" bo robiąc tak z ramą aluminiowa zniszczył byś ją.
Malowanie ramy lakierem w sprayu jest bez sensu gdyż lakier będzie wyglądal najczęściej nie ładnie (czarny w miarę, kolor paskudnie) no i największa jego wadą jest mała trwalość i wytrzymałość. Małe elementy można sobie tak malować bo nawet ewentualna poprawka to kwestia godziny pracy i mżna cały element polakierować jeszcze raz. Ale taki lakier na ramie łatwo uszkodzić, a potem lakierować trzeba całą ramę. No chyba, ze ktoś chce zrobić na "odpierdziel się" i pryśnie miejsce uszkodzenia tylko, ale to wygląda okrutnie wtedy.

#9 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 01 październik 2008 - 07:17

lakier w sprayu - taki marketowy- to po pierwsze ma złe proporcje. ma po prostu za mało utwardzacza który jest gęsty i w normalnych proporcjach mieszanki zatykałby dyszę. Po drugie taki spray się nei nadaje już nie tylko dlatego ze jest miękki i łatwo go zarysowac ale dlatego ze użycie go właściwie eliminuje uzycie środków czysczących które mogłyby taki lakier rozpuścić. Mycie roweru, smarowanie itd może spowodowac zmycie takiej farby. można bawić się sprayem ale potem trzeba to porządnie polakierowac bezbarwnym ale tu znów kłopot bo lakiernik będzie musiał to odtłuścić i może znów to zmyć i tak się sprawa zamyka.
najlepiej kupic aerograf, sprężarkę , pistolet i wtedy mozna sie bawić w malowanie - koszt koło 1000zł komplet - warto?
Aluminiowej ramy się nie rozgina. można robić to z cro-mo. jeśłi piasta nie wchodzi to można spiłować trochę haki ale to już na własną odpowiedzialność i ryzyko.

#10 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 01 październik 2008 - 21:10

Najlepiej widać różnicę między lakierowaniem sprayem a pistoletem widać na dużych powierzchniach. Na różnych forach komputerowych widziałem dzieciaki lakierujące swoje obudowy komputerowe sprayem i wygląda to fatalnie.

#11 thorian

thorian
  • Użytkownik
  • 858 postów
  • SkądRoztocze

Napisano 01 październik 2008 - 22:14

Przepraszam Artuus że wcinam się w temat ale mam jedno pytanie do wunderfaust'a
Ja właśnie planuje zimą pomalować połowę aluminiowej ramy aerografem. Wymyśliłem to tak że obecny lakier zmatowię papierem ściernym potem aerografem pomaluje ramę a na to wszystko jakiś bezbarwny lakier żeby utrwalić. Czy takie rozwiązanie będzie dobre i w miarę trwałe? Rozumiem że najlepiej użyć do malowania farby z lakierem np jakiejś do samochodów?

#12 Von Munchhausen

Von Munchhausen
  • Użytkownik
  • 273 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 październik 2008 - 11:58

thorian, na pewno będzie dziesięć razy lepsze niż spray. Może się okazać i zapewne okaże, że powinieneś dwukrotnie pokryć całą powierzchnię farbą.
Poza tym jednak jest to całkiem sensowne rozwiązanie.
Tylko pamiętaj, żeby użyć możliwie drobnego papieru - 240, czy 300 są OK. Te o grubszych ziarnach zdecydowanie odpadają.
Farba - może być modelarska, może być lakier samochodowy. Na upartego może być nawet farba akrylowa, ale w tym wypadku jest sporo zabawy z dobieraniem odpowiedniego stężenia.

#13 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 02 październik 2008 - 13:33

Przepraszam Artuus że wcinam się w temat ale mam jedno pytanie do wunderfaust'a
Ja właśnie planuje zimą pomalować połowę aluminiowej ramy aerografem. Wymyśliłem to tak że obecny lakier zmatowię papierem ściernym potem aerografem pomaluje ramę a na to wszystko jakiś bezbarwny lakier żeby utrwalić. Czy takie rozwiązanie będzie dobre i w miarę trwałe? Rozumiem że najlepiej użyć do malowania farby z lakierem np jakiejś do samochodów?


A dlaczego pół? obecny lakier zmatowisz papierem.. kłopot tylko w tym że nie wiesz jaki masz położony lakier. usuniecie go w całosci jest niemozliwe bo zetrzesz też bazę. Warstwa malarska składa się z dwóch elementów bazy barwnej i bezbarwnego lakieru. to najczęstsze klasyczne rozwiązanie. jak zaczniesz bawić się w matowienie lakieru i nałożysz na to lakier który rozpuści to pod spodem to efekt bedzie wiadomy.
po drugie. połowa ramy pomalowana tak, a połowa tak to ryzyko że jeden lakier będzie starzał sie odmienny sposób od drugiego. jeden będzie z czasem bardziej matowiał i mętniał a drugi nie.

jakie farby? Zdecydowanie samochodowe ale one wymagaja precyzji w proporcjach i nakładaniu. Niektórzy stosują modelarskie ale czas pokaże czy to zdaje egzamin - na kaski to się może nadaje ale czy wytrzyma to kilkanaście lat użytkowania to głowy nie daję.

#14 thorian

thorian
  • Użytkownik
  • 858 postów
  • SkądRoztocze

Napisano 02 październik 2008 - 14:11

Von Munchhausen dzięki za rade co do papieru bo pewnie bym pierwszy lepszy wziął ;-)
wunderfaust może źle to przedstawiłem. Więc jeszcze raz - otóż mam taka meride i chce tą niebieska część ramy przemalować na biało z jakimś wzorkiem grafiką lub czymś w tym stylu, pomiędzy czarnym a białym kolorem chce zrobić przejście tonalne. Też mam właśnie obawy co do tego że ten nowy kolor będzie się szybciej niszczył niż oryginalny dlatego chciałbym żeby był jak najlepszej jakości. Ekspertem nie jestem ale ten kolor niebieski wygląda prawie jak metalik i ewidentnie rożni się od czarnego. Jeśli by zetrzeć kolor do gołego aluminium to przed malowaniem aerografem trzeba by pewnie jakiś podkład dać potem grafika a na końcu lakier bezbarwny dla ochrony?

#15 Gosc_bastide_*

Gosc_bastide_*
  • Gość

Napisano 02 październik 2008 - 15:03

na forum kiedyś też pisałem czy się opłaca odrestaurować, że stara rama itd. i jak bym was wcześniej posłuchał to bym miał teraz kozę i na niej jeździł:P Nie ma co ja mam farbę podkładową i nie musiałem dawać żadnego lakieru. fajny kolor matowy i co najważniejsze ani razu nie miałem problemu z tą farbą. o osprzęt wszystko się da i nie pieprzcie że się nie da. ja z tą ramą aluminiową to podajże miałem 126mm a potrzebowałem 130mm i co i dało się zmieścić, oczywiście czujemy że coś nie idzie to nie jade, ale u mnie się dało.
Jeśli chodzi o kasetę to ja mam 10 biegową i się nią cieszę. Tu masz pełną swobodę do wybierania. najważniejsza jest piasta i pod piastę kupujesz kasetę. Masz 10 biegów już nie nasadzisz łańcucha od składaka i klamkomanetki by się też przydały.

#16 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 02 październik 2008 - 15:05

malowałem sprajem kilka rowerów. niestety to prowizorka. wszystkie spraje są do du.. może gdybyś się zdecydował na biały i prysnął epoksydowym sprajem do renowacji wanny, może byłoby lepiej. jak nie dasz lakieru wygrzewanego, albo dwuskładnikowego chemoutwardzalnego, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. pozdr

#17 mjut2

mjut2
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądGryfice / KołomąĆ

Napisano 03 październik 2008 - 13:22

kiedy zaczynalem przygode z kolarstwem, w rece wpadl mi zabytek mozna powiedziec, mieszanka wszystkiego na ramie crmo colnago :-)

Odresaurowanie rowerka wciagnelo ok 1500zł z jednym minusem, bez zadnej wiedzy malowalem rame :-/ co w ostatecznosci skonczylo sie swietnie prezentujacym czarnym matem, ktore, jak sie za mocno pierdnie, to sie rysuje...

Postanowilem zmienic ramke, z mysla ze najpierw rama a potem pokolei bede cos dokupywał 8-)
Szczerze mowiac, ciesze sie ze zaczałęm od ramy, bo jak ja kupilem, to nic mi nie pasowalo ze starego sprzetu... strach pomyslec jakbym zaczal od sprzetu :-/

Ostatecznie skonczylem na calkiem nowym rowerze, skladanym wlasnorecznie i zamknalem sie w 4000zł :)

Bardzo nie polecam odnawiania starych rowerów (w innej technologii robionych) bo ciezko o czesci a jak cos nawali to nie da sie wymienic na nowe,bo skad to niby wziac...

#18 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 04 październik 2008 - 09:16

Von Munchhausen dzięki za rade co do papieru bo pewnie bym pierwszy lepszy wziął ;-)
wunderfaust może źle to przedstawiłem. Więc jeszcze raz - otóż mam taka meride i chce tą niebieska część ramy przemalować na biało z jakimś wzorkiem grafiką lub czymś w tym stylu, pomiędzy czarnym a białym kolorem chce zrobić przejście tonalne. Też mam właśnie obawy co do tego że ten nowy kolor będzie się szybciej niszczył niż oryginalny dlatego chciałbym żeby był jak najlepszej jakości. Ekspertem nie jestem ale ten kolor niebieski wygląda prawie jak metalik i ewidentnie rożni się od czarnego. Jeśli by zetrzeć kolor do gołego aluminium to przed malowaniem aerografem trzeba by pewnie jakiś podkład dać potem grafika a na końcu lakier bezbarwny dla ochrony?


Nie jestem technologiem ale aluminium nie powinno się chyba czyścić do gołego bo póżniej alu trzeb ajeszcze zdaje sie trochę wytrawić i dopiero na to podkład, bazę i bezbarwny. generalnie Twój pomysł mnie nie przekonuje - ramę maluje się albo całą albo wcale. Tak sądze po prostu.
Jeśłi ktoś chce mieć rower retro to niech szuka wspólczesnych ram cro-mo albo na jakichć fajnych stopach typu Nemo. Czasem zdarzają sie takie ramki. Fajnie wyglądają ale kosztują też swoje. No chyba ze komuś rzeczywiscie zalezy na starym rowerze ale zwykle takie stare ramy są spracowane, miękkie i jak już zauważono zwykle mało kompatybilne ze wspólczesnym osprzętem.. jakby malowanie ram było takie proste to mielibyśmy wysyp tego na allegro a nie ma - jak sa to własnie jakieś samoróby

#19 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 04 październik 2008 - 10:44

wunderfaust, zgadza się, trzeba alu powierzchniowo utlenić, i dopiero tlenek glinu dobrze trzyma podkład

#20 rafalwspin

rafalwspin
  • Użytkownik
  • 118 postów
  • SkądUK

Napisano 04 październik 2008 - 13:37

Czy da się pomalować kawałek karbonowej ramy? Tak jak na zdjęciu, do całej czarnej dołożyć czerwony kolor http://www.crc-cycle..._nero_corsa.gif



Dodaj odpowiedź