Skocz do zawartości


Jaworzno nie toleruje rowerzystów ...


8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 23 wrzesień 2012 - 20:19

Pisałem już w tej sprawie do tzw. mężów miasta Jaworzna - ale oczywiście PO_zostało bez echa. Trzeba mieć móżdżek wiewiórki, aby tak poustawiać znaki zakazu ruchu rowerów, że nijak nie da się przejechać z Chrzanowa przez Jaworzno do Mysłowic nie łamiąc przepisów ruchu drogowego. Kto wpadł na taki genialny pomysł ? Główna droga prowadząca w stronę Mysłowic w Jaworznie obsadzona jest jak drzewami znakami zakaz ruchu rowerów. Można skierować się boczna drogą obok Elektrowni Jaworzno III - niestety tam też są znaki zakazu ruchu rowerów. Daję słowo nie da się przez to miasto przejechać. Na dodatek znak pojawia się nagle na pasie drogi dwupasmowej - nie można zawrócić. Jazda chodnikiem zabroniona. Można zgodnie z przepisami zrobić tylko jedno - wziąć rower na plecy i iść około 3 km prawie aż do Mysłowic.
To jakieś kuriozum. Jak być eko - dojeżdżając na przykład do pracy rowerem z Mysłowic do Chrzanowa ?
Dziki kraj - jak to kiedyś powiedział jeden z umoczonych polityków :-)

#2 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 23 wrzesień 2012 - 20:33

Napisz do Faktu , wyślij fotki, a co sie bedziesz pierniczył , tu na forum nic nie wywalczysz.

Możesz też zwołać najleipej jak najwiecej rowerzystów i ,pochodzić z rowerami po pasach jak to rolnicy robili albo inne ugrupowania żądające czegokolwiek.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#3 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 23 wrzesień 2012 - 22:19

Ja proponuję jeździć - mimo zakazów. Jak cię złapią, nie przyjąć mandatu, niech skierują sprawę do sądu. Później , jak zapadnie wyrok skazujący, odwołuj się do wyższych instancji, a jak wyczerpiesz wszystkie możliwości - do Strasburga.

Jak tam się dopatrzą, że w Polsce nie można jeździć rowerem (na odcinku Chrzanów-Jaworzno-Mysłowice) i jakaś komisja unijna zagrozi cofnięciem funduszy na ścieżki rowerowe, to może zrobi się dym i coś się wreszcie ruszy.

A przy okazji zostaniesz bohaterem i męczennikiem :mrgreen:

Bardzo nie lubię, jak mój kumpel powtarza ten cytat z Drzewieckiego, ale chyba miał rację ...

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#4 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 24 wrzesień 2012 - 08:17

Nie potrafię być społecznikiem, więc wszelkie apele czy imprezy i protesty odpadają. Chciałem tylko zwrócić uwagę na absurdalny problem nie do rozwiązania.
Jaka reakcja policji ? Prosta - już zostałem jadąc rowerem przez Jaworzno pouczony przez policję. Na nic się zdały moje dyskusje i argumenty. Usłyszałem, że policja nie jest od stawiania czy usuwania znaków tylko od pilnowania ich przestrzegania - trudno się z tym nie zgodzić. Musiałem zejść z rowerka i prowadzić go chodnikiem ... zdzierając bloki pod butami.

#5 Maitre

Maitre
  • Użytkownik
  • 483 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 24 wrzesień 2012 - 09:37

Z doświadczenia wiem, że dopóki temat tych znaków nie ukaże się w gazetach lub telewizji nie ma chyba co liczyć na jakąś zmianę.

Czytając ten temat przypomina mi się stanowisko zarządcy jednego z biurowców w Warszawie, który zakazał wjeżdżania na rowerach na jego teren (parkingu), bo jego zdaniem poruszanie się na rowerze jest mało prestiżowe i nie pasuje do renomy tego biurowca.

Nie jestem fanem jakiejś konkretnej partii politycznej, ale Węgry stanowią raczej wzór dla PiS więc jeśli już mieszać politykę do znaków zakazu jazdy rowerem to starcie PO-PiS wychodzi pod tym względem na 1:1 :mrgreen:

Oczywiście, że tak. Jakaś partia w Polsce musi przecież odpowiadać za znaki na Węgrzech. :mrgreen:

#6 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 24 wrzesień 2012 - 10:07

Nie potrafię być społecznikiem, więc wszelkie apele czy imprezy i protesty odpadają. Chciałem tylko zwrócić uwagę na absurdalny problem nie do rozwiązania.
Jaka reakcja policji ? Prosta - już zostałem jadąc rowerem przez Jaworzno pouczony przez policję. Na nic się zdały moje dyskusje i argumenty. Usłyszałem, że policja nie jest od stawiania czy usuwania znaków tylko od pilnowania ich przestrzegania - trudno się z tym nie zgodzić. Musiałem zejść z rowerka i prowadzić go chodnikiem ... zdzierając bloki pod butami.


i jak jakiś buc napisze ze czarne jest biale bedą tego przestrzegać jak cnoty własnej córki, a to ze głupota sie szerzy to inna sprawa.

Taką sprawa na bieząco powinna sie zająć straż miejska.

Czyżby teoria o spisku "paliwowym" zaczynała sie od Jaworzna ??

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#7 gibon12

gibon12
  • Użytkownik
  • 65 postów
  • Skądmars

Napisano 26 wrzesień 2012 - 00:47

Podjeżdżasz w nocy i demontujesz znak.Zanim ktoś się obczai, że był tam zakaz i że trzeba postawić nowy miną lata.

#8 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 29 wrzesień 2012 - 11:29

Podjeżdżasz w nocy i demontujesz znak.Zanim ktoś się obczai, że był tam zakaz i że trzeba postawić nowy miną lata.


Kolego musiałbym zdemontować ich ze dwadzieścia. Kompletnie ludziom, stawiającym te znaki odbiło. Jakby któryś z urzędasów miał traumę z dzieciństwa po wywrotce na rowerku z czterema kółkami. :-)

#9 Trojano

Trojano
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądPolska

Napisano 02 sierpień 2013 - 00:56

Pomogę demontować znaki 8-)
Policja zatrzymała mnie w Jaworznie jakoś po północy, w absolutnie pustym już mieście. Zostałem oskarżony o jazdę przez centrum, o migającą lampkę i nie tylko.
To prawda, zakaz rowerów jest wszędzie ale nie ma się co denerwować, odbieram to jako żart. Jeżdżę tu i do Mysłowic/Chrzanowa także, cały czas na zakazie - te znaki są abstrakcyjne.



Dodaj odpowiedź