Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak trenować w zimę?


60 odpowiedzi w tym temacie

#1 kudlaty_00

kudlaty_00
  • Użytkownik
  • 329 postów

Napisano 24 wrzesień 2012 - 20:06

Nie mogę znaleźć podobnych tematów. jest jeden, ale zamknięty. Chcę tylko zapytać czy lepiej jeździć długie dystanse, czy skupić się na treningu siłowym/sprintach/podjazdach itd? trening specjalistyczny czy wyjeżdżanie kilometrów?

#2 Bodi

Bodi
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 wrzesień 2012 - 22:33

siłownia na początek!

#3 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 26 wrzesień 2012 - 07:28

U mnie październik to rozjazd, listopad powolne wplatanie biegania, grudzień bieganie, styczeń wplatanie roweru, a luty to już budowanie bazy, siły i szybkości pod szczyt formy. Od listopada do kwietnia zapitalam na siłkę 2/3 razy w tygodniu, nie wyobrażam sobie nie chodzić ;-)

#4 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 wrzesień 2012 - 08:42

Sam szukam dokładnej odpowiedzi i najbardziej uniwersalny jaki się w większości jawi to:
Październik - rozjazd - regeneracja (Chociaż jak pogoda dopisuje to warto na jakieś ustawki bryknąć)
Listopad/Grudzień - baza (rower - w miarę możliwości, bieganie, pływanie, narty, łyżwy ect), siłownia - adaptacja anatomiczna 2 razy w tygodniu
Styczeń/Luty/Marzec - siła/szybkość/wytrzymałość, siłownia - siła

#5 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 26 wrzesień 2012 - 12:21

Ja dla odmiany mam dylemat jak zacząć okres przygotowań po bardzo nierównym i niesystematycznym sezonie.
Normalnie zrobiłbym tak:
Październik luźne jazdy co kilka dni, zdecydowanie więcej odpoczynku niż roweru. Można sobie pozwolić na jakiś relaks w postaci basenu, sauny itp.
Listopad: rower (wszystko w zależności pogody), pierwsze kroki na siłowni.
Grudzień: siłownia i MTB, rolki/trenażer.
Styczeń i luty: siłownia, rolki/trenażer, MTB w weekendy (warunek, że temperatury będą ludzkie).
Marzec i kwiecień: km, km i jeszcze raz km. Te dwa miesiące są na wytrzymałość. Tutaj dla nas wszystkich pojawia się kłopot z pogodą. Zarówno w marcu jak i w kwietniu potrafi być paskudnie i całe nasze plany mogą pójść w łeb...fajnie mają ci, co mogą w marcu lub kwietniu wyjechać na 2 czy 3 tygodnie np do Hiszpanii.

Normalnie, ale...
We wrześniu w zasadzie nie robiłem kompletnie nic (jak dotąd raptem cztery jazdy, trudno to nazwać treningami nawet). Od kwietnia do sierpnia zrobiłem 4600km co daje średnią 920km miesięcznie (czyli bardzo marnie).
Zastanawiam się czy nie zacząć całej karuzeli przygotowań od października...będę obserwował temat, może ułożę sobie w głowie jakiś skromny plan.

#6 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 wrzesień 2012 - 12:28

...im bardziej rozbudowane plany tym szybciej biorą w łeb w moim przypadku. Ja będę się starał maxymalnie upraszczać.

#7 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 26 wrzesień 2012 - 13:45

...im bardziej rozbudowane plany tym szybciej biorą w łeb w moim przypadku. Ja będę się starał maxymalnie upraszczać.

Dlatego napisałem skromny ;-)

Poza tym, jest rodzina, praca, "sto tysięcy" innych obowiązków i w moim przypadku byłoby ekstremalnie trudno ułożyć dokładny czy jak to napisałeś rozbudowany plan.

#8 kudlaty_00

kudlaty_00
  • Użytkownik
  • 329 postów

Napisano 26 wrzesień 2012 - 19:09

A jakie ćwiczenia na siłowni?

#9 Bodi

Bodi
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 26 wrzesień 2012 - 20:12

...znajdź lekturę.Klikasz w google i masz zestaw ćwiczeń kolarskich.
"Biblia treningu kolarza górskiego","Podstawy trenigu kolarskiego" itp

#10 Troi87

Troi87
  • Użytkownik
  • 114 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 wrzesień 2012 - 20:30

W domu też można ćwiczyć i nie trzeba siłowni :)

Był gdzieś tutaj na forum fajny filmi jak ćwiczy Armstrong, ale nie moge tego znaleźć..

#11 xszymonx

xszymonx
  • Użytkownik
  • 142 postów
  • SkądKępno/Wrocław

Napisano 26 wrzesień 2012 - 21:17

Był gdzieś tutaj na forum fajny filmi jak ćwiczy Armstrong, ale nie moge tego znaleźć..


:)

#12 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 28 wrzesień 2012 - 15:28

Po doświadczeniach z ostatnich lat trochę zmienię moje przygotowania do sezonu. Po pierwsze będę się starał w miarę możliwości pogodowych jak najdłużej trenować w miarę solidnie. Także do końca października na poważnie rower, może trochę dłużej. Listopad to spokojne przejażdżki. Koniec listopada, grudzień ze 2 tygodnie odpoczynku od roweru i tak ok. połowy grudnia zaczynam poważniej trenować. Do tego planuję w listopadzie i grudniu wystartować w kilku biegach górskich, zobaczymy co z tego będzie.

Mówcie co chcecie, ale przy początku sezonu w kwietniu, zaczynanie przygotowań w listopadzie mija się z celem, przynajmniej dla mnie.

#13 wober

wober
  • Użytkownik
  • 242 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 wrzesień 2012 - 18:18

Mówcie co chcecie, ale przy początku sezonu w kwietniu, zaczynanie przygotowań w listopadzie mija się z celem, przynajmniej dla mnie.


Nieee, nie zgadzam się ;)
Zawsze warto zrobić wcześniej dobrą pracę z mięśniami, które nie sa rozwijane w jeździe sezonowej. Ja już drugi rok zacznę w listopadzie od przygotowanie ogólnorozwojowego przed siłownią. Rower pozostaje ale jako dodatek 1-2 razy w tyg lekka jazda.
Rozbrat zdecydowanie źle wpływa na to że znowu startujesz z podobnego pułapu zamiast z wyższego progu. Szybko spada wydolność beztlenowa. Zdecydowanie zgodzę się z banachami ;)

http://www.banachbro...ynek-po-sezonie


No chyba, że mówisz o samej jeździe to się mogę zgodzić ;)

#14 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 28 wrzesień 2012 - 19:11


Mówcie co chcecie, ale przy początku sezonu w kwietniu, zaczynanie przygotowań w listopadzie mija się z celem, przynajmniej dla mnie.


Nieee, nie zgadzam się ;)
Zawsze warto zrobić wcześniej dobrą pracę z mięśniami, które nie sa rozwijane w jeździe sezonowej. Ja już drugi rok zacznę w listopadzie od przygotowanie ogólnorozwojowego przed siłownią. Rower pozostaje ale jako dodatek 1-2 razy w tyg lekka jazda.
Rozbrat zdecydowanie źle wpływa na to że znowu startujesz z podobnego pułapu zamiast z wyższego progu. Szybko spada wydolność beztlenowa. Zdecydowanie zgodzę się z banachami ;)

http://www.banachbro...ynek-po-sezonie


No chyba, że mówisz o samej jeździe to się mogę zgodzić ;)


Oczywiście masz rację, mi raczej chodzi o konkretne treningi kolarskie. Wiadomo że nie można sobie pozwolić na 2-3 miesiące przerwy, także rower no i inne formy aktywności.

No i bardzo fajny artykuł przytoczyłeś. Z którego wynika to co napisałem w poprzednim poście, czyli w miarę pogody trzeba jak najbardziej wydłużyć sezon. Utrzymując wysoki poziom do końca października, początku listopada łatwiej będzie zbudować formę no i jest szansa zrobienia postępu. Inna sprawa to krótki okres startów, jak piszą w przytoczonym przez Ciebie artykule, sezon w Polsce trwa 5-6 miesięcy, a żeby się rozwijać trzeba się ścigać. Może dlatego nasze kolarstwo jest sto lat za murzynami. Przy tak długiej przerwie nie ma szans rywalizować z kimś kto ściga się np. od lutego do listopada, nie wspominając już o warunkach treningowych zimą.

Jak dobrze pójdzie to planuję wyjazd na 2 tygodnie w okolicach lutego/marca gdzieś gdzie jest w miarę ciepło.

#15 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 29 wrzesień 2012 - 20:45

Zastanawiam się czy nie zacząć całej karuzeli przygotowań od października...będę obserwował temat, może ułożę sobie w głowie jakiś skromny plan.


A czy forma nie przyjdzie Ci wtedy za szybko ? Marzec/kwiecień ? i później tylko jakieś tam utrzymywanie jej bez większych postępów ? ;-)

#16 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 29 wrzesień 2012 - 22:26

Jeżeli umie się jeździć spokojnie to można jeździć cały rok i nie wpływa to negatywnie na formę w sezonie. Jeżeli będzie pogoda do jazdy to będę jeździł całą jesień i zimę bez przerwy. Tylko większe opady śniegu i w związku z tym plucha na drogach może mnie zniechęcić do wycieczek rowerowych. Do końca października mamy swoje punktowane treningi na rondzie babka i wtedy trwa dla mnie sezon wyścigowy, później spokojne jazdy w tlenie. Raz w tygodniu chciałbym pojechać powyżej 150km (sobota), poza tym dwa razy ok 100km (środa,niedziela), wszystko spokojnie bez napinki. Zresztą przez cały rok mam podobny plan. W sezonie w stosunku do zimy różni się tylko tym że ten raz ok 150km jadę totalnie na 100% i w inne dni tygodnia.
a więc:
w sezonie: wtorek i sobota spokojnie ok 100km, niedziela na maksa ok 150km.
poza sezonem: środa i niedziela spokojnie ok 100km, sobota spokojnie powyżej 150km.
trzymam się więc planu tygodniowego, regeneruję się na bierząco. W dni wolne od treningów ostatnio codziennie jeźdżę na rowerze do pracy ale mam bardzo niewielki dystans (od 10 do 25km w obie strony w zależności skąd jadę)

#17 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 październik 2012 - 20:53

...nie będziesz dokładał żadnej siłowni, basenu ect?

#18 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 04 październik 2012 - 01:01

...nie będziesz dokładał żadnej siłowni, basenu ect?

Nie, w tym roku tylko rower, jeżeli będzie zima do jazdy. Zobaczymy, jak będzie dużo śniegu to zacznę się martwić. Na siłownię na pewno nie będę chodził ani na basen bo szkoda mi czasu. Mam w domu sztangę i w razie czego zacznę tak jak w zimy 2009/2010 i 2010/2011 co drugi dzień robić przysiady, nic poza tym. Plusem takiego rozwiązania jest to że jak mam mało czasu w dzień to zawsze mogę poćwiczyć w nocy. Najważniejsze żeby nie ominąć żadnego treningu.

#19 Bodi

Bodi
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 06 październik 2012 - 07:11

...też ćwiczę w domu.Siłowni w ogóle nie lubię jako miejsca.Pakmania mnie wkurza.Wolę cwiczyć w zaciszu własnego pokoju :-D

#20 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 06 październik 2012 - 08:37

A ja odwrotnie - w zaciszu własnego pokoju to najlepiej mi się śpi. W "pakmanii" przynajmniej jest odpowiednia atmosfera do ćwiczeń, nawet jak mi się nie chce, to kiedy tam wejdę już mi się zachciewa :)



Dodaj odpowiedź