Skocz do zawartości


Zdjęcie

Finlandia, Elfy i ...... Petri


41 odpowiedzi w tym temacie

#1 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 02:54

"Daamy rade, rade rade daamy daamy ... " - czy jakos tak to bylo.

A swoja droga oba pomysly dobre !

1y: zrobic zrzute dla Spike'a , a Spike tym co sie zrzucili na PW wysyla pdf z "kursem" - taki powiedzmy 3 etapowy- od podstaw do "tajnikow" .

2gi :

biilet ? w dwie strony normaalnieeee ? ;)

9tego czerwca 2013 jest "wyscig" ( a bardziej przejazdzka ) Pirkkan Pyöraily

Pirkan Lenkki 217km - dlugodystansowy
Klassikko 134km - klasyk
Perhelenkki 43km -dla rodzin
Täyskymppi 10 km - dla niepelnosprawnych
Yöpyöräily134 km - Klasyczny wyscig nocny

Bardzo ladna ( wcale nie plaska ) trasa, punkty zywieniowe, serwisowe po drodze. Na koniec jedzenie i kawka, masazystki (!!!) i masazysci. Jak ktos nie da rady / sprzet mu siadzie to holowanie do mety, ubezpieczenie ... Ogolnie fajna impreza. KAZDY DOSTAJE MEDAL :):):)

Mozna zglosic "grupe" - np Polacy. Zrobic koszulki jednakowe .... W Tampere jest od groma hoteli i bardzo fajny "camping" - domki i pole namiotowe nad jeziorem.

Tylko Wizz skasowal polaczenie Tampere - Polska :( - trzeba lecieic do Åbo/Turku i potem jeszcze 160 km :( - ciulowe polaczenie. Chyba, ze autem ... Albo rowerem :)

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#2 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 08:04

Ja juz w Polsce bylem.... czesc z was w Finlandii jeszcze nie .

I wyscig w Tampere jest bodajze najstarszym tego typu wyscigiem na swiecie.

No i tutaj jest Swiety Mikolaj, i ( dla kawalerow ) Elfy ;-) mnostwo elfow :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

I renifery sa , i zorze polarne, i latem jest dzien caly dzien i cala noc. I ROWEROW NIE KRADNA :):):) / w kazdym razie b.rzadko /

I lokalny zespol kopaczy w pilke nazywa sie Tampere UNITED :lol:

I mozna zobaczyc naprawde profesjonalny hokej ( tylko Tampere i Helsinki maja wiecej niz 1 zespol w 1ej lidze hokeja, a ta uwazana jest za 2/3 ( po NHL ) lige na swiecie ))

I jest delfinarium.

Wspomnialem juz o Elfach ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#3 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 09 październik 2012 - 08:43

elfy, elfy a przynajmniej walnąłbyś fotke jakiegoś konkretnego , i czy ma chate wolną na nocleg a nie ....dawał popas marzeniom , w sumie meżczyzna jako ssak stadny rozpłodowy może tam pare elfów mieć pod ręką na zawołanie :mrgreen:

a propo, jak tam asafalty, nie nudzi Ci sie że ładne , gładkie , nie ma na czym podskoczyc?

i nie piernicz nam tu tylko wracaj do kraju bo nam zus tak podnieśli że my padamy

wydzieliłem pare postó od tematu

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#4 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 08:56

emocji w swoim zyciu to ja mialem dosc....

Co to jest ZUS ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Zdjec nie moge wyslac- takie mam umowy... Zreszta z tego co robie w wiekszosci nie moge publikowac .Niemal niczego nie moge .

Elfy sa wszedzie takie same, tylko gdzieniegdzie bardziej chetne ;)


Wrocic do Polski... daj mi JEDEN dobry powod.

Ja moge dac 50 dobrych, zeby nie.

1y : nie ma zus :-P

( swoja droga mam "zaswiadcznie" z ZUS, ze w ciagu ostatnich 5 lat nie przepracowalem WIECEJ NIZ 5 LAT ) :evil: :evil: :evil:

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#5 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 październik 2012 - 09:56

terve! :)
hmm ja bym chętnie pojeździł rowerem po finlandii,.. ale ten czerwiec to odległa data.
Muszę sobie to jakoś ustawić w kalendarzu..

I samochodem przez tallin to trochę jednak daleko...

#6 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 10:08

moikka !

Mitä kuulu sulle ?

Jakie daleko ? Gora 24 godziny z nocka w hotelu.

( przeprowadzajac sie przejechalem taka trase 7 razy pod rzad ciezkim kombi z przyczepa w niecale 150 godzin !!! ale spanie w aucie i jedzenie w mcdonaldach... 11.000km w 6 dni wliczajac promy :shock: )


Poza tym

2 godziny i w Helsinkach, kolejne 2 i w Tampere.

Kto powiedzial , ze dopiero w czerwcu ? Zapraszam na zimowe "jazdy" :) . po zamarznietych jeziorach mozna przejechac 600 km nie schodzac z lodu :-D

Dobre opony z kolcami , cieple ubranie, koskenkorva w bidonie / ;) / i "full speed ahead" !

Tervetuloa Tampereen !

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#7 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 październik 2012 - 11:49

Hyvää, kiitos.

Mutta, minä olen varmasti Suomessa kesäkuuta. Tänään on kylmä. :)

No zobaczymy... pomyślę o tym. Nigdy nie byłem w Finlandii.. ale tak jak pisałem raczej wybiorę ten czerwiec, tak żeby można było się wykąpać w jakimś jeziorze...
Mam nadzieję, że macie tam jakieś jeziora? :)

#8 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 12:00

So rippu... mulle kylmä satrtti on minus kakskyt ;)

Se on nyt plus kuus. kuin kesälle ;) muutta eio auringoista. Sata vetta.

( pisze "potocznym" - google ci zwariuja ;) )

A kto powiedzial, ze w zimie sie nie kapie w jeziorze ???? Zwlaszcza w zimie !!! Sauna i do wody !

180.000 do wyboru :mrgreen: chyba licza kazda wieksza kaluze :-P


Zapowiada sie ostra zima ( szybko sie wychlodzilo, a i lato bylo niespecjalne ) , ale za to wtedy bedzie krotka . I mrozna... zeszlej zimy namrozniej bylo w Finlandii ( w Europie ) - 37,4*C , BRRRRRR !!!!!!



Caly urok Finlandii to zima. Latem jest jak wszedzie...

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#9 mikka

mikka
  • Użytkownik
  • 176 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 październik 2012 - 12:47

nie korzystam z googla, znam trochę fiński ale nie potoczny ;)
en puhu suomea sujuvasti mutta ymmärren vähän.

powiedz jaki w finlandii jest asfalt? dobrze się tam jeździ rowerem?

#10 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 09 październik 2012 - 12:49

Petri, jak mowisz ze elfiki sa spragnione :mrgreen:

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#11 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 13:42

nie korzystam z googla, znam trochę fiński ale nie potoczny ;)
en puhu suomea sujuvasti mutta ymmärren vähän.

powiedz jaki w finlandii jest asfalt? dobrze się tam jeździ rowerem?


Ja postanowilem olac finski. Samo wchodzi, albo nie. W pracy uzywam angielskiego, 90% w normalnych zyciowych sytuacjach po angielsku - nie mam motywacji ...

Asfalty :

A. W miastach/ tereny podmiejskie sa sciezki rowerowe i powinno sie po nich jezdzic. Aczkolwiek, w Finlandii prawo jest "relatywne" tzn. ze wszystko "zalezy" ( klasyczne "se rippu" ) . Jesli jedziesz wypasiona szosowka, w miare szybko, i sciezka jest pelna lisci, albo ten fragment jest zrypany ( c o w polskiej nomenklaturze oznaca swiezo wybudowana droge ) - to Policja nic ci nie powie. Jak beda uwazali, ze przegiales - zatrzymaja cie i poprosze o zjazd na sciezke.

W Helsinkach nawet nie probuj wjezdzac na droge- dla zdrowia. Ale wszedzie sa podwojne chodniki/sciezki.

Na sciezkach malym problemem sa krawezniki -ulica/wyjazd z posesji. Czasem tak gladkie, ze nie poczujesz, czasem 5-7cm wyzsze. I jak nie znasz trasy, to trzeba hamowac ( lub nie jak juz kol swoich nie lubisz ;) )

Przejscia dla pieszych: miejsce dla rowerow jest na srodku zebry - jest oznaczenie . Piesi i rowery maj BEZWZGLEDNE pierszenstwo. Rowery jadace oczywiscie. Pukniecie rowerzysty to kwalifikacja "usilowanie zabojstwa". Wszyscy hamuja grzecznie, a jak stoja na przejsciu - to "uciekaja" w przod/ tyl- zeby zrobic ci miejsce.

Omijanie - nie ma sie czego bac. Jak nie ma miejsca zeby byc min 1-2 metry od ciebie - bedzie jechal za toba. Nikt nie przechodzi na "zyletke" - patrz "usilowanie"... i nie ma znaczenia czy to polo, TIR czy autobus miejski.

Jak wjedziesz na autostrade - to jestes chudszy o jakies 300e. Tunel to samo. Sa kamery ;)

Chodzi o to, zeby nie powodowac zagrozenia dla siebie i innych. Dobrze jakbys mial "oczojebne" ubranie jak jedziesz po drodze dla aut, i jechal min 20 kmh . Od Wrzesnia do Kwietnia oswietlenie. Odblaski minimum /sciezki/ swiatla stale/mrugajace na drogach.

Drogi ( wszystkie) zbudowane sa z innego tlucznia - to nie sa okragle kamyki tylko "ostre". te same kamyki sa wysypywane na zime ( nie odsnieza i nie odladza sie na sile- opony z kolcami, i posypane wszystko gresem jest ) - i czesto czesc zostaje i jak sie ma niefart przebija opone. Ja mialem juz niefart, ale tylko raz... i chyba tylko dlatego ,ze mialem 7 a nie 9 bar jak powinienem...

Tak czy inaczej asfalt szybciej zdziera opony- jest bardziej chropowaty- to nie jest taka "torowa gladz" jak w Niemczech. i asfalt jest glosny.

Wiele drog jest szutrowych( ogolem 70% ) - sa wyjezdzone i w miare gladkie , ale vide ""kamienie" i 64 tonowe ciezarowki wywozace drewno ( na dlugosc 1,5-2 polskich "tirow" ) .

Na szutrowkach jest limit do 100kmh, ale czesto ograniczja do 70, bo sa siedziby ludzkie..

Czesc sciezek rowerowych to drogi szutrowe- do 20kmh nic na szosie sie nie dzieje. tyle ze szutr nie asfalt. Trzeba uwazac na zakretach. I na szutrowkach opony 25, najlepiej 28- jak wejda. Cyklokrosowki sprawdzaja sie najlepiej.

Jazda po piwku nie wchodzi w gre - tracisz prawo jazdy, bardzo prawdopodobny pierdel jest ( 2tyg-3mies ) i jakies kilka-nascie tysiecy mandatu. Euro oczywiscie.

to tak "w skrocie"

#12 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 13:43

Petri, jak mowisz ze elfiki sa spragnione :mrgreen:



nie wiem, nic nie rozumiem .

Mi Mamusia nie pozwala ;)

#13 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 13:51

Zapomnialem dodac - jak nie ma sciezek - napierasz normalnie po ulicy.

Cykling to dosc popuölarny sport tutaj i wielu ludzi jezdzi, kierowcy sa przyzwyczajeni.

Trzeba wystawiac lapke jak sie skreca, i opuszczac w dol wnetrzem dloni do tylu jak hamujesz ( zwyczaj )- chyba ze masz "stopy" :):):)

generalnie jest sympatycznie i bezpiecznie. ZAWSZE bikerzy sie pozdrawiaja , ZAWSZE mozna poprosic o pomoc i sie ja otrzyma. ( potrzebuje pomocy : Minä tarvi apua, albo potocznie : apua tarvi. ) Jak jada tylko auta - piszesz na podkoszulce pisakiem APUA i pokazujesz- zaraz ktos stanie i pomoze.

Co do zasady, jak widzisz bikera, ktory stoi i cos naprawia, albo nie wie co zrobic, przeglada mape, siedzi kolo roweru - stajesz i pytasz czy nie pomoc.

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#14 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 09 październik 2012 - 22:45

przesadzasz , nie ma takich ludzi na świecie !!! , wszyscy ryja drą tylko

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#15 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 09 październik 2012 - 22:52

to masz 2gi poza zusem powod , czemu nie wroce do Polski.... :-P

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#16 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 09 październik 2012 - 23:53

Petri, a znasz ten dowcip?

Siedzą w gównie dwa robaki, tatuś i synek. Synek pyta:
- Tato, tato, czy my moglibyśmy na ten przykład mieszkać w jabłku?
- Oczywiście, synku.
- Tato, a w gruszeczce moglibyśmy mieszkać?
- Tak synku, w gruszeczce też.
- Tato, a na przykład w kartoflu moglibyśmy mieszkać?
- Jasne synku, w kartoflu jak najbardziej.
- Tato… To dlaczego mieszkamy w gównie?
- Bo tu jest nasza ojczyzna.

#17 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 10 październik 2012 - 05:18

DOBRE :):):)

Chcialbym mieszkac w Polsce, ale sa granice masochizmu. Emigracja nie jest idealna, co wiecej z reguly okupiona jest dosc wysoka cena . Z mojego pkt widzenia jak najbardziej warta zaplacenia. "nie ma darmowych obiadow"... .

I jak zawsze wszystko zalezy od pkt siedzenia.

Zyskalem to, co widzialem tylko w telewizji. Komfort zycia na luzie. Komfort planowania na lata, nie na tygodnie. Nie czuje sie zaszczuty przez urzedy, instytucje i chore prawo. I co najfajniejsze - jak slucham w radio czy czytam w necie tzw "polityke" mam wielka radosc z tego, ze nie muze tego finansowac :):):)

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#18 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 10 październik 2012 - 07:44

wiesz , w kraju gdzie już chyba 90% należy do 2-3 zachodnich "pomocników" patriotyzm zaczyna tracić sens, a na........ przykladzie wiem że pomocy Państwa nie ma w jakiejkolwiek sprawie jeśli nie masz marketu wielkopowierzchniowego albo nie masz "kolegów ".

Co ciekawe bezzwrotne pożyczki z Uni są zwrotne, bezrobotni chodzą na kursy, szkolą sie , marnują czas i pieniadze ( frmy szkolące dobrze sobie liczą .... ) i zostaja..... nalodzie , no i elfy jakieś takie przygaszone lekko.........

wez nie mów o televizji, agersywne bajki dla dzieci od xxx lat , dzieci sie zmieniły , poziom agersji wzrósł sporo o byle co , co nawet tutaj moża było zauważyć .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#19 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 10 październik 2012 - 08:15

Inni tez mowia, wszedzie jest dobrze tam gdzie nas nie ma....

Petri, z Twoich opisow, juz nie lubie Finlandii, nie mylic tej butelkowanej.
Swiatelka, odblaski, nakazy, zakazy i po piwku nie.... to nie dla mnie :)

Co do patriotyzmu, to jest jedna z tych rzeczy jakie, gdybym mial wladnosc nad materia, wyplenilbym z umyslow ludzkich!

marvelo :mrgreen:

#20 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 10 październik 2012 - 08:22

Z pkt widzenia bardzo malego biznesu :

Sredni podatek :15%
Oplaty"zus" : czyli rentowe, wypadkowe, socjalne : 6,5% ( wypadki w pracy sa ubezpieczone w prywatnej firmie- oznacza to prywatne kliniki, szpitale itp. )
Zdrowotne : ujete w podatku dochodowym ( ok1,5% )POLTORA nie 10.

Terminy platnosci : 14 dni. I na fakturze i na koncie w banku. Nikt nigdy mi sie nie spoznil nawet 1 dzien.

Ksiegowosc : robie sam, bo malo mam- ale ksiegowy to max 50 e na mc ( do 80 dokumentow ). Proste wszystko jak mlotek. 2 kwity na miesiac. jednostronicowe.

Emerytury : 25% dochodu przed podatkiem. Wszytko idzie do "ofe". Inwestuja jak chca, ale ustawowo musza miec zysk ponad inflacje. jak nie - doplacaja. Jak masz za malo, wspomaga cie system socjalny ( placone z tych 6% ).

Oczywiscie wszystkie dokumenty elektronicznie. Deklaracja dochodowego i vat zajmuje 20 minut na miesiac.

jak masz pracownikow to trzeba miec ksiegowego - nie warto sie pieprzyc samemu. Ja z 5 pracownikami placilem ksiegowej 60-70 euro miesiecznie. Dostawalem tylko mailem konta i kwoty podatku/ innych oplat do zaplaty.

I teraz najfajniejsze : Zwrot vatu : 1 kwit i w 14 dni jest na koncie . Wlasnie do mnie zadzwonili,ze mam dosc duza nadplate ( kupilem troche sprzetu ) i oni chca mi zwrocic... Pani przez telefon poprowadzila mnie za raczke na specjalnej stronie urzedu- wypelnilem formularz, zlozylem popdis elektroniczny i juz :) mniej niz 5 minut.


Jako przedsiebiorca jestem w zwiazkach i place 100e rocznie tzw "ubezpieczenia od bezrobocia" - jesli zamkne biznes z powodow ekonomicznych, placa mi 80% sredniorocznych dochodow przez kolejne 500 dni roboczych bycia bezrobotnym. W tym czasie organizuja mi szkolenia, praktyki itp - i pomagaja znalezc prace. Najpierw jednak mam "kuntoutustuki" czyli test kwalifikacji : co umiem, co nie- co chcialbym robic i czy zdrowotnie/ mentalnie do takiej czy innej pracy sie nadaje.

W czasie gdy jestem bezrobotny nie place za komunikacje miejska jak jezdze szukac pracy. Jesli dojezdzam na kursy/ do szkoly placa 9e dziennie na bilet , ktory kosztuje 1,25 na dzien ( karnet ) . Plus darmowy lunch i kawa i napoje.

bank moim przyjacielem jest. kredyt na dom ( ok miliona zlotych ) dostalem po 4 ( CZTERECH ) miesiacach pracy. Po kilku latach mialem wypadek i kilka innych rzeczy spowodowalo, ze dochody mi spadly - wiec pierwsze 6 miesiecy raty placil ubezpieczyciel, nastepne 6 placilem tylko odsetki od kredytu. Bank nie widzial zadnego problemu i zalatwilem to w 1 dzien po umowieniu sie na wizyte. Prowizja 80euro.

Dom sprzedalem ( zarabiajac niezle ;) ) i kredyt splacilem. Bank dal mi notke, ze jesli w przyszlosci bede chcial kredyt - to oni zapraszaja , mimo chwlowych problemow wykazalem, ze jestem odpowiedzialnym i rzetelnym klientem, ktory wie jak sobie radzic w trudnych sytuacjach.


Ciekawostka :oplata notarialna umowy sprzedazy domu kosztuje 50 euro !

W moim miescie mam kilkaset kilometrow sciezek rowerowych z podzailem na szose i mtb. dokladne mapy z przewyzszeniami, rodzajem nawierzchi itp sa w necie. Po angielsku tez.

6 szpitali, 32 teatry 10 kin, lotnisko miedzynarodowe, autostrade do Helsinek.

Wszystko zalatwiam po angielsku. Nie mam potrzeby znajomosci finskiego. Ale pracuje z duzymi firmami, wiec inna bajka.

Mieszkam w lofcie nad jeziorem. Auto ma garaz, rowery tez. 10 min piechota do centrum ( 1800m ! ). Zarabiam tyle , ze zyje swobodnie i cos tam zostaje ( albo i nie ) . Stac mnie na rower,narty , wakacje w Hiszpanii, czy Toskanii raz - dwa razy w roku.

Zajelo mi to 5 lat.

Czy sa ludzie w PL , ktorzy maja lepiej ? JASNE !!! Mnostwo.

Ale zaden z nich nie ma takiego luzu psychicznego. Nawet nie wiedza o czym mowie.

Skonczyl mi sie strach przed przyszloscia. Na zawsze.


chcialbym bardzo, zeby Polska byla tak zorganizowana jak Finlandia.Zeby w Polsce ludziom zylo sie tak dobrze. I ja i 2 miliony innych nie musialoby wyjezdzac.

Wiedzac jak ludze normalnie zyja i pracuja nie bylem w stanie zaakceptowac mojej sytuacji mieszkajac w Polsce.

Ale stracilem i zludzenia i nadzieje. Dlatego wyjechalem.

I nie wroce. Nigdy.

Moge odwiedzic, to wszystko.

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 




Dodaj odpowiedź