7 odpowiedzi w tym temacie

[letki]

Cześć,

Musze wymienić linkę hamulcową, a nigdy jeszcze nie robiłem tego w ergopowerach. Czy da się to zrobić nie demontując owijki?
Jest na to jakiś prosty patent?

Z góry dzięki za pomoc,
pzdr
letki

[h/k]

Zależy czy masz tunel (prowadnicę) plastikowy do pancerza pod owijką:
http://www.sjscycles...00-IMG20270.jpg
Jak tak, to wymiana będzie prosta, acz warto zdemontować klamkomanetkę, by pancerz po wsunięciu w prowadnicę plastikową dobrze wcelować we wgłębienie w korpusie.

[letki]

Nie mam tunelu.
Nie chciałbym demontować klamkomanetki - przecież to wiąże się z odwijaniem owijki.
Planowałem robić to dopiero w ramach przeglądu przed wiosną. Wtedy też będę wymieniał komplet pancerzy wraz linkami owijką i jeszcze kilka innych 'dupereli'.
Niestety nagle pojawiła się konieczność wymiany linki i zastanawiam się:
1. Czy jak ją wyciągnę to pancerz nie opuści swojego miejsca w punkcie styku z manetką.
2. Czy montując nową da się łatwo trafić w otwór który wyprowadzi ja na zewnątrz.

[piotrfala]

jak nie spróbujesz to sie nie przekonasz.
różnie to bywa.
niektóre albo nawet większość owijek mozna nawinąć z powrotem.
jak nie masz dwóch lewych rąk to sobie poradzisz.

[letki]

wiem, chociaż mój fizik po sezonie jest już mocno przytarty i boję się czy to wytrzyma.
No, zobaczymy..

[h/k]

Nie mam tunelu.

No to tylko odwijanie. Chyba, że na próbę założysz nową linkę i przetestujesz na odchylonej klamce jak się ona przesuwa w starym pancerzu. Jak płynnie, to pancerz (albo sam odcinek pod owijką, o ile masz odcinki w rowerze) na razie możesz zostawić.

Nie chciałbym demontować klamkomanetki - przecież to wiąże się z odwijaniem owijki.

Skądże - a dlaczego niby miałoby się wiązać? Kręcisz z boku imbusem pod kapą aż zejdzie cała klamkomanetka od jej obejmy na kierownicy i już.

[letki]

Skądże - a dlaczego niby miałoby się wiązać? Kręcisz z boku imbusem pod kapą aż zejdzie cała klamkomanetka od jej obejmy na kierownicy i już.

A tego nie wiedziałem. Dzięki

[letki]

Opiszę na ewentualność, gdyby ktoś kiedyś szukał odpowiedzi na podobne pytanie.
Wypychasz linkę z pancerza pod owijką, pincetką podajesz sobie beczkę i śmiało do końca. Nową linkę wkładasz w otwór w którym normalnie siedzi beczka i gdy tylko mniej więcej ustawisz ją pod kątem, pod którym wychodziła delikatnie popychasz - a linka jak "po łyżce" wraca na swoje miejsce i trafia w pancerz.
Cała operacja, wraz z docięciem fragmentu pancerza pod siodłem zajęła mi 6 minut