Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój Dzisiejszy Trening


15496 odpowiedzi w tym temacie

#21 giec

giec
  • Użytkownik
  • 55 postów
  • Skądeastbourne uk

Napisano 02 grudzień 2012 - 20:18

Dzis 33km na szosie, plasko 1,10 min. wchodze lekko w trening , dystans bedzie rosl
musze chyba kupic kominiare :-D

#22 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 02 grudzień 2012 - 22:10

godzina rolki

#23 Mediana

Mediana
  • Użytkownik
  • 410 postów
  • SkądLublin

Napisano 02 grudzień 2012 - 22:37

MTB
Asfalty, lajt i nie jeżdzę w kominiarce.

DST 52,1 km
AVG ok. 27 km/h
PLS 129 (67%) max 168 (87%)

Pozdr.
M...

Merida Scultura Disc 6000 - Black  Power :)


#24 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 02 grudzień 2012 - 23:14

Wczoraj nabiegane 15km w terenie
Dzisiaj nakrecone 115km na szosie.

#25 ojcie_c

ojcie_c
  • Użytkownik
  • 312 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 03 grudzień 2012 - 14:46

Zima zaatakowała, więc ja zaatakowałem zimę.

Bieganie. 8.25km, 49min 17sek.

#26 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 03 grudzień 2012 - 16:07

Wczoraj startowałem na 10km, skończyłem z czasem 42:11, pobiłem rekord życiowy o 14 sek.
Niestety start przypłaciłem chyba dość poważną kontuzją :-/ . Startowałem z lekkim bólem uda, na tabletkach przeciwbólowych. W czasie biegu było jeszcze znośnie, ale po zakończeniu miałem duże problemy z chodzeniem. Dzisiaj nie ma żadnej poprawy, nie dałem rady iść do pracy, także jest nieciekawie. Dostałem kilka specyfików w postaci tabletek i maści i skierowanie do ortopedy. Kompletnie nie mogę stanąć na lewą nogę i poruszam się o kulach. Także to chyba na tyle w tym roku. I dla rozwagi, nie polecam dużego wysiłku w przypadku nawet niewielkich urazów, trochę inaczej na to dotychczas patrzyłem.

#27 cons

cons
  • Użytkownik
  • 78 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 grudzień 2012 - 16:13

I nie trenować/startować na środkach przeciwbólowych. Przez nie nie wiemy czy coś się dzieje czy nie.

#28 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 03 grudzień 2012 - 16:51

dokladnie, ja nawet nie stosuje zadnych masci etc - lepiej wiedziec i czuc co w organizmie gra.
ja tez mialem ostatnio dziwne problemy, najpierw po biegu gorskim w krk bolaly mnie lydy przez dobre 4 dni (choc przeciez bylem wybiegany itd, tu moge zrzucic to na karb innej techniki, dlugie kroki, szybkie zbiegi, moze to mi dolozylo), a tydzien pozniej po biegu przez czerwone wierchy powtorka z bolu tym razem wlasnie ud - to taki bol jak zakwasy, ale gorszy, dluzszy, miesnie mi nornalnie ciazyly jakbym mial podwieszone dodatkowo po 5kg. tu juz nie na zarty sie wystrachalem ale bogu dzieki przeszlo.

co nie zmienia faktu ze bieganie jest bardzo ryzykowne dla kolarza, bieganie pprzelajow po gorach to ryzyko do kwadratu. imho trzeba sie mocno wybiegac najpierw, ale ryzyko i tak mozna conajwyzej zmniejszyc, ale nie zlikwidowac.

no i wlasnie - ja dzis podczas zbiegu wpadlem na kamien pod sniegiem i z bolu az upadlem - juz najgorsze mysli mi przez glowe przebiegly. stwierdzilem jednak ze skoro ruszam noga to musze zbiegac asap zanim zacznie naprawde bolec i poki miesien cieply. na szczescie okazalo sie ze nie tyle skrecilem noge co obilem kostke wlasnie o kamien i w zasadzie po 1-2 km juz bieglem normalnie. teraz minelo kilka godzin i bol w zasadzie przechodzi, opuchlizny nie ma.

wyszlo 15km i 600up, 70% biegu bez sladu w sniegu po kolana. warun bardzo ciezki, snieg nie chwycil podloza jeszcze i stad takie 'atrakcje'.
a tak wygladalo to przez obiektyw komorki ;)

Dołączona grafika

#29 cons

cons
  • Użytkownik
  • 78 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 grudzień 2012 - 18:47

No to nieźle. W Wawie szosa prawie sucha, śnieżek tylko na gałęziach i trawnikach. Ale piątkowa męsko-pijacka eskapada i wczorajszy rower nie posłużyły mi. L4 - zapalenie gardła :/

#30 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 03 grudzień 2012 - 20:24

Dziś wróciłem z roboty przeziębiony, bo piec na weekend wyłączyli i wszędzie było zimno bo się jeszcze nie nagrzało. Spałem z godzinę, za nic mi się nie chciało wyjść z łóżka, najchętniej to spałbym do rana, ale na 19.30 basen. Sporo wysiłku mnie to kosztowało żeby się zebrać, a po powrocie czuję się jak nowo narodzony. Wszystko przeszło i nabrałem chęci do życia. To lubię w ruchu i wysiłku fizycznym.

64x25m=1600m
35min

#31 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 03 grudzień 2012 - 20:50

Tu macie fajny artykuł na temat biegania u kolarzy,ja nie biegam w ogóle od kilku lat

http://www.mtbnews.p...nt/view/3889/1/

#32 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 03 grudzień 2012 - 21:23

wiem Piter widzialem to, ale ja jestem juz wybiegany wiec tu troche inna sprawa jest, po prostu czlowiek troche za duzo ryzykuje biegajac w jakis mega hardkorowych warukach ;)

#33 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 03 grudzień 2012 - 22:06

A ja sobie dzisiaj godzinkę na basen wyskoczyłem znowu. Żeby nie było że nic nie robię :mrgreen:
Pływania to było z pół godzinki, reszta relaksacyjnie jacuzzi, bicze wodne i zjeżdżalnia :)

ps. może to nie przez samo bieganie ale i przez brak dostosowanego obuwia, ale jak pobiegałem rok temu ze 3/4 razy tak mnie kolańska napitalały że głowa mała..

#34 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 03 grudzień 2012 - 22:29

ps. może to nie przez samo bieganie ale i przez brak dostosowanego obuwia, ale jak pobiegałem rok temu ze 3/4 razy tak mnie kolańska napitalały że głowa mała..


Lubię biegać, ale cały czas mam jeszcze troszkę nadwagi, ostatnio po bieganiu bolało mnie prawe kolano, i coś się dzieje w lewej stopie. Muszę się rozejrzeć za jakimiś butami, ale to znowu wydatek :/ .


Co do kolan to popatrz na technikę biegu bo jest super ważna.
Ja tez dopóki nie zacząłem biegać codziennie też myślałem, że wszystko wiem, z tym że wracając z pierwszych 12km lewe kolano mało co mi się nie rozpadło - kuło kilka dni.
Potem zacząłem eksperymentować - w moim wypadku bieg takim samym tempem z nogami rozstawionymi 4-5cm szerzej dał tak efekt, że mogę biegać codziennie po 8-10km i kolana żyją uśmiechnięte :)
Biegając krok zaczynaj od śródstopia lub palców najlepiej - nigdy od pięty.

Co by nie było offtopa - dziś dalej choruję więc trenuję w łóżku -> 13h snu :)

#35 ojcie_c

ojcie_c
  • Użytkownik
  • 312 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 04 grudzień 2012 - 15:21

To samo, co wczoraj, 8.25km, 49min 19sek.

Bieganie nie jest takie straszne, grunt to obuwie z dobrą amortyzacją i stabilizacją.

#36 Oslo

Oslo
  • Użytkownik
  • 165 postów
  • SkądPołomia

Napisano 04 grudzień 2012 - 19:19

3 km wody ..

jakiegoś górnika mamy na forum ;> ?
jak tak to Szczęść Boże.. ile zjazdów tyle wyjazdów na własnych nogach :)

#37 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 04 grudzień 2012 - 19:51

5,7 km biegałem, śliskie buty bo podeszwa wytarta a tu śnieżyca u mnie okrutna, krok niepewny ale jakoś się udało, co do linka zapodanego przez szamanviking, przeszedłem już przez ból kolan, mięśnie jakby ubite kijem, teraz jest lepiej i bieganie sprawia większą przyjemność, nie mam już takich dolegliwości :mrgreen:

#38 kubens

kubens
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądPodhale

Napisano 04 grudzień 2012 - 20:02

wczoraj 6 km a dziś 3km - ale jazda jak po lodowisku , sam lód :shock:
+ przed chwilą godzinka tenisa stołowego [ gra ktoś ? ]

#39 kamil1891

kamil1891
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • SkądBielsko Biała

Napisano 04 grudzień 2012 - 20:21

Powiem wam chłopaki, że zmartwiliście mnie trochę teraz z tym bieganiem. Zawsze się go obawiałem, bałem sie kontuzji itd, poza tym nigdy mi się bieganie z żadną przyjemnością nie kojarzyło. Mieszkam w UK i tutaj jeżdżę non stop, ostatnio zacząłem robić obfitą bazę i muszę przyznać, że formę będę mieć życiową w następnym sezonie (tak czuję :D ). No ale problem tkwi w tym, że za 2 tyg jadę do Polski na jakieś 2-3 tyg. Nie chciałbym tego stracić co udało mi sie zbudować do tej pory. Kolega, z Bielska-Białej, który się dużo ścigał jako orlik w Polsce doradził mi żebym zaczął biegac i pływać przez ten czas, który spędzę w Polsce - on tak robił przez zimy. I mówił żeby biegać dużo... nawet do 3h. Co mi się początkowo w głowie nie mieściło nawet, że tyle można biegać... :-)

Więc kupiłem juz porządne (tak myślę) buty, z dosyć sporą amortyzacja (również do biegania po terenach). Dziś poszedłem się pierwszy raz przebiec. Było lepiej niż sie spodziewałem, że być może... jak na pierwszy mój bieg oczywiście. 7.88km w niecałe 41 minut z 150m przewyższenia.

No i tutaj teraz mam pytanie, czy to ma sens, i czy nie za ostro może zacząłem ? Ogólnie to lubię chodzić, a robię to szybko, czasami zamiast brać autobusu (choć mam bilet :D ) idę te kilka czasami nawet bywało, że 10km, więc myślę, że jako-taki wstęp do tego biegania miałem. Dziś też nie czułem, żebym się jakoś specjalnie zmęczył, nie wiem jeszcze nawet czy będę miał zakwasy. Zanim przyjadę do Polski chciałbym jeszcze sie ze 2-3 razy przebiec tak dla rozpoznania.

#40 GalGavu

GalGavu
  • Użytkownik
  • 83 postów
  • SkądWrocław

Napisano 04 grudzień 2012 - 21:40

Wiem, że temat to "Mój dzisiejszy Trening" więc dzisiaj:
- 2,5 km pływania,
- 8km biegania.

Natomiast mnie boli po bieganiu nie samo kolano, w sensie środku, tylko po boku więc zastanawiam się trochę co może być nie tak - czy to normalne?? Boli mnie 1-2 dni po bieganiu, ale tylko jak zrobię > 8km. Buty raczej mam dobrę jak na moją wagę - Nike Pegasus. Więc nie wiem czy się przejmować bo to przejdzie z czasem czy co :) Ile ludzi pewnie tyle opinii.



Dodaj odpowiedź