Mój Dzisiejszy Trening
#4542
Napisano 18 wrzesień 2014 - 14:15
Na koniec sezonu prawdziwa perełka, czyli najtrudniejszy podjazd w mojej karierze. Cel to hotel górski Śląski Dom u stóp samego Gerlacha, położony na wysokości 1670 m n.p.m. Ponieważ zaczęliśmy wspinaczkę w najniższym z możliwych punktów udało się na jednym, 12 km podjeździe pokonać aż 930 m wzniesień. Tak więc kolejna premia górska najwyższej kategorii HC zaliczona
Trasa: http://www.strava.co...165090/overview
Parę fotek https://www.facebook...=1&l=2f3acc6fb5
- astronom, Vegeta, Koniunl i 2 innych osób lubią to
zapraszam na moją stronę w całości poświęconą górskim fotorelacjom --> www.fotografie.nowytarg.pl
#4546
Napisano 18 wrzesień 2014 - 18:23
- Koniunl lubi to
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#4547
Napisano 18 wrzesień 2014 - 19:57
Pierwszy post tutaj
Dystans: 121 km
Czas: 4:50:07
Przewyższenia: ~ 800m
Średnia: 25km/h
http://www.strava.co...ities/196183613
- astronom i czarusblitz lubią to
#4548
Napisano 19 wrzesień 2014 - 18:45
Na dyzur w Gorce (Koninki): 113 km, 1050 m w pionie, 26/h.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#4549
Napisano 20 wrzesień 2014 - 07:47
Przedwczoraj 40 km i 1300 wzniesień (Śląski Dom w Tatrach).
Wczoraj też 40 km i... 200 w górę. Takie rzeczy tylko na Podhalu
zapraszam na moją stronę w całości poświęconą górskim fotorelacjom --> www.fotografie.nowytarg.pl
#4550
Napisano 20 wrzesień 2014 - 18:02
#4553
Napisano 21 wrzesień 2014 - 00:35
Dziś:107,32 km ze średnią 31,5km/h+6,59km ;-)
#4556
Napisano 21 wrzesień 2014 - 10:34
Wczoraj w okienku pogodowym udało się 35km zrobić, a dzisiaj od rana kropiło całą drogę na zmianę z pokazującym się słoneczkiem ale ciepło przynajmniej , większość trasy mokro i ślisko 63km/ 2:10 h, avs 29km/h :-)
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava
#4558
Napisano 21 wrzesień 2014 - 15:14
#4560 Gosc_marvelo_*
Napisano 21 wrzesień 2014 - 20:21
Wprawdzie tylko dystans Fit (24 km), ale za to udało się zdążyć przed deszczem. Ci z Mega i Giga nie mieli już tak dobrze. Nie wiem, czy to przez warunki pogodowe aż 48 zawodników nie ukończyło wyścigu.
Muszę przyznać, że podjazd po bruku przez miasto dał w kość, jak i klika innych. Piach na trasie momentami wciągał żywcem.
Zjazdy wąwozami niebezpieczne. Na moich oczach jakiś młody chłopak przeszarżował. Jak wpadł w rynnę po prawej to już wiedziałem, że będzie miał problemy. Dzielnie walczył, tył mu tańcował, ale ostatecznie i tak wyglebił. Mam nadzieję, że nic poważnego mu się nie stało.
Ja na zjazdach staram się nie jechać szybciej, niż lata mój Anioł Stróż ;-) i jak dotychczas się na nim nie zawiodłem.
Nie zazdroszczę tym, co jechali tam potem w deszczu.
Ludzie jak zwykle nagminnie łapali gumy. Ja nie pojmuję tego zjawiska. Choć może ratował mnie dzisiaj grubaśny Fast Fred (2.35) na przodzie i ciśnienie 2 bary (musiał robić za amortyzator, którego nie posiadam - mogłem nawet upuścić na 1,8 bara, bo trochę za mocno podskakiwał).