Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolano artroskopia ACL + łąkotka


8 odpowiedzi w tym temacie

#1 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 21 styczeń 2013 - 00:28

Witam wszystkich. Mam pytanie, mam pęknięcie łąkotki przyśrodkowej oraz naderwaną/naciągniętą część więzadła krzyżowego przedniego. Czeka mnie artroskopia i szycie łąkotki. Jaki jest przybliżony czas dochodzenia do siebie i rozpoczęcia treningów biegowych/rowerowych/pływackich? Mam już opłacone startowe na koniec lipca, w 1 września start w Ironmanie. Wolałbym wcześniej być nastawionym czy dam radę wystartować czy nie. Doskonale wiem, że każdy organizm jest inny. U mnie lekarz powiedział, że nie spotkał się jeszcze z tak mocnymi czwórkami i mam silne nogi, jednak woli zrobić artro, żebym mógł trenować na 110% możliwości.
Jak myślicie? Odpowiedzi "nie wiem, każdy organizm jest inny " itp. z góry mówię, że nie warto pisać. Nie chodzi mi tu o podanie dokładnego terminu :D Po prostu w przybliżeniu,2 miesiące? 4? 6?
Z góry dziękuję

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#2 MarekMarek

MarekMarek
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 21 styczeń 2013 - 17:07

Cześć,

na początek zaznaczam, że nie jestem lekarzem ani rehabilitantem a to raczej do rehabilitanta pytanie.

Ale jako, że 3 lata temu miałem operację kolana (rekonstrukcja krzyżowego, łakotka, chrząstka) to jakąś tam skromną wiedzę mam.

Generalnie wszystko zależy od stopnia unieruchomienia, im dłużej, tym gorzej ze względu na bardzo duże spadki w umięśnieniu.

Teoretycznie krzyżowe powinno sie samo wygoić, a łąkotka to tak z 4-6 tygodni.

Rehabilitację w tej chwili zaczyna się mniej więcej 24h po operacji, żeby jak najszybciej uruchomić operowaną kończynę.

Wiadomo, na początek małe obciążenia, ćwiczenia izomeryczne, schładzanie nogi, pole magnetyczne itp

Ja w maratonie MTB wystartowałem 7 miesięcy po operacji, a nogę miałem mega zmasakrowaną.

Trening kolarski- trenażer zacząłem po miesiącu od operacji - 30 minut :)

Najgorzej bedzie z treningiem biegowym ze względu na większe obciążenia łąkotki oraz wysoce prawdopodobny zanik głowy przyśrodkowej mięśnia czworogłowego, co w efekcie moze doprowadzić do bocznego przyparcia rzepki ;)

Ale generalnie nie masz się czym przejmować i lepiej teraz zrobić zabieg i potem trenowac na full :)

pozdrawienia

Marek

#3 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 21 styczeń 2013 - 17:15

Oo, dzięki. Ale ten rok tak myślę odpuścić zupełnie ze startami. Ironmana bym ukończył na lajcie, ale chodzi o wynik, a nie ukończenie i popsucie kolana... Także jak ktoś chętny to starty odsprzedam pewnie w maju/czerwcu.
Bieganie odpuszczę, a skupię się na rehabilitacji i lato na rowerze przejeżdżę :)
Jeszcze ktoś miał podobne doświadczenia?

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#4 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 21 styczeń 2013 - 19:28

2 września ... artroskopia w 2011 roku
podobny uraz do Twojego

pot lał sie przez 3 miesiące .... ćwiczenia, lód
lód i ćwiczenia ... plus zaciśniete zęby
10 grudnia jeździłem na nartach
i potem jeszcze przez 30 dni w sezonie

ubiegły cały sezon rowerowy , na siodełku - ponad 11 tyś km ... teraz narty
bardzo intensywnie / już 21 dni w tym sezonie

nie powiem ... od czasu, do czasu coś tam czuje
ostatnio nawet napuchło (lód i wszystko ok)

powodzenia
jarek :)

#5 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądZ nienacka

Napisano 22 styczeń 2013 - 07:16

Ja miałem artroskopę obu kolan w styczniu i lutym 2012. Korygowali mi łąkotki i coś co chyba nazywa się fałd podrzepkowy przyśrodkowy. Do tej pory każda jazda na rowerze kończy się problemami z kolanami. Nie pomaga ani fizjoterapia ani dopasowywanie geometrii roweru. Co ciekawe z bieganiem nie mam żadnych problemów. Nie mam wyjścia , zmieniam dyscyplinę.

#6 rodman

rodman
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądSomewhere In Poland

Napisano 22 styczeń 2013 - 08:16

czasami warto zainwestować w bardzo dobrej jakości ortezę żeby chronić to co nam pozostało lub najzwyczajniej w świecie sobie pomóc, np. http://www.medicast.com.pl/
oprócz oferty katalogowej wchodzi kilka nowości, indywidualnie można coś odpowiedniego dobrać a jakby nie była potrzebna "recepta" na refundację NFZ mogę załatwić w cenie hurtowej ;-)

#7 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 22 styczeń 2013 - 08:54

Garenge napisz do użytkownika Robert_Rybnik, to fizjoterapeuta który chętnie dzieli się wiedzą w takich tematach. Mi na przykład pomógł :)
pzdr

#8 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 27 styczeń 2013 - 22:58

Dzięki wszystkim :) Może ktoś jeszcze coś dorzuci? :P

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#9 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 09 marzec 2013 - 17:43

Może nie ściśle w temacie kolan, ale bardziej ogólnie.
Znalazłem kiedyś (gdy siedziałem zakuty w gips, po urazie więzozrostu obojczykowo-barkowego III-go stopnia) taką stronę, która dała mi trochę do myślenia:
http://www.caringmed...injury/rice.asp
Podejście do leczenia urazów więzadeł i ścięgien zgoła odmienne, niż tradycyjne (czyli nie R.I.C.E. a M.E.A.T.). Bardzo krytycznie też ocenia się tam artroskopię diagnostyczną i podawanie leków przeciwzapalnych w takich urazach.

Nie chcę oceniać tego podejścia, bo nie dysponuję odpowiednią wiedzą medyczną, ale podaję linka, bo może ktoś bardziej obeznany z tematem się zainteresuje i ustosunkuje.

Powiem tylko tyle, że mnie skłoniło to do samowolnego zdjęcia gipsu po trzech tygodniach (a miałem nosić 6). A jaki zdziwiony był mój lekarz prowadzący, gdy po trzech miesiącach na wizycie kontrolnej stwierdził, że nie widział jeszcze pacjenta z tak dobrą ruchomością ręki po tym czasie (tym bardziej po operacji, której ja nie miałem).
Ciekaw jestem co by było, gdyby w ogóle zaniechać zakładania gipsu i zastosować tylko temblak i kinezytaping.



Dodaj odpowiedź