Koła REYNOLDS STRIKE 66 mm, clincher - kompendium
#21
Napisano 14 luty 2013 - 10:55
przedłużke można nakręcić na takiej nitce Loctite co uszczelni system przy pompowaniu, w zasadzie mało ona waży .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#22
Napisano 14 luty 2013 - 11:36
Ze szczelnością nie ma żadnego problemu, nawet bez stosowania uszczelnienia.
#23 Gosc_marvelo_*
Napisano 15 luty 2013 - 01:49
"Obręcze zrobione są z 2 połówek(miejsce łączenia niewyczuwalne, idealnie gładkie) przy czym na każdej połówce włókna carbonu ułożone są w innym kierunku!"
Na tym zdjęciu widoczne jest to, o czym kiedyś pisałem(tylne koło):
Obrazek
I czasem na dwie połówki się rozpadają, jak w tym przypadku:
http://www.bustedcar...ion-square.html
#24
Napisano 15 luty 2013 - 01:52
Rozumiem, że uszkodzenia karbonu są bardzo "medialne", ale strony takie jak Busted Carbon są po prostu żenująco tendencyjne.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#25
Napisano 15 luty 2013 - 07:39
I czasem na dwie połówki się rozpadają, jak w tym przypadku:
http://www.bustedcar...ion-square.html
Również na tej samej stronie znajdziesz połamane ramy z najwyższej półki, mostki, kierownice, widelce i praktycznie każdą część jaką można znaleźć w rowerze. Dowodzi to temu, że wszystko co carbonowe jest złe??
#26 Gosc_marvelo_*
Napisano 16 luty 2013 - 02:39
Stal czy aluminium są jednorodne w swojej strukturze i łatwo przewidzieć ich zachowanie pod wpływem działających sił, natomiast karbon, jako materiał złożony, o strukturze i właściwościach modelowanych przez człowieka (rodzaj włókien, ich kierunek, ułożenie, rodzaj żywicy, ciśnienie, temperatura i czas utwardzania) jest bardziej skomplikowany. Prawdopodobnie elementy z karbonu są też mniej powtarzalne, każdy jest minimalnie inny.
Spore trudności sprawia też producentom łączenie karbonu z metalami - wszelkiego rodzaju mufy suportu, sterowe, inserty pedałów w korbach, tuleje czy nawet gniazda śrubek bidonu.
Jeśli chodzi o te koła Reynoldsa, to faktycznie pewności nie ma, w którym miejscu pękły (jest to chyba nawet inny model), ale już sam fakt, że w ogóle pękły na pół daje do myślenia. Nie widziałem nigdy, by tak zachowała się obręcz aluminiowa.
Myślę, że wiele czasu jeszcze upłynie, zanim nauczymy się konstruować w pełni niezawodne elementy karbonowe, zwłaszcza te skrajnie odchudzone.
#27
Napisano 16 luty 2013 - 12:58
Oraz - trzeba to powiedzieć wprost - mało odporny na głupotę użytkownika. Co ciekawe, NIGDY żadnemu z moich znajomych obeznanych w "rowerówce" nie stało się nic złego z częściami karbonowymi. Za to "kolegom" napinaczom, którzy wszystko wiedzą najlepiej, owszemilość połamanych części z karbonu świadczy o tym, że jest to materiał trudny w aplikacji, wymagający wiedzy, doświadczenia i nie wybaczający błędów konstrukcyjnych.
Tutaj pełna zgoda, dlatego wiele razy - pomimo ogólnego uznania dla chińskich produktów - staram się jednak nakłaniać ludzi do produktów markowych albo przynajmniej o potwierdzonej reputacji "szeptanej".Prawdopodobnie elementy z karbonu są też mniej powtarzalne, każdy jest minimalnie inny.
Daje do myślnia tyle, że przyłożono siłę większą niż zaprojektowany próg wytrzymałości. W tej sytuacji pęknięcie jest sprawą naturalną, a faktem jest, że karbon pęka dość nagle.Jeśli chodzi o te koła Reynoldsa (...) sam fakt, że w ogóle pękły na pół daje do myślenia.
Nie wiemy też, w jakim stanie były koła przed wypadkiem (a można zgadywać, że użytkownik nie wyrzuciłby kół za 2000 USD i mógłby próbować bagatelizować drobne uszkodzenia) ani jak dokładnie doszło do wypadku. Właśnie dlatego bardzo nisko cenię sobie stronę Busted Carbon.
To też wynika m.in. z tego, że koła aluminiowe buduje się przeważnie na znacznie większej liczbie szprych. Ludzie podniecają się tymczasem kołami karbonowymi na 16 czy 18 szprychach, za to jak jedna strzeli pod obciążeniem, to nagle na pozostałe zaczyna działać ogromna, skokowo przyłożona siła. Reszta to już klasyczny efekt domina... W tym momencie rodzi się pytanie, czy aby na pewno winna jest obręcz, czy raczej nie szprychy (na co ja osobiście bym stawiał).Nie widziałem nigdy, by tak zachowała się obręcz aluminiowa.
Skrajne odchudzanie każdego materiału wiąże się z utratą wytrzymałości. Z drugiej strony dostępne są przecież części karbonowe nawet do DH, więc najwidoczniej nie jest tak źle. W tym wątku rozmawiamy z kolei o Reynoldsie, który nie jest przecież firmą byle jaką i z byle jakim dorobkiem - trudno mi uwierzyć, żeby to producent nawalił, skoro ma w ofercie nawet koła o wadze niecałego kilograma, które są bardzo wytrzymałe.Myślę, że wiele czasu jeszcze upłynie, zanim nauczymy się konstruować w pełni niezawodne elementy karbonowe, zwłaszcza te skrajnie odchudzone.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#28 Gosc_kobrys_*
Napisano 16 luty 2013 - 15:02
"Obręcze zrobione są z 2 połówek(miejsce łączenia niewyczuwalne, idealnie gładkie) przy czym na każdej połówce włókna carbonu ułożone są w innym kierunku!"
Z dwóch połówek to może być zrobiona warstwa wierzchnia... gdyby całe obręcze były z dwóch połówek to żeby się trzymały razem te połówki to by trzeba było chyba gwoździem zbijać...
#29
Napisano 16 luty 2013 - 19:26
Cytat: Prawdopodobnie elementy z karbonu są też mniej powtarzalne, każdy jest minimalnie inny.
Tutaj pełna zgoda, dlatego wiele razy - pomimo ogólnego uznania dla chińskich produktów - staram się jednak nakłaniać ludzi do produktów markowych albo przynajmniej o potwierdzonej reputacji "szeptanej".
Zgadza się, że nie są to elementy idealnie powtarzalne. Stąd np. bierze się, czasem spora, rozbieżność w wadze tej samej obręczy.
Jednak elementy aluminiowe też do końca nie są powtarzalne. Podobnie jak w przypadku obręczy carbonowych również poszczególne egzemplarze modelu aluminiowego bardzo często różnią się wagą. Czasem jest to różnica minimalna, a czasem dochodząca do 20-30g.
#30
Napisano 16 luty 2013 - 19:29
Z dwóch połówek to może być zrobiona warstwa wierzchnia... gdyby całe obręcze były z dwóch połówek to żeby się trzymały razem te połówki to by trzeba było chyba gwoździem zbijać...
Masz rację, faktycznie z części jest zrobiona tylko warstwa wierzchnia. Po ściągnięciu opony i taśmy nie widać żadnego miejsca łączenia.
#31
Napisano 16 luty 2013 - 20:17
Oczywiście, pełna zgoda. Mimo to karbon jest materiałem nieco bardziej kapryśnym choćby ze względu na to, że jest kompozytem - wystarczy, że gdzieś zalegnie kropelka więcej żywicy albo pęcherz rozpychający obręcz od środka ułoży się w fałdkę i już mamy różnice w wadze. W przypadku karbonu jest po prostu dużo więcej "okazji" do takich odchyleń.Zgadza się, że nie są to elementy idealnie powtarzalne. Jednak elementy aluminiowe też do końca nie są powtarzalne.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#32
Napisano 16 luty 2013 - 21:06
2. Co do powtarzalności nie ma co liczyć na to za bardzo ( w pryzpadku obręczy nie 1 gatunku ! ) , ale w granicach ok 5% jeśli chodzi o karbon
W przypadku alu jest podobnie , profil na obręcz jest "wyciagana " i zazwyczaj najcieńsza jest po środku szyny.
Końcowe odcinki mogą być cięższe.
W przypadku obręczy firmowych , drogich występuje selekcja , aby produkt markowy był w prawie identycznej wadze - powtarzalny - patrz np. Mavic.
Co do pękania karbonu.
Obręcz karbonowa sama nie pęknie raczej z siebie dobrze wykonana, wcześniej będzie widać np wybulenie zdrowe od nypla, ewentualnie jakieś rysy. pękniecia , jak pisałem jest rant wewnętrzny jednolity.
takie jak na fotkach, widziałem też na filmie np. w przypadku hamowania ostrego, przeszkoda , koło pod kątem na zakręcie - nacisk , uderzenie w przeszkode, fakt koło może sie złamać , nawet na krawężniku !
Przyczyną może być :
Wada materiału
Pękniecie szprychy w przypadku przeciążenia /ugięcia , naciąg bardzo duży .
Niektóre firmy zdrowo przesadzają z naciagiem co też moze spowodować uszkodzenie obręczy - felga może nie wytrzymać skrajnego przeciążenia lub szprycha w większości przypadków.
Felgi np 20-30 mm przy 16-20 szprychach front - nie przesadzajmy w naciagu, zbyt duży w przypadku pęknięcia szprychy może spowodować "zapadnięcie sie " felgi ( za dużo wolnej przestrzeni miedzy szprycami ! ) co w czasie jazdy efektownie wygląda jakby kawałek obręczy nagle pękł na bok.
Lepiej zastosować sztywniejsze szprychy ( mocniejsze ) niż cudować na ultralekkich i potem ...BUUUM.
Reynolds nie Reynolds, to może sie stać w każdym kole, może tylko fotek ktoś nie zrobił na czas ..... a nikt nie jest zainteresowany pokazywaniem swojego wyrobu jak strzela .
Poza tym zejdzmy na ziemie, karbon to karbon, i nikt z Was nie bedzie wiedział ile kół jest zmieinianych na TDF czy innych etapówkach, bo sie może okazać że te cudowne koła nie są takie cudowne - mówimy o extremalnej jeździe zawodowców - oni mają jechać za wszelką cene.
Rower dojeżdża do mety, a co potem - tajemnica
przykład ?? MAC 424 aero max naciąg 140 kgf, i radziłbym nie przesadzać ..
a tak poza tym to karbonowe koła majamniejszą bezwładność i świetnie sie toczą
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#33
Napisano 05 marzec 2013 - 11:04
Montaż i demontaż bębenka jest banalnie prosty, robi się to praktycznie tak samo jak w kołach Mavica. Fabrycznie zapadki są pokryte dość gęstym smarem, który czasem powoduje to, iż zapadki nie zazębiają się się tak jak powinny.
Fabryczny smar warto zastąpić np. olejem syntetycznym. Poprawa jest odczuwalna od razu. Sam bębenek podparty jest na łożyskach "maszynowych" więc nie ma potrzeby stosowania smaru stałego.