Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szytka - latex czy butyl?


16 odpowiedzi w tym temacie

#1 Hall

Hall
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • SkądKraków

Napisano 21 styczeń 2013 - 12:31

Jestem po przeczytaniu sporej ilości testów i wątków dostępnych na sieci, traktujących o szytkach różnorakich. Chcę wybrać szytki do roweru który składam, lekkie i dobre, prawdopodobnie taki wybór zostanie także do zakupu zapasów i kolejnych jesli zjadę pierwszy komplet...

Na początku chciałem wywalić sporo kasy na jakieś veloflexy czy inne vittorie. Jest także bardzo fajna cena na Schwalbe Ultremo HT... Wszystkie one mają dętke latex, kiedy czytam o tym że w ciągu 2 godzin Vittoria Evo CX potrafi stracić 2 atmosfery to ... dla mnie to jest jakiś żart. Rower ma być, poza całym swoim pięknem i magią, przedmiotem użytkowym. Kiedy przyhcodze z pracy mam na niego ochotę wsiąść to mogę to zrobić, a nie zastanaiwać się czy wczoraj podpomopowałem koła czy nie, albo czy na 100km jazdy mam zabrać pompke bo stracę na tyle dużo ciśnienia...

Z drugiej strony jest Vittoria CR albo ContiSprinter, mają butyl, tylko one ważą po 280g! Zostają TUFO, wszystkie mają butyl a wersja S3 light ma 215g, jedyna wada to ponoć twarda i mało przyczepna guma.

Dla mnie opona/szytka musi trzymać ciśnienie i koniec, miesiąc jest uczciwą wartością.

I teraz pytanie:
Jak to jest z tymi latexami? Przepuszczają we wszystkich szytkach? To że vittoria Evo CX to porażka to już wyszytałem na sieci. A co z Veloflex Extreme? A co z Schwalbe Ultremo HX? A jakieś inne miękkie i lekkie szytki, które mają latex, są odporne na utratę ciśnienia i np nie tracą go przez cały miesiąć? Jak to jest u was?

#2 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 21 styczeń 2013 - 12:58

Veloflexy ponoć super guma. Ja mam Vredestein na latexie, dzisiaj je napompuję i Ci powiem jak gubią ciśnienie.


Test zacząłem o 13. Dobiłem do 10 barów. Sprawdzę ciśnienie o 15, 17:30 i 21.

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#3 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 21 styczeń 2013 - 13:53

Kazda detka lateksowa bedzie, mniej wiecej, zachowywac sie w ten sam sposob. Wynika to ze struktury lateksu. Jest ona bardziej porowata niz butyl. Dlatego tez powietrze z lateksowych detek bedzie uchodzic duzo szybciej.
Opony, szytki z takimi detkami wymagaja, kazdorazowego dobicia powietrza. Jak jezdzisz codziennie, dobra stacjonarna pompka jest porzadanym elementem.

Mam szytki z takimie detkami, w kolach z oponami tez mam lateksowe detki.
Dla mnie sprawdzanie cisnienia i pompowanie jest taka sama rutyna jak np. zakladanie butow.
Poza tym cisnienie dobiera sie rowniez do danych okolicznosci.

#4 Hall

Hall
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • SkądKraków

Napisano 21 styczeń 2013 - 14:16

Czyli co, rozumiem że nie ma zmiłuj się i przy latexie dymamy codziennie? ;)

Garenge, super test, możesz go jeszcze przedłużyć o powedzmy dwa kolejne dni, tylko sprawdzać juz tylko raz, np pod wieczór?

Miałem ostatnio w domu na 3 dni Vredesteiny, po 3 dniach zauważalnie zgubiły ciśnienie, ale nie miałem manometru więc nie mam danych liczbowych.

Dla mnie pomopowanie nie jest rutynową czynnoscią i nie chce żeby nią zostało, dlatego zdecyduje się raczej na pewno na rozwiązanie butylowe.

#5 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 21 styczeń 2013 - 14:22

Jak jezdzisz codziennie, przy lateksie, pompujesz codziennie.

#6 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 21 styczeń 2013 - 17:09

Jak na razie złego słowa o Veloflexie Carbon nie mogę powiedzieć. Fakt, że lekko uszkodziłem szytkę przez kawałek szkła, ale o dziwo powietrze trzyma nadal.

Ja swoje gumy pompuję może co 3 dzień. Jestem lekki więc niepotrzebne mi wysokie ciśnienia.
Ale Hall, powiedz mi, która opona utrzyma ciśnienie przez miesiąc ?!
Jak powiedział 1415chris, pompowanie kół to rutyna. Jest to raptem 1 minuta a zawsze można dobrać ciśnienie do warunków.

Druga sprawa, to z szytek powinno się upuszczać trochę powietrza, kiedy odstawiamy rower po treningu. Nie ma sensu trzymać nadymanych gum przez "czas oczekiwania na trening" ;)
Tak się nauczyłem z jazdy na torze i tak mam do dziś.

#7 Hall

Hall
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • SkądKraków

Napisano 21 styczeń 2013 - 17:58

Jak na razie złego słowa o Veloflexie Carbon nie mogę powiedzieć. Fakt, że lekko uszkodziłem szytkę przez kawałek szkła, ale o dziwo powietrze trzyma nadal.

Ja swoje gumy pompuję może co 3 dzień. Jestem lekki więc niepotrzebne mi wysokie ciśnienia.
Ale Hall, powiedz mi, która opona utrzyma ciśnienie przez miesiąc ?!
Jak powiedział 1415chris, pompowanie kół to rutyna. Jest to raptem 1 minuta a zawsze można dobrać ciśnienie do warunków.

Druga sprawa, to z szytek powinno się upuszczać trochę powietrza, kiedy odstawiamy rower po treningu. Nie ma sensu trzymać nadymanych gum przez "czas oczekiwania na trening" ;)
Tak się nauczyłem z jazdy na torze i tak mam do dziś.


Ja odpowiem w ten sposób, że dla mnie pompowanie kółek codziennie to jakaś porażka. W obecnej szosie mam oponki Michelin Pro najwyższy niegdyś model, do tego dętki Michelin jakieś super light czy coś podobnego, zestaw z tych lekkich, koła napompowane muszę uzupełniać może raz na miesiąć, może rzadziej? W sumie jest to na tyle rzadko że o tej czynności nawet nie pamiętam. To jest komfort, rower ma mi służyć a nie ja rowerowi (no dobra, przynajmniej jesli o to pomopowanie chodzi... :-))

Gumy nie złapałem od paru tysięcy km, zresztą taki właśnie dystans mają owe oponki...

Z tego że jak widzę nie ma szans na podobne oczekiwania wobec latexów, mój wybór padł na Tufo S3, już zamówione i w drodze na rower... zobaczymy jak sie spiszą :-)

#8 qqx

qqx
  • Użytkownik
  • 850 postów
  • SkądPiaseczno/Sochaczew

Napisano 21 styczeń 2013 - 18:09

Druga sprawa, to z szytek powinno się upuszczać trochę powietrza, kiedy odstawiamy rower po treningu

Zawsze byłem ciekawy dlaczego

Z tego że jak widzę nie ma szans na podobne oczekiwania wobec latexów, mój wybór padł na Tufo S3, już zamówione i w drodze na rower... zobaczymy jak sie spiszą :-)

Latex trzeba dopompowywać przed każdą jazdą i basta
Tufo nie będziesz miał żadnych problemów z uchodzeniem powietrza.

#9 garenge

garenge
  • Użytkownik
  • 862 postów
  • SkądPoznań/Inowrocław

Napisano 22 styczeń 2013 - 17:23

https://www.facebook.com/IronMonIKE

Tutaj macie obiecany test szytki :)
Proszę o lajka jak pomogłem. Pozdrawiam

Grube kolarstwo, BMI fighter :)


#10 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 22 styczeń 2013 - 19:30

Zawsze byłem ciekawy dlaczego

Szczerze, to sam też nie wiem na 100% ;) Mogę jedynie się domyślać, że chodziło o szczelność. Może ciągle nabite gumy powodują szybsze niszczenie dętek, co sprawia, że krócej będą trzymać ciśnienie.
Z resztą, upuszczanie powietrza to nie do samego zera. Ja spuszczam do 6 bar. Tyle wystarczy.

#11 wiktor24

wiktor24
  • Użytkownik
  • 1727 postów
  • SkądDolnośląskie

Napisano 22 styczeń 2013 - 19:47

Sam mam w szytkach na co dzień 6-7 bar, a śmigam po górach a nie do pracy ;)
Co do spuszczania powietrza to prawda; dobre gumy nie lubią być cały czas pod takim ciśnieniem

#12 Amon

Amon
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŚwieradów-Zdrój

Napisano 23 styczeń 2013 - 07:46

Hall mam pytanie sprawdzasz w ogóle na jakim ciśnieniu jeździsz?

#13 viking32

viking32
  • Użytkownik
  • 56 postów

Napisano 24 styczeń 2013 - 18:54

Witam.
Dodam coś od siebie.Bardzo dużo jeżdżę na szytkach(ok.12 tys.km rocznie)i moje spostrzeżenia są następujące:
Jeździłem na Tufo S 3 Lite(19mm oraz 21mm)-robiłem na nich średnio 7 tys. km
Próbowałem Vittorie CX,CS i więcej ich nie kupię(w porównaniu do Tufo , to dla mnie porażka)!I jeszcze Veloflexy Extreme oraz Carbon-świetna nośność ale to pompowanie...Miałem też Conti Sprinter i Competition-świetne.
Moim skromnym zdaniem szytki Tufo i Conti.
Jadąc w Czechy na trening na Veloflex lub Vittoria(5,6 godz.treningu)potrafiły stracić 1,5-2 atmosfery!!!
Moja waga to 60-62kg.
Pozdrawiam

#14 jabko

jabko
  • Użytkownik
  • 124 postów
  • SkądChrzanów

Napisano 24 styczeń 2013 - 19:46

Jedni traktują to jako wadę, a inni jako zaletę. Poczytaj o mechanikach i ciśnieniu na Paryż-Roubaix. Wcześniej sprawdzają czas uciekania powietrza i tak pompują szytki, żeby przed wjazdem w pierwszą sekcję pave ciśnienie było odpowiednio niskie. Poza tym ja niezbyt rozumiem problem z porządnymi szytkami. Veloflexy nie są po to, żeby bić je na 10bar. W zeszłym sezonie ważyłem jakieś 71-72 i przed wyścigiem przód 7.5 tył około 7.8. (Criterium 23mm). Szkoda psuć jakość jazdy przez takie ciśnienie. No i czy użycie pompki każdego dnia jest AŻ tak irytujące?

#15 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 02 luty 2013 - 11:42

Jedni traktują to jako wadę, a inni jako zaletę. Poczytaj o mechanikach i ciśnieniu na Paryż-Roubaix.


Hmm tylko kto przy zdrowych zmysłach będzie jeździł po tego typu nawierzchni i to na dodatek na szosówce?
Na PR używane są szytki o szerokości 24-27, a na szosie używamy zazwyczaj 21-23.
Jazda na 7-8 atm na szytce typu s3lite 21mm jest trochę niebezpieczna. Byle dziura i można zniszczyć szytkę, a nawet koło.
W szytki powinno się dmuchać chociaż te minimum zalecane przez producenta.


Dla mnie opona/szytka musi trzymać ciśnienie i koniec, miesiąc jest uczciwą wartością.

Uczciwa wartość to tydzień ;-)
Szosowe laczki są wąskie, a więc i samego powietrza w nich nie jest za wiele. Niewielkie ubytki będą szybko zauważalne.

#16 jabko

jabko
  • Użytkownik
  • 124 postów
  • SkądChrzanów

Napisano 06 luty 2013 - 18:48

Właśnie dlatego Tufo może dla mnie nie istnieć z ich 21mm i własnościami jezdnymi.

Co do jazdy po bruku, to uwierz, że gdybym mieszkał w Belgii, to katowałbym te ich "bergi" non stop. Na szosówce. Niestety do bruku mam daleko, a najbliższy w Parku Ojcowskim znam co do jednej kostki :mrgreen: (zresztą to słaby bruk, taki 0,5 gwiazdkowy).

#17 Gosc_martinSEA_*

Gosc_martinSEA_*
  • Gość

Napisano 22 luty 2013 - 17:10

Dla mnie latex to podstawa. Nie wiem czy sie toczy az tak lepiej czy nie ale najwazniejsze jest to ze jego elastycznosc zapobiega przedziurawieniom. Jezdze na latexie 12 miesiecy na rok: trening clinchery a zawody szytki. Do pompowania sie przyzwyczailem - zaden problem.
Zawody typu Paris-Roubaix - tutaj szystki sz najlepsze jako ze zapobiegaja tzw "pinch flats". Na takich zawodac jezdze na niskim cisnieniu 85 do 90 psi czyli jakies +/- 6 bar. Na CX zawodach uzywam rowniez wylacznie szystek i tutaj jezdze na cisnieniu w okolicach 2 bar.



Dodaj odpowiedź