Sauna = gardło boli
Started By
Gosc_Bosiur_*
, 24 sty 2013 06:57
12 odpowiedzi w tym temacie
#1
Gosc_Bosiur_*
Napisano 24 styczeń 2013 - 06:57
Hej,
W zeszły wtorek poszedłem do sauny suchej (temp. 90-100*C), robię sobie tam trzy serie po 15min każda, pomiędzy nimi 5-7min odpoczynku (wejście pod letnią wodę, którą stopniowo schładzam aż do lodowatej). Na drugi dzień zaczęło mnie lekko drapać gardło i utrzymuje się to do dziś, tyle że teraz drapie jeszcze bardziej, mimo zabiegów typu płukanie wodą z solą, picie herbaty z miodem, ssanie tabletek na ból gardła, czosnku na surowo i ochrony szalikiem przed zimnym powietrzem... Po sesji na saunie bardzo dokładnie się wycieram i odpoczywam około 15min by ciało wróciło do optymalnej temperatury i nie było wilgotne, po czym ubieram się grubo i idę do mieszkania.
Nie mam kataru, żadnego osłabienia czy bólu głowy, samo gardło, także przeziębienie można wykluczyć.
Czy jest to możliwe, że wysuszyłem gardło w saunie ze względu na powietrze o bardzo niskiej wilgotności? A może to efekt lodowatej wody? Ja już się boję przeziębienia, do którego dopuściłem miesiąc temu, dlatego uważałem jak mogłem na kolejną infekcję a tu masz :-| Na nic mi dieta wysokiej jakości i budowanie odporności domowymi sposobami. Mam tylko nadzieję, że to nie żaden wirus grypy/przeziębienia, a efekt sauny. Liczę na opinie, podbudujcie mnie :-P
/ Tak dużo potrzebne było Tobie "i" w wyrazie w nazwie tematu? Bury
W zeszły wtorek poszedłem do sauny suchej (temp. 90-100*C), robię sobie tam trzy serie po 15min każda, pomiędzy nimi 5-7min odpoczynku (wejście pod letnią wodę, którą stopniowo schładzam aż do lodowatej). Na drugi dzień zaczęło mnie lekko drapać gardło i utrzymuje się to do dziś, tyle że teraz drapie jeszcze bardziej, mimo zabiegów typu płukanie wodą z solą, picie herbaty z miodem, ssanie tabletek na ból gardła, czosnku na surowo i ochrony szalikiem przed zimnym powietrzem... Po sesji na saunie bardzo dokładnie się wycieram i odpoczywam około 15min by ciało wróciło do optymalnej temperatury i nie było wilgotne, po czym ubieram się grubo i idę do mieszkania.
Nie mam kataru, żadnego osłabienia czy bólu głowy, samo gardło, także przeziębienie można wykluczyć.
Czy jest to możliwe, że wysuszyłem gardło w saunie ze względu na powietrze o bardzo niskiej wilgotności? A może to efekt lodowatej wody? Ja już się boję przeziębienia, do którego dopuściłem miesiąc temu, dlatego uważałem jak mogłem na kolejną infekcję a tu masz :-| Na nic mi dieta wysokiej jakości i budowanie odporności domowymi sposobami. Mam tylko nadzieję, że to nie żaden wirus grypy/przeziębienia, a efekt sauny. Liczę na opinie, podbudujcie mnie :-P
/ Tak dużo potrzebne było Tobie "i" w wyrazie w nazwie tematu? Bury
#2
Napisano 24 styczeń 2013 - 09:10
Nie jestem lekarzem ,więc wypowiem się zachowawczo, ale swego czasu trochę z gardłem walczyłem , Ameryki nie odkryję: raczej infekcja i oby wirusowa , która powinna przejść samoistnie. Bakteryjna - oby nie :wymazy, antybiotyki i takie tam. :mrgreen:
Domowe sposoby i przejdzie ;-)
Domowe sposoby i przejdzie ;-)
#3
Napisano 24 styczeń 2013 - 09:18
Bosiur, czym wracasz z tej sauny?? Unikaj zatłoczonych miejsc, galerie handlowe, autobusy, tramwaje, szkoły itp. Po treningu mamy do czynienia z tzw. "otwartym oknem" kiedy bardzo łatwo złapać infekcję. W tym czasie trzeba często myć ręce i unikać kontaktu z ludźmi, a czas około 2 godziny najlepiej poświęcić na odpoczynek i regeneracje.
#8
Napisano 24 styczeń 2013 - 12:17
Ja miewam takie bóle ale zwykle po treningu na zewnątrz w mroźny dzień, albo po zwykłym spacerze przy niskiej temperaturze. Takie mroźne powietrze w moim przypadku bardzo podrażnia gardło. Po saunie również mi się zdarzyło, ale nie wiązała bym tego z samą sauną a raczej z dość długim powrotem do domu i mrozem. Jeżeli Ty wracasz zaledwie 15min to raczej nie zdążyłbyś tego gardła podrażnić. Chociaż wygląda to podobnie jak u Ciebie bo zwykle ból pojawia się na drugi dzień, jest dość silny rano po przebudzeniu, ale jeżeli to zwykłe podrażnienie to zwykle ustępuje do wieczora.
Natomiast tak długi ból gardła w moim przypadku jest zawsze zwiastunem nadchodzącej infekcji. Od kilku lat wszelkiego rodzaju przeziębienia zaczynają się u mnie właśnie od bólu gardła (brak innych objawów), czasem jak szybko zareaguję na gardle się kończy i po kilku dniach jest wszystko okay, nawet osłabienia nie ma. Jednak kiedy spóźnię się z reakcją lub po prostu zwykłe domowe sposoby + tabsy na gardło nie wystarczą to wkraczają kolejne objawy, najpierw katar a później gorączka i zaczyna się osłabienie, które potrafi ciągnąc się do 1,5-2tyg więc wolę do tego nie dopuszczać.
Cóż podsumowując, gdybyś był mną pewnie przez kolejny tydzień męczył byś się z potwornym osłabieniem, przy którym nawet wejście po schodach powodowało by u Ciebie zadyszkę. Na szczęście nie jesteś więc miej nadzieję, że na samym gardle się skończy :-D
P.S Zdrowiej i nie daj się wirusom. Przy budowaniu bazy takie przeziębionka są najgorsze
Pzdr Sosh :->
Natomiast tak długi ból gardła w moim przypadku jest zawsze zwiastunem nadchodzącej infekcji. Od kilku lat wszelkiego rodzaju przeziębienia zaczynają się u mnie właśnie od bólu gardła (brak innych objawów), czasem jak szybko zareaguję na gardle się kończy i po kilku dniach jest wszystko okay, nawet osłabienia nie ma. Jednak kiedy spóźnię się z reakcją lub po prostu zwykłe domowe sposoby + tabsy na gardło nie wystarczą to wkraczają kolejne objawy, najpierw katar a później gorączka i zaczyna się osłabienie, które potrafi ciągnąc się do 1,5-2tyg więc wolę do tego nie dopuszczać.
Cóż podsumowując, gdybyś był mną pewnie przez kolejny tydzień męczył byś się z potwornym osłabieniem, przy którym nawet wejście po schodach powodowało by u Ciebie zadyszkę. Na szczęście nie jesteś więc miej nadzieję, że na samym gardle się skończy :-D
P.S Zdrowiej i nie daj się wirusom. Przy budowaniu bazy takie przeziębionka są najgorsze
Pzdr Sosh :->
#9
Gosc_Bosiur_*
Napisano 24 styczeń 2013 - 20:07
Dzięki dzięki. Rzeczywiście, do infekcji gardła nie doszłoby poprzez sesję na saunie samą w sobie, to nie ma nic do rzeczy - co innego gdybym nie odczekał po seansie, wyszedł spocony, mokry, źle ubrany itd., ale nie. Trochę pospieszyłem się z założeniem tego tematu, bez sensu :-P. Jedyne co mogłoby spowodować ten ból gardła to złapanie infekcji od innych, mimo porządnej diety, suplementacji, ubioru i innych środków przeciwko przeziębieniu. Cóż, taki urok życia w większym mieście (tramwaje to chyba najgorsza wylęgarnia tego syfu)... Oby jutro było lepiej, na szczęście nie łapie mnie osłabienie i mogę trenować zgodnie z planem.
#12
Gosc_Bosiur_*
Napisano 24 styczeń 2013 - 23:10
Powszechnie mówi się o tym, że miód oraz alkohol (niektórzy polecają gorzałkę na gardziołko) podrażniają. We wczesnym stadium zaleca się płukać wodą z solą i jeść prawdziwe lody. Ja tam ssę tabsy i płuczę gardło, do tego myję często ręce, grzeję się i okrywam szalikiem, dbam o wyższą niż zwykle wilgotność w pomieszczeniu (mokry ręcznik nasączony wodą z amolem na kaloryferze). Zobaczymy, co z tego będzie - właśnie przyjąłem spore dawki witaminy C, wapnia, potasu, magnezu i jedną aspirynę na noc, zdam relację kiedy się z tym uporam ;-)
#13
Gosc_Bosiur_*
Napisano 29 styczeń 2013 - 09:22
Po 3 dniach męczenia z gardłem udało mi się go wyleczyć (czosnek na surowo, płukanie jamy ustnej 5 razy dziennie wodą z solą, ssanie tabletek co 3h), jednak zapalenie przeszło na migdałki :-P Które również przeszły po 3 dniach, katowałem je podobnie, tylko doszło płukanie ust olejem lnianym. I w końcu, po tygodniu bez osłabienia, gorączki i bóli oraz bez redukowania obciążenia treningowego jestem zdrowy yeaaaa :-D



