Szukałem w wyszukiwarce i pomimo najszczerszych chęci nie udało mi sie znaleźć podobnego tematu.
Więc proszę o radę
Wybieram między tymi grupami z tematu.
Chcę złozyć nowy rower, na starym aluminiowym miałem połaczenie Sory i Tiagrry.
Róznica w cenie między Shimano 105 5700 a pozostałą dwójką Ultegra 6700 / Sram force 2012 to około 1000-1100PLN
W co warto "wejść" ?
Czy jako amator odczuje różnicę pomiędzy tymi grupami, jeśli tak to gdzie są przewagi nad 105?
Na nowym rowerze w dłuższej perspektywie chce kiedyś wystartować w maratonach.
Obecnie treningi 60-100km
Z góry dzięki za info.
Shimano 105 5700 czy Ultegra 6700 lub ewentualnie Sram force
Started By
Yaco
, 09 lut 2013 09:56
6 odpowiedzi w tym temacie
#4 Gosc_martinSEA_*
Napisano 20 luty 2013 - 22:08
Ja jestem zwolennikiem SRAM i wiekszosc ludzi jest albo w obozie Campi, albo Sram, albo Shimi. Pomysl ze SRAM Apex jest bardzo dobry - to niezla grupa i tania. Nie mniej jednak 105 5700 jest bardzo dobra - dzaiala chyba lepiej anizeli poprzednie generacje Ultegry. Ja nie jestem za Shimi z powody braku kokretnego odczucia w shifters (manetkach/raczkach/???) - dziala to troche plastikowo. Niemniej jestem troche obrazony na nowy SRAM Red - wedlug mnie nie warte extra kasy w porownaniu do starego Red edycji czrnej.
Ja zawsze zadaje sobie pyatanie takie - czy po wejsciu do garazu i spojzeniu na rower bede mogl powiedziec "ale piekno, ani nic dodac ani ujac" czy tez bede myuslal " agdyby tak ..."? Wszystkie te grupy chodza OK. Jedne sa ciezsze dugie lzejsze, jedne chodza tak a drugie siak. Jak bedziesz sie czul po wejsciu do garazu? :-) Pieniadze sa pieniedzmi i lipa jak ich nie ma ale rozkladajac to na przejechane kilometry roznica nie jest az taka tragiczna szczegolnie w porownaniu do satysfakcji. Powyzsze dotycze sie oczywiscie i kolek i ramy, i opon i ....
Ja zawsze zadaje sobie pyatanie takie - czy po wejsciu do garazu i spojzeniu na rower bede mogl powiedziec "ale piekno, ani nic dodac ani ujac" czy tez bede myuslal " agdyby tak ..."? Wszystkie te grupy chodza OK. Jedne sa ciezsze dugie lzejsze, jedne chodza tak a drugie siak. Jak bedziesz sie czul po wejsciu do garazu? :-) Pieniadze sa pieniedzmi i lipa jak ich nie ma ale rozkladajac to na przejechane kilometry roznica nie jest az taka tragiczna szczegolnie w porownaniu do satysfakcji. Powyzsze dotycze sie oczywiscie i kolek i ramy, i opon i ....
#5 Gosc_Pająk_*
Napisano 21 luty 2013 - 17:50
Wszystkie te 3 grupy osprzętów prawidłowo wyregulowane pracują precyzyjnie. Jedyne różnice są w wyglądzie, wadze, cenie i sposobie zmieniania biegów. Ja teraz jezdze na Sramie Redzie i wybrałbym Srama. Sposób zmiany biegów jest według mnie zupełnie nieistotny, bo we wszystkich grupach jest on prosty. W sramie lubię te pstryknięcie. Wagowo wypadają następująco:
Sram Force-ok. 2150 g
Shimano Ultegra-ok. 2300 g
Shimano 105-ok. 2500g
Cenowo pomijając 105, Shimano Ultegre kupisz za poniżej 3000 zł, Sram Force za 3400 zł na www.Bikestacja.pl ale możesz też kupić przez ebay i wtedy wychodzi taniej.
Możesz jeszcze brać pod uwagę Sram Rival, jest on nieco lżejszy od Ultegry, a na allegro widziałem za 2500 zł, tylko z korbą kompaktową. Myślę, że jest on również precyzyjny.
Sram Force-ok. 2150 g
Shimano Ultegra-ok. 2300 g
Shimano 105-ok. 2500g
Cenowo pomijając 105, Shimano Ultegre kupisz za poniżej 3000 zł, Sram Force za 3400 zł na www.Bikestacja.pl ale możesz też kupić przez ebay i wtedy wychodzi taniej.
Możesz jeszcze brać pod uwagę Sram Rival, jest on nieco lżejszy od Ultegry, a na allegro widziałem za 2500 zł, tylko z korbą kompaktową. Myślę, że jest on również precyzyjny.
#6
Napisano 21 luty 2013 - 19:59
Jeździłem na 105 i na ultegrze i powiem tak :nowa 105-tka daje radę w mojej opinii , jeśli masz dokładać ponad 1000 PLN-ów za ultegrę to jak już kolega wyżej doradził - lepiej np. w kółka zainwestować , lepsze siodło czy coś co ma dla Ciebie znaczenie. Myślę ,że amatorsko jeżdżąc różnicy nie odczujesz pomiędzy ultegrą a 105 tym bardziej jeśli mówimy tutaj o osprzęcie nowym.
#7
Napisano 21 luty 2013 - 20:01
Sporo jeździłem na 105 i na SRAM-ie i zdecydowanie stawiam na to drugie.
Mam dokładnie te same odczucia, co @martinSEA - Shimano po prostu chodzi zbyt miękko i brakuje "feedbacku" ze strony napędu, tzn. jasnego sygnału, że coś się zadziało, przez co często nie masz szans wyczuć, czy np. bieg zmienił się o dwa czy o trzy. Tymczasem jasne kliknięcia manetek SRAM-a są wg mnie po prostu piękne :-)
Drugi duży plus SRAM-a to dużo łatwiejszy dostęp do manetek w dolnym chwycie, ważny dla osób z małymi dłońmi.
Jeżeli jesteś amatorem, to moim zdaniem nie ma sensu pakować się w kompletnego Force'a. Z tej grupy wziąłbym jedynie: manetki ze względu na Zero Loss (szybsze uruchamianie mechanizmu manetki i mniejsze wychylenie dźwigni potrzebne do zmiany biegu - dostępne tylko w grupie Force 2013!) oraz karbonowe korby.
Hamulce - tu pomyślałbym nad Rivalem, bo Apeksy są dość miękkie.
Resztę swobodnie możesz wg mnie brać z Apeksa, tak żeby oszczędzić bez pogorszenia funkcjonalności.
Mam dokładnie te same odczucia, co @martinSEA - Shimano po prostu chodzi zbyt miękko i brakuje "feedbacku" ze strony napędu, tzn. jasnego sygnału, że coś się zadziało, przez co często nie masz szans wyczuć, czy np. bieg zmienił się o dwa czy o trzy. Tymczasem jasne kliknięcia manetek SRAM-a są wg mnie po prostu piękne :-)
Drugi duży plus SRAM-a to dużo łatwiejszy dostęp do manetek w dolnym chwycie, ważny dla osób z małymi dłońmi.
Jeżeli jesteś amatorem, to moim zdaniem nie ma sensu pakować się w kompletnego Force'a. Z tej grupy wziąłbym jedynie: manetki ze względu na Zero Loss (szybsze uruchamianie mechanizmu manetki i mniejsze wychylenie dźwigni potrzebne do zmiany biegu - dostępne tylko w grupie Force 2013!) oraz karbonowe korby.
Hamulce - tu pomyślałbym nad Rivalem, bo Apeksy są dość miękkie.
Resztę swobodnie możesz wg mnie brać z Apeksa, tak żeby oszczędzić bez pogorszenia funkcjonalności.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?