Witam.
Przymierzam się do zakupu klamkomanetek (indeksowane:2x8 lub 3x8) do starej szosy. Rozpatruje jak w temacie 105 i 600 Ultegra:
ST-1055
http://velobase.com/...ea3ba5&Enum=125
ST-6400
http://velobase.com/...281a25&Enum=125
Szukałem w necie w czym klamkomanetki 600 Ultegra są lepsze od 105, ale bez skutku, dlatego zwracam się o pomoc na forum.
Czy ktoś byłby w stanie mi te różnice naświetlić?
Z góry dzieki.
Klamkomanetki ST-1055 - ST-6400 różnice
Started By
Szymon123
, 25 lut 2013 21:37
8 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 25 luty 2013 - 22:25
Ja mam st 6400 choć już bez tych pięknych nalepek. Jedyne co mogę napisać to to, że są nierozwalalne. Ciężkie klocki, ale działały w każdych warunkach, a mam je już z n-tej ręki. Jestem bardzo zadowolony. Konstrukcje w tamtych czasach były owszem, ciężkie i toporne, ale działają do tej pory, nawet low-levelowe RSX dotej pory świetnie sobie radzą, a to przecież najniższa półka klamkomanetek shimano z tamtego okresu, jeśli chodzi o szosę.
#4
Napisano 26 luty 2013 - 18:12
Według mnie nie będzie jakiejś kolosalnej różnicy. Szukając takich klamkomanetek z racji na wiek raczej skupiłbym się na ich stanie. Brałbym te które są ładniejsze wizualnie. Poobijane i poobdzierane mogą sugerować, że przeżyły niejeden ślizg.
P.S. Tak w ogóle to 6400 ładniejsze i rzadko kiedy można spotkać złą opinie na ich temat (chyba, że chodzi o wagę). Ja bym raczej takich poszukiwał.
Pozdrawiam
P.S. Tak w ogóle to 6400 ładniejsze i rzadko kiedy można spotkać złą opinie na ich temat (chyba, że chodzi o wagę). Ja bym raczej takich poszukiwał.
Pozdrawiam
#5
Napisano 26 luty 2013 - 19:17
No problem Szymon. Jak chcesz, to polecam zajrzeć na shimano techdocs, może będzie rysunek techniczny zarówno jednego jak i drugiego. 105 są z tego co wiem troszkę trudniejsze do spotkania, plus tych klamkomanetek jest taki, że są one rozbieralne. Trzeba się z tym trochę pobujać, ale nie jest to jakiś niemożliwy problem, więc konserwacja tego nie stanowi większego problemu, jak i wymiana części.
#7
Napisano 26 luty 2013 - 20:57
NO pierwszy raz zawsze boli;-). Magia polega na tym, że teoretycznie to jest mechanizm nie rozbieralny, ale jest rozbieralny bez większych problemów. Poza tym... to jest nic w porównaniu do tego jakbyś próbował rozkręcić i potem najważniejsze-skręcić obiektyw... Więc też bez przesady, że to jest nie wykonalne dla normalnego człowieka, mi to zajęło jakieś 10 minut jak robiłem to pierwszy raz, więc to znaczy, że chyba nie jest aż tak źle?
#9
Napisano 12 marzec 2021 - 22:01
Mały, acz przydatny odkop :
Tych klamkomanetek nie trzeba rozbierać do najmniejszej części. Czasem wystarczy rozbiórka według dokumentu Shimano do momentu trzymania w ręku nieobudowanego kompletnego mechanizmu, dobrze wypłukać mechanizm w benzynie ekstrakcyjnej, wysuszyć i nasmarować białym smarem. Większość klamkomanetek zacinających się w niższych temperaturach po takim zabiegu wraca do normy.
Tych klamkomanetek nie trzeba rozbierać do najmniejszej części. Czasem wystarczy rozbiórka według dokumentu Shimano do momentu trzymania w ręku nieobudowanego kompletnego mechanizmu, dobrze wypłukać mechanizm w benzynie ekstrakcyjnej, wysuszyć i nasmarować białym smarem. Większość klamkomanetek zacinających się w niższych temperaturach po takim zabiegu wraca do normy.