Ściąganie naklejek z carbonu
#21
Napisano 09 marzec 2013 - 13:41
jak sa jakies propozycje odnosnie chemii- smialo.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#22
Napisano 09 marzec 2013 - 14:11
#23
Napisano 09 marzec 2013 - 14:16
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#24
Napisano 10 marzec 2013 - 11:37
Papier scierny usuwa napis
Karbin wydaje sie mniej odporny na zlamanie niz na chemie.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#26
Napisano 10 marzec 2013 - 15:24
tez moge tak odpowiedziec na kazde niemal twie´rdzenie... cos na poparcie trzeb amiec.
lakier z napisu i sam jako taki na karbonowej pompce na benzyne nie zareagowal wcale. nic a nic. zero sladu ( biala benzyna kupiona na Shell'u ).
Ale lakiery sa rozne... wiec dopytuje.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#27
Gosc_Paweł T._*
Napisano 10 marzec 2013 - 15:59
Utwardzonego może i nie zmyjesz jednym pociągnięciem nasączoną szmatką, ale te słabsze mogą choćby zmatowieć. Przecież to rozpuszczalnik. Stosunkowo delikatny, stosowany z rozwagą nie powinien poczynić szkody, ale żeby się ktoś nie przejechał, że zmyje sobie lakier z elo-obręczy.
PS. Także z mojego doświadczenia wynika, że wielokrotne stosowanie benzyny matowi i psuje powierzchnie, także barwione anodowane. Zgadza się, wielokrotne. Ale to nie znaczy, że można po prostu powiedzieć, że benzyna jest nieszkodliwa
#28
Napisano 10 marzec 2013 - 16:09
to co wczoraj robilem zadna miara nie okresle "delikatnie" . Silne tarcie nasaczone lekko scierna szmatka NIC nie uszkodzilo. po przetarciu sucha bawelna ZADNEGO SLADU.
W jednym sie zgadzamy : sa karbony i karbony, sa benzyny i benzyny....
PS kiedys kiedys, moi znajomi na myjni przygotowywali auta FSO do wydania klientowi - m.in. czyscili lakier z "konserwantu" na czas podrozy auta do "salonu" .
Uzywali benzyny ekstrakcyjnej.
Lakier na Polonezach, 125 i 126p mistzrem doskonalosci nie byl- a jak mi sami powiedzieli NIGDY nic sie nie stalo i byla to procedura NARZUCONA przez FSO.
Wiec cos pewnie w tym jest, ze "lakier nie boi sie benzyny" .
ALE : jak ktos wszystkie silne rozpuszczalniki techniczne rozumie jako "benzyna"... coz.
-----
Tylko po co sie meczyc, skoro jest patent na naklejki - szybko i bezpiecznie... ???
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#29
Gosc_Paweł T._*
Napisano 10 marzec 2013 - 21:03
Tu zdaje się napisałeśna koniec b. delikatnie biala benzyna z Shell'a.
A teraz Ty mi powiedz, gdzie ja postawiłem znak równości pomiędzy silnymi rozpuszczalnikami, a benzyną.
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem, proszę
EDIT: Może posłużę się taką analogią: jazda samochodem z dużą prędkością jest wygodna i nie zawsze kończy się kolizją, ale bezpieczna nie jest, bo w pewnych warunkach jednak może się stać coś złego. Tylko tyle chciałem uświadomić czytającym ten temat. Nie można bezrefleksyjnie stosować benzyny na dowolną lakierowaną powierzchnię dowolną ilość razy. A stwierdzenie "benzyna jest bezpieczna dla lakieru" sugeruje inaczej. Dla mnie EOT.
#30
Napisano 10 marzec 2013 - 21:51
Konkretny produkt o konkretnym skladzie do zastosowania na konkretnej powierzchni.
Ja mam watpliwosci, choc sam wyprobowalem i dowiodlem ,ze tak nie jest, jak rowniez doswiadczenia moich kolegow z myjni to potwierdzaja.
NIGDZIE nie napisalem "delikatnie" odnosnie karbonu. Nigdzie. I to jest FAKT. Pisalem o czyszczeniu obreczy Mavic - auminiowych.
Jesli masz wiedze i/ lub doswiadczenie pozwalajaca na twierdzenie czegos tak kategorycznie i bez cienia watpliwosci- podziel sie nia- inaczej beda to tylko niepoparte niczym konfabulacje.
Mi wszystko co piszesz wyswietla sie czerwone - nie jest w jezyku z Ć, Ö, i Å .
Dam ci kilka "twoich" przykladow :
nalezy jezdzic po pijaku, bo tylko 17% wypadkow powoduja pijani kierowcy - 83% trzezwi.
Tylko 5% wypadkow smiertelnych powodowanych jest przez pijanych uczestnikow ruchu. 95% przez trzezwych.
Dom uwazany jest za najbezpieczniejsze miejsce- mimo, ze 87% zgonow nastepuje wlasnie tam...
i tak dalej... tylko co to ma wspolnego z rzeczywistoscia ???
Masz porade dla chlopaka- pisz. Nie masz - zmilcz wasc.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#31
Napisano 10 marzec 2013 - 22:18
PS kiedys kiedys, moi znajomi na myjni przygotowywali auta FSO do wydania klientowi - m.in. czyscili lakier z "konserwantu" na czas podrozy auta do "salonu" .
Uzywali benzyny ekstrakcyjnej.
Lakier na Polonezach, 125 i 126p mistzrem doskonalosci nie byl- a jak mi sami powiedzieli NIGDY nic sie nie stalo i byla to procedura NARZUCONA przez FSO.
Tylko sprawdz jakimi lakierami były malowane te auta
#32
Napisano 10 marzec 2013 - 22:50
A na powaznie- malowane byly zle, szybko, i cienka warstwa. Podejrzewam ( a przygladajac sie np Bianchi jetsem pewien ) , ze jakosc powloki lakierniczej jest duuzo lepsza w rowerach dzis ( przynajmniej renomowanych producentow ) niz kiedys byla socjalistycznej mysli motoryzacyjnej. Inna kwestia, jest JAKI lakier to byl (chemicznie ) a jest teraz.
Tak czy inaczej moja tania karbonowa pompka do kategorii wykonanych lepiej niz tanio nie nalezy- a przetrwala bez skazy wszelkie zabiegi chemiczne...
Lakier oparl sie wszystkiemu co mozna kupic w Bauhausie, poza papierem sciernym.
Miedlimy benzyne - sprobojcie mojego sposobu z wd40 i odtluszczaczem Shimano - nie ma naklejki , ktora by sie oparla. Nawet Mavic musial ustapic
#33
Napisano 11 marzec 2013 - 00:29
To, ze ww nie wnosi NIC do dyskusji- to jest OK ?
To., ze przeinacza moje wypowiedzi - to jest OK ?
To, ze klamie "tlumaczac" sie ze napisal cos, a widac jak byk ze tak nie bylo - to tez jest OK ?
To, ze nawet nie zna tematu dyskusji to tez jest OK ?
Czy nie ?
To albo ja jestem popierdolony albo ktos inny ... Nazwijmy rzecz po imieniu !
Nie bede cytowal kolejnych wypowiedzi- srednio inteligentne dziecko ery palyastation potrfi caly temat ogranac w mniej niz 3 minuty wlacznie z wyciagnieciem wnioskow.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#34
Napisano 11 marzec 2013 - 00:33
Oczekuje bana. Bede mial powod do unikania dyskusji zamieniajacych iloraz inteligencji w iloczyn.
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#35
Gosc_marvelo_*
Napisano 11 marzec 2013 - 01:35
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że używane do mycia łańcucha ze starego smaru, jedne działały lepiej (gdy w składzie były węglowodory alifatyczne), inne prawie wcale (te z ksylenem).
Czasami używałem też benzyny ekstrakcyjnej do usuwania trudnych zabrudzeń z lakieru na ramie i nigdy nic niepokojącego nie zauważyłem, poza minimalnym, łatwym do usunięcia pastą polerską lub woskową zmatowieniem, całkowicie odwracalnym.
#36
Napisano 11 marzec 2013 - 07:57
Problem z tzw. benzyną ekstrakcyjną jest taki, że producenci sprzedają pod tą nazwą (lub jako "rozcieńczalnik ekstrakcyjny") dosyć dowolne mieszanki różnych rozpuszczalników ( toluen, ksylen), często nie podając nawet dokładnego składu na etykiecie.
Kiedyś dałem się w to wmanewrować, bo zobaczyłem na półce "ekstrakcyjny" i wsadziłem do koszyka i już po samym zapachu sie zorientowałem ze coś jest nie tak. W castoramie można dostać rozcieńczalnik i samą benzynę. Kwestia tylko tego ile benzyny jest w benzynie ...
Też usuwam zanieczyszczenia z lakierów benzyną i nic się nie dzieje.
www.facebook.com/strato.bike
#38
Gosc_Paweł T._*
Napisano 11 marzec 2013 - 12:47
Moim skromnym zdaniem (choć już sam nie wiem, czy mam do niego prawo) najbezpieczniej jest jednak poświęcić czas na ręczne usunięcie naklejki, a pozostały klej delikatnie usunąć rozpuszczalnikiem. Dlaczego tak uważam? Bo niektóre naklejki są dość grube i dodatkowo laminowane. Wówczas rozpuszczalnik będzie bardzo długo i leniwie przenikał przez ich powierzchnię. Możesz szorować, szorować i szorować, a w praktyce wyjdzie tyle samo czasu. Może być benzyna, może być aceton, może być nitro, jak ktoś chce, to może zmieszać i podgrzać; co kto lubi, byle szybko i minimalną ilością.


