Mam na imię Marcin i mam 22lata.
Zwracam się do was z prośbą o pomoc
Stałem się posiadaczem "kolarzówki?" Staiger Trento różne zdjęcia tego cuda widziałem. Raz wersja składaka, raz wersja szosówki z błotnikami i bagażnikiem a kiedy indziej jako kolarzówka.
Co to właściwie jest za rower i jak go potraktować? Chciałem go przystosować co codziennej jazdy po mieście i ew. niedzielnych wycieczek.
Kilka słów odnośnie jego stanu.
•Koła - idealnie proste, jedna opona była by do wymiany bo troszkę skruszała, druga zaś wygląda na nową.
•Siedzenie do wymiany, bo rower ma być przecież wygodny.
•Wszystkie linki i pancerze w stanie bdb+, myślę że po nasmarowaniu będą jak nowe.
•Korba bez nawet najmniejszego luzu, wszystkie zęby jak nówki.
•Automat zmiany biegów przód jest OK natomiast tył zdało by się wyczyścić i nasmarować + wymiana plastikowych zębatek i powinno być OK. (ewentualnie wymienić na jakiś nowszy , mniej awaryjny?)
Ogólnie rzecz biorąc nie ma to być kolarka do wyścigów po torze tylko do wygodnej i bezawaryjnej jazdy po mieście. Niewielkie inwestycje oczywiście wchodzą w grę.
Jakie mam plany?
Wymienić koła na aluminiowe + nowe konkretne opony.
Zmiana siedzenia na jakieś ciekawsze.
Zmiana napędu łańcuch + kaseta, może i korba? (o ile da radę)
Niewykluczone że zmiana automatów przerzutek na jakiś nowszy typ
Malowanie - ale to dopiero na lato.
W tej chwili mam jedno zdjęcie kiepskiej jakości, aparat się ładuje a telefon to jak wiadomo
Proszę was o rady, warto się w ogóle bawić? Moim zdaniem warto bo kupić gotowca nie jest żadną sztuką
Gdyby ktoś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem
Pozdrawiam i dziękuje za porady


