Witam
Chciałbym kupić nowy rower szosowy dla kompletnego amatora.
W moim mieście są jedynie takie rowery z pułapu do 3000zł:
Merida Road Race 880-16 za 2500zł
Giant Defy 5 za 2800zł
i KTM Strada 800 CD za lekko ponad 3000zł
Chciałbym się zapytać który z nich jest najlepszy. Merida i KTM mają Sore, Giant ma 2300 osprzęt... Czy jest to jakaś znacząca różnica przy tak niskiej 'klasie' osprzętu czy raczej brać tańszy rower?
Dzięki
Nowy rower szosowy
Started By
werfer
, 22 mar 2013 08:13
4 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 22 marzec 2013 - 08:23
Mam w pobliżu sklep Gianta i jak miałem kupować szose to poszedłem się zapytać o Defyego 3 to nawet on mi odradził,powiedział, że to rower dla dziadka i polecił TCR-a, który przerósł moje możliwości finansowe. Jeżeli masz gotówkę to popatrz za czymś używanym - tak powie ci każdy. Ja kupiłem na raty nowy, ale gdybym miał pieniądze w kieszeni to na pewno tak bym zrobił
#3
Napisano 22 marzec 2013 - 15:33
Ja kupiłem używanego Defy 3 z 2010 roku w stanie idealnym za tysiaka. I to jest właśnie maksimum jakie można dać za takiej klasy rower, dokładniej mówiąc osprzęt 2300.
Nowe kolarki na 2300 masz w Decathlonie i tam kosztują 1600 zł.
W Twoim przedziale cenowym pomyślał bym na rowerem używanym, kupisz sprzęt w bardzo dobrym stanie i z dwie grupy wyższy od 2300.
Nowe kolarki na 2300 masz w Decathlonie i tam kosztują 1600 zł.
W Twoim przedziale cenowym pomyślał bym na rowerem używanym, kupisz sprzęt w bardzo dobrym stanie i z dwie grupy wyższy od 2300.
Mój rower własnej roboty Stealth Cx Homemade
#5
Napisano 22 marzec 2013 - 21:04
Ja zakupiłem Meride Race Lite 901 Com na raty, ale podkreślam, tylko dla tego iż nie miałem gotówki.Jak na razie raz jechałem tym rowerem i nie mogę złego słowa powiedzieć, tylko muszę wymienić mostek na krótszy, który z resztą już zamówiłem. Z czasem osprzęt będę wymieniał na lepszy. Myślę, że Merida była dobrym wyborem i nie żałuję


