Przystępuje do opracowania nazwijmy go na roboczo KODEKSEM DRUŻYNÓWKI, gdzie chciałbym aby znalazły się najważniejsze, praktyczne wskazówki, zakazy i zalecenia związane ze ściganiem się drużyn.
Przykładowo:
- zasady wzajemnego wyprzedzania się
- zachowywanie się zawodników, którzy odpadli od swoich teamów
- warunki dołączania się (forma zakazu, wyjątki) do innych grup
- warunki dyskwalifikacji indywidualnej i grupowej
Stwórzmy coś takiego razem a wszystkim nam będzie się lepiej żyło, do następnej drużynówki ;-)
Kodeks Drużynówki - propozycje
Started By
Wiesiek Legierski
, 24 kwi 2013 11:38
9 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 24 kwiecień 2013 - 19:39
W/g mnie najważniejsze kryterium, to jednak całkowity zakaz łączenia się zawodników innych teamów, nie będzie wtedy żadnych watpliwości, nawet tych związanych z wyjatkami od reguły. Odstępy co 2-3 minuty są bardzo dobre, minutowe wymieszałyby stawkę bardzo szybko. Czy ktoś badał juz teren Jury krakowsko-częstochowskiej? Są miejsca z rewelacyjnymi asfaltami, podjazdami, ciekawymi widokami. Może w tym kierunku teraz?
#3
Napisano 25 kwiecień 2013 - 09:08
Ok, ale czy zawsze i w każdej sytuacji zakaz?
A co z zawodnikami którzy odpadli (ich czas nie jest już istotny) i jadą sobie sami - też nie mogą się "parować"?
Przemyślmy to jeszcze. Spróbuj Piotrze sprecyzować te kwestię i zawrzeć ją w maksymalnie 2 punktach.
A co z zawodnikami którzy odpadli (ich czas nie jest już istotny) i jadą sobie sami - też nie mogą się "parować"?
Przemyślmy to jeszcze. Spróbuj Piotrze sprecyzować te kwestię i zawrzeć ją w maksymalnie 2 punktach.
#4
Napisano 25 kwiecień 2013 - 09:58
Nie wiem czy bedzie w stanie ktoś odróżnić odpadających z drużyn połączonych z innymi, chyba ze to pojedyncze osoby, ale moze teoretycznie (a może nie tylko), dojść do sytuacji, gdy odpada 3 zawodników z jednej drużyny i 3 z innej, spotykaja się i jada dalej wspólnie, co w takiej sytuacji? Byłbym jednak za zakazem łączenia się, to nie sa wyścigi po 100 i wiecej km, przeżyją Jest zbyt mało sędziów lub w ogóle na trasie, by to ogarnąć, a taki zakaz jest czysty i klarowny. Podobnie jak w przepisach PZKol i UCI, które podają chyba nawet odległości dopuszczalne pomiędzy zawodnikami, jesli chodzi o jazdę na czas . Do tego wystarczy 2 ludzi na motorach z sędzią by sprawnie przemierzać trasę kontrolnie, a to nie jest duży koszt z zaprzyjaźnionymi ludźmi. To moje propozycje, mozna sie oczywiscie z nimi nie zgadzać :->
#5
Napisano 25 kwiecień 2013 - 10:09
Na trasie Drużynowej Jazdy na czas obowiązują następujące obostrzenia:
1. Bezwzględny zakaz łączenia się drużyn pod rygorem dyskwalifikacji.
2. Drużyna doganiana musi ustąpić miejsca drużynie doganiającej i kontynuować jazdę z przynajmniej 10-metrowym odstępem.
3. Zawodnicy, którzy odpadli od swojej drużyny, nie mogą kontynuować jazdy w towarzystwie doganiających ich drużyn.
Takie moje propozycje. Punkt 2. jest dość ważny, natomiast może się okazać, że jest całkowicie nieżyciowy. No i myślę, że w sytuacjach finiszowych trzeba by tu jakiś wyjątek dopuścić.
1. Bezwzględny zakaz łączenia się drużyn pod rygorem dyskwalifikacji.
2. Drużyna doganiana musi ustąpić miejsca drużynie doganiającej i kontynuować jazdę z przynajmniej 10-metrowym odstępem.
3. Zawodnicy, którzy odpadli od swojej drużyny, nie mogą kontynuować jazdy w towarzystwie doganiających ich drużyn.
Takie moje propozycje. Punkt 2. jest dość ważny, natomiast może się okazać, że jest całkowicie nieżyciowy. No i myślę, że w sytuacjach finiszowych trzeba by tu jakiś wyjątek dopuścić.
#6
Napisano 28 kwiecień 2013 - 15:14
Ja bym nie zakazywał "odpadniętemu" kolarzowi podłączyć się do jakiejkolwiek grupy pod warunkiem, że nie będzie przeszkadzał i będzie grzecznie sobie pilnowal tyłów i będzie tylko jechał na kole nie dając zmian. Taki ktoś i tak o wynik już nie walczy, a niemniej jednak lepiej być wcześniej na mecie niż włóczyć się sporo dlużej. Może akurat takiemu komuś minął "kryzys" i dlaczego miałby się nie podchwycić za wyprrzedzającą go grupą jeśli nie będzie ani przeszkadzał ani pomagał ?
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
#7
Napisano 28 kwiecień 2013 - 15:31
Bo będą domysły i nikt tego nie sprawdzi czy pomagał, czy tylko się wiózł, jeden tak zrobi, inny będzie zasuwał. Kris myślisz że ktoś ogarnie takie zamieszanie ? wątpię... Jakieś dziwne argumenty przytaczasz, które będą znów powodem do podejrzeń i niejasności.
#9
Napisano 29 kwiecień 2013 - 08:52
Osobiście nie widzę uzasadnienia aby pozwalać podłączenia się "odpadniętemu" kolarzowi do ekipy która ciężko pracuje na swój wynik. To może mieć wpływ, kilka sekund, zamieszanie.
Jeśli łączą się w grupę sami odpadnięci ze sobą - to jeszcze jest dopuszczalne moim zdaniem.
Andrzeju: co 5 minut przy 30 drużynach - start trwa 2,5 godziny! za długo .....
2, max 3 minuty - uzależnione od trasy.
Jeśli łączą się w grupę sami odpadnięci ze sobą - to jeszcze jest dopuszczalne moim zdaniem.
Andrzeju: co 5 minut przy 30 drużynach - start trwa 2,5 godziny! za długo .....
2, max 3 minuty - uzależnione od trasy.