Pojemność płuc
#1
Napisano 27 maj 2013 - 11:43
W młodości wielokrotnie miałem problemy zdrowotne z układem oddychania (zapalenie płuc, oskrzeli etc.) i robiąc badanie spirometryczne kilka lat temu wyszły mi fatalne wyniki. Wiadomo, że w pływaniu czy bieganiu można łatwiej zwiększyć pojemność płuc, ale nie ma w tym takiej frajdy jak w śmiganiu na rowerze :-D Dlatego też chciałem zapytać jaki trening da najlepsze wyniki: jazda długodystansowa, krótkie dystansy na pełen gaz, jazda po górach?
#2
Napisano 28 maj 2013 - 08:56
wyszły mi fatalne wyniki.
Możesz powiedzieć coś więcej??
Ile wyszło FVC albo VC
FEV1
FEV1/FVC
Masz astmę, POChP??
Najbardziej sensowną metodą poprawienia wydolności płuc (a chyba na tym CI najbardziej zależy) jest basen. Niczym innym nie poprawi się pracy płuc, tak jak na basenie. Oczywiście w pierwszym rzędzie systematyczność.
Rower też pomoże jak jeździć, cóż, jeśli masz osłabiony układ krążeniowo-oddechowy to w trupa nie polecam. BTW jak Twoje serducho??
Polecam jazdę z wysoką kadencją ponad 90 tak, żeby stymulować układ krążeniowo oddechowy. Dystans sam sobie dobierzesz.
O trening w ogóle warto by zapytać pulmonologa.
#3
Napisano 28 maj 2013 - 11:16
#4
Gosc_szymas_*
Napisano 28 maj 2013 - 15:34
zle podchodzisz do tematu trenuj dla frajdy dla zdrowia dla endorfin dla fanu dla swej kobiety by byc s prawniejszy w lozku.......... a nie dla wielkosci plucWitam, przeszukałem forum, jednak nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak jeździć, aby najefektywniej zwiększać pojemność płuc (a może źle szukałem, jeśli tak przepraszam i prosiłbym o linka, a mój temat można skasować).
W młodości wielokrotnie miałem problemy zdrowotne z układem oddychania (zapalenie płuc, oskrzeli etc.) i robiąc badanie spirometryczne kilka lat temu wyszły mi fatalne wyniki. Wiadomo, że w pływaniu czy bieganiu można łatwiej zwiększyć pojemność płuc, ale nie ma w tym takiej frajdy jak w śmiganiu na rowerze :-D Dlatego też chciałem zapytać jaki trening da najlepsze wyniki: jazda długodystansowa, krótkie dystansy na pełen gaz, jazda po górach?
Tompoz
#5
Napisano 28 maj 2013 - 20:31
Nie pamiętam dokładnie jakie były wartości, ale były sporo słabsze od wyników typowego Kowalskiego. Czytałem, że na basenie można najłatwiej poprawić wydolność płuc, ale przecież na rowerze czy w innych sportach również idzie, a aż tak bardzo mi nie zależy by mieć płuca niesamowicie rozwinięte. Astmy nie mam, przynajmniej nic w badaniach nie wyszło. Z sercem też badania ok. Postaram się w najbliższym czasie udać do pulmonologa, skoro będzie to najlepsze wyjście.wyszły mi fatalne wyniki.
Możesz powiedzieć coś więcej??
Ile wyszło FVC albo VC
FEV1
FEV1/FVC
Masz astmę, POChP??
Najbardziej sensowną metodą poprawienia wydolności płuc (a chyba na tym CI najbardziej zależy) jest basen. Niczym innym nie poprawi się pracy płuc, tak jak na basenie. Oczywiście w pierwszym rzędzie systematyczność.
Rower też pomoże jak jeździć, cóż, jeśli masz osłabiony układ krążeniowo-oddechowy to w trupa nie polecam. BTW jak Twoje serducho??
Polecam jazdę z wysoką kadencją ponad 90 tak, żeby stymulować układ krążeniowo oddechowy. Dystans sam sobie dobierzesz.
O trening w ogóle warto by zapytać pulmonologa.
Zakładasz zatem, że na rowerze nic nie uda się poprawić? Z basenem jest o tyle problem, że trzeba się na niego udać (w moim przypadku to godzina z życia wyjęta), tracić kasę na pobyt. W dodatku jak coś nie robi z pasji, to jest to uciążliwe, a tak byłoby w moim przypadku z basenem.Z takim podejściem można stwierdzić, że nie ma nic przyjemniejszego, niż siedzenie przed telewizorem, ale łyda się sama nie zrobi. Coś za coś. Również polecam basen. Woda dobra na wszystko. Plecy, mięśnie, płuca... Nic nie stoi na przeszkodzie by po basenie iść pojeździć. Taki prawie triathlon.
Ależ ja nie napisałem, że chce jeździć dla wielkości płuc, bo nie to mnie kieruje na rower. Gdyby to był priorytet wybrałbym basen i nie byłoby tematu. Śmigam na rowerze, bo to lubię i tak pomyślałem, że mogę zapytać bardziej doświadczonych kolarzy jaki trening wybrać, aby mieć możliwość poprawienia pojemności płuc, co w moim przypadku wyjdzie tylko na zdrowie.zle podchodzisz do tematu trenuj dla frajdy dla zdrowia dla endorfin dla fanu dla swej kobiety by byc s prawniejszy w lozku.......... a nie dla wielkosci plucWitam, przeszukałem forum, jednak nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak jeździć, aby najefektywniej zwiększać pojemność płuc (a może źle szukałem, jeśli tak przepraszam i prosiłbym o linka, a mój temat można skasować).
W młodości wielokrotnie miałem problemy zdrowotne z układem oddychania (zapalenie płuc, oskrzeli etc.) i robiąc badanie spirometryczne kilka lat temu wyszły mi fatalne wyniki. Wiadomo, że w pływaniu czy bieganiu można łatwiej zwiększyć pojemność płuc, ale nie ma w tym takiej frajdy jak w śmiganiu na rowerze :-D Dlatego też chciałem zapytać jaki trening da najlepsze wyniki: jazda długodystansowa, krótkie dystansy na pełen gaz, jazda po górach?
Tompoz
#6
Napisano 29 maj 2013 - 03:27
Z basenem jest o tyle problem, że trzeba się na niego udać (w moim przypadku to godzina z życia wyjęta), tracić kasę na pobyt. W dodatku jak coś nie robi z pasji, to jest to uciążliwe, a tak byłoby w moim przypadku z basenem.
Z takim podejsciem to faktycznie bedzie problem
Masz 3 opcje:
cwiczenia tlenowe
granie na trabce
plywanie
Rower przy okazji nie zaszkodzi
#7
Gosc_szymas_*
Napisano 29 maj 2013 - 05:42
czy ty rozumiesz co sie do ciebie mowi czy nie jest dla ciebie lecem zadnym powiekszenie pojemnisci pluc tylko poprawienie wydolnosci ukladu odechowego i krazeniowego koniecNie pamiętam dokładnie jakie były wartości, ale były sporo słabsze od wyników typowego Kowalskiego. Czytałem, że na basenie można najłatwiej poprawić wydolność płuc, ale przecież na rowerze czy w innych sportach również idzie, a aż tak bardzo mi nie zależy by mieć płuca niesamowicie rozwinięte. Astmy nie mam, przynajmniej nic w badaniach nie wyszło. Z sercem też badania ok. Postaram się w najbliższym czasie udać do pulmonologa, skoro będzie to najlepsze wyjście.wyszły mi fatalne wyniki.
Możesz powiedzieć coś więcej??
Ile wyszło FVC albo VC
FEV1
FEV1/FVC
Masz astmę, POChP??
Najbardziej sensowną metodą poprawienia wydolności płuc (a chyba na tym CI najbardziej zależy) jest basen. Niczym innym nie poprawi się pracy płuc, tak jak na basenie. Oczywiście w pierwszym rzędzie systematyczność.
Rower też pomoże jak jeździć, cóż, jeśli masz osłabiony układ krążeniowo-oddechowy to w trupa nie polecam. BTW jak Twoje serducho??
Polecam jazdę z wysoką kadencją ponad 90 tak, żeby stymulować układ krążeniowo oddechowy. Dystans sam sobie dobierzesz.
O trening w ogóle warto by zapytać pulmonologa.Zakładasz zatem, że na rowerze nic nie uda się poprawić? Z basenem jest o tyle problem, że trzeba się na niego udać (w moim przypadku to godzina z życia wyjęta), tracić kasę na pobyt. W dodatku jak coś nie robi z pasji, to jest to uciążliwe, a tak byłoby w moim przypadku z basenem.Z takim podejściem można stwierdzić, że nie ma nic przyjemniejszego, niż siedzenie przed telewizorem, ale łyda się sama nie zrobi. Coś za coś. Również polecam basen. Woda dobra na wszystko. Plecy, mięśnie, płuca... Nic nie stoi na przeszkodzie by po basenie iść pojeździć. Taki prawie triathlon.
Ależ ja nie napisałem, że chce jeździć dla wielkości płuc, bo nie to mnie kieruje na rower. Gdyby to był priorytet wybrałbym basen i nie byłoby tematu. Śmigam na rowerze, bo to lubię i tak pomyślałem, że mogę zapytać bardziej doświadczonych kolarzy jaki trening wybrać, aby mieć możliwość poprawienia pojemności płuc, co w moim przypadku wyjdzie tylko na zdrowie.zle podchodzisz do tematu trenuj dla frajdy dla zdrowia dla endorfin dla fanu dla swej kobiety by byc s prawniejszy w lozku.......... a nie dla wielkosci plucWitam, przeszukałem forum, jednak nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak jeździć, aby najefektywniej zwiększać pojemność płuc (a może źle szukałem, jeśli tak przepraszam i prosiłbym o linka, a mój temat można skasować).
W młodości wielokrotnie miałem problemy zdrowotne z układem oddychania (zapalenie płuc, oskrzeli etc.) i robiąc badanie spirometryczne kilka lat temu wyszły mi fatalne wyniki. Wiadomo, że w pływaniu czy bieganiu można łatwiej zwiększyć pojemność płuc, ale nie ma w tym takiej frajdy jak w śmiganiu na rowerze :-D Dlatego też chciałem zapytać jaki trening da najlepsze wyniki: jazda długodystansowa, krótkie dystansy na pełen gaz, jazda po górach?
Tompoz
Tompoz
#8
Napisano 29 maj 2013 - 20:49
Wystarczy wyciągnąć rower z pomieszczenia i już można śmigać. Na basen muszę stracić z 1h na przejazd w jedną i drugą godzinkę na powrót. Dużo więcej czasu musiałbym na to poświęcić. Z kasą to przesadziłem, ale wiadomo, że rower wyjdzie taniej niż podróż i przebywanie na basenie.Z basenem jest o tyle problem, że trzeba się na niego udać (w moim przypadku to godzina z życia wyjęta), tracić kasę na pobyt. W dodatku jak coś nie robi z pasji, to jest to uciążliwe, a tak byłoby w moim przypadku z basenem.
Z takim podejsciem to faktycznie bedzie problemJak idziesz na rower to czas sie zatrzymuje w miejscu? Z traceniem kasy tez mocno przesadzasz, tracic kase mozna spedzajac czas w kasynie, a nie na basenie...
Masz 3 opcje:
cwiczenia tlenowe
granie na trabce
plywanie
Rower przy okazji nie zaszkodziale jezdzic musialbys duzo wiecej niz godzina spedzona na basenie.
Ok, zrozumiałem przesłanie. Teraz mogę zapytać w jaki sposób jeździć, aby najefektywniej poprawić wydolność układu oddechowego i krążeniowego.czy ty rozumiesz co sie do ciebie mowi czy nie jest dla ciebie lecem zadnym powiekszenie pojemnisci pluc tylko poprawienie wydolnosci ukladu odechowego i krazeniowego koniec
Tompoz
#10
Napisano 29 maj 2013 - 22:46
@ Tomo Czym musisz dojechać na ten basen? A może dałoby radę na rowerku? Nie piszę byś to robił codziennie czy raz w tygodniu, ale od czasu do czasu? Ja w Manchesterze jak tylko jest możliwość to wszędzie jeżdżę rowerem i do celu docieram w 15-20 minut, a nie godzinę autobusem. Czasem to nawet jakby dorzucić i drugą godzinę na jazdę byłbym w stanie się skusić na rower.


