Skocz do zawartości


Zdjęcie

BMC a gwarancja na rame.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 27 maj 2013 - 15:08

BMC zachowalo sie pieknie. Przeslalem zdjecia pekniecia lakieru, szef "spraw gwarancyjnych" bez zadnych problemow i bazujac tylko na fotach uznal gwarancje na rame i zaproponowal wymiane na..... GRANFONDO GF01 :roll: :shock: :mrgreen:

Bede musial kupic hamulce szosowe w miejsce canti i nowy suport , ale to juz sa "pryszcze" .

Umarl Krol, niech zyje Krol :)

Jak dojedzie, to sie tu pochwale.

Tak PS : jaki suport BB86 do korby Rotor'a 3D :?:

#2 Gosc_krystianzach_*

Gosc_krystianzach_*
  • Gość

Napisano 27 maj 2013 - 22:13

wyslałem pękniety widelec alucarbon, wymienili mi na full carbon:D dbają o klienta.

#3 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 28 maj 2013 - 16:38

dzisiaj wyslali nowa rame do mnie :)

nie musialem nic wysylac... pewnie sprawdzili stawki DHL-a w Finlandii :shock: :mrgreen:

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#4 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 28 maj 2013 - 16:38

Tak PS : jaki suport BB86 do korby Rotor'a 3D ??


Jeśli się nie mylę, to oś korb 3D ma 24 mm, więc może SM-BB91B, SM-BB91-41B

#5 tomek21001

tomek21001
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądKołobrzeg

Napisano 28 maj 2013 - 18:02

Petri,już skatowałeś tą śliczną przełajówkę ?

#6 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 28 maj 2013 - 19:41

zabilem rower :oops:

zaraz skatowales... :evil: normalnie peklo....

szkoda, bo i rama unikalna, i jedzdzilo sie b.fajnie - kto sie mogl spodziewac ?

napisali mi , ze to blad materialowy musial byc, stad poszlo tak szybko.

najpierw Evans zaproponowal mi, zebym sobie rame z ich sklepu wybral w jakichstam ramach cenowych... podziekowalem i napisalem do BMC i Evans'a , ze korzystam z gwarancji BMC - w ciagu godziny mialem odpowiedz z BMC- czy zaakceptuje Granfondo GF01 :shock:

Podalem kolor i rozmiar , dostalem instrukcje jak skasowac Cx-a . Skasowalem, sfotografowalem i przeslalem foty. Po godzinie czy dwoch mialem potwierdzenie wysylki ramy. Kolor i rozmiar wg tego co napisalem : 56 w tym kolorze : http://www.bmc-racin...ameset_dti.html

To sie nazywa serwis :):):)

rame sobie zostawie na pamiatke - powiesze w garazu :mrgreen:

Minus to koniecznosc zakupu suportu, hamulcow i okablowania . Plus owijka- biala nie pasuje... 150-200€ idzie sie ... na sex.

Plus taki, ze najnowsza rama BMC.

Minus, ze nie przelajowka...

No i ku %&&€# a slopping :evil: wole "plaskie" ( kudlate mysli zostawic na boku :-P )


Odnosnie suportu - Rotor robi BB86 x 24mm :) sprawa rozwiazana . Sa jeszcze suporty Shimano, ale jakos wole Rotora. Latwiej sie smaruje. Ale dzieki za wskazowki !


Swoja droga , korzystam w pracy ze szwajcarskich produktow - i serwis / naprawa / wymiana wygladaja dokladnie tak samo . Moment i zalatwione. Ostatnio poszedl mi transmiter ( niewymienna bateria ) - nowy ok 160€, poprosili o nr seryjny i zniszczenie starego- na drugi dzien kurier przyniosl nowy, model wyzej i rachunek tylko 50e ... .

Jak cos padnie - na rano jest dowieziony zamiennik na czas naprawy ( bezplatnie ) itp itd.


Mam nadzieje, ze do 8 czerwca dostane rame ... 9go najwazniejsza impreza sezonu : Tour de Tampere :) juz jest 2000 zgloszen !!!

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#7 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 maj 2013 - 19:51

Petri - to kwestia czegoś więcej niż kraju pochodzenia.

Jeśli jako klient dajesz godziwie zarobić sprzedawcy, to on stanie na głowie, żebyś był zadowolony i wrócił w przyszłości. A u nas niestety zależność jest bardzo często taka: sprzedawca nie ma czym zaimponować, to próbuje ceną, jednocześnie zapominając o potrzebie budowania długofalowej relacji z klientem. Klient z kolei do granic obłędu próbuje zaoszczędzić każdą złotówkę, a potem dziwi się, że sprzedawca się średnio stara... i koło się zamyka, a obie strony tak naprawdę nakręcają ten proces. Wina jest oczywiście gdzieś pośrodku, ale to wg mnie nie jest zdrowa sytuacja.

Zaznaczam: całkowicie abstrahuję od spraw natury prawnej i odpowiedzialności sprzedawcy. Mówię tylko o tym, że jak płacisz, tak dostajesz - a sprzedawca bardzo chętnie postara się podwójnie, żeby tylko zadowolić klienta i zatrzymać go na dłużej, o ile ma jakąkolwiek perspektywę godziwego zarobku.


Tak czy inaczej, cieszę się, że sprawę udało się pomyślnie rozwiązać :-) Gdyby było Tobie bardzo źle z tym paskudnym GranFondo, to chętnie zdejmę z Ciebie to brzemię :lol:

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#8 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 28 maj 2013 - 21:15

W Polsce nauczylem sie jednej bardzo waznej rzeczy : NIE MA PRZYSZLOSCI: JEST TERAZ. Przyszlosc to miraz.



Popatrz z pozycji wlasnej - kupisz przerzutke Dura Ace za 1000PLN w eleganckim sklepie, z fachowa obsluga i darmowym montazem i regulacja, poradami i kawka na czas montazu , czy wysylkowo od jakiegos gbura za 6 stow i zrobisz sobie sam ? ( ceny z sufitu, tak dla przykladu ) .

Ilu bedzie takich, ze wybiora wariant 1y ? Niewielu... dlatego, ze w Polsce nie ma silnej klasy sredniej - glownej sily nabywczej gospodarki. Sa ludzie niezamozni, troche bardziej niezamozni i bogaci o roznym natezeniu. Nie ma sredniakow ( ilosc pomijalna ) .

Bogaci wymagaja "super brand'u" i w dupie maja swietny serwis ( choc sa i wyjatki ) - wejdz do sklepu Vuittona albo Tiffany'ego - obsluga zachowuje sie jakbys to ty mial im cos sprzedac :):):) , niezamozni wymagaja ceny - i tak samo w dupie maja serwis , klasa srednia wymaga umiarkowanej ceny i swietnego serwisu. Tak to +- wyglada. Z punktu widzenia sprzedawcy klasa srednia jest najmniej pozadana - nie kupi goowna jak biedni i nie przeplaci 20 razy ( notabene za podobne goowno ) jak bogaty.

Jak jest u mnie :

Tu jest inaczej : masz wybor - sklep albo net ( DE,GB, NL ) . Sklepy trzymaja +- ta sama cene. Kupisz w necie - radz sobie sam, kupisz w sklepie- masz full serwis. Ale bulisz . Nie maja cisnienia na zejscie towaru- rok temu widzialem kola za 200e, ktore moge miec z netu za 110 z przesylka . KTO KUPI za 200, cos co mona miec za 100 ? Kilka tygodni temu jeszcze byly. Wczoraj juz ich nie bylo.... Maja czas. Obroty male, marze duze. I spokoj, a nie mlyn.

Masz wybor. Sa tacy i tacy klienci. Sam widzialem policjanta, ktory przyprowadzil Bianchi Sempre Pro na wymiane opon do serwisu.... rachunek : 150€.

I wez mi to wytlumacz :mrgreen:


------------
Widzisz, to brzemie az tak mi nie uwiera... ale przy odpowiedniej $tawce, moze stac sie naprawde uciazliwe ;-)

Jak kazdy "artysta" jestem sprzedajny :mrgreen:

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#9 qqx

qqx
  • Użytkownik
  • 850 postów
  • SkądPiaseczno/Sochaczew

Napisano 28 maj 2013 - 22:12

Świetna sprawa to się nazywa solidna firma!!!

#10 bikeservice

bikeservice
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 maj 2013 - 22:13

Petri- ale widzisz- tutaj czasami tez jest dobrze :)

mam coraz więcej klientów doceniających jakość serwisu którzy wolą zapłacić kilka zł więcej i mieć zrobione na cacy, na czas i z kawką w czasie oczekiwania ( a i owszem- osobiście serwuję z ekspresu :)

Jako właściciel i mechanik ( ano- jednoosobowa firma) obserwuje coraz więcej klientów z którymi nawiązuje się relacje trwałe właśnie na tym wysokim poziomie. I jeżeli taki klient wpadnie mi w piątek o 18 z rozpirzonym rowerem a wiem że w sobotę ma wyścig to stanę na łbie, skombinuję części albo pożyczę własne, będę tyrał całą noc ale rano klient MA MIEĆ rower gotowy do akcji...

Bo drogi sa dwie- albo oferujesz niską cenę, albo wysoką jakość obsługi bo niestety ta jakość kosztuje, kosztują materiały, narzędzia, kosztuje zatowarowanie serwisu a to te czynniki często decydują czy klient będzie miał sprzęt na czas czy nie...

Ale fajnie że coraz więcej klientów wybiera jakość. Nie ma co ukrywać że z takimi klientami sympatyczniej się współpracuje :)

#11 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 29 maj 2013 - 05:00

Alez ja nie twierdze, ze w Polsce jest wszystko zle :) fakt, ze lista "negatywna" DLA MNIE jest duzo dluzsza niz "pozytywna" .

Byc moze nadszedl w Polsce czas, gdzie zachwyt nad niska cena u pewnej grupy klientow przegral ze zdrowym rozsadkiem.

I wlasnie z powodow , ktore podales mam 2 sklepy-serwisy gdzie kupuje , i zawsze moge im "pozawracac tylek" jak czegos nie ogarniam ;) jak na cos maja niedorzecznie za wysoka cene- kupuje w necie. A, ze 60-70% kupuje u nich , mam czesto ceny ponizej sklepow internetowych. I wszyscy sa happy.

2ga sprawa jest taka, ze tu jest mniej "majsterklepek" ( jak ja ) , ktorzy sami sobie zrobia "lepiej" . Powszechne zjawisko to "nie musze sie znac na wszystkim" - ida do serwisu i maja z glowy. Fakt, ze ich stac, choc tanio nie jest - full service to bdb jedna a slabe 2 dniowki. Dla kogos, kogo stac na Cervelo czy Bianchi Sempre / Oltre nie ma sensu dlubac samemu... oni biora za godzine swojej pracy wiecej niz najdrozszy mechanik.... ( 2 godziny pracy hydraulika kosztowalo mnie ostatnio 300e :evil: :shock: ) i wola czas spedzic z rodzina itd... .

jednoosobowe / rodzinne male firmy sa najfajniejsze. Wlasciciel zawsze zadba o klienta i o renome wlasnego interesu lepiej niz pracownik. Nikt juz nie pamieta, ale byly czasy, gdzie podstawa ekonomii byly tzw "misie" czyli male i srednie firmy. teraz rzadza korporacje. I obsluge / szacunek do klienta mamy iscie "korporacyjny" .


Ja mam takie podejscie : jak sie tylko da kupuje lokalnie. Unikam wielkich firm jak moge. Wiekszosc moich dostawcow uslug i towarow to male lokalne firmy.

I jako bonus mam czasami fajne "gratisy" - przed pewnym rajdem dla amatorow ( gdzie bylem ostatni :):):) ) naped mialem wyregulowany przez bylego mechanika pewnego profesjonalnego teamu z pro peletonu :)

I wszyscy sie dziwili, jak to mozliwe, zeby naped chodzil tak jak moj , jak im powiedzialem, ze sam regulowalem- to 2 takich przyprowadzilo mi swoje rowery, zebym im tez tak ustawil :oops: :mrgreen: :shock:

Ogolnie zasada jest taka- jest przyzwoita marza, to stac cie na dobra obsluge i "gratisy" , jak nie to nie.

Juz dawno odkrylem, ze operowac trzeba w 2 grupach - albo masz biznes dla ludzi bogatych ( i marza zastepuje ilosc ) , albo biznes wielkotowarowy dla ludzi niezamoznych, gdzie wielkoscia sprzedazy nadrabiasz .

1y model jest zdecydowanie przyjemniejszy .

BMC czy Cervelo operuja w modelu nr 1 i dlatego stac ich na takie manewry przy sprawach gwarancyjnych. Jelsi bylby to tani brand to A. nie uznali by, B naprawiali by C robili by fochy tygodniami

A ze i BMC i Cervelo maja niedorzeczne ceny rowerow, moga sobie pzwolic na service swietnej klasy. I to buduje opinie o marce to raz ( zobacz chocby po tym watku ilu ludzi juz wie, ze BMC nie robi problemow w razie klopotow ! ) i przywiazanie klienta o dwa.

Oni wiedza, ze utrzymanie klienta jest 2-3 razy tansze niz pozyskanie nowego. I ze reklama robiona przez klientow jest a. najtansza b. najskuteczniejsza


Siedzialem cala noc nad obrobka plikow, ide spac

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#12 Gosc_mike79pl_*

Gosc_mike79pl_*
  • Gość

Napisano 29 maj 2013 - 09:09

Sam widzialem policjanta, ktory przyprowadzil Bianchi Sempre Pro na wymiane opon do serwisu.... rachunek : 150€.

I wez mi to wytlumacz :mrgreen:


Mieszkałem w Finlandii dwa lata. Kiedyś wpadł mi klucz do szybu windy. W PL wyjąłbym go sam, łatwo windę oszukać, żeby otworzyły się drzwi między piętrami... W FI wzywa się serwis. Przyjechali, pracowali 3 minuty i skasowali 200€ :shock: Po czasie dowiedziałem się jak to działa. Oni sobie dają po prostu zarobić. Jak serwisantowi od wind zapcha się zlew w kuchni to sam go nie udrażnia tylko wzywa innego serwisanta i też mu "buli" jak za zboże. Wspierają siebie w każdej dziedzinie co łatwo zauważyć w markecie. Fin kupuje towar wyprodukowany w Finlandii nawet jeśli jest kilkukrotnie droższy od chińskiego, polskiego czy niemieckiego. Głównym kryterium wyboru jest pochodzenie... Piękny kraj i świetny naród.

#13 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 29 maj 2013 - 09:50

masz absolutnie racje. dokladnie tak to funkcjonuje. ale juz sie zmienia- bo czesto zdarzaja sie silne przegiecia . mimo ze powinno sie kupowac finskie ( wydaje tam, gdzie daja mi zarobic ), to limit przeplacania tez istnieje.

Przyklad : pomidory z Hiszpanii ( piekne , ekologiczne ) 2,50€ za kilo, finskie 5,80 ... Sa granice przyzwoitosci ...chyba (?)

Kraj jest fajny, ale czy ludzie tacy swietni.... ? Znam i takich i takich. jak wszedzie. Ale generallnie sa uczciwsi. Jak sprzedawalem cos na forum rowerowym ( za kilkaset euro ) to gosc po prostu zrobil mi przelew, i byl pewien, ze dostanie to co kupil i to bedzie takei jak obiecane. Jak dasz ciala raz- to juz masz przechlapane na zawsze. Ja tez kupuje w ten sposob i tylko raz sie zdarzylo cos nie tak. Natychmiast forsa byla spowrotem na koncie, po prostu sie nie zrozumielismy i laska wziela sprawe na siebie.



Odnosnie policjanta : nie byl zadowlony z rachunku. Jak kupujesz oopony za 100€ wymiana powinna byc gratis ( standard tutaj ).

A takie wyjecie klucza kosztuje teraz max 70€.


PS facet od rana reguluje sprezyny w drzwiach glownych. Razem 2 sztuki . juz 3cia godzine rzezbi ;:) skasuje za caly dzien jak nic :):):)


Wracajac do gwarancji : w zadnym innym kraju nie spotkalem sie z tak latwo zalatwianymi zwrotami i reklamacjami. Nie ma z tym zadnych problemow. Czesto nie trzeba nawet kwitu- wystarczy, ze dany sklep ma to w asortymencie. W malych sklepach pamietaja klientow i w ogole nie ma problemu. Nie naprawia sie towaru - wymienia sie na nowy. Co do zasady.

Jak w sklepie z rotor*ami chcesz wyprobowac Qring, to bez pokwitowania, kaucji czy dokumentu dostaniesz 2 ringi na tydzien do testow. Kupisz- fajnie, nie kupisz- fajnie. Moze kiedy indziej cos kupiesz, a moze nie ....


Jedyne co wqrza to "toimituskulut" - towar ma cene , pwoiedzmy 1200€, i placisz 1200€ plus 60€ toimituskulut ( koszty obslugi ) . Porabane. To jest wlasnie na sprzet demo itp it'd. Tak jakb sklep nie mial marzy (?) i to ogromnej.

---------

jak ktos ma blisko do Gdanska to moze sobie na 24h przyleciec do Turku ( bilet w 2 strony to juz od 20-30€ ) - fajne miasto ( 1a stolica ) , hotel 50-60e od osoby... mozna i taniej poza centrum- jak ktos chce to moge znalezc, zarezerwowac itp. Mozna i na kilka dni z rowerem- tam nie jest specjalnie gorzyscie ( tak jak u mnie ) -

mozemy sie umowic na "pedalowanie " :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
----------

konczac OT. Ide rozbierac CX-a ...

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#14 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 29 maj 2013 - 10:27

"w zadnym innym kraju nie spotkalem sie z tak latwo zalatwianymi zwrotami i reklamacjami. Nie ma z tym zadnych problemow. Czesto nie trzeba nawet kwitu- wystarczy, ze dany sklep ma to w asortymencie."

Powiedz to polskiej skarbówce, kiedy dowodem sprzedaży jest paragon :-D

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#15 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 29 maj 2013 - 12:21

Tutaj panstwo nie jest aparatem opresji i terroru dla swoich obywateli. Mila odmiana dla mnie.

Kasjer drukuje z kasy fiskalnej tzw kwit zwrotu z kodem produktu i klient podpisuje sie czytelnie . ze oddal towar i odebral pieniadze. I juz.

Wracajac do BMC, rozmawialem wlasnie z kolega zeglarzem, ktory pracuje w firmie zajmujacej sie -nazwijmy to - obronnoscia. Przy okazji jest zapalonym budowniczym lodzi sportowych. Zainteresowal go material roweru- ten nieszczesny suport. Wzial sobie rame na testy - "musi" wiedziec co to jest, bo takiego zachowania "alu" dawno, jesli wcale nie widzial. facet zajmuje sie glownie karbonem i laminatami- ale elementy alu-karbon to jak najbardziej jego dzialka. Jutro powinienem wiedziec co to za material. Moze komus przy spawaniu alu ramy od BMC sie przyda (?)

ja juz sie nie moge doczekac nowej ramy ;)

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#16 MichalD

MichalD
  • Użytkownik
  • 157 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 29 maj 2013 - 21:20

Jak wyglądała procedura likwidacji roweru zaleconego prze BMC ?? Młotek + przecinak i walimy w parunastu różnych miejscach.

#17 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 29 maj 2013 - 21:28

przecinamy suport 2,5 cm od nr seryjnego . BMC przesyla instrukcje i foto podgladowe jak to ma wygladac.

po takim manewrze rama jest nienaprawialna. chyba , ze ktos nie ceni sobie zycia, i bedzie jezdzil na spawanym suporcie ( w sumie przecieta jest rura glowna ciut powyzej suportu - w 1/4 przekroju. )

Dla mnie - to juz zlom ( moze poza widelcem )

ciecie praktycznie nowej ramy to osobliwe doswiadczenie :roll: :shock:

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#18 bikeservice

bikeservice
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 maj 2013 - 14:12

ciecie praktycznie nowej ramy to osobliwe doswiadczenie :roll: :shock:


Czułem to skacząc i miażdząc swoim cięzarem karbonowe widełki tylne w ramie Garego Fishera.... :roll:

#19 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 30 maj 2013 - 16:07

Ty zmiazdzyles uzytjowaniem, ja wzialem pilke do metalu i....ciach ciach ;)

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#20 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 31 maj 2013 - 13:59

Jak ktos chce to resztki roweru beda w Gieldzie ( rama jaka jest, widelec eastona 90x i avis ultimate )

psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.