Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pęknięta szytka i problem co dalej?


10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Jimmy

Jimmy
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 maj 2013 - 11:59

Hej,

Zacznę od tego, że niedawno kupiłem sobie rower. Założenia były takie, żeby codziennie kilka kilometrów dojeżdżać do pracy, po pracy rekreacyjnie pojeździć sobie po drogach.

Pierwszy tydzień mam za sobą i na razie to będzie na tyle gdyż ostatnio jadąc do pracy pękła mi opona. Nie zrażając się, poszedłem do sklepu, myślę sobie, kupie lepszą dętkę, wystarczy na trochę, wymienić umiem, idealnie na moje rozwiązania. Niestety poszedłem do sklepu zachowawczo z kołem (bo przyznam się, że nie wiedziałem jaką kupić dętkę) no i dowiedziałem się, że nie mam zwykłej opony tylko szytkę (całe szczęście sprzedawca był na tyle wyrozumiały, że wyjaśnił mi na czym to polega).

No i tutaj pierwszy problem polegający na cenie. Nowa szytka+ robocizna to około 150 zł (najtańsza szytka). Niestety ale nie miałem zamiaru przeznaczać tyle pieniędzy na naprawę samego koła, mimo wszystko i tak nie mieli w sklepie więc muszę czekać aż sprowadzą.

Myślę sobie, może kupić obręcz, opony, dętkę i stworzyć klasyczny komplet. Tylko z tego co sprzedawca mnie poinformował to jak juz wymieniać, to tył i przód, jeden komplet około 300 zł więc za całość dam tyle ile za rower :(

Jak już wspominałem, jeżdżę amatorsko więc i rower to stara kolarka za niewielkie pieniądze. Wiem, że najdroższe rowery to rowery szosowe ale myślałem że zwykła kolarka byleby miała cienkie opony i baranka a nie zwykłą kierownice nie wyniesie mnie tak dużo w eksploatacji. Jak się zakręcę, to może w przyszłym sezonie kupie coś droższego ale na razie mnie nie stać.

I tutaj meritum sprawy czyli:

Czekać i wydać pieniądze na jakaś tanią szytkę (gdzie nie ukrywam, boję się, że znowu padnie opona, bo czasem na ścieżkę rowerową wjadę, czasem przez krawężnik przejadę czy wpadnę w niewielką dziurę, no i kolejne 150 zł w plecy)

Czy zmienić to na komplet opon i mieć święty spokój, ale jak zmieniać to czy da się kupić coś tańszego z czasem zmieniając na jakieś lepsze komponenty? Ile minimalnie muszę zapłacić?

Jestem w kropce bo z jednej strony chciałem amatorsko dla przyjemności pojeździć a z drugiej muszę wydać grube pieniądze aby to wszystko działało (bo 150 zł to dla mnie i tak duży wydatek, nie mam super pracy, nie zarabiam kokosów, trzeba za coś wyżyć)

Jako doświadczone osoby co polecacie abym zrobił?

Z góry dziękuje bardzo za odpowiedź
P.S. I sorry, że się tak rozwodzę ale chciałem abyście zrozumieli mój problem i nie doradzali mi "kup nowe obręcze za 500 zł sztuka, do tego opony za 200 zł sztuka bo tylko takie są lekkie, reszta to szmelc, albo sprzedaj rower i przesiądź sie na autobus"

#2 wiktor24

wiktor24
  • Użytkownik
  • 1727 postów
  • SkądDolnośląskie

Napisano 29 maj 2013 - 13:03

Na allegro masz tanie szytki za 30-40zł, klej 12zł, robocizna 20 jak masz znajomego co się na tym zna. Poza tym radziłbym zalać szytki uszczelniaczem, lub wozić taki spray ze sobą. W razie czego moża na szytce jechać bez powietrza, nic się nie stanie obręczy.

#3 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 29 maj 2013 - 13:14

Albo kupić jakiś tani zestaw kół pod oponę(najlepiej z oponami), a ten odsprzedać. Niestety będziesz musiał najpierw wyłożyć kasę, a później czekać aż te się sprzedadzą. Ewentualnie napisać ogłoszenie o wymianę (pewnie i za dopłatą) - Twoje pójdzie taniej, bo jeszcze guma uszkodzona.

#4 Amon

Amon
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŚwieradów-Zdrój

Napisano 29 maj 2013 - 13:45

A na początek i najtaniej to spróbuj naprawić szytkę jeśli nie jest zniszczona - rozcięta, jak? poszukaj w sieci, da się przynajmniej niektóre.

#5 kryniu

kryniu
  • Użytkownik
  • 415 postów
  • SkądKórnik

Napisano 29 maj 2013 - 14:10

zmienić to na komplet opon i mieć święty spokój, ale jak zmieniać to czy da się kupić coś tańszego z czasem zmieniając na jakieś lepsze komponenty? Ile minimalnie muszę zapłacić?


Zdecydowanie tak bym zrobił - na allegro jest sporo kół do starszych szosówek w symbolicznej cenie - dętka jak strzeli to sobie ją zakleisz i po krzyku. Szytki w dzisiejszych czasach to rozwiązanie "praco" i "koszto" chłonne podkreślające indywidualizm i w niektórych przypadkach dlikatny snobizm użytkownika :mrgreen: Do codziennego tłuczenia po różnych nawierzchniach zdecydowanie opona i dętka : taniej i praktyczniej.

#6 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 29 maj 2013 - 21:46

Zgadzam się z kryniu. Szytka jako ogumienie na rower dojazdowo-rekreacyjny jest totalnie nie opłacalnym rozwiązaniem i problematycznym przy naprawie.

#7 pajak

pajak
  • Użytkownik
  • 383 postów
  • SkądGdynia

Napisano 31 maj 2013 - 18:48

.. czasami pojawiają się na allegro "oldiesowe" szytki w okolicach 10-30zł za sztukę. Polować :)

A najlepiej kup sobie jakieś używane koła (do komunikacji), a szytki pozostaw na jakieś "fajne" okazje. Pamiętaj o ciśnieniu: szytki lubią wysokie ciśnienie, inaczej może się zdarzyć odklejenie albo i wyrwanie wentyla.

#8 Jimmy

Jimmy
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 czerwiec 2013 - 18:52

Hej,

Dzięki wielkie za odpowiedzi.
Zdecydowałem, że kupie sobie obręcze pod opony, natomiast jak kiedyś będę miał przypływ gotówki albo upoluje coś ciekawego to będę miał szytki na jakieś specjalne okazje.
Tutaj jeszcze raz liczę na waszą pomoc
1. Da się bez rozbierania sprawdzić czy mam kasetę czy wolnobieg?
2. Co kupić? Może podeśle kilka linków, będzie łatwiej:
(oczywiście mam świadomość, że niektóre to same obręcze i będę musiał dokupić opony ;) )

http://allegro.pl/ko...3285291355.html (najwygodniej bo na miejscu)
http://allegro.pl/ko...3290154104.html
http://allegro.pl/kp...3246923987.html (nowe)
http://allegro.pl/kp...3229450058.html (wolnobieg)
http://allegro.pl/ko...3275108047.html (po taniości, z tym że nie potrafię rozróżnić szytki od opony :oops: )

Dzięki za wyrozumiałość
Pozdrawiam.

#9 wiktor24

wiktor24
  • Użytkownik
  • 1727 postów
  • SkądDolnośląskie

Napisano 01 czerwiec 2013 - 19:44

Te ostatnie ładnie wyglądają, poproś o więcej fotek. na 90% pod oponke

#10 gres

gres
  • Użytkownik
  • 641 postów
  • Skądkraków

Napisano 12 czerwiec 2013 - 11:24

cyknij zdjęcie swojej kasecie to ci powiemy czy to nie wolnobieg :)

Albo w goglach zdjęć poszukaj - o ile nie jest to coś dziwnego to rozpoznasz.
No albo kup klucz do kaset i spróbuj odkrecić - jak pójdzie ( ciężko ale pójdzie ) to wolnobieg jak nie pójdzie bo wraz z kluczem będzie sie krecic cala kaseta to znaczy że kaseta

Wreszcie pochwal się tymi kołami może znajdzie sie kupiec, przy czym rezerwuje sobie pierwszeństwo kupna jeżeli to jakiś ciekawy zestaw :P

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#11 Jimmy

Jimmy
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 18 czerwiec 2013 - 20:09

Po długich podbojach udało mi się ;) W końcu ponownie jeżdżę na rowerze i nie żałuję żadnej złotówki ale jednocześnie nie chce mi się wracać do podsumowania pieniędzy jakie wydałem. Znowu śmigam sobie między samochodami, tym razem hamuje przed większymi dziurami no i wyrabiam sobie kondycję.
Odnośnie obręczy, jako amator oddam za połowę tego co są warte bo tylko stoją i miejsce zajmują a jakoś nie ciągnie mnie do wydawania 300 zł aby to ponownie jeździło. Tutaj dwa linki odnośnie roweru, myślę że będzie więcej widać niż gdybym sam robił zdjęcia (klamki już zmienione na shimano 600 za grosze z allegro) Klik i klik

Sprzedaje z WOLNOBIEGIEM, bo niestety, takie też cudo miałem z tyłu, tak więc kolejnym wydatkiem jaki mnie czekał było kupienie kasety. Niestety, w żadnym sklepie nie mieli 5'rzędowej więc co, kupiłem sobie 9 rzędową, bo przecież mam PŁYNNĄ REGULACJE PRZERZUTEK, WIĘC MUSI DZIAŁAĆ. No niestety, uczę się na błędach ale tutaj ponad zdrowy rozsądek aby się zapytać przeważała chęć jak najszybszego powrotu do jeżdżenia. Tak więc na razie po regulacji mogę bez najmniejszych problemów wrzucać od największej kasety do 5 co do wielkości i tutaj finiszuje, czyli krótko mówiąc, maksymalnej prędkości nie osiągnę. Z tego co udało mi się rozszyfrować jest to kwestia tego, że nigdzie nie mam regulacji odległości kółka od kasety i na najmniejszym biegu jest ono jakieś dobrych kilka cm co powoduje, że łańcuch łapie dosłownie na 3 zęby i się ślizga strasznie (chyba to dobrze analizuje).
Kolejny cel: kupno przerzutki tylnej. Ale o to po poradę zgłoszę się do Was za jakiś czas, jak mi wrócą fundusze. Na razie kask na łep, i prujemy po drogach robiąc slalomy między dziurami ;)



Dodaj odpowiedź