Moje pytanie może wzbudzić co najmniej pobłażliwy śmiech u niektórych, no ale trudno. Chciałam odremontować mój niegdysiejszy rower do transportu po mieście, huragan przerobiony na singla - wiele on przeżył, nie mówiąc już o niezłym przebiegu, kilku solidnych matach etc. Zamierzałam wymienić korbę, łańcuch, zębatkę - nie wiem jednak czy jest w ogóle sens bo istnieje pewien defekt w ramie, o proszę:
http://files.tinypic...3hairfn4tkt.jpg
Kiepsko, i to z dwóch stron. Nie pytajcie jak to się stało :-> . Sytuacja wygląda tak, że nakrętka piasty może przejść przez tą szczelinę, tu pojawia się w mojej głowie idea założenia podkładki, większej nakrętki i inne szalone pomysły.
Pytanie moje brzmi: czy warto? Czy to w ogóle bezpieczne jeździć na takiej ramie? Nie znam się na warsztacie rowerowym, nie wiem jakie defekty w istocie dyskwalifikują zupełnie rame.
Szału nie ma, no ale lubiłam ten rower, duży sentyment. W planie miałam wsadzenie do niego którejś z korb prowheel z allegro i nie katowanie już raczej mocno. Za czasów świetności wyglądał tak (oczywiście za czasów drugiej świetności, już po przeróbce na singla):
http://files.tinypic...n6l0n5oels8.jpg
Pozdrawiam
huragan - ratować czy nie
Started By
iza
, 11 cze 2013 22:30
3 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 12 czerwiec 2013 - 08:22
stellathediver, tragedii według mnie nie ma :-)
Jak nie dasz przerzutki to spokojnie możesz koło cofnąć do końca haków.
Jak dasz przerzutkę to ona będzie robiła za podkładkę, z drugiej strony duża podkładka i też będzie dobrze.
Jak chcesz też możesz też iść do jakiegoś spawacza, który ci to wypełni i wyszlifuje, ale nie ma takiej potrzeby :-D
Także nic się nie przejmuj daj mu nowe życie i bij kilometry :mrgreen:
Jak nie dasz przerzutki to spokojnie możesz koło cofnąć do końca haków.
Jak dasz przerzutkę to ona będzie robiła za podkładkę, z drugiej strony duża podkładka i też będzie dobrze.
Jak chcesz też możesz też iść do jakiegoś spawacza, który ci to wypełni i wyszlifuje, ale nie ma takiej potrzeby :-D
Także nic się nie przejmuj daj mu nowe życie i bij kilometry :mrgreen: