Naprawa powierzchni opony
#1
Napisano 12 czerwiec 2013 - 10:12
pozdr
#2
Napisano 12 czerwiec 2013 - 13:54
#7
Napisano 13 czerwiec 2013 - 18:17
#8
Napisano 13 czerwiec 2013 - 18:25
#10
Napisano 17 czerwiec 2013 - 00:00
#12
Gosc_marvelo_*
Napisano 17 czerwiec 2013 - 19:04
Opisywałem kiedyś tutaj:
http://www.forumszos...er=asc&start=15
#13
Napisano 17 czerwiec 2013 - 20:29
Lepiej odjąć se od pyska pare zł, a mieć spokojne sumienie na zjazdach , zwłasza przy ruchu samochodowym.
A mtb to inna bajka, inne ciśnienia itd.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#15
Gosc_marvelo_*
Napisano 20 czerwiec 2013 - 17:30
Jak oplot nie naruszony (opona trzyma kształt i nie ma "wybrzuszeń") to olać i jeździć. Co najwyżej kapcia łatwiej złapiesz jak trafisz nacięciem na coś ostrzejszego. Jakbym miał się tak spuszczać nad każdym nacięciem na swoich oponach to bym je zmieniał co 2-3 tygodnie... A dodam, że w większości jeżdżę po asfaltach niemieckich.
Myślę, że to jest najbardziej zdrowe podejście. Od siebie jeszcze dodam, że mimo wszystko warto podkleić od spodu oponę, gdy jest widoczne gołym okiem przebicie na wylot (takie, które nie uszkadza praktycznie oplotu, ale może powodować, że napompowana dętka może chcieć się wcisnąć w ten otworek).
Do zszywania większych przecięć oplotu nie namawiam, ale mój przykład pokazuje, że w sytuacji awaryjnej naprawa taka może być skuteczna.


