MP3 i szosówka
Started By
Gosc_Qba_*
, 07 kwi 2007 16:57
147 odpowiedzi w tym temacie
#1
Gosc_Qba_*
Napisano 07 kwiecień 2007 - 16:57
Witam, temat wydawać by się mógł wydawać błahy ale ze zwykłej ciekawości zadam Wam koledzy- kolarze kilka pytań:
1. Czy na treningi i wypady kolarskie zabieracie ze sobą MPtrójki?
2. Czego najczęściej słuchacie? (radio, muzyka dynamiczna etc.)
3. Gdzie ją trzymacie? (kieszeń na plecach, pasek spodni etc.)
Sam czasem zabieram ją ze sobą ale ze względu na bezpieczeństwo słucham tylko na jedno ucho. Pozdro!
1. Czy na treningi i wypady kolarskie zabieracie ze sobą MPtrójki?
2. Czego najczęściej słuchacie? (radio, muzyka dynamiczna etc.)
3. Gdzie ją trzymacie? (kieszeń na plecach, pasek spodni etc.)
Sam czasem zabieram ją ze sobą ale ze względu na bezpieczeństwo słucham tylko na jedno ucho. Pozdro!
#2
Napisano 07 kwiecień 2007 - 17:05
co prawda póki nie jeżdżę jeszcze na szosie tylko na góralu, ale najczęściej słucham muzyki wybitnie dynamicznej [punk i pokrewne], ze sobą odtwarzacz mam praktycznie zawsze, ale nie zawsze mam w uszach słuchawki, to zależy głównie od tego czy mam akurat ochotę czegoś posłuchać czy nie.
trzymam w kieszeni na plecach, a słuchawki mam przywiązane do pasków kasku tak że mogę szybko je włożyć do ucha, a gdy szybko wyciągam [np żeby się upewnić czy to co słyszę to nie jest aby coś na sygnale] to nie wypadają daleko.
a i jak jadę to też tylko z jedną słuchawką, chociaż myślę o założeniu jakiegoś małego głośniczka zamocowanego do kasku nad którymś uchem, imho byłoby sporo wygodniejsze jednak i bezpieczniejsze bo nie trzeba wyjmować słuchawki z ucha jednak.
aha - słuchawka tylko za miastem, w ruchu ulicznym nawet nie myślę o włączaniu odtwarzacza.
trzymam w kieszeni na plecach, a słuchawki mam przywiązane do pasków kasku tak że mogę szybko je włożyć do ucha, a gdy szybko wyciągam [np żeby się upewnić czy to co słyszę to nie jest aby coś na sygnale] to nie wypadają daleko.
a i jak jadę to też tylko z jedną słuchawką, chociaż myślę o założeniu jakiegoś małego głośniczka zamocowanego do kasku nad którymś uchem, imho byłoby sporo wygodniejsze jednak i bezpieczniejsze bo nie trzeba wyjmować słuchawki z ucha jednak.
aha - słuchawka tylko za miastem, w ruchu ulicznym nawet nie myślę o włączaniu odtwarzacza.
#4
Gosc_Jelitek_*
Napisano 07 kwiecień 2007 - 17:30
Tak tak, przestrzegam Cię przed takim czymś, nawet na trasie przydają się uszy i w lesie wszędzie. Ja rzadko słucham czegoś podczas jazdy ze względu na bezpieczeństwo a jeśli już to tylko na jedno ucho. Ogólnie to słucham radia bo mam takowe w komórce. A radio to tylko Trójka.
#11
Napisano 07 kwiecień 2007 - 20:47
Jadąc w grupie, mp3 nie słucham. Podczas jazdy samotnej zazwyczaj tak. Najchętniej słucham blues'a i rock and roll'a,... wyzwalają we mnie chęć do walki np na podjazdach :-P
Mając w uszach słuchawki, ze wzgledów bezpieczenstwa trzeba bardziej koncentrować się na jeździe i częściej się ogladać za siebie,... ale za to w uszy nie nawiewa :-D
pozdro horny
Mając w uszach słuchawki, ze wzgledów bezpieczenstwa trzeba bardziej koncentrować się na jeździe i częściej się ogladać za siebie,... ale za to w uszy nie nawiewa :-D
pozdro horny
#13
Gosc_Qba_*
Napisano 07 kwiecień 2007 - 22:46
Cóż, widać, że Wasze zdania są bardzo podzielone. Podobnie jak Horny jeżeli już słucham to czegoś co dodaje mi sił, uważam, że dynamiczna muzyka działa jak ,,naturalny doping,,. Najważniejsze by przy tym nie zapominać o bezpieczeństwie i zachowaniu środków ostrożności! Pozdro!
#15
Napisano 08 kwiecień 2007 - 10:01
ja mp3 na rowerku nie uzywam. moze dlatego ze jazda na ostrym kole wymaga nieco wiekszej koncentracji, ale mimo wszystko uwazam ze nawet na rowerku z hamulcami sluchanie muzyki jest niebezpieczne.
jesli jade droga i jest duzy ruch to wole miec oczy i uszy szeroko otwarte, natomiast gdy jade przez nieuczeszczane poboczne drozki, lub po drogach rowerowych ktorych w moim miescie nie brakuje (dabrowa gornicza - pogoria IV - wspaniale miejsce do treningu), to naprawde duzo bardziej wole sie wyciszyc i zrelaksowac niz sluchac muzyki.
zebysmy sie dobrze zrozumieli - ja jestem niemal uzalezniony od muzyki. u mnie w pokoju zawsze cos leci, zawsze ucze sie przy muzyce, ale uwazam polaczenie rower + muzyka za nieodpowednie, prznynajmniej dla mnie.
pozdrawiam 8-)
jesli jade droga i jest duzy ruch to wole miec oczy i uszy szeroko otwarte, natomiast gdy jade przez nieuczeszczane poboczne drozki, lub po drogach rowerowych ktorych w moim miescie nie brakuje (dabrowa gornicza - pogoria IV - wspaniale miejsce do treningu), to naprawde duzo bardziej wole sie wyciszyc i zrelaksowac niz sluchac muzyki.
zebysmy sie dobrze zrozumieli - ja jestem niemal uzalezniony od muzyki. u mnie w pokoju zawsze cos leci, zawsze ucze sie przy muzyce, ale uwazam polaczenie rower + muzyka za nieodpowednie, prznynajmniej dla mnie.
pozdrawiam 8-)
#17
Gosc_gobo_*
Napisano 09 kwiecień 2007 - 15:47
Witam
Słuchanie muzyki to jedno a jazda rowerem to drugie dla mnie te dwie rzeczy kompletnie do siebie nie pasują.
Muzyka tylko w fotelu wygodnie a dla jakiegoś "umpa umpa " z odt. mp3 to szkoda mi uszu i zdrowia.
Jeśli ktoś ma ochotę to jego sprawa jeśli jedzie samemu ale jeśli chodzi o jazdę w grupie to takiego delikwenta powinno się wygonić do" mamy na obiad".Ludzie bez rozsądku ale cóż taki wiek.
Pozdrawiam
Słuchanie muzyki to jedno a jazda rowerem to drugie dla mnie te dwie rzeczy kompletnie do siebie nie pasują.
Muzyka tylko w fotelu wygodnie a dla jakiegoś "umpa umpa " z odt. mp3 to szkoda mi uszu i zdrowia.
Jeśli ktoś ma ochotę to jego sprawa jeśli jedzie samemu ale jeśli chodzi o jazdę w grupie to takiego delikwenta powinno się wygonić do" mamy na obiad".Ludzie bez rozsądku ale cóż taki wiek.
Pozdrawiam
#19
Napisano 09 kwiecień 2007 - 19:43
gobo, wyluzuj trochę. Zapewniam, mp3 i rower da się pogodzić. Fakt,... bez rozsądku trudno ;-)
Nawet produkują specjalne na rower, pod kask słuchawki (oczywiście dla rowerzystów, tych bardziej rozgarniętych :-P )
Pewnie, że jazda ze słuchawkami w uszach w centrum miasta, na dodatek w szczycie, może wydawać niezbyt pozytywne świadectwo o rozsądku bikera. Nie widzę natomiast, nic złego i niebezpiecznego w słuchaniu muzy nawet na szosach, ale poza miastem, na mało uczęszczanych drogach (u mnie takich nie brak).
pozdro horny
Nawet produkują specjalne na rower, pod kask słuchawki (oczywiście dla rowerzystów, tych bardziej rozgarniętych :-P )
Pewnie, że jazda ze słuchawkami w uszach w centrum miasta, na dodatek w szczycie, może wydawać niezbyt pozytywne świadectwo o rozsądku bikera. Nie widzę natomiast, nic złego i niebezpiecznego w słuchaniu muzy nawet na szosach, ale poza miastem, na mało uczęszczanych drogach (u mnie takich nie brak).
pozdro horny


