Konserwacja starej kolarzówki "Top Modell - Inter King&
#1
Posted 28 June 2013 - 21:20
Jakiś czas temu dostałem od dziadka stary rower "Top Modell - INTER KING".
Dziadek powiedział, że jak się nie myli, to dostał go na komunię
Także młody to ten rower nie jest
Lubię jeździć na rowerze, więc chciałbym go trochę odrestaurować i wyruszyć nim w trasę (jakieś 100-150km w jedną stronę).
Rower jest trochę zaniedbany, choć jak na swój wiek, nie jest tragiczny
Linki, klocki hamulcowe, opony itd sobie bez problemu dobiorę.
Mam jednak problem z stanem wizualnym.. Elementy aluminiowe jakoś wypoleruję. Największy problem będzie z rdzą na stalowej ramie, oraz zębatkach i pedałach.
I tutaj mam pytanie. Co do ramy, to lepiej Pomalować całą ramę na nowo, czy raczej szkoda niszczyć oryg. lakier i zrobić poprawki w miejscach skorodowanych ? Dodam, że korozja występuje tylko na końcach ramy, czyli np. tam, gdzie przychodzi ośka tylnego koła. Co do zębatek i pedałów to nie mam pojęcia.. Napewno powinienem zacząć od wyczyszczenia rdzy jakimś odpowiednim papierem ściernym. A potem? Jakoś to polakierować, czy jak? Nie wiem..
Dodam jakieś zdjęcia, aby było łatwiej
http://img33.imagesh...php?id=ibar.jpg
Proszę was o pomoc, bo szkoda, aby tak fajny rower niszczył się w garażu i rdzewiał jeszcze bardziej..
Pozdrawiam, Jarek
#2
Gosc_marvelo_*
Posted 28 June 2013 - 22:27
Witam,
Jakiś czas temu dostałem od dziadka stary rower "Top Modell - INTER KING".
Dziadek powiedział, że jak się nie myli, to dostał go na komunię
Także młody to ten rower nie jest
Masz młodego dziadka ;-) .
Ja bym nie malował. Grubszą rdzę wyczyścić drobnym papierem ściernym na mokro, a całość pastą ścierną do regeneracji lakieru, a na koniec jakiś wosk. Będzie błyszczeć.
#3
Posted 29 June 2013 - 06:16
A co do lakieru, to zapomniałem napisać, że w miejscach zardzewiałych na ramie ten lakier schodzi.. Są to niewielkie miejsca rzędu 1cm^2, ale jednak są. M miejscach tych może być problem z regeneracją lakieru
A czy kolega orientuje się ile taki rower może mieć lat?
#4
Gosc_marvelo_*
Posted 29 June 2013 - 09:18
Byłoby łatwiej określić wiek tego roweru, gdybyś zrobił zdjęcie od strony przerzutek i prawej korby. Mi on wygląda na lata 70-te lub wczesne 80-te.
Pozdrowienia dla Dziadka.
#5
Posted 29 June 2013 - 12:31
Mój ojciec ma więcej swoją drogąMój dziadek ma 60 lat
Powiem nawet, że jak na pierwszy rzut oka sama rama wygląda bardzo dobrze.Rower jest trochę zaniedbany, choć jak na swój wiek, nie jest tragiczny
Ja również bym nie malował. Rama wygląda bardzo dobrze, wszystkie ogniska rdzy wyczyść, zakonserwuj powłoką antykorozyjną (są np takie preparaty bezbarwne Jotuna) i będzie super. Ja kiedyś popełniłem malowanie proszkowe ramy i przyznam szczerze, że nie byłem zadowolony z efektu. Lepiej było mi zakonserwowac stary lakier i zostawić to w spokoju. Więcej byłoby w tym uroku.Ja bym nie malował
Do czyszczenia/wymiany będą na bank zębatki i korby. Spróbuj to jakoś ładnie oczyścić na niskich obrotach ze rdzy, mam na myśli głównie korby (bo zębatki ja w swoim starym peugeocie wymieniałem, bo były pogięte).
Z klamkami pewnie dużo nie zdziałasz, bo to aluminium. Nie jest tak znośne w czyszczeniu czy polerce jak stal). Poza tym nie wiem jak pracują, czy mają jakieś luzy itd. Moje miały luzy i niczego nie dało się zrobić, bo materiał się wyrobił a wszystko i tak łączone było na nity. Zawsze możesz sobie wymienić na ergonomiczne klamki choć to może zepsuc troche klasyczny efekt wizualny
Obrecze wyglądają spoko. Nie powinieneś mieć problemu z ich wypolerowaniem. Zorganizuj sobie jakąś nasadkę polerską na wiertarkę i je powolutku wyczyść. Ja akurat od nowa zaplatałem koło więc było mi łatwiej bez szprych.
Opony jeśli masz w dobrym stanie to wyczyść sobie np cifem. Gdzieniegdzie poszoruj mocniej jesli nie pusci. Pamietaj tylko zeby dosc dlugo płukać w wodzie, bo potrafi długo się ten środek utrzymywać.
Błotniki mi robił kolega blacharz więc tutaj miałem jakby ograniczone możliwości. To dość delikatna sprawa, trzeba miec troche wprawy. Pół biedy z prostowaniem. Gorzej jak są małe wgniecenia. Cieżko to odbić. W każdym bądź razie po wszystkim nastąpiła gruntowna polerka i wszystko wyglądało super.
Łańcuch warto wymienić. Podobnie pewnie jak wolnobieg. Jest troche tego na allegro więc nie powinno być problemu
Póki co więcej rad nie przychodzi mi do głowy. Jedyne czego się trzymaj to tego aby utrzymac oryginalny wygląd ramy. Ja swoją robotę spartaczyłem poprzez to malowanie proszkowe, które zepsuło cały efekt wizualny i musialem sprzedać ostatecznie rower.
#6
Posted 29 June 2013 - 14:33
Na pewno zastosuję się do Twoich rad.
Czy można kupić pierwszy lepszy wolnobieg 5-cio biegowy, czy muszę dokładniej dobierać? Pierwszy który wyskoczył na Alledrogo, to wolnobieg firmy shimano z 5-cioma zębatkami. Cena nie powala, bo kosztuje 32zł + przesyłka
Druga sprawa. Czy dam sobie radę z wyciągnięciem szprych i założeniem ich później na nowo, abym lepiej mógł doczyścić obręcz?
I ostatnia sprawa, to czym mogę zakonserwować te zębatki i korby? Bo najpierw je wyczyszczę papierem ściernym, a potem pewnie trzeba je czymś zalakierować, albo coś.. Tylko pytanie czym?
Ps. Postaram się dzisiaj zrobić parę zdjęć z prawej strony
Pozdrawiam, Jarek
#7
Posted 29 June 2013 - 20:42
Zrobiłem parę szczegółowych zdjęć, aby lepiej to wszystko zobrazować
http://imageshack.us/g/1/10217437/
Przerzutki wymyłem w ropie, a przednie dodatkowo "przejechałem" szczotką drucianą (oczywiście wszystko na razie tylko wstępnie, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda).
Łańcuch potraktowany szczotką drucianą.
Wszystko reszta, jak widać na zdjęciach.
Teraz pytanie. Co na pewno należy wymienić, a co można jeszcze odratować?
#8
Gosc_marvelo_*
Posted 29 June 2013 - 21:19
Zobacz tutaj:
http://www.disraelig...erailleur_(PF20).html
Przerzutka ta jest sterowana sztywnym cięgnem (drutem/struną, a nie plecionką), a indeksacja jest nie w manetce, a w mechanizmie przerzutki.
Tam z tyłu masz chyba normalny wolnobieg, bo z Positronem ma związek też taki wynalazek, jak wolnobieg w korbie:
Trochę tej korozji na ramie jest i sięga faktycznie dosyć głęboko. Lakier jak widać odchodzi całymi płatami. Zedrzeć do gołej stali i zobaczyć, jak dużych powierzchni to dotyczy.
#9
Posted 29 June 2013 - 21:30
Co do samych kół jest tutaj na forum duża ilość info o zaplataniu ich. Ogólnie demontaż nie powinien Ci przysporzyć kłopotów jeśli masz jakiś tam klucz do nypli. O tym wszystkim pewnie się tutaj gdzieś dowiesz. Zaplatanie koła od nowa nie jest jakąś drogą usługą. Aczkolwiek ja lubię wszystko robić sam a jeśli czegoś nie umiem to się uczę byle tylko dojść do czegoś samemu. Myślę, że praca przy tych kołach może Cie też wiele nauczyć i pokazać na czym to wszystko polega.
Co do zabezpieczenia elementów stalowych przed korozją najlepszym sposobem będą bezbarwne powłoki antykorozyjne. Ja sobie ze statku przywiozłem taką małą puszeczkę Jotuna. Zasada działania jest podobna do tych bezbarwnych lakierów w areozolu dostępnych w castosramie i innych, natomiast są zdecydowanie bardziej odporne na czynniki zewnętrzne. Z powodzeniem radzą sobie ze słoną wodą. Musisz iść zatem w tym kierunku. Poszukaj u siebie w mieście lub w okolicy sklepu, który zajmuje się sprzedażą różnego rodzaju farb czy lakierów. W castoramie czy leroy merlin jest mniejsze prawdopodobienstwo zasiegniecia fachowej opinii niż od kogoś kto się tym trudni na codzień. (nie mówie, że pracują tam źli ludzie tylko trudno jest ogarnąć farby i urządzenia sanitarne na poziomie pro).
Łańcuch z uwagi na liczną ilość drobnych względnie elementów może nie nadawać się do ponownego użycia. Pamiętajmy, że korozja to nie tylko nalot ale w innych stadiach przyjmuje ona postać wżerów. Takie ubytki w strukturze powodują znaczące zmiany. Zatem łańcuch proponuje wymienić. Zwłaszcza jeśli nabędziesz nowy wolnobieg. Chyba, że jest w niebywale dobrej kondycji to możesz go wyszejkować. Na forum jest dużo napisane na ten temat:)
Pozdrawiam i mam szczerą nadzieję, że uda Ci się nie tylko przywrócić rower do stanu używalności, ale także będziesz go z radością użytkował.
#10
Posted 29 June 2013 - 21:49
Tak, to Positron FH.
A czy muszę mieć jakiś "super klucz" do ściągnięcia wolnobiegu?
Jaki łańcuch polecacie?
Jak najlepiej doszorować rdzę w ciasnych zakamarkach?
Najtrudniej chyba mi będzie ją doszorować na przedniej przerzutce.. a szczotka nie daje rady tak głęboko.
A co do lakieru, to najlepszym rozwiązaniem chyba będzie kupienie puszeczki podkładu, a do tego namieszanie odpowiedniego lakieru w mieszalni
Ja myślę, że po takim zabiegu będę w 100% zadowolony
#11
Posted 30 June 2013 - 09:29
Na tych częściach była "budowana" budżetówka zalewająca rynek niemiecki (jak w Polsce makrokesze czy Decathlony aktualniej). Czyli Twój dziadek miał komunię dość późno i w latach najlepszej młodości dużo nie jeździł :-?
Przerzutka tył. Jak dobrze pamiętam.. Positrony były w trzech wersjach: 5sp i 6sp (tak, jestem informatykiem i zawsze mylę się o jeden :roll: ).
W domu mam też taką przerzutkę, dobrze działa tylko z oryginalnym wolnobiegiem, próbowałem z wypasionymi 7sp oraz jakimiś innymi oldiesami (5sp i 6sp) i zawsze gdzieś terkotała. A na oryginalne 6sp było ok..
Szprychy.. Pójdą na śmietnik. Te co masz to na oko są alu albo ocynk (przy czym to drugie jest 100x bardziej prawdopodobne). Sporo z nich będzie naprawdę mocno zapieczonych i nie odkręcisz bez zniszczeń. A to rostfrei na felgach mooocno mnie zastanawia (skąd ta rdza pod lakierem???).
Wolnobieg to ściagniesz standardowym wieloklinowym kluczem DO WOLNOBIEGU (inny niż ten do kasety!). Ktoś ostatnio się z tym problemem też trudzi, poszukaj, parę cennych uwag znajdziesz.
Rama. Na oko wydaje się, że zaprawki to będzie trochę za mało. Niestety słabo pomalowali. Zdecydowanie bym poszedł w stronę proszku (tylko nie na czarno, pleeeeessseee) i naklejki (albo grafitti) pod transparentnym lakierem. Chociaż zastanów się, czy skóra jest warta wyprawki.
Jakbyś piaskował ramę, to poproś, żeby gostek delikatnie "sypnął" też przednią przerzutkę. Będzie jak nowa
Korba. Ta rdza na zębatkach to pochodzi od łańcucha. Ramiona.. Wydaje się, że powierzchownie, tylko wykwity. Dobrze umyć (w płynie do mycia naczyń albo środkiem do czyszczenia silników), to co zostanie przejechać papierem wodnym i będzie widać co dalej. Szkoda, że korba jest nitowana, będzie dość trudno wyczyścić na błysk.
#12
Posted 30 June 2013 - 11:53
Ramy jednak nie chciałbym malować. Jednak oryginalny lakier, to oryginalny. Postaram się tylko o dobry odcień farby i polece z poprawkami.
Co do korby.. Mogę mieć problemu z założeniem jej na nowo? Bo rozłożyć dam radę, ale nie wiem, czy mam uważać na jakieś łożyska czy coś
A ile będzie kosztowało piaskowanie samej przerzutki przedniej? no i ew. tylnej ?
#13
Posted 30 June 2013 - 12:32
Tylnej nie piaskuj, plastiki niekoniecznie muszą dobrze to przeżyć. A nikt nie wypiaskuje Ci samej przerzutki. Przy okazji czegoś innego .. to spokojnie "za piwo" by zrobili
Korba.. Toć to zwykły kwadrat. Jak potrafisz zdjąć (czytaj masz klucz).. przecież zakładanie jest znacznie prostsze :-/ .
Jak mówisz o rozbieraniu całego supportu, to pewnie ma miski wciskane i kulki polecą we własnych kierunkach po rozłożeniu. Do takich rzeczy to warto mieć ręcznik frotte.
A co do oryginalności lakieru.. Coraz bardziej mam wrażenie, że ten lakier to z oryginalnym ma niewiele do czynienia. Wydaje mi się, że jest tylko jedna gruba warstwa lakieru, a przed malowaniem rama nawet nie została porządnie odtłuszczona (hmm.. pędzel?). Podpytaj dziadka, czy rower przypadkiem nie pochodzi z jumy..
#14
Posted 30 June 2013 - 13:42
Co do wolnobiego, to może masz rację.. Kupie i wymienie go sam. Będzie taniej.
Co do lakieru, to wygląda mi na oryginalny. Wręcz na pewno jest oryginalny. Oglądałem wczoraj cały lakier bardzo dokładnie i nie wygląda to na domowe malowanie.
Potwierdzenie oryginalności lakieru znalazłem także w histori tego roweru.
Gadałem dzisiaj z dziadkiem przed mszą w kościele i po chwili zastanowienia doszedł do wniosku, że ten rower jednak nie jest z komuni.. Jego rower komunijny "pożyczył" kiedyś swojemu koledze.. Ten rower, który dostałem pochodzi z niemiec. Mój dziadek miał go 11lat. 11lat temu kolega dziadka przywiózł go z niemiec od Pani, której umarł mąż. Wyrzucała ona wtedy wszystkie jego rzeczy, no i tak właśnie rower dostał się do Polski. Ponoć starszy Pan BARDZO dbał o ten rower. To tyle histori mojego roweru
A tak poza tematem.. Ile bagażu mogę wrzucić do sakwy na tył, aby nie obciążyć za bardzo koła? Bo miejsce na bagażnik jest, także nie będzie problemu


