Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rower Szosowy Czy Warto


35 odpowiedzi w tym temacie

#1 marcin0511

marcin0511
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 13 wrzesień 2013 - 13:46

Witam

Zastanawiam się czy warto kupić rower szosowy.

Używam roweru górskiego do dojazdu do pracy 18 km (cała trasa po asfalcie). Z czego ok 10 km jest poza miastem a 8 km w mieście (w mieście co około kilometr światła). Na góralu osiągam prędkość średnią około 22-23 km/h. Celem zakupu roweru szosowego jest zwiększenie prędkości średniej (najlepiej do 30 km/h). Do pracy jeżdżę z plecakiem który waży około 4 kg (laptop). Czy pochylona sylwetka na rowerze szosowym z plecakiem nie spowoduje bólu kręgosłupa? Czy jazda rowerem szosowym z pochyloną sylwetką jest wygodna w mieście przy dużym ruchu, gdzie trzeba bacznie obserwować sytuację i szybko reagować na samochody wymuszające pierwszeństwo? Moje pytania może są naiwne ale nigdy jeszcze nie jeździłem szosówką więc nie mam doświadczenia. Skoro mam wydać około 1000-2000 zł na taki rower to nie chciałbym go odstawiać po tygodniu. Proszę o opinie i wasze doświadczenia w tym temacie.

 



#2 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1113 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 13 wrzesień 2013 - 14:16

1. Warto

2. Przecież nie musisz jeździć w dolnym chwycie za baranka. W górnym chwycie za klamkomanetki nie ma aż takiego pochylenia i plecy nie dokuczają, przynajmniej w moim przypadku.

3. Ponieważ znowelizowany kodeks ruchu drogowego dopuszcza wyprzedzanie rowerem po prawej stronie wolno poruszających się pojazdów więc i wąski baranek wykaże swój bonus w porównaniu z szerokimi kierownicami górali.

Jedyne czego możesz się obawiać bardziej to dziur, śmieci przy krawężnikach, torowisk i kanałów.


Trzepak 

"MAMIL"


#3 marcin0511

marcin0511
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 16 wrzesień 2013 - 10:43

Dziękuję za odpowiedź. Skoro tak to rozejrzę się za używaną szosą do 2500zł



#4 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 16 wrzesień 2013 - 11:32

Na dojazdy do pracy z plecakiem, moim zdaniem lepszy góral. Zmień opony na węższe i lżejsze, komfort i tak będzie lepszy niż na szosówce, a średnie wzrosną. Ale oczywiście wybór Twój.  pozdr



#5 luki99

luki99
  • Użytkownik
  • 426 postów
  • Skąddolny slask

Napisano 16 wrzesień 2013 - 11:46

Kolega ma chyba racje, jesli plecak wazy ok 4 kg to przy pochyleniu plecow na szosowce 45st. moze byc mniej wygodnie, a dystans masz krotki w sumie.



#6 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 16 wrzesień 2013 - 12:08

Na taki wzrost prędkości średniej dzięki zmianie roweru na szosówkę nie licz, bo się zawiedziesz. A z plecakiem tym bardziej - bardzo psuje aerodynamikę, a w dodatku w pochylonej pozycji jest niewygodny. Napisz coś więcej o tym góralu - czy ma amortyzator, jakie masz tam obecnie opony i przełożenia. Jeśli nie chcesz go za bardzo przerabiać, to może jakiś cross/trekking. Sporo tego z zachodu przywożą i czasem nawet na giełdzie za 300-500 zł można znaleźć jakiś fajny rower tego typu na ramie cr-mo.   



#7 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8626 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 16 wrzesień 2013 - 12:50

Jeśli ma być to rower na te 18 km, na dodatek z plecakiem i to w celu zwiększenia Vśr. o 7 - 8 km/h to: NIE.

Sama zmiana roweru nie spowoduje zwiększenia prędkości średniej przejazdu, zwłaszcza przy tak niskich prędkościach nieco bardziej aerodynamiczna sylwetka nie ma jeszcze większego znaczenia. Powyżej 30 - 33 km/h to i owszem, ale nie przy prędkościach ledwo powyżej dwóch dych na godzinę. Z takimi prędkościami to po urozmaiconym leśnym terenie się zasuwa (wzniesienia, piach itd...), a nie po asfalcie. Wymiana roweru na szosowy nie stworzy cudu - brak sił w nogach spowoduje, że prędkość zostanie taka jaka była, no chyba, że zaczniesz regularne treningi w celu zwiększenia mocy generowanej przez nogi (i tyłek), ale wtedy i na góralu będziesz zasuwał znacznie szybciej.

 

Zresztą używanie w tym celu co opisujesz roweru górskiego/terenowego też jest chyba nieporozumieniem, bardziej odpowiedni byłby jakiś uszosowiony trekking lub tego typu rower. Marvelo dobrze radzi ;-).


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#8 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 16 wrzesień 2013 - 14:59

Oczywiście, że zmiana roweru spowoduje wzrost średniej ale nie o 8km/h tylko o 2-4 km/h

Wszystko zależy jaki masz ten górski rower, jeśli zwykły hebel za kilka stów  to odczujesz różnicę na pewno!

 

Zwłaszcza zastępując go używaną szosówką za 2,5 tyś zł.

 

Kluczową sprawą są koła i opony, masz dużo świateł więc często stajesz, szosówkę dużo łatwiej rozpędzić.

 

Jeśli wozisz tylko laptopa to nie potrzebujesz plecaka wielkości kosza na śmieci, możesz dobrać plecak na wymiar i zapomnisz że go masz na plecach.



#9 KubaG

KubaG
  • Użytkownik
  • 278 postów
  • SkądKrk

Napisano 16 wrzesień 2013 - 20:49

Szosa jest bardziej zwrotna, łatwiej nią manewrować, więc lepiej będzie pasowała do miasta pod tym względem. Jest m.in. lżejsza, także będziesz mógł bez problemu wnieść rower po schodach, góral jest jakieś 6-12 kg cieższy. Spoko, wiem, że jesteś silny i dasz rade wniesc 20 kg, ale po co się siłować z rowerem i zlecieć razem z nim ze schodów ? 4kg to jest nic, nie zegniesz się w precelek. Mówimy o 30 minutach jazdy, a nie 6 godzinnym treningu. Ja w szosie tej lepszej mam sportową pozycję, a w stalowej szosie Cr-Mo którą czasami jeżdżę do szkoły mam kiere dużo wyżej, bo tu liczy się wygoda, a nie aerodynamika. Za taką kasę możesz kupić jakieś fajne alu z jakimiś pancernymi kołami na dobrych oponach 25-28c, ja np. niedawno wróciłem do domu z centymetrowym gwoździem w gumie :) 



#10 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 16 wrzesień 2013 - 21:20

W przypadku roweru na dojazdy do pracy liczy się też możliwość zamontowania skutecznych błotników, a o to w szosówce trudniej.

 



#11 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 16 wrzesień 2013 - 22:50

góral jest jakieś 6-12 kg cieższy. Spoko, wiem, że jesteś silny i dasz rade wniesc 20 kg, ale po co się siłować z rowerem i zlecieć razem z nim ze schodów ?

20kg rower??? 6-13kg cieższy od szosowego???

#12 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1113 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 17 wrzesień 2013 - 06:50

W przypadku roweru na dojazdy do pracy liczy się też możliwość zamontowania skutecznych błotników, a o to w szosówce trudniej.

Trudniej ale nie niewykonalne. Tylko koszty większe (160 zł) za Crud Roadracer Mk2.


Trzepak 

"MAMIL"


#13 marcin0511

marcin0511
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 17 wrzesień 2013 - 08:48

Jeśli ma być to rower na te 18 km, na dodatek z plecakiem i to w celu zwiększenia Vśr. o 7 - 8 km/h to: NIE.

Sama zmiana roweru nie spowoduje zwiększenia prędkości średniej przejazdu, zwłaszcza przy tak niskich prędkościach nieco bardziej aerodynamiczna sylwetka nie ma jeszcze większego znaczenia. Powyżej 30 - 33 km/h to i owszem, ale nie przy prędkościach ledwo powyżej dwóch dych na godzinę. Z takimi prędkościami to po urozmaiconym leśnym terenie się zasuwa (wzniesienia, piach itd...), a nie po asfalcie. Wymiana roweru na szosowy nie stworzy cudu - brak sił w nogach spowoduje, że prędkość zostanie taka jaka była, no chyba, że zaczniesz regularne treningi w celu zwiększenia mocy generowanej przez nogi (i tyłek), ale wtedy i na góralu będziesz zasuwał znacznie szybciej.

 

Zresztą używanie w tym celu co opisujesz roweru górskiego/terenowego też jest chyba nieporozumieniem, bardziej odpowiedni byłby jakiś uszosowiony trekking lub tego typu rower. Marvelo dobrze radzi ;-).

 

Używam roweru górskiego bo nie mam na razie innego (tego górala wygrałem w konkursie 10 lat temu). Zgadzam się, że to nieporozumienie dlatego chcę coś w tej kwestii zmienić. Jeżdżę regularnie do pracy dopiero od miesiąca więc jestem na etapie eksperymentowania. Wcześniej używałem roweru sporadycznie.  23 km/h to prędkość średnia. Po drodze niestety są światła, czasami sznur samochodów i trzeba jechać wolno. Prędkość na płaskim to 27-32 km/h, lekko z górki to 33-40 km/h. Nie są to duże prędkości bo nie jestem wprawnym rowerzystą ale mam nadzieję, że przy regularnej jeździe do pracy (36 km codziennie) będę poprawiał wyniki.

Parametry mojego rowerka. Waga 19 kg, koło 26”, grubość opony 2” duży bieżnik, przerzutka tylna 14-24 zęby (7 zębatek). Z przodu trzy zębatki ale używam tylko największej 48 zębów, amortyzatory z przodu. 



#14 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8636 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 wrzesień 2013 - 09:05

Szosa jest bardziej zwrotna, łatwiej nią manewrować

Do pierwszego deszczu z pewnością tak ;)

Ad meritum: proponuję rozejrzeć się za rowerem przełajowym. Prawie tak szybki jak szosówka, za to jeździ na szerszych oponach, więc lepiej radzi sobie na dziurach, zapewnia lepszy komfort, daje większą możliwość instalacji błotników itd. Na dobrej jakości semi-slickach w rozmiarze np. 32 mm byłoby wg mnie wręcz idealnie.

Alternatywa to starszy rower szosowy na stalowej ramie - ma większe prześwity, więc pozwoli założyć wygodniejsze opony oraz błotniki, poza tym sama rama powinna fajnie chłonąć wibracje. Za 2500 zł kupisz już coś bardzo przyzwoitego, a nawet zostanie Tobie na mocne koła do jazdy po mieście.

Przy okazji: na taki dystans zdecydowanie proponowałbym założenie bagażnika z sakwą.


Pzdr

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#15 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 17 wrzesień 2013 - 09:24


Parametry mojego rowerka. Waga 19 kg, koło 26”, grubość opony 2” duży bieżnik, przerzutka tylna 14-24 zęby (7 zębatek). Z przodu trzy zębatki ale używam tylko największej 48 zębów, amortyzatory z przodu. 

 

Przy takich parametrach to nie ma się co zastanawiać nad zmianą roweru.

Pytanie tylko czy jeśli będziesz go tylko używał do jazdy do pracy to czy jest sens wydawać duże pieniądze akurat  na szosówkę.

 

Kluczowy zawsze jest dobór ogumienia, 2 cale i gruby bieżnik na asfalt to "profanacja". Zastępując je slickami i wywalając amortyzator, też ulżysz swoim nogom.

 

Poszukaj fajnego sztywnego trekkinga na alu ramie lub przełajówki i będzie gitara.

A najlepiej wybierz się do sklepu rowerowego i przejedź się na kolarzówce, ale ostrzegam: efekt końcowy może być bolesny dla twojego portfela.



#16 Piotr01

Piotr01
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 wrzesień 2013 - 11:07

Witam Wszystkich,
Z aktualnego własnego też doświadczenia, Marcin0511, podpisuję się pod Mikroosa - akapit pierwszy.
Do 2500, to spokojnie, samodzielnie możesz "popełnić" własną konfigurację, choćby na prostą kierownicę (pewnie "profanacja"), bo "zaoszczędzisz" na klamkomanetkach, a i jak sądzę, nie potrzebujesz roweru do prawie jazdy wyczynowej. Poza tym, będziesz miał rower nowy, satysfakcję z nietrudnej "pracy" przy złożeniu, a i, to co będziesz chciał (komponenty) oraz w zakresie budżetu.
To tak, moim zdaniem, tylko sugeruję.
Pozdrawiam, Piotr01

#17 marcin0511

marcin0511
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 17 wrzesień 2013 - 11:21

Odnośnie trasy do pracy to około 15 km to nowiutki asfalcik, żadnej dziury. Około 3km to asfalt średniej klasy zdarzają się dziury i koleiny ale nie ma tragedii. Odnośnie kasy to mam przeznaczone 2500 na używaną szosę i z tym nie ma problemu (te pieniądze się zwrócą)  ale nie upieram się aby je koniecznie wydać. Nowej szosy ze sklepu raczej nie kupię bo ceny rozpoczynają się od około 2500 a najtańsza nowa szosa to chyba raczej zły pomysł? Po waszych opiniach rozważam też kupno dobrej przełajówki. Podoba mi się też opcja kupienia starszej szosy i w razie czego wymiana kół na wygodniejsze.

 

Za kupnem szosy przemawia też to, że moi sąsiedzi co niedziela w grupce jeżdżą na szosach. Więc może jak mi się spodoba jazda na szosie i poprawię swoją kondycję to do nich dołączę ale priorytet to dojazd do pracy.

  



#18 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 17 wrzesień 2013 - 11:45

Z tym sklepem rowerowym to chodziło mi tylko abyś przymierzył się do szosy i poczuł różnicę.

Jeśli masz sąsiadów "pod ręką" to sklep sobie daruj, pewnie i tak nic ciekawego tam nie ma :)

 

Pamiętaj aby dobrać odpowiedni rozmiar ramy. Wygode zawsze możesz sobie poprawić odwracając mostek.

Starsza szosa to dobrym pomysł ale pod warunkiem że potrafisz samemu coś zrobić przy rowerze.



#19 marcin0511

marcin0511
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 17 wrzesień 2013 - 14:02

Ok. Pożyczę szosę od sąsiada i trochę pojeżdżę.  Zobaczymy czy będzie OK. Tylko rozmiar ramy nie będzie pasował bo sąsiad jest ok 10cm niższy. 

Poitr01, miKros czy w kwestii roweru przełajowego coś takiego będzie dobrym rozwiązaniem?

http://merida-bikes....ness/Speeder T2

Jest w wyprzedaży za 2150.

 

Trudno mi będzie robić własną konfigurację bo nie bardzo znam się na sprzęcie. 

 



#20 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8636 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 wrzesień 2013 - 14:32

Speeder to nie do końca rower przełajowy - rasowa przełajówka to maszyna tego typu: http://merida-bikes....s/Cyclo Cross 5 . Ale to nie oznacza, że Speeder nie byłby dobrym wyborem - po prostu inna kierownica daje nieco inne możliwości.

Gięta kierownica daje przede wszystkim możliwość jazdy w różnych pozycjach, podczas gdy na prostej kierownicy zasadniczo masz do dyspozycji jedną pozycję (chyba, że zainstalujesz rogi, ale to raczej marna poprawa komfortu, z kolei kierownica trekingowa z wielokrotnym gięciem wygląda dość pokracznie i sprawia, że rower wygląda dość ociężale). Zaletą prostej kierownicy jest natomiast łatwiejszy dostęp do części i przede wszystkim niższa cena w razie awarii (klamkomanetki na kierownicę szosową są dość drogie).

Ostatecznie wszystko zależy więc od Twoich potrzeb. Faktycznie byłoby chyba najlepiej, gdybyś po prostu przejechał się na rowerze szosowym i wczuł się nieco w ten styl jazdy - będziesz wtedy wiedział, co Tobie bardziej odpowiada i w którym kierunku chcesz podążać. W końcu to Ty wiesz najlepiej, czego Tobie potrzeba :)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?




Dodaj odpowiedź