Witam , co myślicie o kupnie chyba najlżejszych opon seryjnie produkowanych do MTB Maxxis Maxxlite 285g. Jeździł ktoś może z was na takich? Przeznaczenie niby tylko na suche wyścigi a nie na treningi i jazdę rekreacyjną. Znacie może jeszcze jakieś inne lekkie opony z którymi mieliście do czynienia?
Super Lekkie Opony Od Maxxis , Maxxlite 285G
#2
Napisano 13 październik 2013 - 00:04
Siemano
Kenda KINETICS 2,35 nie nalezy do najlżejszych. Zalety to że trudno złapać kapcia, świetnie trzyma na zakretach na ASFALCIE :mrgreen:, przy czym jest dobra w terenie, jest także swietna na snieg, jej protektor jest niemal taki sam, jak w oponach motocyklów krosowych.
CONTINENTAL Vapor też jest niczego sobie, (kiedys wpadlem na nich w jeżyny. Od razu dwa kapcie)
#3
Napisano 13 październik 2013 - 01:30
#4
Napisano 13 październik 2013 - 10:49
Na suche płaskie wyścigi mogłyby się nadać pod warunkiem, że jesteś co najmniej dobry technicznie i masz farta do nie łapania kapci :-D
Poza tym do jakiego roweru chcesz je wstawić ? Bo jeśli jest to klocek powyżej 9kg to raczej mija się z celem :-/
Generalnie są to opony wstawiane raczej do bardzo lekkich projektów, na których oczywiście jak najbardziej da się jeździć ale trzeba się liczyć z tym, że już po jednym/dwóch wyścigach możesz nie mieć z tyłu bierznika.
Ja kiedyś ścigałem się ponad dwa sezony na 320g oponach i 90g dętkach ale teraz już bym do tego nie wrócił :-D
#5
Napisano 13 październik 2013 - 11:56
Proponuję ci "normalne" oponki znanego producenta, a mianowicie Conti Race King:
http://www.conti-onl...aceking_en.html
Można znaleźć i treningowe drutówki 650g w rozmiarze 26x2,2 za 45,- zł/szt., jak i wyścigową wersję RaceSport (450g- 26x2,0). No i są wersje z ochroną antyprzebiciową - trochę cięższe, ale dające poczucie spokoju na trasie.
Bardzo szybkie opony na asfalcie i w każdym terenie - z wyjątkiem nawet niewielkiego błota (szybko się oklejają i trudno oczyszczają) i mokrych korzeni i trawy.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#6
Napisano 13 październik 2013 - 12:26
Ja od siebie polece ci maxxisy crossmark , jeżdze na rozmiarze 26x2.25 kevlar miękka mieszanka, oponki naprawde fajne, dobrze trzymają, błota ąz tak nie łapią, mają niskie opory, jedyna wada to taka że jak masz czeste dojazdy na trasy przez miasto to mogą ci szybcieć sie scierać. Ale tak to super opony dla rozmiarów 2.1 waga poniżej 600g. Dobrze wydane 200zł.
#7
Gosc_marvelo_*
Napisano 13 październik 2013 - 13:30
Kiedyś pożyczałem też od kolegi opony Flyweight 330 (przód jeszcze ok., tył już prawie łysy na środku). Ubytek masy roweru czuło się od razu (miałem wtedy terenowe opony o wadze ok. 700 g sztuka), ale w terenie jednak czasem brak było przyczepności. Większość opon Maxxis szybko się też zużywa (miękka guma) i w tym kontekście kupowanie opony za prawie 400 zł (Maxxlite 285) to chyba szaleństwo.
Mam również oponę Maxxis Larsen TT 1.9. Ta waży 435 g i ma już spory bieżnik i nieźle trzyma, ale wciąż jest to wąska opona.
Jak ktoś jest zainteresowany, to mogę ten komplecik Larsen + Maxxlite UST (Larsen ma zaledwie jakieś 200 km przebiegu) sprzedać.
P.S. Na race Kingach 2,2 przejechałem tegoroczną błotną Mazovię w Nałęczowie (Fit) i tylko raz leżałem, ale faktycznie błoto to nie jest ich żywioł. Brakuje im wyraźnie zaznaczonych wyższych klocków na bokach.
#8
Napisano 16 październik 2013 - 11:13
Dzięki za wszystkie odpowiedzi , chyba narazie odłożę zakup Maxxlite na przyszły sezon , a teraz kupię coś trwalszego ok 400g i jakieś lekkie dętki albo w ogóle bezdętkowe . Narazie jeżdzę na oponach Geax Saguaro i Barro Mountain z dętkami Continental


