Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samochód Dla Kolarza Okolice 10 Tys. Zł Z Gazem


34 odpowiedzi w tym temacie

#1 elcidx

elcidx
  • Użytkownik
  • 662 postów
  • Skądłódzkie, Rawski-Tomaszowski

Napisano 15 październik 2013 - 00:18

Witam, 
Trzeba przyznać, że temat dosyć nietypowy ale stwierdziłem, że dobrze by było zasięgnąć tutaj opinii.
Czy możecie polecić jakiś samochód w ww. cenie. 
Najchętniej aby był nieduży, jakiś hetchback, był wyposażony w gaz (niskie koszty eksploatacji) i dało się w nim przewieźć rower a najlepiej dwa, oczywiście w środku po zdjęciu kół.
Myślałem o Yaris, ale tam to chyba ledwo jeden rower by się zmieścił, z trochę większych to Megane II albo Ford Fusion.

Jakimi samochodami wozicie swoje sprzęty?
Wiem, że 10 tysięcy to nieduży budżet ale co zrobić :)


Mój rower własnej roboty Stealth Cx Homemade :)


#2 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 15 październik 2013 - 00:38

Megane II to bez odkręcania kół 2 rowery wchodzą a na dieslu zrobisz 1200 km (5l/100)



#3 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 15 październik 2013 - 07:55

Milion takich aut...

 

Cordoba Vario SDI, wolnossący na gnojówkę, spalanie poniżej 5l/100km. SIlnik na milion km :)

Kupisz to za dużo mniej niz 10 tysięcy, ale współczynnik lansu tego auta wynosi 0 :)

 

Z tyłu wchodza dwa rowery MTB, w tym w jednym nawet kółka nie musisz wyciagać. Jak się uprzesz i zdemontujesz wszystkie koła, to wejdą 3 rowery, 2 pasażerów i kierowca.



#4 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 15 październik 2013 - 09:33

poszukaj coś z grupy Wolkswagena , niedrogie części i serwis, niekoniecznie z gaze, gaz można dołożyć  nowy  co czasem da mniej kłopotów niż zajechane auto już na gaz zrobione , ztyrane, wytłuczone , zazwyczja takie już są jak ktoś gaz zakładał.


Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#5 Gosc_solid_crank_*

Gosc_solid_crank_*
  • Gość

Napisano 15 październik 2013 - 11:07

Toyota Yaris?  Tak, jak najbardziej. Ale Toyota Yaris Verso! Dla kolarza - miodzio...



#6 Petri

Petri
  • Użytkownik
  • 1003 postów
  • Skądinąd

Napisano 15 październik 2013 - 12:04

MB Vaneo - 2 rowery z kolami plus bambetle 


psy szczekaja, a karawana jedzie dalej. 

 

porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos. 


#7 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 15 październik 2013 - 12:31

Peugeot 406 kombi, 206sw, jest w czym wybierać ;-)



#8 RoadBikeRider

RoadBikeRider
  • Użytkownik
  • 119 postów
  • SkądKraków

Napisano 15 październik 2013 - 19:37

Ja mam skode fabię 1 - z gazem 2 generacji spala 7,5l/10l (trasa/miasto). Silnik 1.4 MPi - stara konstrukcja skody - jeszcze przed przejęciem przez VW - niedynamiczny ale lubi gaz i jest bardzo prosty.

 

Żeby zmieścić rower trzeba go złożyć + siedzenia z tyłu (2 rowery myślę, że się zmieszczą), ale w tym przedziale cenowym kupisz zadbany model + porządny bagażnik rowerowy (ja bagażnika jeszcze się nie dorobiłem). 

 

Samochód polecam - części tanie i każdy mechanik poradzi sobie z ewentualnymi naprawami. 

 

Każdy samochód w którym montuje się gaz w miejsce koła zapasowego montowana jest butla. Przez co przestrzeń bagażową dodatkowo zajmuje koło zapasowe/dojazdowe. Bez zapasu nie polecam jeździć bo można mieć niespodziankę ;)

 

Yaris ma mikroskopijny bagażnik z tyłu - a jeśli ma mieć jeszcze gaz i koło to już całkiem bieda. 



#9 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 15 październik 2013 - 19:58

Samochód kupuj jaki chcesz - ja dwa lata woziłem rower w samochodzie - za każdym razem zdejmowanie/zakladanie kół!

Koła latały, rama się ruszała, to czasem jakaś torba docisnęła tył.. ehh

 

Szosówka jeszcze ujdzie, ale od kiedy wożę rowery XC to masakra, hydraulika cierpi, tarcze jeszcze bardziej ryzykowne.

 

Zawsze wszystko układałem najlepiej jak się da, ale losowości zachowania na drodze się nie wykluczy.

 

Więc polecam coś co mnie polecono - belki dachowe z fixpointami do danego samochodu + bagażnik rowerowy thule gdzie wkłada się cały rower. Ograniczenie prędkości do... 130km/h - jeździ się pięknie. A kiedy nie jeździ cały bagażnik można zdjąć w czasie poniżej 2min.

 

Jestem zakochany w tym rozwiązaniu. W dodatku wszystko oprócz fixpointów można swobodnie przenieść do kolejnego samochodu więc rozwiązanie trwałe. Nic nie wierciłem w dachu! Nie mam relingów!

 

Dla jasności - rocznie robię około 25-30k km z czego około 10-15k km przewożę rower.



#10 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 15 październik 2013 - 20:08

Kobrys, ja też mam takie ...fixpointy ?? u siebie  bo niby mamy te same auta ?


Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#11 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 15 październik 2013 - 20:44

W wypadku naszych samochodów pełen bagażnik bazowy to na przykład coś takiego: http://www.otobagazn...l-p-128821.html

Fixpoint to, to co mocuje się do dachu bo tylko ten element jest specyficzny dla danego samochodu, a nawet wersji - reszta bagażnika jest uniwersalna.



#12 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 15 październik 2013 - 21:06

Do sk

 

 i dało się w nim przewieźć rower a najlepiej dwa, oczywiście w środku po zdjęciu kół.
 

 

Do bagażnika Skody Octavii  nie kombi  ( w tym wypadku rocznik 2000) wchodzą bez problemu dwie kolarzówki rama 56,59( albo górskie)  tyle że trzeba ściągnąć   oba kola i siodełka.  Przetestowane  n razy.

 

Dla odmiany do bagażnika Citroena C5  ( 2003 )  też nie kombi  już był problem z dwoma rowerami bo jakiś węższy tam bagażnik. 

Nie pamiętam być może udało mi się zmieścić 2 kolarzówki ale dwa górale bez szans na 100%( nawet z jednym jest problem jak ma szeroką kierownicę)

 

Do skody Octavi  Kombi ( tej z 160 km)  wchodzą  na 100% dwie kolarzówki bez żadnego rozbierania rowerów ( wystarczy  siedzenia położyć) ,Ale lepiej odkręcić przednie koła. wtedy 2 duże walizki da rady jeszcze upchnąć. 

 

Do małego BMW http://img545.images...5/1193/q27y.jpg  wchodzą również 2 kolarzówki ale o ile pamiętam trzeba było odkręcić oba koła. ( no i opuścić siedzenia)

 

Na krótsze trasy to wiadomo wygodniej jakiś bagażnik ( n dach czy tył) ale na długie dystanse  np. w Alpy jak czas goni to  przewożenie roweru w środku czy z tylu w bagażniku ma jakiś tam sens, zawsze te nawet 2h można urwać.  

W każdym razie mam teraz jakiś  Thule Freeride i sam montaż bagażnika tak jak koledzy pisali czyli chwila -montaż roweru to już tylko moment.

 

 

 



#13 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 15 październik 2013 - 21:13

Z tanich niedocenianych aut możesz jeszcze rozważyć Citroena Xsarę i Peugeota 306, zwłaszcza w wersjach kombi. Kupisz je znacznie taniej niż niemieckie z podobnego rocznika, a poza nieco kłopotliwą tylną belką (którą obecnie można porządnie zregenerować za ok. 1000-1200 zł) trudno im coś zarzucić. Zdrowa blacha, proste silniki (1.4, 1.6 dobre do gazu, niezawodne 2.0 HDI lub nawet nieśmiertelny wolnossący wół roboczy 1.9 D), tanie części.

#14 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 05 luty 2015 - 19:51

Troszeczkę "odśnieżę" temat i się podepnę :) Troszeczkę inne pytanko, problem, zagwozdka - jak zwał tak zwał - ale temat myślę odpowiedni :)

 

Otóż od zawsze (od 18 roku życia) jeździłem staaaaaarą benzyną z '97 roku - Fiat Siena. Dużo palił, rower albo na dach albo po rozlożeniu tylnej kanapy przez bagażnik do środka bądź po wypięciu obu kół mieścił się na tylnej kanapie w poprzek auta.

Niestety autko starsze, psuło się coraz częściej, a drobne naprawy stawały się coraz mniej opłacalne. Dobijało dość duże spalanie (po mieście ok. 9l). Kiedy "spaliłem" przerdzewiałą rurę wydechową autko sprzedałem za kilka banknotów z Panem Jagiełło.

 

Chwilę później (gdzieś jakoś w sierpniu ?!) stałem się (nie)szczęśliwym posiadaczem autka Mazda 3 (2007) 1,6 Diesel. Autko przebiegu wcale ma niedużo - co potwierdzają faktury z serwisów i przeglądów, dodatkowo serwisowany w niemieckim aso mazdy - bardzo zadbane. 5-cio drzwiowe auto, włożenie szosy czy mtb to żaden problem, powiedziałbym nawet przyjemność. Ale pytanie z innej beczi :)

 

Otóż od zawsze byłem nauczony "eco-drivingu". Benzyną czasem troszkę przymulałem itd. Niestety, stare nawyki czasem dają się we znaki, ale szybko przypominam sobie że to auto potrzebuje dużo gazu, ropy znaczy się. No i tu jest problemik. To auto niestety w najnowszych standardach posiada nieszczęsny filtr cząstek stałych DPF. Staram się jeździć na niższych biegach niż to zwykło przy benzynie, ale moje najczęstsze trasy to: praca - dom - praca tzn. jakieś 10km po mieście w dwie strony.

 

Nie pisałbym tu nic, gdyby nie dzisiejsza sytuacja...tzn. przy wyjeździe z pracy totalny brak mocy w aucie, max 3000obr. i jak zawsze turbo działało błyskawicznie i po prostu super, tak tutaj dzisiaj tak zamulało, że bałbym się wyprzedzać traktor. Pojechałem więc się przejechać parę kilometrów z nadzieją że wystarczy rozgrzać silnik - dupa. Postanowiłem stawić się w serwisie, do którego jeżdżę cały czas, mój tata rownież od wielu lat. Tam podłaczyli komputer i wydali wyrok - Filtr Cząstek Stalych DPF zatkany. Nowy to spore koszta (kilka tysięcy), wycięcie i pozbycie się gada ok 1500zł. Po krótkiej rozmowie z szefem serwisu stwierdziliśmy, że na razie wystarczy go przepalić. Bo niby przez mały przebieg nie może być już do wymiany, a bynajmniej nie powinien być. No to zalecenie, jedź ok 20km jak najbardziej prostą i pustą drogą, "trójeczka" ok 3,5 tyś obrotów i powinno go przepalić i ruszyć z obrotami na nowo.

 

Na szczęście tak też się stało. Wszystko wrócilo do normy, przepalać więc go trzeba będzie częściej, szczególnie zimą.

Nie chodzi tu właśnie o użytkowanie sporadyczne latem, ale głównie zimą gdy silnik nie zdąży się wystarczająco nagrzać a już go gaszę przed pracą i po powrocie do domu.

 

Miał ktoś jakieś przygoody z dieslem ? z filtrem dpf ? jakieś dobre rady ?

 

Mój wniosek?! : Nigdy więcej diesla, myślałem że zaoszczędzę na paliwie, ale przy mojej "sporadycznej" jeździe, głównie po mieście, czasem gdzieś na zawody, sporadycznie na studia.......lepiej benzyna, albo gaz.

 

pozdrawiam :)



#15 palli

palli
  • Użytkownik
  • 580 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 05 luty 2015 - 21:04

Filtry dpf tak już mają i jest to "problem" znany od dawna - jeżeli jeździsz dużo to nie ma problemów (same plusy z diesla), te zaczynają się dopiero w mieście gdzie odcinki są relatywnie krótkie i co chwilę masz światła bądź korki (dodatkowo w poradach producenta [Opel Corsa] jest wzmianka, że auta nie powinno się gasić gdy świeci się kontrolka filtra dpf, inaczej będą problemy). Rozwiązania są dwa - raz na jakiś czas przejechać się na dłuższej trasie, lub zmienić auto na benzynę :)



#16 elcidx

elcidx
  • Użytkownik
  • 662 postów
  • Skądłódzkie, Rawski-Tomaszowski

Napisano 05 luty 2015 - 21:13

No wybór diesla przy Twoim użytkowaniu to nie była najlepsza decyzja :)
Jak się jeździ krótkie trasy to tylko benzyna bo oszczędności na dieslu są tylko chwilowe.

Co do dpf to trzeba go przepalać, ja bym powiedział że więcej niż 3,5 tysiąca obrotów. Niestety diesel + dpf na krótkich trasach + eko jazda to tragiczne połączenie.


Mój rower własnej roboty Stealth Cx Homemade :)


#17 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 05 luty 2015 - 21:15

Widzisz, wszystko przez tą pie..... ekojazdę!

To przy jakich obrotach Ty (znaczy kris91) zmieniasz biegi? 3500 obr/min to nawet dla diesla nie są jeszcze jakieś wysokie obroty i nawet po mieście po krótkim rozgrzaniu spokojnie powinno się z nich czasem korzystać. 

Jak ostatnio przeczytałem, że w ekojeździe powinno się zmieniać biegi przy 2000 w dieslu i 2500 w benzynie, to aż mnie zatkało. Ja też zmieniam biegi przy 2000 obr/min, ale od dołu, a mam starego diesla (Peugeot 306 1.9 d). Poniżej 50 km/h na czwórce i poniżej 80 km/h na piątce praktycznie nie jeżdżę, chyba że z góry.

Diesel 1.6 w tej Maździe to całkiem niezły, ekonomiczny (ile Tobie pali na mieście?) i niezawodny silnik (konstrukcji PSA, czyli Francuz, stosowany też w Fordzie, Volvo i może gdzieś jeszcze), ale niestety DPF skutecznie uprzykrza użytkowanie, jak już zdążyłeś się przekonać.

 

Koszty użytkowanie samochodu to nie tylko paliwo. Wszystkie nowoczesne diesle niestety prędzej czy później kosztują. Mój 20-letni Peugeot pali może z 1-2 l więcej (średnia z kilku miesięcy, dużo krótkich jazd po mieście,  czasem trasa, wyszła mi ostatnio 7,2 l/100 km, mniej niż 5,2 l na trasie nigdy nie wyszło, szybka trasa to nawet 7 l, a w duże mrozy, śnieg, lód to na mieście i  z 9 l) ale za to świece żarowe kosztują 20-30 zł za sztukę, za tłumik środkowy zapłaciłem 120 zł, jakieś tuleje zawieszenia, końcówki i sworznie to zwykle 20-60 zł. Nawet ta nieszczęsna belka tylna, która czasem wymaga regeneracji, kosztuje mniej niż komplet porządnych aluminiowych wahaczy do Audi A4 czy Passata B5, nie mówiąc już o jakichś nowszych autach. Sprzęgło bez dwumasy pewnie do 500 zł dobrej firmy, a w nowszych dieslach to już zwykle około 3000 zł wzwyż.

Zatankowanie mojego samochodu do pełna zwiększa jego wartość o jakieś 15 %, a włożenie do środka roweru już ją podwaja (a wcale nie mam jakichś drogich rowerów).  Utrata wartości z wiekiem już praktycznie nie występuje. Trochę od spodu podgryza go już rdza w kilku miejscach (z wierzchu wciąż ładny, odkąd zrobiłem zaprawki na dachu przy rynienkach), chyba nie opłaca się już łatać.

I wcale nie boję się nim wyruszać w dalszą trasę. Do setki jakieś 16 s, Vmax tak gdzieś 160 km/h (ale już mocno buczy i huczy), i ciągle się zastanawiam, czy od samochodu muszę oczekiwać czegoś więcej. Po takich postach jak Twój skutecznie odechciewa mi się no(wsz)ych samochodów. A nowego to już na pewno nigdy nie kupię.

 

P.S. Chyba najbardziej cenię w moim aucie to, że mi nigdy nie stanie, bo komputer nałapał błędów, albo że jak go zostawię na dworze to okna same się nie otworzą (jak w Skodzie Superb, gdy coś odbije "modułowi komfortu"). Zresztą, i tak by się nie otworzyły, bo są na korbkę ;-) .    

 



#18 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 05 luty 2015 - 21:44

Fajnie, że można sobie tutaj podyskutować nawet o autach. Dzięki za odzew :)

 

Kiedy zmieniam bieg ? Startuję z jedynki, włączam dwójkę od razu, trójkę gdzieś przy 40km/h - teraz już będę zdecydowanie po przekroczeniu czterdzieski. Co do eko - sreko... coraz bardziej mnie to wszystko co eko najzwyczajniej w świecie denerwuje. Jest cholernie drogie i nie zawsze działa (choćby redukcja tylko w UE emisji CO2 - głupie limity, pakiety - podczas gdy wszyscy dookoła nas trują świat na potęgę czy też inni eko-terroryści drogowi dla których ważna jest żabka, ślimaczek, czy nawet pchła). Niestety głupi DPF dzisiaj się odezwał. Oby ostatni raz. Oby nie bylo trzeba po którymś z kolei przepaleniu w pospiechu sprzedawać auta, bo nie włożę w niego kolejnych 5 tyś na nowy filtr etc.

 

Mój diesel jest bardzo oszczędny. Na mieście ok 6,5 - 7,5 l, a na trasie 4,5 - 5,2 l. Jeśli chodzi o trasę to zdecydowanie nigdy mu nie żałowałem i do Sobótki chociażby (240km w dwie strony) przejechałem 50zł przy wyższych cenach w 2014r - 120-150km/h. Bardzo go sobie chwalę.

Niestety jednak TOTALNIE zapomniałem o tym głupim filtrze i po prostu sobie jeździłem na luzaku.

 

Co najlepsze: od pewnego czasu zastanawiałem się dlaczego ciut ciut więcej palił, komputer pokazywał wyższe ilości spalania niż zwykle... Było mi to podejrzane i nie domyślalem się że to filtr może być przyczyną. Myślałem że to tylko przez zimę, niskie temperatury etc... a w serwisie mi powiedziano, że to jest właśnie pierwszy znak do przepalenia filtra dpf.

 

No nic, po długich bojach z przeziębieniem już jestem zdrowy......czas się znowu przesiąść na rower w drodze do pracy :)



#19 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 05 luty 2015 - 21:55

A co mi tam, pochwale się ;)

 

eq2zok.jpg



#20 wojtekmtb

wojtekmtb
  • Użytkownik
  • 367 postów
  • Skądmazury

Napisano 05 luty 2015 - 21:58

Wywalić DPF, zczipować i cieszyć sie jazdą mocniejszym i mniej palacym dieselem :-D





Dodaj odpowiedź