Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odporność, Zdrowie, Przeziębienie, Grypa.....


27 odpowiedzi w tym temacie

#1 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 24 grudzień 2013 - 12:50

Nie widziałem wcześniej {a przeglądnąłem kilkanaście stron} podobnego tematu w tym dziale więc piszę.

 

Jako już sfrustrowany kolarz amator, jako wkurzony chory człowiek i w końcu jako sfrustrowany wkurzony chory kolarz - znowu jestem chory.

 

No szlag by to jasny trafił, czy chodzę w czapce, czy zakładam szal...czy chodzę bez cieplejszych rzeczy...

Czy jeżdżę zimą na trenażerze, czy jeżdżę zimą na szosie czy też w lesie...

Czy o siebie mega mega dbam czy też mam to akurat w nosie -> jestem chory.

 

Najczęściej siadają zatoki i do tego dochodzi standardowe już zapalenie tchawicy.

Do lekarza chyba nie mam się już nawet co wybierać bo co roku słyszę to samo.

Ten sam antybiotyk, ten sam syrop, ten sam lek do ssania... Obecnie mam już serdecznie dość chorób bo zawsze mnie wykluczają co najmniej na tydzień/dwa i psują plany treningowe na zimę...

 

Pytanie do Was.... Macie jakieś sposoby czy też złote rady na polepszenie odporności ? Od razu aby powiem że miód, czosnek, cytryna są mi znane i lubiane... Ale czy coś jeszcze mogę dla siebie zrobić żeby znowu się nie pochorować ?

 

Samo z siebie mi to nie przyszło, pracuję w sporej firmie z wieloma ludźmi w biurze i zaczęło się to gdy tylko kolega przyszedł chory do pracy - po czym nagle dwie osoby + ja się zaraziliśmy.



#2 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 grudzień 2013 - 13:14

Przede wszystkim: jeżeli masz nawracające infekcje, to bardzo możliwe, że powodują je za każdym razem te same bakterie, których możesz być przewlekłym nosicielem. Dlatego dobrze byłoby zrobić antybiogram i sprawdzić, jakie dokładnie bakterie powodują chorobę i czym możesz je trwale (oby) usunąć.

Co do stroju - zawsze ubieram się tak, żeby w momencie wyjazdu na trasę czuć lekki chłód. Później, w czasie jazdy, rozbieram się lub ubieram tak, żeby ani odrobinę się nie pocić - moim zdaniem lepiej odczuwać lekki chłód, niż spocić się, po czym zmarznąć podwójnie. Z zasady dużo bardziej dbam też o dłonie, stopy i głowę, niż o korpus, któremu z zasady pozwalam lekko się wychłodzić i odprowadzić nadmiar ciepła. W bardzo mroźne dni zakładam na usta buff, żeby nie wdychać lodowatego powietrza.

Na co dzień ważna jest też oczywiście dieta - im więcej warzyw i owoców, tym lepiej. Wszelkiego rodzaju naturalne przeciery, koktajle, soki są zimą podwójnie mile widziane.

Największy i najtrudniejszy do ominięcia problem to chorzy koledzy - ale to kierownictwo powinno zadbać, żeby takich pracowników natychmiast wysyłać do domu, zanim zarażą kolejne osoby. W poprzedniej pracy miałem bardzo rygorystyczne zasady pod tym względem i nie było mowy, żeby chory pracownik siedział w biurze choćby jeden dzień - w efekcie bardzo rzadko zdarzało się, żeby więcej niż jedna osoba naraz była nieobecna, na czym ostatecznie korzystała także firma. I tak naprawdę tu jest pies pogrzebany - nawet największa dbałość o odporność nie da Ci gwarancji zdrowia, dopóki nie wyeliminujesz ze swojego otoczenia osób rozsiewających patogeny. Dlatego w Twoim i kolegów z pracy interesie jest, żeby naciskać na kierownictwo, żeby zmieniło swoją politykę - spróbować na pewno warto...

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#3 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 24 grudzień 2013 - 14:47

Krzysiu sprawdź sobie na morfologii jaki masz poziom neutrofili. Po krótce, to granulocyty odpowiadające za odporność.

 

Tak jak mikroos pisał wymaz z nosa i gardła też by się przydał.

 

No i jeszcze moje ulubione lekarstwo dużo czosnku. Ja też siekam tran w kapsułkach, bardzo zdrowy dla serca, podnosi odporność.



#4 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 postów
  • SkądKraków

Napisano 24 grudzień 2013 - 17:23

Sauna. W zeszłym roku miałem jakąś raz drobniejszą, raz poważniejszą infekcję praktycznie co 3 tygodnie (z reguły po ciężkim tygodniu treningowym, w okresie regeneracyjnym). W tym roku chodzę na saunę w każdy poniedziałek i cały sezon 'przeleciałem' bez najmniejszych problemów.



#5 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 24 grudzień 2013 - 18:48

jano_3 nie tylko ganulocyty ale limfocyty i wiele innych czynników.

Schwepes dobrze mówi, sauna jest naprawdę dobrym wyjściem.

W zimie, z racji tego że jest mniej słońca mamy deficyt witaminy D3  to również przekłada się na spadek odporności.

No i inna kwestia to niestety antybiotykoterapia, którą niestety ludzie czasami wymuszają na lekarzach (wiem z doświadczenia) a czasami też sami lekarze bez zastanowienia ją przepisują. Antybiotykoterapia upośledza jedną z pierwszych barier odpornościowych czyli fizjologiczną florę bakteryjną. Dlatego często po zakończeniu leczenia antybiotykiem przychodzi kolejna infekcja.

Gdzieś (bodajże w którejś gazecie rowerowej) czytałem o tym że bardzo intensywny trening powoduje przejściowy spadek odporności i po tzw przepaleniu się lepiej unikać kontaktu z ludźmi chorymi.

Tak czy inaczej sauna + miód + imbir, a w razie infekcji wirusowej syrop prawoślazowy to dla mnie świetna recepta na choróbska w zimie. Już 3 rok na tym jadę i nie mam problemów ze zdrowiem :-)



#6 CuoreRosso

CuoreRosso
  • Użytkownik
  • 133 postów
  • SkądŁódź

Napisano 25 grudzień 2013 - 09:34

Też polecam saunę. Tylko poczytaj co i jak bo jak widzę ludzi, którzy wchodzą do niej na 3-5 minut, nie korzystają z zimnych kąpieli - toż to poprostu strata czasu i pieniędzy. Ja jeszcze stosuje preparat z olejem z wątroby rekina - dokładnie BioMarine 1140. Trochę upierdliwe bo trzeba pamiętać by to cuś brać na pół godziny przed posiłkiem. 2 tabletki dziennie przez 3 miesiące dwa razy w roku (w okresach zwiększonego ryzyka) zauważalnie u mnie pomagają. Też jestem "słabej dupy" ale sauna raz w tygodniu plus ten tran u mnie działają.



#7 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 25 grudzień 2013 - 10:34

Tzn. się jak korzystać z sauny aby to było prawidlowe działanie prozdrowotne ? ;) Nigdy nie byłem w saunie i nie mam bladego pojęcia..

 

A o tranie już myślałem tylko nie byłem zdecydowany... Teraz w piątek podejdę sobie na pewno do apteki..



#8 CuoreRosso

CuoreRosso
  • Użytkownik
  • 133 postów
  • SkądŁódź

Napisano 25 grudzień 2013 - 10:51

Sauna sucha. Czyli taka typowa fińska. Najlepsza moim zdaniem.

Po krótce. Myjesz się pod prysznicem, wycierasz do sucha. Wchodzisz pierwszy raz i tu już indywidualnie - albo siadasz/kładziesz się na jednym z poziomów ławek (im wyżej tym bardziej gorąco). Po 10-15 min. (też zależy od predyspozycji, podaję tylko czas orientacyjny) wychodzisz i prosto pod prysznic. Zacznij od chłodnego. Najpierw stopy, nogi, korpus a na samym końcu szyja, głowa. Możesz coraz bardziej schładzać strumień wody aż do max. Ale staraj się unikać uczucia przeraźliwego zimna. Pod prysznicem min. 3-5 minut. Potem relax (ok. 15 min.) Leżysz sobie na leżance i np. oglądasz lachony na basenie. Druga sesja w saunie powinna być dłuższa (w sensie tak 1-3 min, ale taki żelazny max. to 20 min.). Potem schadzanie pod prysznicem drugi raz. opoczynek krótki i ,,, jesteś jak nowo narodzony. I w zasadzie to już koniec. Po jakimś czasie, jak przyzwyczaisz organizm możesz próbować trzeciej serii. Najważniesze to też nawadniać się przed, w trakcie i po. Ale o tym pisać nie muszę chyba.



#9 Tornadotwister

Tornadotwister
  • Użytkownik
  • 596 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 25 grudzień 2013 - 10:54

Z tego co mi polecano i sam tak stosuję na razie efekty 100% choć na pewno to nie tylko efekt sauny :-)  to 2-3 serie po 12-15 minut i po każdej zimny/lodowaty prysznic i podobny czas 12-15 minut w basenie popływać lub posiedzieć bez bicia rekordów w pływaniu ;-)  i żeby woda była dość chłodna więc nie w jacuzzi ;-)


BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava


#10 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 25 grudzień 2013 - 12:08

W pierwszej kolejności zrezygnowałbym z robienia sobie zdjęć z rąsi podczas treningu, łatwo zainfekować wyziębiony organizm.

Załączone pliki

  • Załączony plik  zz.jpg   27,37 KB   16 Ilość pobrań


#11 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 25 grudzień 2013 - 12:35

Skoro trenujesz to zapytaj sam siebie czy się nie przetrenowujesz? Kiedy organizm jest przetrenowany to tak jakby sam zapraszał infekcję do siebie.

Ból mięśni to jedno, ale ogólne zmęczenie organizmu to niebezpieczny stan - łatwo o przegrzanie czy o wyziębienie organizmu.

 

Trzeba też pamiętać o termice stóp - często jest tak, że dbamy o szyję, głowę a stopy marzną.

 

Patrząc z perspektywy czasu moje choroby/infekcje z ubiegłych lat były w 90% efektem tego, że nie chciałem odpuścić treningu mimo jasnych sygnałów organizmu o zmęczeniu.

Obecnie kończę 3 mikrocykl (od października) przygotowań do maratonów na przyszły sezon i czuję się jak nowo narodzony.

 

Często jest tak, że wmawiam sobie albo i nawet faktycznie dobrze się czuję i chcę iść na trening, ale mam dwóch kumpli, którzy z daleka już widzą czy mój organizm jest ok czy faktycznie powinienem ominąć tą jednostkę treningową.

Jak wymęczony to daję sobie spokój - idę wtedy wieczorem na spacer i starczy.

 

Podsumowując:

Organizm musi być gotowy w 100% aby rozpocząć trening. Ból mięśni to jedno, a ogólne zmęczenie to drugie.

 

 

Przypomniała mi się właśnie druga sprawa:

Upewnij się, że wilgotność powietrza w twoim domu/mieszkaniu/pokoju/miejscu pracy jest odpowiednia.

Niewystarczająca wilgotność, która jest normą podczas niskich temperatur jest często powodem podrażnień dróg oddechowych i spadku odporności na infekcje.

Często wilgotny ręcznik na grzejniku lub najlepiej nawilżacz powietrza potrafią zmienić stan rzeczy zupełnie.



#12 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 25 grudzień 2013 - 12:44

Focia sprzed dwóch lat prawie.

 

Co do sauny, raz w tygodniu powinno wystarczyć prawda ? Zastosuję kilka Waszych porad: na pewno sauna i na pewno tran.

 

W kwestii mojego miejsca pracy to nie sposób mi czegokolwiek wywalczyć, prędzej jak zacznie ktoś marudzić to go wywalą niż coś poprawią ;) W biurze jest sporo osób, w tym mnóstwo kobiet {wizualnie pięknie} - niestety oprócz walorów estetycznych jest jeden mały problem - trudno się w ogóle dogadać. Nie dość że jest głośno od plotek i czasem wręcz trudno się skupić na księgowaniu cyferek to okna pozamykane bo księżniczkom zimno, a w powietrzu to siekiere można zawiesić bo i nawet drzwi zamknięte "bo ciągnie po nogach"  - jednym słowem sucho, duszno i ciepło - za ciepło.

 

W mieszkaniu praktycznie non stop mam otwarte okno, lekko przykręcony grzejnik bo aż za bardzo grzeją, a i wilgotny ręcznik faktycznie czasem przewieszę przez kaloryfer bo też ciutkę suche powietrze.

 

Czy się przetrenowuje ? Kurde no, nie wydaje mi się.. Odpoczywam systematycznie i wydaje mi się że w porównaniu z niektórymi aż czasem za dużo ;) Przynajmniej mam takie wrażenie... Wszystko jak w otwartej księdze można zobaczyć na blogu. Słit fotki też ;)



#13 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 25 grudzień 2013 - 13:10

Jeśli chodzi o pracę to pamiętaj w tym okresie o częstym myciu rąk, warto zainwestować w chusteczki odkażające i co jakiś czas przetrzeć całe biurko i komputer.

 

Sauna sucha jest genialna ale trzeba zrobić tak jak ktoś tu już pisał - czyli w trzech seriach po kilka minut przeplatanych lodowatym prysznicem.

Codziennie woda z miodem i cytryną działa cuda :)

Broń się rękoma i nogami przed antybiotykiem.

 

Każdego czasem coś złapie, bo trenujemy i po treningu mamy tzw. "otwarte okno" jeśli wtedy trafimy na kogoś kto akurat zaraża to prawdopodobieństwo złapania jakiejś infekcji jest bardzo duże. Ale przy zdrowym, sportowym trybie życia taka infekcja powinna trwać góra kilka dni. Trzeba tylko wyleżeć, wziąć lekarstwa i odpoczywać.



#14 pajak

pajak
  • Użytkownik
  • 383 postów
  • SkądGdynia

Napisano 25 grudzień 2013 - 17:36

Jak pisał Jelitek.. Mamy zimą duży problem z witaminami z grypu D. Można się suplementować, ale często g to daje. Z własnej praktyki polecam co jakiś czas naświetlić się trochę UV, regularne wizyty na solarium potrafią zdziałać cuda (szczególnie jak masz "naturalnie" jasną karnację)

#15 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 25 grudzień 2013 - 18:20

Czy się przetrenowuje ? Kurde no, nie wydaje mi się.. 

 

Czeste przeziebiena i infekcje to objaw przetrenowania. Tobie sie jednak wydaje :)



#16 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 grudzień 2013 - 18:51

Oj, ale znaku równości pomiędzy jednym a drugim to ja bym tak z marszu nie stawiał ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#17 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 25 grudzień 2013 - 23:47

Zima jest, trzeba trenować, a teraz jeszcze ciężej przecież.... no chyba że się mylę ?



#18 dawidr

dawidr
  • Użytkownik
  • 516 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 grudzień 2013 - 00:15

Herbata z miodem i cytryną działa cuda w moim przypadku :) Od 3 lat nie byłkem chory jak to stosuję...
Plus oczywiscie wysiłek na swieżym powietrzu aby sie zahartować. Jak nie moge wyjsc ns rower i kreve na trenażerze to ide biegać minum raz w tygodniu.
  • dawidr lubi to

Giant TCR Advanced 2016


#19 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 26 grudzień 2013 - 09:48

Zima jest, trzeba trenować, a teraz jeszcze ciężej przecież.... no chyba że się mylę ?

 

Zachowujesz sie jakbys mial 5 lat...skoro trenujesz i chorujesz to rownanie jest dosc proste, robisz to zle.

Trenowanie to nie tylko napier...km itp, to calosc z odpoczynkiem, zywieniem, obowiazkami codziennymi, praca etc.

Zwroc uwage, ze to Ty chorujesz, a nie ja ;)



#20 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 26 grudzień 2013 - 10:24

A co z ludźmi którzy NIC nie trenują a chorują ?





Dodaj odpowiedź