Witam panowie! jak zabezpieczacie się w picie na trase? woda z cytryna i miodem w upalne dni pomaga? czy wierzyć i kupować reklamowane izotniki/ja im nie wierze/?
Na trase rzędu 70 km jak sie zaopatrujecie?
pozdrawim.
Posted 12 January 2014 - 12:45
Rzuć okiem na te wątki:
http://szosa.org/top...-na-3-4h-jazdy/
http://szosa.org/top...je-izotoniczne/
Znajdziesz tam sporo informacji na ten temat.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Posted 26 June 2014 - 15:08
Na godzinę, dwie - może. Pod warunkiem, że później uzupełnisz sód (o to nie trudno) i potas (tu gorzej). Na dłuższe wyjazdy prosisz się o kłopoty ze zdrowiem - szczególnie przy dużych wysiłkach i/lub wysokich temperaturach.
Resztę dyskusji chyba lepiej prowadzić w wątkach podanych przez mikroos'a.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Posted 09 July 2014 - 20:31
Mieć picie, to jedno. Inna sprawa, to pilnować się, by często popijać małymi łyczkami. Kiedy jeszcze jeździłem o wodzie, wypiłbym nawet wiadro, ale te izotoniki, lub nawet quasi izotoniki powodują zmniejszenie uczucia pragnienia i często zapomina się o uzupełnianiu płynów.
Posted 23 July 2014 - 14:04
Pamiętam, jak chodziłem po Małej Fatrze kilka dni pijąc tylko wodę ze strumyków. Chodziliśmy wiele km dziennie w upale i wystarczało nam. To tak mi się zebrało, a propos wczorajszego nawału opadów w tamtym rejonie http://www.ta3.com/c...edky-burky.html