Skocz do zawartości


Zdjęcie

I Szosowy Maraton "O Beczułkę Miodu" w Kluczborku


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
44 odpowiedzi w tym temacie

#21 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 18 lipiec 2010 - 12:39

Jeden drugiemu wjechał kołem w tył, przez chwilę jechali tak "złączeni", a później kraksa. Podobno.

#22 madrej

madrej
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądZduńska Wola/Warszawa

Napisano 18 lipiec 2010 - 12:52

Siemka, co do oznakowania to mi się wydawało bardzo dobre, fakt że nie którzy mając strzałkę w lewo dawali prosto i trzeba było ich zawracać ale co tam. Organizacja dobra, minus za niezabezpieczenie przejazdów. Temperatura trochę dawała się odczuć( na liczniku przez dłuższy czas 40.5 ) , ale najgorsze to nawierzchnia przez nią straciłem 20 min na wymianę dętki i dobrą grupę i chwilowo chęci. Potem już jakoś szło średnia według licznika 33.5 co na 160 km jest dla mnie bardzo dobrym wynikiem.

u5227y2014v4.gif


#23 karolm92

karolm92
  • Użytkownik
  • 94 postów
  • SkądWola

Napisano 18 lipiec 2010 - 13:19

Będą jakiekolwiek wyniki w sieci ? Bo jechałem bez licznika i nie mam pojęcia zupełnie jak mi poszło...

#24 GrzegorzP

GrzegorzP
  • Użytkownik
  • 1130 postów
  • SkądLeszno

Napisano 18 lipiec 2010 - 17:41

A jaka firma mierzyła czas - Timepro , Datasport... ?

#25 madrej

madrej
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądZduńska Wola/Warszawa

Napisano 18 lipiec 2010 - 19:17

Sędzia stoperem:D

u5227y2014v4.gif


#26 GrzegorzP

GrzegorzP
  • Użytkownik
  • 1130 postów
  • SkądLeszno

Napisano 19 lipiec 2010 - 00:13

Wyniki http://www.cyklista....S-Kluczbork.pdf

#27 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 19 lipiec 2010 - 07:19

Nie wiem jakie były warunki, ale średnia 33 km/h zwycieżcy na trasie 80km brzmi zachęcająco :>

#28 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 19 lipiec 2010 - 09:16

Kilka uwag i małych kamyczków do koszyczka organizatorów.
Trasa malownicza, widoki piękne. Ruch samochodowy był mały. Drogi niestety w sporej części fatalnej jakości. Ja akurat jechałem rekreacyjnie, bo ciągnąłem za sobą "wagonik" w postaci debiutantki na crossie, ale mijające mnie ekspresy podziwiam, bo na niektórych odcinkach przydała by się trzecia ręka do pokazywania dziur tym z tyłu.
Pogoda upalna i na to oczywiście organizatorzy nie mieli wpływu. Można by jednak było z uwagi na pogodę dołożyć jakiś punkt odświeżania, bo jeden, w tych warunkach znajdujący się na 47km to ciut za mało.
Oznaczenie trasy dobre. Trzeba jednak było być na odprawie technicznej, bo zaraz po starcie, jakieś 300m była strzałka w prawo na dystans rodzinny. Kto nie usłyszał tej informacji na odprawie, skręcił i z tego co wiem sporo osób zmyliło w tym miejscu drogę. To był dość newralgiczny punkt i warto było tam kogoś postawić. Niestety nie zawsze uda się być na odprawie technicznej (ja akurat byłem dwukrotnie), wiec następnym razem warto w takim miejscu kogoś jednak postawić.
Na mecie woda, bułki, pączki i drożdżówki oraz posiłek w postaci ryżu z jabłkami plus "mikroelementy" w złocistym płynie. Przez przypadek wszedłem do namiotu organizatorów i ich posiłki regeneracyjne zrobiły na mnie spore wrażenie :mrgreen:
Mnie na wyniku nie zależało, ale dokładny pomiar chipami powinien już być standardem.
Pod prysznicami wrzątek, na szczęście znalazł się wąż podłączony do kranu, gdzie temperaturę dało się wyregulować.

Podsumowując jak na debiut udana impreza. Drobne niedociągnięcia, które wymieniłem można poprawić i za rok będzie ekstra.

#29 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 19 lipiec 2010 - 10:11

irimi, rzeczywiście ja też byłem jednym z tych którzy "prawie" dali w prawo (na szczęście nie całkiem) na dystans rodzinny. Ale był to dla mnie trochę pozytyw bo moja rodzina która jechała ten dystans zazwyczaj ma tylko mapkę bądź kartkę z trasą - a tu malowane strzałki - więc to mnie ucieszyło :-D

Pomiar czasu - napiszę tak. Pomiar może być ręczny ale - trzeba te wyniki od razu wpisywać do kompa (ja wjechałem spisali i tyle), potem widać było że poprostu brakło czasu i się przedłużało. Wiele osób skracało dystans - jak policzyłem około 40% zawodników skróciło ze 160 na 80, więc tym bardziej trzeba było zakasać rękawy i wpisywać na bieżąco (sprawdzać, weryfikować, itp). Ostatni zawodnik wjechał koło 17:40, pięc minut póżniej mogły być wyniki.

#30 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 19 lipiec 2010 - 11:31

mickrz 

Michał gdybyś jechał 160, a nie 80 wyniki byłyby wcześniej :lol: ,a nie z rodzinką na basen, a my w tym upale :evil:
Te około 40% osób musiało być sprostowane plus te co dodatkowo chciało zobaczyć dystans rodzinny :).
To oczywiście żarty, pewnie wyniki mogły być wcześniej. Ale i tak nie było źle.
Widziałem biednego Tomka jak ledwo żywy po maratonie wpisywał wyniki w przewiewnym namiocie ;-) , a nad nim pastwili się zawodnicy tacy jak Ja, Ty czy Jarek z pytaniami kiedy będą wyniki.
Ja myślę że jak na debiut to wypadło nieźle.
Oczywiście dużo rozwiązań jest fajnych. Takich jak np. Zamknięta trasa, motocykliści w obstawie jak w Parczewie, pomiar chipem czy odpowiednie bufety, nagrody takie jak rower, czy pamiątkowe medale.
Pamiętajcie że to wszystko kosztuje, a wpisowe jest całkiem przyzwoite.
Wg. mnie do poprawy o ile to możliwe było tylko:
Poszerzenie miejsca na finish-u z kamerą by nie było nieporozumień, oraz faktycznie dostęp do pryszniców. Trasa była dobrze oznakowana tylko tyle że były trzy trasy i to wprowadzało w błąd dlatego patrząc na organizacje jestem zwolennikiem tras po rundach. Mniej pomyłek i łatwiej kontrolować.
Dla mnie było super. Dzięki.

#31 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 19 lipiec 2010 - 11:51

Michał gdybyś jechał 160, a nie 80 wyniki byłyby wcześniej :lol:


:mrgreen: Gdybym pojechał 160 to chyba jeszcze bym nie był na mecie, bo od pewnego miejsca poruszałem się ruchem jednostajnie zwalniającym :-D Dość jak powiem że Ślimaka nie umiałem przegonić :-P

#32 mateusz661

mateusz661
  • Użytkownik
  • 157 postów
  • SkądOkolice Opola

Napisano 19 lipiec 2010 - 20:41

A ja napiszę, że to co zrobił saint, to jest coś wspaniałego, gdyby była nagroda Fair Play to bezapelacyjnie on na nią zasłużyłby. To ja z nim jechałem, jakieś 10-15km do mety jechaliśmy już tylko w dwójkę, jakiś może 1km przed metą spróbowałem odjechać i zrobiłem bardzo małą przewagę, meta była po zjeździe w lewo do parku z ulicy... No a ja przegapiłem ten zjazd i pojechałem kawałek dalej, saint zaczekał na mnie i wspólnie przejechaliśmy metę. Jeszcze raz dzięki wszystkim z mojej grupy za wspólną jazdę, a szczególnie tobie saint za wspaniały gest :-)

#33 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 19 lipiec 2010 - 21:26

Jakieś fotki z Maratonu?

#34 Marek Zdanowicz

Marek Zdanowicz
  • Użytkownik
  • 14 postów
  • SkądGliwice

Napisano 20 lipiec 2010 - 11:38

Impreza w Kluczborku za nami. I ja chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami.
Ogólnie wspaniała impreza, bardzo wymagająca szczególnie ze względu na potworny upał.
Stan dróg pozostawiał wiele do życzenia. Pojechałem na miarę swoich możliwości. Ogólnie jestem zadowolony, ale ......... . Właśnie mam pewne „ale” co do którego proszę aby się wypowiedział organizator.
Po co był Regulamin skoro obchodzono go w następujących punktach:
- ........” Dopuszcza się start zawodników z licencją Masters. Dla tych zawodników będzie prowadzona osobna klasyfikacja w maratonie. Ich wyniki nie będą zaliczane do klasyfikacji cyklu Road Maraton. Dopuszcza się start zawodników z licencją Masters. Dla tych zawodników będzie prowadzona osobna klasyfikacja w maratonie. Ich wyniki nie będą zaliczane do klasyfikacji cyklu Road Maraton.”........
Mastersi (licencjonowani) wystartowali w kategoriach ogólnych więc wg Regulaminu RM na które powołuje się regulamin kluczborski w §15, więc powinni być zdyskwalifikowani.
- .........” Grupy startowe będą tworzone na podstawie klasyfikacji generalnej cyklu Road Maraton, zgodnie z regulaminem cyklu Road Maraton”....................
Grupy tworzono z zupełnie na innych zasadach. Trochę to wypaczyło sportową rywalizacje.
- .........” -Zabrania się korzystania z kierownic czasowych i nasadek na kierownicę (tzw.lemondek).”..................
Kilka zabronionych kierownic można było zauważyć na trasie.
Dlaczego zgodnie regulaminem cyklu Road Maraton w kat. E nie rozdano pucharów do VImiejsca?
Dlaczego po pomyleniu trasy i powrocie na linie startową niektórzy kontynuowali jazdę z bagażem pomyłki, a innym zerowano czas i startowali od początku?
Pytań jest wiele. Myślę, że otrzymam odpowiedź – Patrz §14 !, ale przecież nie oto chodzi.
Pozdrawiam Marek

#35 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 20 lipiec 2010 - 13:57

Marku
To że zawodnicy z licencją biorą udział to akurat dobrze. jest nas więcej. :mrgreen:
Co innego czy będą klasyfikowani na koniec. To już inna sprawa. Ja na razie uwzględniam wszystkich. Jak organizatorzy coś ustalą to najwyżej się zmieni :-)
Co do grup to pewnie org. z Kluczborka poprawią to w przyszłym roku.
Pucharów też nie rozdano w Istebnej i nikt nie narzekał. Ale jak widzę te awantury na koniec. To może puchary powinny być malutkie( symboliczne) lub nic . Przecież chyba chodzi głównie o zabawę. Dobrze że jest cykl i ktoś ma ochotę to prowadzić. Co do pomyłek lub lemondek się nie wypowiadam to powinni załatwić sędziowie i org.
Wg. mnie czas powinien być łączny z pomyłką tak jak na innych maratonach.
Mnie impra się podobała. Oby więcej takich. 8-)

#36 rowerzysta

rowerzysta
  • Użytkownik
  • 100 postów
  • Skądfrombork

Napisano 20 lipiec 2010 - 17:59

W pełni popieram Marka - nie po to się pisze regulamin, żeby samemu go w wielu punktach nie przestrzegać. Potem organizatorzy mają pretensje do uczestników, że nie stosują się do regulaminu, a sami dają przykład, że jest to nikomu niepotrzebny świstek papieru.
Żeby była jasność, ja nie mam nic przeciwko Mastersom ani kierownicom szosowym, ale po co tworzyć fikcję
Dodam jeszcze, że grupy były mieszane zarówno kategorie kobiece z męskimi, jak i kategorie wiekowe, co już całkowicie wypacza sens rywalizacji.
chyba, że to tylko zabawa, ale w takim razie po co ten cały regulamin

#37 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 21 lipiec 2010 - 06:08

Ja też jestem za przestrzeganiem regulaminu. :evil:
Chodziło mi o to że to pierwszy raz taki cykl i to była jeszcze pierwsza impreza.
Wszystko można dopracować. Pamiętajcie że jeden z twórców nie żyje i dlatego się to trochę posypało. Jednak myślę że w następnym roku będzie lepiej :-D
Jak wszyscy będziemy tylko krytykować to mamy pewność że tego typu zabaw będzie coraz mniej. A jak na razie jest wzrost imprez i niech tak zostanie :roll:

#38 kubus_us

kubus_us
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądOpole

Napisano 21 lipiec 2010 - 09:02

zapisy miały byc do 9.00!!!! a trwały znacznie, znacznie dłużej... z resztę kto był to wie. Organizator nie chciał być przysłowiową "świnią" i poszedł na rękę... spóźnialskim.

#39 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 21 lipiec 2010 - 10:59

...Jak wszyscy będziemy tylko krytykować to mamy pewność że tego typu zabaw będzie coraz mniej. A jak na razie jest wzrost imprez i niech tak zostanie :roll:

Słowa krytyki mają służyć jako wskazówki czy rady dla organizatorów. Nikt nie skarży się dla samej krytyki. Chodzi o to, żeby pewne niedociągnięcia wyeliminować (jak widać nieco ich było) by następna edycja była ich pozbawiona tych błędów, po to by więcej zadowolonych osób uczestniczyło w kolejnych edycjach maratonu. Jeśli będziemy mówili, ze wszystko jest cacy (a nie było) to nie będzie postępu. A przecież nie o to chodzi ani nam, uczestnikom, ani organizatorom.

#40 kubus_us

kubus_us
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądOpole

Napisano 21 lipiec 2010 - 13:03

zdaję sobie sprawę, iż było parę niedociągnięć po stronie organizatora (min. oznaczenie trasy itp...) za co serdecznie przepraszamy tych którzy pobłądzili i nadrobili trochę km ;) miejmy nadzieję iż będzie to procentowało na przyszłość w innych maratonach ;-)
Na odprawie która była tylko namiastką mówiliśmy o oznakowaniu trasy i na co trzeba zwracać uwagę. A namiastką była dlatego, że przeciągnęliśmy zapisy które trwały prawie do 10-tej.
Nie mniej jednak potrafimy przyznać się do błędu i mocno uderzyć się w pierś ;))))