Ja mogę z czystym sumieniem polecić uchwyt rowerowy Thule 532 Freeride do tego jakiekolwiek belki stalowe czy aluminiowe nie ma większego znaczenia -tyle że alu ładniejsze ( i droższe).Ważne żeby było solidnie zamontowane. Jak aluminiowe to prawd. możliwe zmieścić 4 uchwyty rowerowe - w stalowych u mnie 3 to max.
Niedawno podczas wypadu do Francji dość nam się spieszyło , wyjechaliśmy za późno i na autostradzie jechaliśmy trochę szybciej niż zalecana prędkość (130km/h) . Najczęściej było to 140-160 - z 3 rowerami na dachu .
Sztuka z tymi uchwytami 532 polega na tym, że trzeba wpierw położyć ramę na tym ,, łączniku '' co jest pomiędzy ramionami uchwytu-potem dopiero ścisnąć obejmę- wtedy nic się nie będzie luzowało. http://i3.ufa-bagazh...frirajd-532.jpg
Kiedy tylko ściśniemy ramę to przy większej prędkości uchwyt potrafi się poluzować ( na tym co ściska ramę) , tak samo jak jedziemy po zakrętach nawet nie specjalnie ostro.
Poluzowanie nie oznacza że rower spadnie bo raczej nie ma takiej możliwości- ale kiedy położymy na tym łaczniku to w ogóle 0 stresu.
( Koszt tych Freeride to ca 200 zł za jeden uchwyt. Stabilne z montażem na prostokątnych belkach stalowych ale i grubszych aluminiowych. Do tego wymagany adapter( po prostu śruba) T .
Miałem trochę wątpliwości jak to sie będzie sprawowało ( że na stalowych stabilniej) ale kompletnie nie było żadnego problemu.
Wcześniej 10 lat jeździłem z jakimiś tanimi uchwytami - też nie było większych problemów -wytrzymał alpejskie zakręty ale i prędkości rzędu 150 km/h.
Największa różnica pomiędzy tanimi uchwytami u Thule to łatwość montażu i jednak wygląd. NIe potrzeba żadnych śrubek ( rdzewieją) kluczy, pasków (które giną) musiałem użwywać sznurka. Samo założenie roweru na gotowo na dach to chwila.