Bans. Jeśli komuś wypominasz poziom intelektualny, musisz sam wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami. Czytanie ze zrozumieniem jest podstawą, a brak tej umiejętności dyskredytuje każdego rozmówcę. W którym fragmencie wyczytałeś, że utrata wody to schudnięcie? To moje słowa? Ja napisałem: „Systematyczny trening na pewno spowoduje u niego spalenie tłuszczu.” Powtarzam: tłuszczu. Tłuszcz jest powodem nadwagi i pozbycie się go jest kluczowe w procesie chudnięcia. Nie woda. O wodzie napisałem, że spowodowała spadek masy ciała podczas treningu. A dokładnie: „Zdaję sobie sprawę, że te 1,1kg to w dużym stopniu woda, która wyparowała wraz z potem”. Być może niezbyt czytelnie wyraziłem swoją myśl, że nie zmiana roweru, a wysiłek fizyczny pomoże mu zrzucić zbędne kilogramy. Ubytek wody miał tylko obrazować efekt ciężkiej pracy i dlatego użyłem zwrotu „tak, czy owak, zawsze to masa ciała”.
Pewnie jesteś młodym człowiekiem i jak to zwykle bywa w tym wieku – porywczym i bezkompromisowym. To tylko przypuszczenie, natomiast pewność, że jesteś źle wychowany czerpię widząc łatwość, z jaką obrażasz innych. Przeczytaj wpis Tobo. Da się rzeczowo przedstawiać swoje racje? Da. Bierz przykład.
I lepiej zakończyć już mój wątek. Źle się wyraziłem po prostu i wynikło nieporozumienie. Luzik, folks.