Skocz do zawartości


Zdjęcie

Carbonowe Retro ? Co To Za Rowerek.


7 odpowiedzi w tym temacie

#1 bartekrs125

bartekrs125
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 08 marzec 2014 - 12:32

Witam! 

Stałem sie posiadaczem takiego o to roweru... Rama carbonowa mufy i przedni widelec alumioniowe, poza numerem na ramie nic nie można znaleźć. 

 

Przednia piasta,klamkomanetki przerzutki, hamulce z gupy dura ace. tylna piasta, korby shimano 105, siedołko san marco rolls .Reszty jeszcze nie rozpracowałem... 

 

 

Ktoś mi powie co to za rama ? Produkcja cokolwiek ? jeździ się nim super. cena jaką zapłaciłem to 750zł...(mało dużo) ? ? Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :) http://www.fotosik.p...3b1f2af7ca.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e556d85ae4b98a9.html

 



#2 87Tomasz

87Tomasz
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądMrzeżyno

Napisano 08 marzec 2014 - 13:11

Kiedyś widziałem identyczny rowerek Panasonica.



#3 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 08 marzec 2014 - 13:40

W sumie jak dla mnie normalna cena. Nie są zazwyczaj drogie, bo te ramy w istocie raczej nie są dobre i to wiele osób potwierdzi. Dość giętkie, czasami strzelają - bo klejone i wczesny karbon był w pewnym sensie wersją rozwojową. Miałem takie coś kupić tylko Peugeota - rurki węglowe Vitusa i zrezygnowałem. Dobrze chociaż, że ramy dziś są tanie - przy uszkodzeniu takiego karbonowego można kupić ładną, dobrą stalową i po prostu wszystko przełożyć.

Poza tym osprzęt super i przynajmniej ten Dura Ace był wart tego. 105 też okej. Te grupy z tamtych lat są bardo dobre.



#4 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 08 marzec 2014 - 16:54

750 zł za lekką, karbonową kolarkę? Co za pytanie. Za dwie dobre opony musisz dać połowę ceny roweru. Jeśli koronki są ok, nie wyszlifowane na igły, to po prostu świetny zakup.



#5 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 08 marzec 2014 - 17:52

Takich ram z rożnymi logo, było swego czasu sporo. Miałem chyba identyczną z logo producenta carbonowych rakiet tenisowych " Donnay". Inż. Szprycha po grzebaniu w swoich papierach twierdził, że to Stevens. Nie dociekałem, po paru latach rozlazła się na klejeniach muf. Z początku to naprawiałem, potem poszła na śmietnik.  pozdr



#6 bartekrs125

bartekrs125
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 08 marzec 2014 - 19:36

Mimo oględzin na ramie już po rozbraniu nic nie widać, całośćwyglądabardzo solidnie, pojezdziłęm troche to nic nie skrzypialo, strzelałoczy coś jechało się bardzo dobrze. Obecnie rower rozebrany w celu odnowienia. Polerowanie muf, pomalowanie lakier bezbarwnym rurek itp.. Może ktoś coś skojarzy tą ramę . Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie komentarze :) 



#7 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 08 marzec 2014 - 20:22

Oczywiście. Na razie sobie jeździć, a jak coś się zacznie sypać to jak pisałem - po prostu zmienić bezzwłocznie ramę najlepiej na dobrą stalową i tyle.



#8 Hrehor

Hrehor
  • Użytkownik
  • 503 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 marzec 2014 - 10:54

Jeśli masz mufy malowane -nie zdzieraj lakieru. Chyba, że tytan, a jeśli już koniecznie zedrzesz, to nałóż jakiś lak. Swego czasu, na niemalowanych ramach tego typu, odklejały się rurki. Wynikało to w głównej mierze z tego, że aluminium, z którego są wykonane mufy, jeśli nie polakierowane, utlenia się co może skutkować rozklejeniem ramy. Sam nie mam tego problemu (mufy pomalowane) ale są informacje na ten temat w necie :-) Pozdr!

 

 

PS: Odnośnie sypania się tego to też jest trochę legendy - zależnie od konstrukcji, modelu, sztabu projektantów/inżynierów. To były wczesne lata laminatu, i o ile część ram były rewelacyjne (te konstrukcje teraz dostać to albo rarytas, albo chore pieniądze), to część nadawała się po 10 latach już na części. Jeśli ramka już przetrwała to około 20 lat, to jest duża szansa, że następne 20 też przetrwa.





Dodaj odpowiedź