Mycie bidonów
#1
Napisano 07 czerwiec 2007 - 20:29
Napewno nie raz przytrafiło się Wam zapomnieć o umyciu bidonów choćby po zwyklej przejażdże lub po prostu byliście tak zmęczeniu, że nie widzieliscie niczego innego poza prysznicem i łożkiem. Gdy nastepnym razem wybieraliście się na rower nagle okazywało się, że nie ma do czego wlać swojego paliwa. Gdy otwieraliście swoj bak zauważaliście pływające na i w resztkach poprzedniego płynu pleśnie, grzyby i pierwotniaki.
Pytanie jest następujące. Jak ratowaliście wtedy swój bidon? Czy wystarczało wam zwykłe zalanie go wrzątkiem? Może jakieś inne domowe sposoby? Widziałem też tabletki do czyszczenia bukłaków. Nie wiem czy dawały one jakieś efekty, poza tym były dosyć drogie (49zł za 5tabl).
Ja dosyć często zapominam o umyciu tego. Bidon potrafi stać nieruszony nawet tydzień a wtedy już tylko utylizacja i kupno nowego.
Pozdrawiam.
#7
Napisano 09 czerwiec 2007 - 07:00
#11
Napisano 10 czerwiec 2007 - 19:45
#13
Napisano 11 czerwiec 2007 - 17:29
Wycior, gorąca woda, a jeżeli nie chce zejść pleśń to zdrapuję ze ścianek nożem i jeszcze raz wycior i gorąca woda. Odradzam stosowanie płynów różnego typu bo smak zostaje długo.
OMG! Ja pier#%@#% !! kukwa !!!
Stary, wybacz ale czy Ty cokolwiek wiesz na temat higieny itp.?! Przecież trzeba być nieźle zakręconym by doprowadzić do czegoś takiego swój bidon, a potem z niego pić...
#14
Gosc_Jelitek_*
Napisano 11 czerwiec 2007 - 20:00
#16
Napisano 11 czerwiec 2007 - 21:58
tak wiec nie wydziwiajcie z ta higiena :PP wazne zeby bidon nie smierdział i nie żył własnym życiem :mrgreen: :mrgreen:
#19
Napisano 06 maj 2010 - 22:39
<p>
#20
Gosc_Anonymous_*
Napisano 07 maj 2010 - 06:25
Świnia czy krowa raczej nie pachną, mówiąc wprost śmierdzą a są jadalne :mrgreen:Dla mnie póki coś nie śmierdzi to jest jadalne i nie powinno zaszkodzic
A to zależy do czego u Ciebie sedes ( muszla klozetowa, toaleta, rezerwuar, klozet ect. ) jest używany bo u większości napewno nie do sprawdzania czy woda w nim jest zdrowsza pod względem mikrobiologicznym niż w kranie :mrgreen:a okazuje się, że woda z toalety ma mniej zarazków niż ta z kranu.


