Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stalowa - żelazna łydka?


11 odpowiedzi w tym temacie

#1 exfenix

exfenix
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 29 lipiec 2009 - 12:25

Witajcie
może moje pytanie wyda wam się nieco głupie, no ale.... Jeżdżę na rowerze do kilku już lat, zazwyczaj 3-5 razy w tygodniu. Jeżdżę i po szosie i w terenie. W kilku publikacjach (czasopisma fachowe, www) spotkałem się z określeniem, ze najważniejszym mięśniem u kolarzy jest mięsień łydki. Nawet jest takie określenie jak "stalowa czy żelazna łydka". A ja osobiście po treningu, nigdy jeszcze nie maiłem uczucia zmęczonych czy przepracowanych łydek. Mięsień czworogłowy i trójgłowy w udzie to owszem często. I tak się zastanawiam, może źle jeżdżę, może za mało a może mam złą pozycję na rowerze?

#2 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 29 lipiec 2009 - 12:31

Rzeczywiście tak jest że łydka mniej boli po treningu, przynajmniej u mnie.
Wszystko też zalezy jak się jeździ.
Jesli zarówno pchasz i ciągniesz pedały, to wtedy łydka będzie bardziej dostawać :)
Popróbuj pojeździc same mocne podjazdy to zobaczysz, ze łydka będzie to bardziej odczuwać :)
U mnie też jest tak, że jak bolą uda to szybko się regenerują, ale jak dam ostro w kość łydkom to często kończy się to skurczami...

pzdr

#3 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 29 lipiec 2009 - 13:31

U mnie też jest tak, że jak bolą uda to szybko się regenerują, ale jak dam ostro w kość łydkom to często kończy się to skurczami...


Dokładnie - ostatnio zaczłałęm jeździć badziej ambitne trasy - tzn takie gdzie nie ma praktycznie odcinków płaskich - góra-dół, góra-dół i nie są to 50m górki tylko kilkukilometrowe podjazdy - niekoniecznie bardzo ostre ale utrzymujące średnią 4-5% bezsprzecznie.

Kiedy naprawdę dbam i przykładam sie do techniki zwłaszcza prawa łydka często odpowiada skurczami po wyjechaniu już tak min 40km ostrej jazdy na tętnie średnim ok 170...

#4 exfenix

exfenix
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 29 lipiec 2009 - 14:47

Hmmm...
spróbuję, na szosie znaleźć jakieś bardziej ambitne trasy i pocisnąć. Chociaż, od czasu do czasu jeżdżę góralem w wyścigach XC (bez jakiś tam sukcesów) i wyjeżdżam czasami na maratony MTB w góry i tam się też nie oszczędzam, aż dostaję kurczu mięśni uda, a łydki nigdy nie są zmęczone. Może to zasługa tego, że zimą gdy nie jeżdżę rowerkiem, biegam po lesie?

#5 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 489 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 29 lipiec 2009 - 15:05

Może jesteś nieproporcjonalny? :D

W każdym razie łydki bardziej poczujesz (i jednocześnie mniej dostaniesz po udkach) gdy przesuniesz siodło trochę do przodu, albo bloki w bucie też do przodu. Różnica potrafi być znaczna :) A przynajmniej na rowerze górskim jest znaczna.

#6 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 29 lipiec 2009 - 21:26

Mi się wydaje że po prostu łydka jest bardziej wytrnowana. W końcu ścięgno achillesa przenosi większość sił.
Proponuję pojechać na jakiś maraton i zrobić "życiówkę". Ja po swojej życiówce tydzień dochodziłem bo łydki miałem niczym kołki. A uda luz. Ale fakt że po sprintach, interwałach i ostrej jeździe na góralu to bolą mnie uda.
Przydał by się fizjolog jakiś...

#7 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 29 lipiec 2009 - 22:23

poczujesz łydę jak w końcu zaczniesz podjeżdżać na siodełku :lol:
ja dzisiaj dałem ostro w piec [2x ten sam podjazd {śrV ok 20km/h}] i cały czas na siedząco..
a teraz ? bolą łydki..

#8 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 30 lipiec 2009 - 08:14

Fakt zapomniałem że przy ostrych podjazdach najbardziej bolą łydki. Ostatnio jak robiłem czasówkę to przy podjeździe łapały mnie skurcze w łydki.

#9 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 01 sierpień 2009 - 21:51

Jeśli jeżdzi się (kręci korbą) prawidłowo to pracuje cała grupa mięśni łącznie z najdłuższym mięsniem człowieka tzw. mięśniem krawieckim. Lydki pracują mocno przy szybkiej kadencji i na ostrych podjazdach.

Stas

#10 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 01 sierpień 2009 - 22:44

mnie jeszcze nigdy nie bolały łydki, ba nawet na drugi dzien nic nie czuje w łydkach, natomiast uda hmmm... wskocze na drugie pietro i przypomina mi sie wczorajszy rower ;D

#11 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 03 sierpień 2009 - 14:46

Mnie ciagle bola uda. Wlasciwie jedynym sposobem na walke z tym bolem jest jazda na rowerze. Pewnie rosna, to bola ;)

#12 exfenix

exfenix
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 05 sierpień 2009 - 12:30

No i pojechałem, "życiówkę" na maratonie w Świeradowie. Fakt, że byłem chory (zapalenie górnych dróg oddechowych) spowodował, że cisnąłem ile tylko mogłem, dałem z siebie wszystko ale sił zabrakło za większy dystans, a czas przejazdu rozczarował mnie. Jechałem i na stojąco i na siodle i twardo i z dużą kadencją, ciągnąłem i pchałem naraz. Efekt taki, że uda bolą już 4 dzień, a łydki cóż, jakoś się nie zmęczyły.



Dodaj odpowiedź