46 odpowiedzi w tym temacie

[mikroos]

Czyli tłumacz-fantasta (a może po prostu copywriter? nie wiem i nie mnie oceniać), też wesoło. Wiarygodność recenzji Touru jak zawsze na 5 (albo 1, zależy wg której skali patrzeć ).

[paulsen]

W niemieckim oryginale brzmi to tak:

 

Fazit: „[…] Stärken sind das beindruckend geringe Set-Gewicht von Rahmen und Gabel, das mit einer neuen Legierung und optimierten Schweißverfahren noch einmal gedrückt werden konnte, sowie die Fahrstabilität. […] Dank Versender-Vorteil und Top-Funktion der Ausstattung bekommt man mit dem Rose beindruckend viel Rennrad fürs Geld.“

 

 

[mikroos]

To ma najmniejsze znaczenie, skoro redaktor każdej wersji pisze co mu się podoba.
 
Wiarygodność Touru od lat jest żałosna - kto zna tę branżę ten wie, że powoływanie się na recenzje akurat z Touru skrajnie rzadko świadczy dobrze o produkcie. Ten przypadek tylko te oskarżenia (zaznaczam: oskarżenia wobec Touru, nie wobec produktu - w przeciwieństwie do redaktorów nie opisuję cech produktu, którego nie widziałem na oczy ) potwierdza.

[gibber]

Jątrzycie Panowie.

 

1. Każdy producent chwali się recenzjami. Nie wina Rose, że edytorzy Touru piszą teksty "autorskie", co każdy to inny.

2. Marka nie różni się niczym od Ridley, Canyon, itp. Jedynie tym, ze jeszcze nie sponsorowała drużyny ProTour i nie było jej widać podczas TdF, Giro, itp.

3. Jakby nie patrzeć sponsor forum, co nie znaczy, że należy tutaj się taryfa ulgowa, ale lekkie przymrużenie oka nie zaszkodzi.

 

[soar]

gibber, dnia 10 List 2014 - 12:19, napisał:

Marka nie różni się niczym od Ridley, Canyon, itp.

Grubym nieporozumieniem jet stawianie topowej marki typu Ridley na jednej półce ze składakami typu Rose. Ridley to lata doświadczeń, dopracowywania geometrii, sukcesy na szosie i w przełaju...

 

A Rose? nawet nie jest konkurencyjny cenowo. Ten aluminiowy model ceni się jak Trek, ok ma lepsze koła, ale nikt nie kupuje Treka w sklepie za katalogową kwotę ( o możliwości przymiarki nie wspominając).

 

Co do recenzji to od lat wiadomo że Niemcy za wszelką cenę chwalą swoje, więc jest ona mało przekonująca.

[gibber]

Czymże się różnią modele Alu Ridley, Rose, Canyon, Giant ?, poza tym, że pewnie wszystkie są robione na Tajwanie.

 

Geometria... jednemu wysoki BB w CX Ridley odpowiada, drugiemu nie. Do 6k za rower różnice pomiędzy modelami są pomijalne, bo najczęściej to ten sam osprzęt - Shimano 105 i ten sam producent ramy, inne tylko malowanie.

 

Jak pisałem ze 2 lata temu, jeśli tester roweru jest w stanie podczas jazdy ocenić sztywność to polecam wizytę u psychiatry i leczenie urojeń. Pływają to 20 letnie ramy stalowe, dzisiaj każdy fabryczny rower na ramie alu jest sztywny.

 

Proszę również pominąć kwestię następującą. Markowe jest lepiej złożone...bzdura. Całego swojego Ridley'a musiałem po dokręcać kluczem dyno. Począwszy od zacisków hamulców, korby, sztycy, mostka, blatów.

[er_te]

soar, dnia 10 List 2014 - 15:03, napisał:

Grubym nieporozumieniem jet stawianie topowej marki typu Ridley na jednej półce ze składakami typu Rose. Ridley to lata doświadczeń, dopracowywania geometrii, sukcesy na szosie i w przełaju...

Nie żebym się wymądrzał, ale Rose dłużej posiada własną markę rowerów niż Ridley. Red Bulle pojawiły się w 1994, rowery Ridley'a w 1997. O historii firmy nie wspominając: 1903>1990 dla Rose.

[B25CX]

Jeb.. Treka i wszystkie amerykańskie rowery.

[soar]

tobo, dnia 10 List 2014 - 19:31, napisał:

Mógłbym podać listę około 10 tysięcy osób które nabyły Treka za katalogową cenę I jestem pewien że to nie jest niezrównoważenie umysłowe.

Ok, za granicą, gdzie rowery szosowe sprzedają się w innych ilościach i przy innych zarobkach, gdzie nikt się nie prosi o parę stów rabatu. U nas -5-10% jest z miejsca.

[mikroos]

Targujmy się do upadłego!

A potem narzekajmy, że poziom obsługi u nas słaby, a sprzedawcy jacyś słabo zmotywowani do pracy.

[mikroos]

Więc wybieraj lepszy sklep, a nie jak rząd wykonawcę do budowy drogi: byle taniej, jakość nie gra roli. Kupując w byle jakim sklepie i zgadzając się na byle jaką obsługę, tylko dokarmiasz tę patologię.

[Prozor]

Oj, wTwoim przypadku to nie problem, ale jest cała masa sprzedawców narzucajacych kosmiczne wprost marże, tak aby po sprzedaży jednej pierdoły móc utrzymać caly biznes 😜, i jeszcze wmawiają, że jest to wyjątkowa okazja albo "czyszczenie magazynow".

[mikroos]

Wcale nie najgorzej. Jeszcze gorzej jest wtedy, kiedy ludziom (po obu stronach lady) wydaje się, że transakcja w handlu to tylko wymiana towaru za pieniądze.

[B25CX]

tobo, dnia 11 List 2014 - 09:47, napisał:

Bardzo konstruktywna i kulturalna odpowiedź.

 

Lubie polską paranoidalną skłonność do walki o Rabat Za Wszelką Cenę. Rozumiem ideę zniżki jednak tak czy inaczej w Polsce osiąga to poziom absurdu. 

Mam gdzieś czy moja odpowiedź/raczej wypowiedź jest konstruktywna i zgoda z Twoim kanonem.

 

Nie lubię amerykanów i tyle, "siewcy pokoju". Tam gdzie ropa tam nasza demokracja.