Trenażery - Ogólnie (Zwłaszcza Nieinteraktywne)
#141
Posted 26 November 2007 - 23:49
z tego powodu ze zima i wczorajsza gleba na śliskiej nawierzchni stwierdziłem ze chyba czas na trenażer i z tego co wyczytałem to najbardziej polecacie firmę Tacx modele CycleForce One?? czy jeszcze jakieś inne są warte polecenia? na" rolkę" sie nie pakuje bo czuje w kościach ze źle by to sie dla mnie skończyło.Oczywiście cena nie jest bez znaczenia max 600zł
z góry dzięki za pomoc ;-)
#142 Gosc_tozik_*
Posted 27 November 2007 - 12:40
Czy ktoś wie jak tam jest realizowany opór? Podobno ten typ roweru stacjonarnego najlpeije symuluje obciążenie z normalnego roweru. Kiedyś jeździłem chwile na takim tanim rowerku rzekomo magnetycznym i jak dla mnie to była całkowita porażka. Jest szansa że ktoś w rodzinie mógłby dostać dofinasowanie do rowerka rehabilitacyjnego i jakby udało się kupić coś takiego na czym i ja mógłbym potrenować to by było fajnie.
#143 Gosc_Rafalek_*
Posted 27 November 2007 - 13:02
Realizm ale Ostrego Kola oddaje idealnie...czuc konkretne szaprniecie jak zapomni sie zahamowac "recznym"
Rowet do spinnu to koszt nawet 5 tys zl i jest to wg.mnie kasa totalnie wywalona w bloto.
#144
Posted 27 November 2007 - 13:32
Ostatnio ujeżdżam Tacx'a Flowa i zauważam sporą różnicę. Na razie gładka opona redukuje hałas do minimum, ale nie wiem jak będzie problem wyglądał np po roku eksploatacji. W stacjonarnym za parę złotych wymieniłem łożyska i znowu jest cisza. Mam nadzieję, że trenażer przystosowany jest do bardziej intensywnej eksploatacji, więc nie powinno być z nim problemów nawet po latach.
Co ważne, z trenażera chce mi się korzystać dla przyjemności, a ze stacjonarnego raczej z obowiązku, ale to chyba tylko na początku ... chociaż? :-P :-D
pozdro horny
#145 Gosc_jacekz_*
Posted 27 November 2007 - 20:03
Mam nadzieję, że trenażer przystosowany jest do bardziej intensywnej eksploatacji, więc nie powinno być z nim problemów nawet po latach.
pozdro horny
Odnoszę wrożenie, że bardziej w duecie rower+trenażer bardziej dostaje popalić rower dlatego do trenażera wsadziłem mtb na deore. Raczej nie zrobiłbym tego ze swoim nowym trekiem.
#146
Posted 27 November 2007 - 20:07
#147
Posted 27 November 2007 - 21:17
Pisząc o intensywnej eksploatacji trenażera, miałem na myśli godziny pracy rolki obciążenia. W domowym rowerze stacjonarnym łożyska z czasem pracują coraz głośniej. Ostatnio wymieniłem po około 100 godzinach pracy, bo szumiały. Mam nadzieję, że trenażer wytrzymuje dużo więcej godzin.
#148
Posted 27 November 2007 - 21:36
Mam nadzieję, że trenażer wytrzymuje dużo więcej godzin.
Obawiam się że niestety 100 bezszelestnych godzin pracy trenażera to marzenie. Mam ELITE'a i chyba jeszcze mu troche brakuje do 100 rowero/godzin a łożyska już huczą.
Duży wpływ na hałas podczas jazdy i trwałość łożysk ma także stan koła tj. jego wycentrowanie zwłaszcza w pionie /jajowatość/.
#149
Posted 27 November 2007 - 22:00
opór nie jest realizowany przez magnes, tylko przez szczękę (taka jak od przedniego hamulca od składaka:)) na której klocki mają okładziny z filcu, docisk jest regulowany bardzo dokładnie
http://www.rtv.net.p...1,rower-bc-4600
#150 Gosc_Jelitek_*
Posted 27 November 2007 - 22:15
A jeszcze w kwestii oporów w stylu docisk czegoś do koła to ma to jedną generalnie wielką wadę, po pewnym czasie pedałowania zaczyna taki układ strasznie śmierdzieć. W tym rowerku o którym wspomniałem wcześniej był opór w starym stylu czyli właśnie na docisk tyle że małego gumowego kółka. Po kilkunastu minutach jazdy smród był tak potworny że aż się w głowie kręciło.
#153
Posted 28 November 2007 - 17:35
#156
Posted 28 November 2007 - 20:44
Mam nadzieję, że trenażer wytrzymuje dużo więcej godzin.
Obawiam się że niestety 100 bezszelestnych godzin pracy trenażera to marzenie. Mam ELITE'a i chyba jeszcze mu troche brakuje do 100 rowero/godzin a łożyska już huczą.
Duży wpływ na hałas podczas jazdy i trwałość łożysk ma także stan koła tj. jego wycentrowanie zwłaszcza w pionie /jajowatość/.
Czy ja wiem......na swoim trenażerze(Tacx Cycle Force One) mam przejechane około 250-300 godzin i łożyska pracują identycznie jak na początku. Nie zauważyłem głośniejszej pracy...
#157
Posted 29 November 2007 - 08:37
Istotne jet to, że Elite i Tacx mają inny system docisku. W Tacxie docisk jest stały, (niekoniecznie bardzo duży) docisk przez śrubę, dzieki czemu oddziaływania dynamiczne od pedałowania i ciężaru kolarza nie mają wpływu na rolkę. W Elite, niestety docisk do rolki nie jest stały, ale zależy od obciążenia kolarza, jego pozycji i intensywności treningu, co może mieć wpływ na czas bezawaryjnej pracy łożysk.
pozdro horny
#159
Posted 29 November 2007 - 22:39
Chę ponowić pytanie o rolkę żelową w Elite Mag
Współpraca z rolką odbywa się w zasadzie cicho, IMO przy użyciu opony do trenażera słychać głównie rower, napęd+koło.
Na razie nie zauważam znaczącego zużycia. W każdym razie dobrze jest nie hamować na rozpędzonym trenazerze do zablokowania koła. Zostawiło to lekkie ślady na rolce i "przypaliło" oponę. :oops: