Posted 20 July 2014 - 12:10
Po cięższym treningu mam problemy z zasypianiem i nie chodzi mi o popołudniową drzemkę ale o odpoczynek nocny. Dla mnie "cięższy" trening to może być 100+ km samotnej jazdy w tym połowa pod wiatr w pagórkowatym terenie ( jak wczoraj). Pytania: co może powodować taką reakcję organizmu i jak dawać sobie z tym radę ?
MG
Posted 20 July 2014 - 12:56
Spokojny długi rozjazd po treningu i dużo płynów. Może to być też efekt zaburzeń gospodarki wodno-elektrolitowej.
Sprawdz też "Trening autogenny Schultza lub Jacobsona". Mi pomaga na problemy ze snem.
Jest bardzo prosty do przeprowadzenia, jednak trzeba mieć do niego pozytywne nastawienie inaczej nic z tego nie wyjdzie.
Zło Konieczne
Posted 20 July 2014 - 14:43
Na godzinę przed snem wyłącz telewizor, weź jakąś książkę, wycisz otoczenie. Nie chodź w kółko, połóż się, daj znać organizmowi, że ma się przygotowywać do odpoczynku. Możesz sobie kupić jakąś herbatkę z Herbapolu na lepszy sen. Ziołowe napary są nieszkodliwe, a pomagają. Można się zdziwić ile rożnych cudów jest w sklepach zielarskich.
Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman
Posted 20 July 2014 - 17:00
Jeśli kłopoty z zasypianiem nie wynikają po prostu z bólu mięśni i skurczów, spowodowanych wysiłkiem, to porady szukałbym u lekarza. Są ziołowe preparaty pomagające zasnąć, o których wspominali poprzednicy, ale warto poszukać przyczyny. Po każdym treningu rób stretching na wszystkie partie - od karku, po stopy. Dłuższa jazda wymusza niewygodną pozycję ciała, dlatego ich rozciąganie jest konieczne. I kąpiel. Woda świetnie masuje obolałe mięśnie.
Posted 20 July 2014 - 17:10
Jeśli kłopoty z zasypianiem nie wynikają po prostu z bólu mięśni i skurczów, spowodowanych wysiłkiem, to porady szukałbym u lekarza.
Diagnoza zaburzeń snu które nie są patologiczne jest tak kosztowna że wielce możliwe żę żaden lekarz się nawet nie podejmie próby badania i przepisze coś na "odwal się Pan". Nie przesadzajmy. Sam miewam takie i większe problemy na początku sezonu. Pomógł mi właśnie trening autogenny i to już za pierwszym razem. Nawet nie pamiętałem jak zasnąłem.
Już to widzę.
Przychodzi Lobster do lekarza:
- Lobster
Panie doktorze, jak pojeżdżę to mam problem z zaśnięciem
- Lekarz
To proszę nie jeździć!
albo polecam ipsację
Uwaga z kąpielą też trafna. Zapomniałem wspomnieć.
Gosc_marvelo_*
Posted 20 July 2014 - 17:38
Ziółka czasem pomagają (większość mieszanek ma w składzie chmiel, walerianę, melisę), ale jednak nie ma to jak mocna chemia ;-).
Lekarz chętnie przepisze jakiś Nasen czy Dobroson, albo odpowiednik z firmy farmaceutycznej, której przedstawiciel handlowy odwiedził go ostatnio.
Pracuję w trybie zmianowym i wiem, co to bezsenność, zwłaszcza jeśli pracodawca nie przestrzega odstępów pomiędzy zmianami, czy jakiejkolwiek regularności, układając grafik.
Jestem zdania, że czasem jednak lepiej skorzystać z tabletki (w sytuacjach naprawdę beznadziejnych) niż męczyć się całą noc. Brak snu szkodzi nawet bardziej niż leki.
Posted 20 July 2014 - 17:40
Shmoo. Kawał o lekarzach fajny, ale nie można tak podchodzić do tematu, bo dojdziemy do wniosku, że doktorzy bagatelizują każdą chorobę u pacjentów, a leki przepisują na zasadzie "masz i wypad". Do lekarza idzie się właśnie po to, by zdiagnozować, lub wykluczyć patologię. Nie pomoże jeden, idę do drugiego – mądrzejszego. W końcu, będę miał opinię konsylium.
Posted 20 July 2014 - 18:09
Badania snu są drogie i przydatne w ciężkich zaburzeniach które trzeba leczyć...
doraźnie polecam ziołowe specyfiki, lub lepiej melatonina, mała dawka pół godziny przed snem wystarczy
jednak gdy to trwa dłużej, warto się przejść do lekarza
Posted 20 July 2014 - 19:17
Również nie polecam alkoholu - sen owszem, może potem przyjść szybko, ale jest bardzo płytki i raczej nieprzyjemny.
Tak, tak wszyscy znamy teoretyczne rozważania na ten temat. Oczywiście nie neguje ich.
Ja po wypiciu lampki wina zasypiam jak małe dziecko, mając przy tym "normalny" sen. Nie zauwazylem zadnych skutków ubocznych. Ot, taki wybryk ze mnie ;-) Musze zaznaczyć, ze nie należe do osób nadużywających alkoholu.
Posted 20 July 2014 - 19:31
Tak, tak wszyscy znamy teoretyczne rozważania na ten temat. Oczywiście nie neguje ich.
Nie teoretyczne, tylko testy kliniczne z aparaturą EEG robione np w Sleep & Circadian Neurobiology Laboratory at Stanford University School.
jano_3 idziecie na łatwiznę. Takie moje skromne zdanie. Mowa była o 1-2 lampkach. Jak chłopak trenuje cieżko 4 razy w tygodniu to na alkohol nie wyrobi.
Scientists reviewed 20 studies that included 517 participants who were tested in 38 sleep laboratory experiments. The volunteers drank varying amounts of alcohol, ranging from a low of one to two drinks, a moderate amount of two to four drinks, to a high of four or more drinks. While some experiments examined the results of only one night of drinking, others extended into several consecutive nights. Most of the participants were healthy young adults, and none had drinking problems.
