Może pomyślisz,że pisze wapniak, ąle mierz zamiary na siły. Pomyśl do czego potrzebujesz auta, czy będziesz miał na ubezpieczenie, eksploatację i /tfu/ ew. naprawy. Mój chłopak już 3 razy mówił, że nie chce słuchać co mówię na ten temat, i kupił 3 skarbonki. Dokładał a potem sprzedawał handlarzom po cenie złomu. Teraz też chce sprzedać 6,5 rocznego uniaka, i widzę, że szkuje się do 18-20 letnich beemek. Nic już nie mówię, to nie ja będę kasjerem. pozdr
Samochód dla młodego
Started By
wjagus
, 14 Aug 2009 00:00
64 replies to this topic
#62
Posted 04 October 2009 - 16:43
Polecam Astrę II z bardzo ekonomicznym silnikiem 1,7 dti, najlepiej kombi. Pakuje się znacznie lepiej niż hatchback. Niedawno nabyłem rocznik 2002 za 14500, zarejestrowana w PL. Auto z 2000 r można kupić od 11-12 tysięcy (pomijam megaokazje za 8000 poskładane z dwóch itp). Samochód ok, bo blachy powlekane ocynkiem, w przeciwieństwie do starszych opli. Silnik na licencji japońskiego Isuzu. Spalanie w okolicach 5l. Przy jeździe poniżej 100 na trasie 4,5. Miasto ok 7l.
Stosunkowo tanie w naprawie...
Wada to mniejszy prestiż niż wspomniane w kilkunastu postach wcześniej beemki... Ale mi to zwisa.
Stosunkowo tanie w naprawie...
Wada to mniejszy prestiż niż wspomniane w kilkunastu postach wcześniej beemki... Ale mi to zwisa.
#64
Posted 05 October 2009 - 07:02
15-letnie BMW i prestiż?
Tak. Chociaż zależy od konkretnego przypadku. Poskładane z dwóch poniemieckie egzemplarze, potuningowane u pana Waldka w garażu i z "niewielkim przebiegiem" 700.000 km to żaden prestiż.
Ale osobiście znam faceta, który w swojej "kolekcji" ma 6-7 samochodów, m.in. Corvette, Jeepa Cherokee, itd., który na co dzień porusza się 15-letnim BMW 750, ekstremalnie zadbanym i serwisowanym u dealera. Marzenie nie samochód.
Mam wielki szacunek do ludzi poruszających się 15-letnimi, oryginalnie utrzymanymi, zadbanymi BMW. To świetna marka, szkoda, że postrzegana w naszym kraju przez pryzmat dresiarstwa :-?
#65
Posted 05 October 2009 - 08:49
Zgadzam się, poruszanie się zadbanym niemieckim autem (ale naprawdę zadbanym, w stanie podobnym do nowego) wiochą nie jest, ale do prestiżu tutaj jest daleko. To nie klasyk, tylko zwykły youngtimer, kojarzony raczej z małoletnią młodzież pod remizami. Klasykiem to jest albo BMW mające > 30 lat, albo 15-letnie auta trochę wyższego gatunku - Porsche, Maserati, ewentualnie te auta niemieckie auta z gatunku sportowych, które są pożądane przez "petrol-heads" na całym świecie - M3, RS2, czy 190 Evo (ale wtedy jest to wyłącznie prestiż pośród ludzi tak samo myślących). Starą 7, nawet nie wiem jak zadbaną, do wielce prestiżowych na pewno bym nie zaliczył.