2379 replies to this topic

[Radello]

Mactronic ma, owszem, wbudowany akumulator, ale jest on wymienny! Można sobie zakupić dodatkowe ogniwo i w razie potrzeby wozić ze sobą. Jest to standardowe ogniwo litowo-jonowe 18650 3,7V, niestety zamknięte przez Mactronica w plastikowej obudowie.
Dokładniejszy opis (co prawda modelu "300" tutaj).

Kumpel pożyczył mi model 300 na kilka dni i muszę przyznać, że do tej pory jeździłem -mimo że z lampką na 5 aku AA - po ciemku ;-) Z tą lampką można śmiało jechać 35 km/h po zupełnie nieoświetlonych ulicach. Na pełnej mocy świeciła ok. 1,5 godz. po czym zapaliło się ostrzeżenie, że jeszcze zostało pół godziny. Mimo to po kolejnej godzinie nadal nie zauważyłem spadku jasności.
Testowałem ją też w terenie, spisuje się super, mocowanie pierwsza klasa. Przydałoby się co prawda jeszcze dodatkowe źródło światła na kasku, bo trochę ciemno na zakrętach...

Zastanawiam się nad zakupem Mactronic Pro Noise 300 albo 500. Ktoś z Was może miał okazję testować tę mocniejszą? Oprócz dodatkowych 200 lumenów zestaw obejmuje też darmowe mocowanie na kask. Tutaj znajdziecie test 500-ki.

Obie lampki mogę dosyć okazyjnie kupić (odpowiednio 169 i 219 zł). Co byście brali? Warto mieć możliwość mocniejszego świecenia za cenę krótszego czasu działania? Czy może lepiej dwie słabsze?

[czester_]

Cześć,
Możecie polecić jakąś lampkę na przód do 70zł? Jeżdżę tylko po oświetlonych drogach aczkolwiek chciałbym coś mocniejszego i sprawdzonego.
Przejrzałem tematy wstecz jednak nic konkretnego nie znalazłem.

[Radello]

...lub demontujemy ze starej baterii od laptopa (6 ogniw - godzinę w trybie max wytrzymują bez problemu) i można śmigać bez ograniczeń.

Nawet jak bateria w laptopie raczej już nie działa, tj. np. laptop działa na niej całe 20 minut? Czy wtedy raczej nadaje się już tylko do kosza?

Orientujesz się może, czy ładowarka będąca w zestawie z lampką u Bociana (->alledrogo) jest coś warta, czy raczej kupić u niego samą lampkę, ew. plus uchwyt, a ładowarkę (może dwukanałową?) oraz 2-3 ogniwa gdzie indziej (cena ogniw u niego nie zachęca do zakupu)...
Czy ogniwa 18650 są odporne na częściowe ładowania/rozładowania?

[piotrkol]

Jak kupisz u niego to zawsze mniej na przesyłce. Zapytaj czy nie ma ogniw Himax 2600mAh - ja korzystam z takich już od roku i jest wszystko super, a dałem za jedno ogniwo 24zł. Akurat Bocialarki nie mam (mam zmodowaneo Solarforce'a) ale nie ma różnicy i te himaxy powinny dobrze działać z Bocią.

Co do samych ogniw 18650 to nie ma problemów z częściowym wyładowaniem/ładowaniem. One są odporne na takie działania, można po jeździe doładować mimo że całych nie wyładowaliśmy itp. Byle ich nie katować jak są już wyładowane (jeszcze na siłę nimi świecić na przykład)

[czester_]

Zakupiłem taki oto sprzęcik:
http://www.swiatelka...der=asc&start=0

+ ładowareczka i uchwyt

Jak dojdzie dam znać co jest wart

[Prozor]

No nie wiem - cena 145 zł (plus ładowarka, akumulatory i uchwyt...) za dobrze zrobioną latarkę to dużo nie jest, ale wychodzą wady latarek: 1 ogniwo w środku to niby niecała godzina na maksymalnym strumieniu światła, choć pewno będzie mniej. Można powiedzieć, że przecież na maksymalnym strumieniu świetlnym nie ma potrzeby jeździć, no i wychodzi drugie ale - sensowną opcją jest zamówienie ze sterownikiem z dwoma trybami (wysoki i średni, ale tu jest niski - czy nie za mało?), bo sterownik dający jeszcze strobo (i to na maksa) oraz sos to jest przydatny tylko w określonych przypadkach i to na pewno nie na rowerze. Przełączenie między kilkoma trybami na rowerze jest upierdliwe, zwłaszcza jeśli trzeba przechodzić przez wyłączanie żeby włączyć kolejny tryb (z niskiego na wysoki).
Na dodatek po zdjęciach widzę, że strumień światła jest dość wąski

(jak to latarki, dla mnie ideałem jest beamshot MJ-872 - równomierne oświetlenie jak na obrazku poniżej:

niestety, cena $127,30 to trochę drogo jest - gdybym nonstop przez jesień/zimę/wczesną wiosnę jeździł (zwłaszcza w lesie) to chyba bym jednak tyle kasy wysupłał.

Jak już pisałem, mam MJ-808 (chyba dwa lata?), akumulatory już trochę się zużyły ale jeszcze dają radę. Co prawda strumień światła do ideału nie należy:

ale przy odpowiednim ustawieniu dobrze oświetla drogę, teoretycznie faktycznie tryb średni na szosę wystarcza, ale jak się włączy high to nie chce się go przełączać, no chyba że jakiś samochód z naprzeciwka jedzie to trzeba zmienić (albo i nie, jak ten z naprzeciwka wali mi drogowymi po oczach).

Ostatnio pojawiły się na DX lampki rowerowe BeamTeeh, kolejna wariacja MJ-808 ale o tyle ciekawa, że w cenie $47,30 kupujemy lampę, paczę akumulatorów, ładowarkę, uchwyt (na rower i kask - czołówka?). O ile większość gratów to standard (aku, ładowarka itd), to sama lampka ma ciekawe rozwiązanie - źródłem światła są dwie diody Cree XM-L T6 oraz XP-E R5. Najciekawsze jest to, że świecić może T6 (2300mA, 600lm, 180 minut), R5 (1000mA, 150lm, 300 minut) lub T6+R5 (3300mA?, 750lm, 120 minut) - jeśli Bocian sprzedaje swoje XM-L reklamując, że daje 720 lm (przy 2100mA) i , to być może w te 600 lm w tym przypadku jestem w stanie uwierzyć. Oczywiście sporo zależy od drivera (sprawność itp.) i wbudowanej diody (wątpię, żeby Chińczycy specjalną selekcję robili w budżetowych lampkach, choć może się mylę?), ale jest to prawdopodobne. Opis raczej rzetelny, bo na pudełku widnieje 1200lm/180 min co jest bzdurą... Dodatkowo w zestawie lampka na tył.

Inna sprawa, że nie wiadomo jaki beamshot będzie toto generować. Gdyby była możliwość wstawienia kolimatora 20* pomiędzy szybkę, a diody byłoby to idealne rozwiązanie.

Przy cenie dolara 3,40 koszt zakupu będzie się kształtował w okolicach 160 zł - raczej nie jest to majątek...

[astronom]

Od trzech lat jeżdżę na Nite Rider. Mam jeszcze lampkę Light&Motion ale ponieważ wydajność akumulatora to ponad 12 h, jeszcze jej ani razu nie zakładałem... Obie te lampy kupiłem pracując w Kanadzie w sumie około 600 CAD wydałem, więc wtedy z kasą się nie szczypałem.

[Prozor]

Nite Rider

- który model? W teren chciałbym Pro (w terenie zwłaszcza 3600 - pomimo wagi ;-) Pro są miodzio), na szosie widziałbym raczej MiNewt lub Lumię. Tylko cenowo to raczej nie ta półka (zwłaszcza Pro ;-))

No i podobają mi się amerykańskie instrukcje obsługi, zwłaszcza część z ostrzeżeniami:

RIDING AT NIGHT
While a Pro 3600 lighting system will dramatically improve your
view, control and enjoyment of night riding, please remember that
cycling at night is an inherently dangerous activity. In addition to
using your lighting system properly and riding with extreme caution,
NiteRider urges you to:
• Never ride alone
• Always let someone know where you are going
• Wear a helmet and reflective clothing
• Carry an auxiliary light and emergency supplies
• Make sure the headlamp, mounting bracket and battery
are securely fastened.
• Always disconnect the battery from the headlamp when
transporting the light system.

W sumie zasady są do rzeczy (faktycznie niewielu pamięta o pomocniczym źródle światła), aczkolwiek ja zawsze jeżdżę sam 8-)

[astronom]

Nite Rider

- który model? W teren chciałbym Pro (w terenie zwłaszcza 3600 - pomimo wagi ;-) Pro są miodzio), na szosie widziałbym raczej MiNewt lub Lumię. Tylko cenowo to raczej nie ta półka (zwłaszcza Pro ;-))

No i podobają mi się amerykańskie instrukcje obsługi, zwłaszcza część z ostrzeżeniami:

RIDING AT NIGHT
While a Pro 3600 lighting system will dramatically improve your
view, control and enjoyment of night riding, please remember that
cycling at night is an inherently dangerous activity. In addition to
using your lighting system properly and riding with extreme caution,
NiteRider urges you to:
• Never ride alone
• Always let someone know where you are going
• Wear a helmet and reflective clothing
• Carry an auxiliary light and emergency supplies
• Make sure the headlamp, mounting bracket and battery
are securely fastened.
• Always disconnect the battery from the headlamp when
transporting the light system.

W sumie zasady są do rzeczy (faktycznie niewielu pamięta o pomocniczym źródle światła), aczkolwiek ja zawsze jeżdżę sam 8-)

Heh, to prawda co do tych amerykańskich pouczeń. To kraj wielu paranoi i nadmiernie znających swe prawa obywateli, którzy bez takich tekstów mogliby wykończyć każdego i każdą firmę...

Mam model MiNewt X2. Pierwszy akumulator był wadliwy i firma wymieniła mi go na nowszy, z trzema "stopniami" mocy: chyba 170, 120, 90 lumenów (piszę z głowy bo specyfikacji modelu z 2010 nie mogę znaleźć - wcześniej miałem model 2008 albo 2009 z "low" 90 lum i "high" 150 lum i trybem "flash").
Do spokojnej jazdy najbardziej odpowiednia jest środkowa moc. By nie zderzyć się ze zwierzyną, lepiej na czas ostrego zjazdu włączać moc maksymalną. Najniższa moc też jest OK, ale jak droga nie jest wymalowana to wzrok się trochę bardziej męczy.
Lampka ta spokojnie wystarcza na majowo-lipcowe krótkie noce i teraz do ~1-2h w nocy. W dzień leży w torebce pod siodłem, dopiero wieczorem zakładam na kierownicę.

[Radello]

Nabyłem po namowach kolegi KeNaJa drogą kupna bocialarkę 440 lm (w takim zestawie). Ponoć jest to jakaś nowa, ulepszona wersja (poprawione odprowadzanie ciepła, nowy włącznik, waga z ogniwem poniżej 150 g). Myślałem, że będę zachwycony, ale nie jestem...
- Wcześniej pojeździłem kilka dni na pożyczonej od kumpla Mactronic Noise Pro 300 lm i tej różnicy "mocy" prawie 50% nie widzę.
- Trochę mnie irytuje przełączanie trybów świecenia "dwuklikiem", który ma niby zabezpieczać przed samoczynną zmianą trybu na skutek wstrząsów, ale może się przyzwyczaję.
- Uchwyt w zestawie nie wzbudza zaufania przy pierwszym kontakcie, ponoć się sprawdza nawet przy porządnych wybojach.
- Różnica pomiędzy trybami świecenia 60% i 100% polega wyłącznie na nieco większym zasięgu, niestety w środku przy maksymalnej mocy lampka świeci trochę za jasno.
- Kolejną kwestią jest sygnalizacja rozładowania akumulatorka. W bocialarce następuje ona dopiero, gdy poziom naładowania spadnie do 10%. Jest to stanowczo za mało - mamy wówczas kilka(naście) minut, zanim latarka prawie zupełnie zgaśnie. W Mactronicach sygnalizacja działa o wiele wcześniej, pozostaje wtedy jeszcze co najmniej 30-45 minut jazdy. Radą na to jest zakup dodatkowego akumulatora i stałe wożenie go ze sobą, ewentualnie ładowanie ogniwa po każdej jeździe.

Tak czy siak zastanawiam się nad zakupem drugiej lampki (może mocniejszej bocialarki 720 lm, która ponoć szerzej świeci; a może coś słabszego za 15 USD z DX) i wrzuceniu słabszej z nich na głowę w uchwycie na kask do Sigmy Powerled (allegro). Czy ktoś z Was korzystał z takiego rozwiązania? W terenie bardzo brakuje doświetlenia zakrętów, stąd jakaś lampka na głowie wydaje się niezbędna.

Ogólnie bocialarka to lampka godna rozważenia. Polecam zakup samej lampki u Bociana na Allegro, a wszystkich akcesoriów (akumulator(y), uchwyt(y), ładowarka) na DX, kosztują mniej niż połowę. Np. drugi uchwyt u Bociana 15 zł, na DX 2,30 USD z przesyłką.
No i można by się zastanowić, czy zakup małej latarki Ultrafire bezpośrednio na DX też nie jest jakąś alternatywą...

[astronom]

Radello - różnica mocy o 50% w lumenach nie jest dostrzegalna na pierwszy rzut oka, ale jest. Jest jeszcze kwestia szerokości wiązki.
To prawda brakuje doświetlenia zakrętów i coś na głowę by pasowało. Bez tego dość trudno zjeżdża się na serpentynach...
Jak dla mnie okolica 120 lumenów jest w sam raz (choć wiadomo, że więcej = lepiej). Nawet jak jedzie ktoś na długich światłach z naprzeciwka, to nie oślepia mnie. Jak tylko mnie minie to od razu wszystko widzę przed sobą.

[dedzior21]

Nabyłem po namowach kolegi KeNaJa drogą kupna bocialarkę 440 lm (w takim zestawie). Ponoć jest to jakaś nowa, ulepszona wersja (poprawione odprowadzanie ciepła, nowy włącznik, waga z ogniwem poniżej 150 g). Myślałem, że będę zachwycony, ale nie jestem...
- Wcześniej pojeździłem kilka dni na pożyczonej od kumpla Mactronic Noise Pro 300 lm i tej różnicy "mocy" prawie 50% nie widzę.
- Trochę mnie irytuje przełączanie trybów świecenia "dwuklikiem", który ma niby zabezpieczać przed samoczynną zmianą trybu na skutek wstrząsów, ale może się przyzwyczaję.
- Uchwyt w zestawie nie wzbudza zaufania przy pierwszym kontakcie, ponoć się sprawdza nawet przy porządnych wybojach.
- Różnica pomiędzy trybami świecenia 60% i 100% polega wyłącznie na nieco większym zasięgu, niestety w środku przy maksymalnej mocy lampka świeci trochę za jasno.
- Kolejną kwestią jest sygnalizacja rozładowania akumulatorka. W bocialarce następuje ona dopiero, gdy poziom naładowania spadnie do 10%. Jest to stanowczo za mało - mamy wówczas kilka(naście) minut, zanim latarka prawie zupełnie zgaśnie. W Mactronicach sygnalizacja działa o wiele wcześniej, pozostaje wtedy jeszcze co najmniej 30-45 minut jazdy. Radą na to jest zakup dodatkowego akumulatora i stałe wożenie go ze sobą, ewentualnie ładowanie ogniwa po każdej jeździe.

Tak czy siak zastanawiam się nad zakupem drugiej lampki (może mocniejszej bocialarki 720 lm, która ponoć szerzej świeci; a może coś słabszego za 15 USD z DX) i wrzuceniu słabszej z nich na głowę w uchwycie na kask do Sigmy Powerled (allegro). Czy ktoś z Was korzystał z takiego rozwiązania? W terenie bardzo brakuje doświetlenia zakrętów, stąd jakaś lampka na głowie wydaje się niezbędna.

Ogólnie bocialarka to lampka godna rozważenia. Polecam zakup samej lampki u Bociana na Allegro, a wszystkich akcesoriów (akumulator(y), uchwyt(y), ładowarka) na DX, kosztują mniej niż połowę. Np. drugi uchwyt u Bociana 15 zł, na DX 2,30 USD z przesyłką.
No i można by się zastanowić, czy zakup małej latarki Ultrafire bezpośrednio na DX też nie jest jakąś alternatywą...

to mi troche ostudziles zapal, bo bylem juz zdecydowany na zakup bocialarki 440 lm. od dluzszego czasu zastanawialem sie nad jakims porzadnym oswietleniem na przod (dotychczas 2 lampki pozycyjne mactronica mialem na przod, i 2 tacx lumos, ktore w zupelnosci wystarczaja do oswietlania mnie (niestety tylko mnie, a nie drogi).
wahalem sie miedzy mactronic noise 500, a bocialarka 720 i 420.

po moich przemysleniach:
-mactronic noise 500 (280 zl) - solidny uchwyt w przeciwienstwie do bocialarki, mniej "problemowe" przelaczanie trybow (1 klik), ale ogromnym minusem jest czas pracy - przypadek losowy gleboko w trasie, i wiem ze nie dojade do miasta. nie wymienie akumulatora na trasie, i lampka zgasnie

-bocialarka 720 - chyba troche za duzo swiatla jak na szose, i predkosci przelotowe 30-35 km/h? szeroki strumien swiatla, ale czy tak na prawde jest on potrzebny w jezdzie na szosie? (poza doswietlaniem zakretow)

-bocialarka 440 lm - 120 zl (bez aku, uchwytu, ladowarki, ale to koszt 50 zl). razem 170 zl. czy za ta cene warto kupic ten sprzet? potrzeba nam wiecej swiatla na szose?

btw. Radello podales cena 199 zl za zestaw (bocial + aku + uchwyt + ladowarka). ale czy nie mozna tutaj zastosowac np takiego ogniwa http://allegro.pl/og...2606494177.html ktore kosztuje 7,99 zl + przesylka??? czym ono sie rozni od tego za 30-40 zl oferowanego przez sprzedawce, poza cena?)

juz coraz ciemniej, a jazdy po 20 sa juz problemem

[Radello]

dedzior21, trochę się pospieszyłem z tą opinią, powstała ona zresztą po jazdach w terenie. Zacząłem z bocialarką 440 lm jeździć na szosie i... DAJE RADĘ! Nigdzie nie napisałem, że ta lampka jest zła, po prostu nie widać różnicy 300 czy 440 lm gołym okiem. Różnicy pomiędzy Mactronikami 300 i 500 też zresztą nie zauważysz, a do tego 500 na pełnej mocy raczej krótko świeci.

Wczoraj jechałem zupełnie nieoświetloną (nawet zero zabudowań) nowobudowaną ulicą 25-30 km/h i czułem się pewnie. Uważać musiałem, bo tam wciąż trwają prace i zdarza się jakaś kupa żwiru na środku jezdni, ale te 440 lm wystarcza. W mieście na ścieżkach tryb 30%, na ulicach jak jest trochę światła miejskiego to 65% mocy wystarcza, opuszczając miasto zmieniam na 100%, coby blachosmrody lepiej mnie widziały. I nie przygaszam, jak coś jedzie z naprzeciwka (ale mam ustawioną lampkę dosyć nisko, nikt mi nie mrugał). Tryb 10% to już wyłącznie awaryjnie.

Aha, jeżeli masz w domu jakąkolwiek starą, niepotrzebną baterię od laptopa, to nie musisz kupować żadnych akumulatorów. Rozgrzebałem taką baterię, która w laptopie działała może 20 minut, a w lampce ogniwa zdają się sprawować dobrze. Zmierzę dokładnie czasy to dam znać (w warunkach domowych jest to trudne, bo na 100% lampka bez chłodzenia powietrzem się szybko nagrzewa - Mactronic też!).

[picca]

A ma ktoś może Solarforce L2P 750 lm? Jak się spisuje? Jak długo działa na jednym ogniwie? Daje raczej skoncentrowany czy rozproszony snop światła? Nadaje się jako jedyne źródło światła do jazdy w nocy, na nieoświetlonym terenie powiedzmy 30 km/h?

Dzięki

[dedzior21]

no tak, popatrzylem tylko na tytul aukcji, a opisu nie przeczytalem te za 7,99 zl to z demobilu, wiec roznie moze byc. wychodzi na to, ze warto 35 zl ( :-? ) za jedej akumulator zaplacic...
tak wiec kupuje latarke z akcesoriami, i 2 akumulatorki. razem z przesylka 248 zl (kupuje wszystko osobno u niego na aukcjach, bo w zestawie z bocią 440 jest ladowarka na 1 akumulator, a w pozostalych jego aukcjach ma 2 kanałową ladowarke, i cenowo wychodzi tyle samo).

jak dojdzie, to zdam relacje z nocnej eskapady ;-)