Pytanie tylko czy przez te 5 godzin świeci równie dobrze... Bo mogę podać multum przykładów lampek świecących kilka razy dłużej, których... prawie nie widać. No dobra. Widać, ale w ich "świetle" niewiele widać. No ale biją długością świecenia Philipsa o głowę. A nawet kilka. Co z tego, jak nic nie widać?
Na dodatek nawet na upartego ile można w zimie w nocy jeździć? 3h? 5h (na max mocy) to już trzeba być twardzielem... Ja po 3h wymiękam... Ta, cienki jestem, a co mi tam
Czy warto dokładać do Philipsa bez gwarancji? Warto. Na pewno do kupienia będą akumulatorki. Te z 2012 roku są do niczego i lepiej je albo zutylizować, albo przeznaczyć do zasilania czegoś innego. Kupić Sanyo trzeba koniecznie. Ewentualnie Varta, ale Sanyo lepsze. Elektronika i luty sprzed epoki lutów bezołowiowych wytrzymają długie lata. Mam jeszcze 3 sztuki (jedną sprzedałem i więcej już nie sprzedam ) i każda warta jest swojej wagi z złocie
Dopóki nie zaczną robić tak dobrych reflektorów do lampek, to nie ma co kombinować...