
SPD-SL Problem z drętwieniem stopy.
Started By
viechooo
, 18 wrz 2009 21:44
35 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 18 wrzesień 2009 - 21:44
Witam. Dziś pierwszy raz pojechałem w dłuższą trasę na SPD-SL. Po ok. 20km zaczęły drętwieć mi stopy. Na początku myślałem że to za ciasno zapięte buty, jakiś czas jechałem z rozpiętymi i niestety nic to nie dało. Bloki też próbowałem przesuwać na boki i góra dół. Teraz pytanie. Czy to drętwienie wynika z tego iż wcześniej nie miałem kontaktu z takimi butami oraz pedałami, czy może mam za małe buty (są na "styk", przylegają do stopy) czy po prostu to przejdzie po kilku jazdach? Jestem tak zły na ten zestaw że po dzisiejszym wypadzie mam chęć go sprzedać...
#2
Napisano 18 wrzesień 2009 - 22:27
Kilka lat jezdzilem w zwykłych SPD, po czym przesiadłem się na SPD-SL w tym roku, a więc teoretycznie miałem noge przyzwyczajoną do zatrzasków, ale także pierwsze 2-3 jazdy miałem lekkie problemy z drętwieniem nogi, teraz już nie mam żadnych problemów. Możesz mieć nadzieje, że u Ciebie też tak będzie :-) .
#3
Napisano 19 wrzesień 2009 - 08:35
Raczej na styk być nie powinno, stopa powinna mieć trochę luzu...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#4
Napisano 19 wrzesień 2009 - 09:26
No właśnie, cały czas jeździłem w zwykłych butach, a teraz nagle sztywna podeszwa, może dlatego-mam nadzieję.
Może ktoś jeszcze ma jakąś ciekawą teorię?
PS:Co do za małych butów to nie wykluczone, tak jak powiedziałem, przylegają idealnie czyt. na styk. Aczkolwiek mam nadzieję że tak nie jest bo nie uśmiecha mi się kupować butów co tydzień
Może ktoś jeszcze ma jakąś ciekawą teorię?
PS:Co do za małych butów to nie wykluczone, tak jak powiedziałem, przylegają idealnie czyt. na styk. Aczkolwiek mam nadzieję że tak nie jest bo nie uśmiecha mi się kupować butów co tydzień

#5
Napisano 19 wrzesień 2009 - 09:37
jesli nie jezdziles ze sztywna podeszwa to najprawdopodobniej to jest przyczyna, podobnie jak w butach wysokogórskich stopa musi się przyzwyczaić, innym wytłumaczeniem jest ucisk tetnicy w kroczu, co powoduje niedokrwienie, czyli problem siodełka.
buty powinny być super dopasowane ...oczywiście nie górskie;)
buty powinny być super dopasowane ...oczywiście nie górskie;)
#7
Napisano 19 wrzesień 2009 - 11:46
Ja swoje buty szosowe mam od początku tego sezonu i nawet teraz od czasu do czasu jak minimalnie za mocno zapnę lub też nie jeżdżę w nich przez tydzień czasu stopa lekko zaczyna mi drętwieć. Przez pierwszych kilka treningów to była masakra. Niemal modliłem się aby już je ściągnąć. W tej chwili jest już ok, buty się rozeszły i drętwienie się skończyło.
W Twoim przypadku powinno być podobnie o ile nie masz za bardzo dopasowanych tych butów.
W Twoim przypadku powinno być podobnie o ile nie masz za bardzo dopasowanych tych butów.
#14
Gosc_kobrys_*
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:48
Jak to powiedział mój mentor kolarstwa, z którym niegdyś jeździłem:
"rower jest jak kur*a, jak nie wyjeździsz to nie posłucha"...
miałem dokładnie to samo - na pierwszej jeździe po 10km prawie z płaczem zsiadałem z roweru... obecnie moja technika zapinania to:
górny pasek: (max a potem -1 ząbek)
rzepy ściągam na podgiętych palcach tak by właśnie w miejscach parzenia był delikatny luz...
obecnie jazda po 200km nie sprawia żadnych problemów z butami... stopa nie jeździ, nie ma przez to żadnych spadków mocy
takie odczucie mówić też może o tym że twoja technika to tylko naciskanie... staraj się też ciągnąć pedały do góry wtedy ta sfera stopy odpoczywa
poza tym mam szeroką stopę... pierwsze parę jazd z tego powodu było niemiłe... mam SHR131 na carbonowej podeszwie i obecnie jest ok..
także nie łam się tylko przyzwyczajaj
"rower jest jak kur*a, jak nie wyjeździsz to nie posłucha"...
miałem dokładnie to samo - na pierwszej jeździe po 10km prawie z płaczem zsiadałem z roweru... obecnie moja technika zapinania to:
górny pasek: (max a potem -1 ząbek)
rzepy ściągam na podgiętych palcach tak by właśnie w miejscach parzenia był delikatny luz...
obecnie jazda po 200km nie sprawia żadnych problemów z butami... stopa nie jeździ, nie ma przez to żadnych spadków mocy
takie odczucie mówić też może o tym że twoja technika to tylko naciskanie... staraj się też ciągnąć pedały do góry wtedy ta sfera stopy odpoczywa
poza tym mam szeroką stopę... pierwsze parę jazd z tego powodu było niemiłe... mam SHR131 na carbonowej podeszwie i obecnie jest ok..
także nie łam się tylko przyzwyczajaj

#16
Gosc_kobrys_*
Napisano 20 wrzesień 2009 - 01:12
dwa dolne paski lżej trzeba zapinać... tak jak mówię - je przyciągam najpierw mając podkurczone palce... to jest mój indywidualny wyznacznik luzu... górny zapinacz zapinam obciśle minus jeden ząbek
efekt jest taki, że stopa się nie rusza - jest dopasowana odpowiednio... w miejscach newralgicznych na drętwienie jest odrobina luzu a dzięki temu luzowi podciągając pedał robi się odrobina przerwy między stopą a butem i wtedy ta stopa odpoczywa... poza tym trzeba wyjeździć trochę + obowiązkowo rowerowe skarpety (najlepiej z coolmaxem) - w normalnych do dziś nie potrafię jeździć... nawet zimą...
EDIT:
Co do odczuwania tylko prawą stopą takich rzeczy - oznacza to że prawa stopa mocniej pracuje... większe naciski itp. u mnie jak kiedyś badałem to prawa stopa lepiej naciska, lewa lepiej ciągnie... takie rzeczy niweluje się zimą na trenażerze...
efekt jest taki, że stopa się nie rusza - jest dopasowana odpowiednio... w miejscach newralgicznych na drętwienie jest odrobina luzu a dzięki temu luzowi podciągając pedał robi się odrobina przerwy między stopą a butem i wtedy ta stopa odpoczywa... poza tym trzeba wyjeździć trochę + obowiązkowo rowerowe skarpety (najlepiej z coolmaxem) - w normalnych do dziś nie potrafię jeździć... nawet zimą...
EDIT:
Co do odczuwania tylko prawą stopą takich rzeczy - oznacza to że prawa stopa mocniej pracuje... większe naciski itp. u mnie jak kiedyś badałem to prawa stopa lepiej naciska, lewa lepiej ciągnie... takie rzeczy niweluje się zimą na trenażerze...
#18
Gosc_kobrys_*
Napisano 20 wrzesień 2009 - 11:21
Ja na początku miałem też chwile zwątpienia... nie łam się - jeździ luźno.. naprawdę z czasem jest lepiej... nie od razu kraków zbudowano...
skarpety rowerowe którzych używam są robione z twardych materiałów takich że mimo ruchu stopy w bucie skarpety nie poruszają się po nodze... poza tym są bardzo cienkie zachowując odpowiednią twardość...
ciężko mi to opisać, ale w żadnych skarpetach po 20km jazdy nie ma takiego komfortu jak w dedykowanych
skarpety rowerowe którzych używam są robione z twardych materiałów takich że mimo ruchu stopy w bucie skarpety nie poruszają się po nodze... poza tym są bardzo cienkie zachowując odpowiednią twardość...
ciężko mi to opisać, ale w żadnych skarpetach po 20km jazdy nie ma takiego komfortu jak w dedykowanych
#20
Napisano 15 sierpień 2012 - 21:09
Zrobiłem około 300 km w butach Shimano R087 i nadal mam problem z drętwieniem palców w stopach ( ale tylko trzech najmniejszych, najbardziej w lewej stopie ). Jazda z poluzowanymi rzepami nic nie daje, a jak klamrę za bardzo popuszczę to stopa luźno lata. Na dodatek po 2 godzinach odczuwam tak jakby ból kościach śródstopia w miejscu gdzie zaczynają się palce. Najciekawsze jest to, że jak się wypnę na 10 sekund to drętwienie na jakiś czas przechodzi. Te dolegliwości przejdą z czasem, czy musiałbym coś zmienić np. w ustawieniu bloków, albo kupić wkładkę która będzie bardziej miękka?
Dodaj odpowiedź
