Jeździ ktoś z okolic PIASTOWA, PRUSZKOWA bądz URSUSA ?
Started By
Nastyk993
, 23 wrz 2009 21:47
4326 odpowiedzi w tym temacie
#182
Napisano 28 luty 2010 - 13:22
Nie no, fajnie było. Nawet ten wiatr miał swój urok. Z płaskiego zrobi ci góry. 8-)
Teraz czeka mnie popołudnie z igłą i nitką. :-( Statystycznie zaliczam jedną glebę w ciągu roku, więc mam nadzieję, że to była ostatnia. Jak zwykle przez moją głupotę. :oops:
W pogodzie straszą jakimś powrotem zimy w połowie tygodnia. Pożyjemy, zobaczymy...
Teraz czeka mnie popołudnie z igłą i nitką. :-( Statystycznie zaliczam jedną glebę w ciągu roku, więc mam nadzieję, że to była ostatnia. Jak zwykle przez moją głupotę. :oops:
W pogodzie straszą jakimś powrotem zimy w połowie tygodnia. Pożyjemy, zobaczymy...
#184
Napisano 01 marzec 2010 - 07:54
No tak kończy mało doświadczony, niezamierzenie wycieniowany ;-) rowerzysta na plastikowym rowerze. :roll: Opis na bikestats na dole.
No ale nie pastwmy się nad przeszłością, pomyślmy nad przyszłością.
W temacie warszawskim pisali, że fajna jest droga z Warszawy przez Zielonki do Leszna. I tak się zastanawiam czy za kościołem na Żbikowie, na wszystkim głęboko w pamięć zapadającym pruszkowskim bruku, przy którym Roubaix to pestka:
a) na krzyżówce pojechać prosto przez Ołtarzew do Borzęcina
skręcić w prawo w Żbikowską i przez Ożarów do Zielonki - Parcela
Czy obie drogi są równie fajne, dziurawe i połatane?
No ale nie pastwmy się nad przeszłością, pomyślmy nad przyszłością.
W temacie warszawskim pisali, że fajna jest droga z Warszawy przez Zielonki do Leszna. I tak się zastanawiam czy za kościołem na Żbikowie, na wszystkim głęboko w pamięć zapadającym pruszkowskim bruku, przy którym Roubaix to pestka:
a) na krzyżówce pojechać prosto przez Ołtarzew do Borzęcina
Czy obie drogi są równie fajne, dziurawe i połatane?
#187
Napisano 01 marzec 2010 - 13:33
No to już wiesz gdzie jedziemy następnym razem. 8-)
A tak trochę nie w temacie: wybiera się ktoś?
http://www.bgzarena....and_prix_polski
http://www.tourdepol...0&los=0,2430384
Na sobotę bilety po eeee... 50 zeta. Pokręciło ich.
A tak trochę nie w temacie: wybiera się ktoś?
http://www.bgzarena....and_prix_polski
http://www.tourdepol...0&los=0,2430384
Na sobotę bilety po eeee... 50 zeta. Pokręciło ich.
#188
Napisano 02 marzec 2010 - 00:48
a) na krzyżówce pojechać prosto przez Ołtarzew do Borzęcina
tu powinna być lepsza droga
skręcić w prawo w Żbikowską i przez Ożarów do Zielonki - Parcela
ta będzie pewnie połatana kiedyś nia jeździłem autem i to był slalom,
ale to było jakiś czas temy
Akurat jest odwrotnie, ale nie ma tragedii. Każda z tych dróg jest 100 razy lepsza niż odcinek wzdłuż torów PKP od stacji w Piastowie do granicy Pruszkowa
Osobiście wolę trasę przez Ołtarzew do Borzęcina, tyle, że kilka km między Umiastowem a Borzęcinem jest straszliwie połatane. Jest tam też rozjazd w kierunku Pilaszkowa więc w sumie można ominąc Borzęcin i jadąc przez Pilaszków wyjechać na drogę do Leszna w Zaborowie.
Odcinek prowadzący od trasy nr 2 przez Pilaszków do Zaborowa jest również godny uwagi. W Pilaszkowie można jeszcze skręcić na Wąsy gdzie możemy pojechać albo w prawo do trasy na Leszno, albo bezpośrednio do Leszna, choć tego odcinka jeszcze nie badałem. Za to od strony Leszna prezentuje się mniej więcej tak http://maps.google.c...toid=po-6831227
Reasumując: zakładam, że trasa od Umiastowa przez Pilaszków, Wąsy i Białutki do Leszna może być zaskakująco przyjemna.
Trasa przez Ożarów ma znacznie lepszą nawierzchnię, ale najlepsza trasa prowadzi przez Piastów i Bronisze. Dobra nawierzchnia i przyjemne widoki. Od Broniszy do Babic jest nawet nowy asfalt.
Do Leszna najlepiej jest imo jechać przez Brwinów-Rokitno-Błonie. Podobno od trasy z Leszna do Kazunia odchodzi jedyna asfaltowa szosa przez kampinos i prowadzi aż do Czosnowa.
http://www.rower.art..._de_kampinos/30
Brak pytań po prostu. Droga jak marzenie. Ja planuje jak tylko znajdę trochę czasu znaleźć ten mityczny kampinoski asfalt. Ale to najwcześniej za 2 tygodnie.
A tak na marginesie. Dzień dobry!
#191
Napisano 04 marzec 2010 - 23:06
Też bym się (może w końcu... trochę żeśmy się nie widzieli ;-)) pisał, jeśli pogoda nie nawali. Ile ostatnio przejechaliście?
Co do drogi między brukową krzyżówką w Pruszkowie a Borzęcinem, to dziś tamtędy jechałem - tragedia... Chociaż gorszy jest chyba odcinek przed Umiastowem, dalej już lepiej, ale i tak umiarkowana przyjemność z jazdy.
Odnośnie godziny, to osobiście obstawiałbym jednak 10:00, chyba że większością głosów przejdzie 11:00 ;-)
Ach i witam Kolegów, których nie miałem jeszcze okazji poznać! ;-)
Pozdrowienia!
Co do drogi między brukową krzyżówką w Pruszkowie a Borzęcinem, to dziś tamtędy jechałem - tragedia... Chociaż gorszy jest chyba odcinek przed Umiastowem, dalej już lepiej, ale i tak umiarkowana przyjemność z jazdy.
Odnośnie godziny, to osobiście obstawiałbym jednak 10:00, chyba że większością głosów przejdzie 11:00 ;-)
Ach i witam Kolegów, których nie miałem jeszcze okazji poznać! ;-)
Pozdrowienia!
#193
Napisano 05 marzec 2010 - 10:45
No halo, przecież grupowy sezon szosowy rozpoczęliśmy tydzień temu. :-) No dobra, nie w sobotę, a w niedzielę, ale jednak. Fakt, że grupa była aż 3-, a później 2-osobowa, ale zawsze. Zrobiliśmy 55km.
Zapowiada się, że jeżeli coś wyciągnę w weekend, to pewnie górala i co najwyżej obadam ten nieszczęsny Borzęcin, bo jakoś do tego Kampinosu trzeba się dostać a nie przepadam za jeżdżeniem tam i z powrotem tą samą droga.
Z drugiej strony codziennie męczę górala do pracy i już mi bokiem wychodzi.
Zapowiada się, że jeżeli coś wyciągnę w weekend, to pewnie górala i co najwyżej obadam ten nieszczęsny Borzęcin, bo jakoś do tego Kampinosu trzeba się dostać a nie przepadam za jeżdżeniem tam i z powrotem tą samą droga.
Z drugiej strony codziennie męczę górala do pracy i już mi bokiem wychodzi.
#195
Napisano 06 marzec 2010 - 00:27
To dlatego ci cały czas rosną kilometry na bike stats hehe:P Podziwiam cię jak ci sie chce na lotnisko smigać na góralu, jak bym jeździł tak do szkoły to chyba zaraz bym sobie darował. Jutro tzn dzisiaj tez wybieram sie obadać teren zwłaszcza że śnieg leży:D:D:D Trzeba się zebrać w weekend większą grupą osób a nie tak 2-3 osoby.
#196
Napisano 06 marzec 2010 - 09:16
Ja dzisiaj sobie zrobie dzień relaksu, może do jutra sie wypada i się trochę ładniej zrobi, to obadam jakieś drogi na pn od Pruszkowa na moim rozklekotanym góralu. :-)
Do pracy to jeżdżę, bo zwłaszcza teraz to jest praktycznie moja jedyna aktywność fizyczna. Czasowo zwykle wychodzi szybciej niż samochodem. Satysfakcja z wyprzedzenia sznureczka samochodów stojących w korku o 7 rano jest bezcenna. 8-)
Do pracy to jeżdżę, bo zwłaszcza teraz to jest praktycznie moja jedyna aktywność fizyczna. Czasowo zwykle wychodzi szybciej niż samochodem. Satysfakcja z wyprzedzenia sznureczka samochodów stojących w korku o 7 rano jest bezcenna. 8-)
#199
Napisano 07 marzec 2010 - 13:11
Kto śmiał dzisiaj do mnie krzyczeć na rondzie w Zaborowie kiedy sobie spokojnie stałem i konsumowałem batonika??!! Skandal.
;-)
Żartuję oczywiście.
A serio, to takiej masy kolarzy dawno nie spotkałem. Najpierw silna grupa chyba 4 w Józefowie, potem ze 2 osoby na trasie Leszno - Zaborówek, potem incydent na rondzie (ja tam odbijałem w prawo), samotny kolarz na krzyżówce w Wąsach i jeszcze ktoś koło Rokitna.
Czerwona kurtka i biały kask pozdrawia. 8-)
"Odkryłem" kawałek fajnego asfaltu, wrzucę na bikestats później.
kluseczka85 trochę póżno, myślę, że o tej porze juz większość szusuje. Możesz zawsze do mnie na gg napisać jak jestem.
;-)
Żartuję oczywiście.
A serio, to takiej masy kolarzy dawno nie spotkałem. Najpierw silna grupa chyba 4 w Józefowie, potem ze 2 osoby na trasie Leszno - Zaborówek, potem incydent na rondzie (ja tam odbijałem w prawo), samotny kolarz na krzyżówce w Wąsach i jeszcze ktoś koło Rokitna.
Czerwona kurtka i biały kask pozdrawia. 8-)
"Odkryłem" kawałek fajnego asfaltu, wrzucę na bikestats później.
kluseczka85 trochę póżno, myślę, że o tej porze juz większość szusuje. Możesz zawsze do mnie na gg napisać jak jestem.



