Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spinning Jako Trening, Czy Nowy Sport

spinning

10 odpowiedzi w tym temacie

#1 oley100

oley100
  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 27 luty 2015 - 19:12

Witam Wszystkich,

Od pewnego czasu zacz±³em chodzic na spinnig. Trzy razy w tygodniu po 45 minut. I tutaj mam kilka  pytan. Czy uzywacie Spinningu, jako srodka treningowego ? Czy Wam pomaga ? Jak ma sie Spinning do treningu pod wytrzymalosc ?

 

Od pewnego czasu zauwazylem, ze niektorzy traktuja Spinning jako osobna dyscypline sportu. Czy ktos z Was startowal moze w zawodach Spinningowych ? Na czym polegaja takie zawody ?

 

Pozdrawiam



#2 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 luty 2015 - 21:04

Oczywiście, że spinning to osobny sport. Sam chciałbym kiedyś spróbować, ale jakoś nigdy nie było okazji.

Spinning jako środek treningowy dla kolarzy? Hmm, każda aktywność jest dobra, choć raczej to górna połowa ciała. Ale w okresie zimowym - jako ćwiczenia core stability - czemu nie? :) Co do wytrzymałości to specjalnie bym tu się nie doszukiwał tego elementu, choć jak się trafi duży sum to i godzina walki może być - wtedy idą ostre interwały :D


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#3 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 27 luty 2015 - 21:08

Chyba chodziło o kręcenie na rowerku stacjonarnym. ;-)



#4 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 27 luty 2015 - 21:19

A może o łowienie ryb ? :D

#5 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 luty 2015 - 21:53

aach, rowerek stacjonarny... no tak, gapa ze mnie :D

Co do tego tematu to z pewnością jazda na trenażerze jest wielokrotnie lepsza, bo trenujemy na naszym rowerze, w pozycji do której jesteśmy na codzień przyzwyczajeni. Oczywiście stacjonarny daje możliwość idealnego dopasowania, ale perfekcyjnie nigdy się to nie uda. Poza tym dochodzą koszty każdorazowego treningu, dojazd, a więc strata czasu. Moim zdaniem to bardzo nieekonomiczne rozwiązanie i zasadne jest tylko wtedy gdy:

1) mamy jakieś darmowe wejściówki do klubu/siłowni i szkoda by się zmarnowały

2) nie mamy trenażera (ale jego zakup jest na dłuższą metę i tak finansowo o wiele bardziej opłacalny)

3) rajcuje nas klubowa atmosfera, okrzyki instruktora (i raz! i dwa! o tak! :D ), ociekające potem ciała wokół nas i widok innych zmachanych męczenników

 

Jak nie dotyczą nas powyższe punkty to bez sensu :)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#6 oley100

oley100
  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 28 luty 2015 - 06:08

To co mnie zachecilo do tych treningow, to motywacja. Nie czesto udaje mi sie dac w palnik tak ostro na trenazerze, jak na Spinningu. Obecnosc innych uczestnikow, muzyka i stymulujacy trener powoduja, ze zdecydowanie wiecej daje z siebie.

 

 



#7 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 28 luty 2015 - 07:13

Proszę suma zostawić w spokoju 😃

spinning jest ok ale dla osób bez planu treningowego
jedną zimę bawiłem się na zajęciach grupowych i fakt pomaga ale do pewnego stopnia
aby jednak osiągnąć coś więcej to musi być plan bardziej pod kolarstwo a nie fitness

#8 Vegeta

Vegeta
  • Użytkownik
  • 178 postów

Napisano 28 luty 2015 - 09:38

W SUMie ;) to tak jak pisał Greek. Chodziłem na spinning jeden sezon. Fajnie, bo byli jacyś ludzie, z którymi można było pogadać. A jeśli chodzi o wartość treningową. Nie miałem trenażera, więc to była jedyna alternatywa na regularne treningi w złą pogodę. Dodatkowo był instruktor, który miał duże doświadczenie i plan (na kilka miesięcy do przodu, uwzględniając różne poziomy uczestników). Niestety wyjechał, a potem to już było różnie. Czasem zajęcia były tak żałosne (aby zostać instruktorem, wystarczy wyłożyć pieniądze na kurs), że szkoda było czasu.   Ostatecznie przeliczyłem wydatki na karnety i kupiłem trenażer. Uważam po tych paru latach, że tak lepiej potrenuje i wyjdzie taniej. Teraz na Spinning to poszedłbym tylko czysto towarzysko.

#9 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 28 luty 2015 - 15:10

Właśnie towaRZysko ( :-) ) jest na spinningu świetnie. Ja lubię czasem sobie wziąć i ruszyć dupę do fitness clubu ze znajomymi i pokręcić w grupce. Bo ileż można oglądać etapy TdF, Giro czy Vuelty albo jakieś filmy czy kabarety na kompie. Czasem nawet z interwalami jadąc na trenażerze czas bardzo się dluży, a na zajęciach "indoor cycling" to nie zauważam kiedy jest koniec.

 

http://kris91.bikest...strow-Wlkp.html

 

Jest głośna muzyka, 2h kręcenia, instruktorka motywująca do jazdy, ludzie z klubu....i tak oto na prawdę można iść się choć raz na tydzień czy miesiąc rozerwać :)

Bo faktycznie spinningu nie uważałbym za podstawę treningową w zimie. Lepiej samemu się trening zrobi w domu na trenażerze.



#10 Vegeta

Vegeta
  • Użytkownik
  • 178 postów

Napisano 28 luty 2015 - 15:17

Właśnie towaRZysko ( :-) )

Jaki byk :o, dzięki.


#11 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 28 luty 2015 - 20:03

A czy na zajęcia spinningu można przyjechać rowerem, czy jest to zabronione?

 

Osobiście nie uznaję wszelkiego rodzaju miejsc aktywności zbiorowej typu siłownie, fitness kluby, baseny itp.

Podobnie jak nie lubię kręcić i stać w miejscu. 

A już szczytem absurdu jest dla mnie ruchoma bieżnia - zaprzęgać silnik i zużywać elektryczność po to, by móc biec w miejscu. 

 

 


  • Greek lubi to



Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: spinning