Albo nauczyć się właściwie korzystać z przełożeń. Domyślam się, że nie pasuje Ci, bo zmieniając z 34 na 50 nie zmieniasz zębatki kasety? Np. przyjąć zasadę, że od 0 do 30 - 33 km/h jedziesz na 34, powyżej wrzucasz na 50, a jednocześnie na kasecie o 3 (4) zębatki kasety w górę (pełne wychylenie manetki). Jeśli prędkość spadnie poniżej np. 28km/h to zmieniasz z 50 na 34 i zrzucasz 3 zębatki w dół.

(Tu kaseta 11/23 i korba 50/34). Jak widać część przełożeń praktycznie się dubluje i o ile należy unikać skrajnych przełożeń np 34/11 oraz 50/23, to już 50/19 odpowiada 34/13 i przy odpowiedniej kadencji pozwala jechać z szybkością do 33 km/h. Co prawda, żeby po zmianie koła zębatego korby utrzymać niemalże identyczną kadencję w korbie kompaktowej trzeba byłoby przerzucić łańcuch na zębatkach kasety nie o 3 ale praktycznie o 5 kół zębatych. Byłoby to faktycznie upierdliwe, gdyby nie fakt, że nikt nie zmusza do kręcenia ze stałą kadencją. Przy ciasnej kasecie zmiana o 1 zębatkę to na ogół zmiana o 5 obr/min (nie dotyczy kółek zębatych ze stopniowaniem większym niż 1 - te największe, pod koniec kasety), a o dwa to 10 obr/min. Nawet różnica 20 obr/min nie jest tragedią, choć faktycznie wolę nieco mniejsze skoki kadencji i czasami oprócz wrzucenia o 3 zębatki w górę, dodaję jeszcze jedną ekstra ;-).
Zresztą podobna zasada obowiązuje również przy korbie standardowej 52/39, tam nawet bardziej 3 góra/dół przy zmianie przednich tarcz pasuje.