mikroos, ile łańcuchów zużyłeś na te 10000 km przebiegu kasety i jakie to były łańcuchy? Jaką masz kasetę (ile kosztowała) i ile łącznie kosztowały Cię już wyrzucone łańcuchy?
Z łańcuchami jest trochę tak jak z oponami zimowymi do samochodów. Czy zimówkę też wyrzucasz, gdy ma 6 mm bieżnika i 2-3 lata? Eksperci twierdzą, że taka opona ma już dużo gorsze właściwości, zwłaszcza na mokrym i śniegu. Właściwie to należałoby takiej opony po jednym sezonie już nie zakładać (przecież jest , o zgrozo, UŻYWANA, i to nic, że przez samego siebie).
W ogóle używane samochody to samo zło. Taki 20-latek z przebiegiem 400 000 km (według licznika 150 000) też już powinien wylądować na złomie. Przecież truje środowisko, jest skrajnie niebezpieczny w prowadzeniu (bo wymaga myślenia za kierownicą i znajomości podstawowych praw dynamiki), nie ma 20 poduszek powietrznych, nie ma chroniących w razie dachowania szerokich na 50 cm słupków dachowych (które właśnie zasłoniły całe auto na skrzyżowaniu i do tego dachowania doprowadziły). Ale wciąż takie auto za 5000 zł robi w istocie to samo (czyli wozi kierowcę z punktu A do punktu co takie za 50 000 zł czy za 500 000 zł, tylko znacznie taniej. Czy gorzej? To już zależy od oczekiwań użytkownika.
Dla mnie łańcuch, który nie przeskakuje, zmienia biegi (nawet jeśli o 5 % gorzej) i nieco głośniej chodzi wciąż nadaje się do użytku.