Skocz do zawartości


Zdjęcie

Łańcuchy - Dyskusja Ogólna (Wybór, Wymiana, Modele, Itp.)


1892 odpowiedzi w tym temacie

#1261 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 18 marzec 2016 - 11:33

Jak chcesz dobrze pojeździć na sprzęcie to koniecznie wymień kasetę. Czasami nie warto oszczędzać, zwłaszcza na czymś, co się kocha, hehe.

 

Ale to nie oznacza , że trzeba zaraz bezmyślnie wywalać kasetę do kosza. Tak wielu, że wymień kasetę, fakt to widać że łańcuch się nie przyjmie i będzie skakał jak na rodeo jednak co wyjdzie szybciej i taniej?

 

dremelek%20i%20reszta.JPG

 

kaseta.JPG

 

Koszt końcówki to jakieś grosze, można użyć wiertarki z wyczuciem i im mniejsza tym lepiej. Przy nabraniu wprawy nawet nie trzeba ściągać koła, zaś sam zabieg przy 1-nej koronce to jakieś 10-15 minut w zależności od jej wielkości.

 

P.S. Ta kaseta jeszcze nie jest tak zajechana, robiłem taką co dopiero nie wyglądała i ona po dziś dzień jest w użyciu, a przejechała już ze 3x tyle  co w momencie kiedy miałbym ją wyrzucić.

 

Nie zgodzę się z moim przedmówcą - po dotarciu nic złego się nie stanie.

Oczywiście, bo co miało by się stać, ale też nie jestem zwolennikiem " że się dopasuje" - przy dobrym łańcuchu i kasecie może minąć trochę km nawet przy dobrej nodze, więc lepiej liznąć u podstawy zębów i mieć komfort psychiczny że jak stanę w korby to nie pojadę po swoim uzębieniu.

 

Z mojego (bolesnego) doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli łańcuch przeskakuje na kasecie to nic się raczej nie dotrze. A jeśli nawet to po takim "dotarciu" obie dotarte części będą do wyrzucenia.

 

Dopasuje się bezproblemowo, a jeszcze jak zostanie użyty miękki tani łańcuch to jest to odcinek kilkudziesięciu km, a jeszcze jak go  przechrzcisz po twardych jeżeli takowe koronki są w przyzwoitym stanie. W przypadku lepszego łańcucha wiadomo - trochę km już trzeba zrobić. Dopasowywać powinno się w momencie gdy łańcuch już nie przeskakuje przy nacisku na korby umożliwiającym jazdę na prostej. Stopniowo co jakiś kilometraż należy  sprawdzać z wyczuciem mocniej dociskając , czy nie przeskakuje. Przy delikatnym   przekroczeniu magicznego 1% zużycia łańcucha, trzeba już dopasowywać, choć przy starych kasetach i wolnobiegach z wysokimi zębami nie było większego problemu by ten się przyjął. Powyżej 1,5%  - borowanie.

 

A jaki łańcuch Panowie polecicie do osprzętu RX 100? Czy dedykowany do grupy CN-HG70 w początku lat 90, czy może wespół z nim, a potem tylko ten dostarczany z tą grupą CN-HG50? Duża jest różnica pomiędzy jednym a drugim? Kiedyś pamiętam pieczołowicie dbając o HG50 przejechalem aż 3000 km bez jakiegokolwiek wyciągnięcia łańcucha.

 

Jeżeli masz dostęp do starych leżaków magazynowych jeszcze z lat 90-tych to jak najbardziej można użyć, obecne to plasteliny. W Kodze na 105-ce z kasetą CS-HG50 7s zakładam CN- HG53 i bez czyszczenia starcza mi lekko na te 3kkm. Łańcuchy dedykowane z obecnej produkcji starczały mi na góra 1000km przy jeździe w suchych warunkach

 

KMC serię X chwali sporo osób. Niemniej ja polecam sramy, w zeszłym roku testowałem łańcuchy i w korelacji cena- przebieg najlepiej  wypadły właśnie one. 

Campagnolo owszem najmocniejszy, tyle że w jego cenie można mieć dwa sramy które na pewno będą lepsze niż jeden campa 

 

 Sram 9-cio rzędowy PC951 znam z autopsji. Po tym jak deca zaprzestał sprzedaży  i ostały się ostatnie sztuki po 60 pln jako końcówka serii, zgarnąłem ich całą "półkę" :)


CykloOpole !!! :)


#1262 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 marzec 2016 - 11:44

Nic mi do tego, ale 15 minut na jedną koronkę razy minimum 2-3 zajechane koronki, do tego jeszcze zakup sprzętu... A na koniec i tak dostajemy niepełnowartościowy produkt, bo zmiana biegów pomiędzy szlifowanymi koronkami nigdy nie będzie równie dobra co na świeżej kasecie (wszak podczas szlifowania usuwamy też wszystkie fabryczne frezy na powierzchni).

Może jestem rozpieszczony, ale dla mnie to gra zupełnie niewarta świeczki.


  • Malik, piotrkol i bocian2012 lubią to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1263 Tomaszek

Tomaszek
  • Użytkownik
  • 84 postów

Napisano 18 marzec 2016 - 12:14

Na CN HG600 w zależności od pory roku 4 do 5 kkm - najczęściej w deszczu i brudzie. Wszystko z "obecnej produkcji" kaseta 105 5800 przerabia 3 takie łańcuchy i potem idzie do kosza bez dalszego wnikania jakiegoś i oglądania.

 

Szczerze mówiąc to nie mogłem uwierzyć że ktoś w domowym zaciszu szlifuje zęby kasety, aż sprawdziłem w jakiej cenie są kasety...

 

Pewnie, jak zwykle zależy jakie są cele, jeśli to rower dojazdowy, a narzędzia już są i sporo wolnego czasu na majsterkowanie, plus zapał i chęci, to może nie taki zły pomysł. Napewno da satysfakcje w razie sukcesu.

 

 

A na koniec i tak dostajemy niepełnowartościowy produkt, bo zmiana biegów pomiędzy szlifowanymi koronkami nigdy nie będzie równie dobra co na świeżej kasecie (wszak podczas szlifowania usuwamy też wszystkie fabryczne frezy na powierzchni).

Może jestem rozpieszczony, ale dla mnie to gra zupełnie niewarta świeczki.

 

 

Tak jak powyżej!



#1264 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 18 marzec 2016 - 13:22

Na CN HG600 w zależności od pory roku 4 do 5 kkm - najczęściej w deszczu i brudzie. Wszystko z "obecnej produkcji" kaseta 105 5800 przerabia 3 takie łańcuchy i potem idzie do kosza bez dalszego wnikania jakiegoś i oglądania.

 

Szczerze mówiąc to nie mogłem uwierzyć że ktoś w domowym zaciszu szlifuje zęby kasety, aż sprawdziłem w jakiej cenie są kasety...

 

Pewnie, jak zwykle zależy jakie są cele, jeśli to rower dojazdowy, a narzędzia już są i sporo wolnego czasu na majsterkowanie, plus zapał i chęci, to może nie taki zły pomysł. Napewno da satysfakcje w razie sukcesu.

Ale przyznasz że pomiędzy CN-HG50, a CN-HG 600 jest spora różnica, dodam że na CN-HG53 z obecnej produkcji w zależności od roweru i stylu jazdy również robię od 3- 8kkm.

 

Też byłem podobnego zdania, szlifowanie koronek, te klejenie dętek za te pieniądze to tylko wariat. No niestety im więcej się jeździ tym szybciej się zużywa i kupić komplet końcówek za 10 pln które starczą na dziesiątki kaset czy wolnobiegów, a kupować co 2-3 miechy  najtańszą kasete( bo porządniejsza to już jest wydatek i wcale na dłużej nie starczy jak się zapomni o łańcuchu), no różnica jest ;) , a wiertarkę to chyba każdy w dzisiejszych czasach w domu ma. Policzmy 3 koronki już po te 15 = 45 minut przy piwku, troszkę więcej jak wymiana kasety no czasu by nie przespać całej nocy ;).

 

ja tam wolę się chwile pobawić wieczorem niż w ostateczności czekać do rana aż mi sklep otworzą.

 

Jak piszesz " punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"

 

A na koniec i tak dostajemy niepełnowartościowy produkt, bo zmiana biegów pomiędzy szlifowanymi koronkami nigdy nie będzie równie dobra co na świeżej kasecie

 

Zmian przy wrzucaniu/ zrzucaniu nie zauważyłem, a jestem osobą która nie mało  używa przerzutek.


CykloOpole !!! :)


#1265 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 marzec 2016 - 13:24

Ale zdajesz sobie sprawę, że można też dokupić same pojedyncze koronki, prawda? Nowe, świeże, wyfrezowane za max kilkanaście złotych.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1266 uzurpator

uzurpator
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • SkądKatowice

Napisano 18 marzec 2016 - 13:30

Nie kupuje się koronek luzem, chyba, że ktoś nie lubi dobrej zmiany biegów, lub trafi na konkretny model, z konkretnego szeregu.

 

Natomiast nie rozumiem masturbacji szlifowaniem - 15 minut x 4 koronki + robota przy zdjęciu i założeniu... nawet na bieda umowie zarobi się wtedy na kasetę. Nawet za czasów studenckich szlifowało się tak, aby co trzeba zrobić w 10 minut. Inaczej to po prostu nieopłacalne.



#1267 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 marzec 2016 - 13:35

Koronka z innego modelu, ale z tego samego szeregu (i oczywiście liczby biegów) w 90% przypadków działa idealnie.

Wszelkie inne przypadki to ryzyko, ale i tak mniejsze niż gwarancja słabego działania w razie szlifowania.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1268 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 18 marzec 2016 - 13:41

Ale zdajesz sobie sprawę, że można też dokupić same pojedyncze koronki, prawda? Nowe, świeże, wyfrezowane za max kilkanaście złotych.

Oczywiście że można, bo sam kupowałem jak jeszcze nie szlifowałem. Jednak to całe babranie, a tu nawet koła nie ściągam. Tak wracając do tych frezów to ile go zjem ściągając średnio 0,2 mm u podnóża zęba koronki? Jeszcze inna sprawa, że kaseta która nie będzie nadawała się już do regeneracji  nadal  będzie ten frez posiadała..

 

 

 

Natomiast nie rozumiem masturbacji szlifowaniem - 15 minut x 4 koronki + robota przy zdjęciu i założeniu...

 

Po nabraniu wprawy nawet nie trzeba ściągać koła, rozpinać łańcucha.....

 

 

 

Nawet za czasów studenckich szlifowało się tak, aby co trzeba zrobić w 10 minut.

 

Wiesz, przy przebiegu rocznym ot tak 15kkm w górę zaczyna to być opłacalne, a jak masz do tego jeszcze fajna kasetę?

 

ale i tak mniejsze niż gwarancja słabego działania w razie szlifowania.

 

Ale jakiego słabego działania? Zrobiłem tak wiele napędów i nie ma  żadnej różnicy w działaniu, czy nowy, czy robiony.


CykloOpole !!! :)


#1269 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 18 marzec 2016 - 13:51

Kamień szlifierski w wiertarkę chwila i gotowe (jak wyżej). Jak to rower zimowy to można poświęcić chwilę.

Tym bardziej jak np. przekładamy podjechaną droższą kasetę z szosy.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1270 bassride

bassride
  • Użytkownik
  • 76 postów
  • Skądkrk

Napisano 19 marzec 2016 - 10:43

Cholera ciężko powiedzieć....od trzech lat postanowiłem sie nie napinać na rekordy i zdemontowałem licznik. W tym roku kończę 40 lat, zawodnikom nie zostanę...po prostu sobie kręcę, podziwiam widoki, zdobywam podjazdy i wymyślam coraz dłuższe trasy. :)
  • sts lubi to

#1271 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 19 marzec 2016 - 12:08

Zrób jak uważasz. Tu nie ważne czy będziesz się spinał, czy zwiedzał, napęd musi działać prawidłowo. Ze swojej strony podsunąłem jak dla mnie chyba najrozsądniejsze rozwiązanie i przy tym wyszło całe me  oblicze :) i zostałem dziadem ;)

 

 

Napisałbym całkiem przyzwoita kaseta i nie ma co się zastanawiać..... aaa

 

 

 


CykloOpole !!! :)


#1272 Tomaszek

Tomaszek
  • Użytkownik
  • 84 postów

Napisano 19 marzec 2016 - 12:17

Oj tam zaraz dziadem. Majsterkowiczem! :)



#1273 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 19 marzec 2016 - 16:52

Jeżeli już koniecznie chcesz "zaoszczędzić " te parę złotych to weź łańcuch od 105 tki, jakościowo to podobny poziom co ultegra. Łańcuch tiagry do 6700 ? ......nie idź tą drogą 😀

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Łańcuchy 105 5700 nie są dostępne od zeszłego roku. Teraz do dziesiątek kupuje sie właśnie tiagre lub ultegre 6700. Ja kupuje Ultegre i starcza mi na jakieś 5-6 tys. km.

#1274 Lukach

Lukach
  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 20 marzec 2016 - 02:14

Kupuje ktoś z Was łańcuchy z Tajwanu ? Niestety ten polecany na forum sprzedawca KMC x10sl nie ma teraz niczego na stanie. Mam kasetę RED-a, przerzutkę Force 10s więc może założyć po prostu ultegrę 6700 o której przed chwilą była mowa ? Albo jest ktoś inny od kogo można teraz kupić tanio x10sl ??



#1275 mitm

mitm
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądKatowice

Napisano 20 marzec 2016 - 11:08

Łańcuch 11 rzędowy. Co wybrać: KMC X11 EL SL czy Shimano HG900/HG700 + spinka KMC? Jakaś zauważalna różnica?



#1276 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 20 marzec 2016 - 15:48


Też byłem podobnego zdania, szlifowanie koronek, te klejenie dętek za te pieniądze to tylko wariat. No niestety im więcej się jeździ tym szybciej się zużywa i kupić komplet końcówek za 10 pln które starczą na dziesiątki kaset czy wolnobiegów, a kupować co 2-3 miechy  najtańszą kasete( bo porządniejsza to już jest wydatek i wcale na dłużej nie starczy jak się zapomni o łańcuchu), no różnica jest ;) , a wiertarkę to chyba każdy w dzisiejszych czasach w domu ma. Policzmy 3 koronki już po te 15 = 45 minut przy piwku, troszkę więcej jak wymiana kasety no czasu by nie przespać całej nocy ;).

Co do klejenia dętek to się nie zgodzę. Przełaj na oponach z dętkami na niskim ciśnieniu niestety jest ryzykiem. I niemal gwarancją, że co jakiś czas albo i nawet co wyjazd jest przebicie albo i dwa naraz. Tutaj po prostu szkoda wydawać co rusz kasę moim zdaniem. W szosie lub innym rowerze, w którym musi być elegancko wszystko działające się przekonałem, że na dłuższą metę nie ma racji bytu - czuć czasem łatę co obrót, zależnie od tego, gdzie jest wklejona na dętce. Głównie tutaj cienkie ogumienie wchodzi w grę, bo im wyższe ciśnienie tym rzecz jasna łaty czuć bardziej.

Ze szlifowaniem kaset to sam ten temat przerabiałem. Ktoś tu pisał, że do dojazdówki lub innego taniego roweru to akceptuje - zgodzę się z tym. Znów w rowerze, gdzie ma wszystko ładnie pracować (u mnie szosówka też) to w ogóle odpada.



#1277 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 20 marzec 2016 - 17:51

Nie wiem, chyba jestem jakiś inny, bo łat w dętkach ani różnic w działaniu  między fabrycznymi  , czy regenerowanymi kasetami w napędzie nawet  w rowerach które skazane są na granie klamkami( treningi z grupą, sportowe przeloty itd..) nie czuję, ale żeby nie było tak różowo: 

 

 

Bijącą oponę( często fabrycznie skopana) nawet delikatnie , nawet z przodu jestem w stanie wyczuć.

 

Po prostu, kwestia podejścia do tematu i kwestia wykonania robi tu robotę.


CykloOpole !!! :)


#1278 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 20 marzec 2016 - 19:04

Łatka na dętce w porównaniu do bijącej opony to nic. Ja dętki wyrzucam dopiero gdy łatek jest kilka (miałem nawet takie po kilkanaście, ale stosuję te najmniejsze typu "00" z TipTop lub podobne), lub gdy guma wyraźnie się zestarzała i zaczyna się rozłazić. 

A jeśli chodzi o te bijące opony to faktycznie irytujące i mam wrażenie, że jest z tym coraz gorzej. Obie Vittorie Rubino Slick i Rubeny Phoenix mi biją. Nakupiłem kiedyś, bo były w okazyjnych cenach ale teraz żałuję, że nie zostałem przy Michelinach. Nawet treningowy Lithion jest moim zdaniem lepiej wykonany od tych niby bardziej wyczynowych modeli.

 

A w kwestii kaset i łańcuchów, to ja stosuję trochę inną zasadę. Zamiast szlifować i potem zakładać nowy łańcuch, kupuję od razu kilka i rotuję. W sumie na jedno wychodzi. Łańcuchów 7-8 biegowych mam już kilkanaście, w różnym stopniu zużycia i zwykle nawet taki po poprzedniej kasecie w odpowiednim momencie udaje się jeszcze wprowadzić do obiegu i wycisnąć z niego jeszcze kilkaset kilometrów. W góralu (3x7) czy crossie (3x8) mam ten luksus, że nowa kaseta kosztuje 30-50 zł, więc mniej niż porządny łańcuch i nie warto przedłużać jej życia w nieskończoność.  



#1279 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 21 marzec 2016 - 09:09

Krótko: napęd 10s Campagnolo, czy da radę założyć łańcuch 11rz np. KMC X11.93, czy nie będzie za wąski i wejdzie na ząbki zębatek?

Pytam, bo on jest węższy i powinien wyeliminować drobne ocieranie o prowadnicę przedniej przerzutki w skrajnych przekosach, stąd pomysł.



#1280 szosowiec_pro

szosowiec_pro
  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 21 marzec 2016 - 12:36

Łańcuch 11 rzędowy. Co wybrać: KMC X11 EL SL czy Shimano HG900/HG700 + spinka KMC? Jakaś zauważalna różnica?

 

Jeździłem na obu i Shimano jak dla mnie jest wytrzymalszy (tzn. bardziej odporny na zużycie)





Dodaj odpowiedź