Jakie Kupić Opony?
#2821
Napisano 16 listopad 2014 - 12:06
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#2824
Napisano 16 listopad 2014 - 15:48
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#2825
Napisano 16 listopad 2014 - 21:06
Na Ultra Sportach jeździłem głównie po pomorzu, ale tydzień spędzony w górach pokazał, że przyczepność jest wystarczająca na szybką i czasami brawurową jazdę. W deszczu też zjeżdżałem, ale tutaj nawet na Veloflexach bym uważał
Nie jeździłem na 4000s, ale jeździłem na szytkach Veloflex Carbon. Te szytki, aż kleją się do asfaltu
Jeżeli 4000s są choć trochę jak Veloflexy, to nie ma co się zastanawiać.
#2827
Napisano 18 listopad 2014 - 09:04
w Decathlonie mozna teraz wyrwac MIcheliny PRo 3 race za 68zl.Warto to brac?mam raczej zle doswiadczenia z michelinami.Na Dynamicach sport po 2tys km co chwila lapalem kapcie,robily sie drobne naciecia na oponie i wpadaly w nie jakies syfy.
Zalezy mi na jako takiej wytrzymalosci,sporo jezdze:)
#2828
Napisano 18 listopad 2014 - 20:28
Pro 3 to są dobre opony. Dobrze trzymają w zakrętach. Na mokrym są lepsze niż Lithion2. W rzeczywistości ważą około 210 g (wg producenta 200 g). W tej cenie to jest okazja.
Nie spodziewaj się tylko, że tył wytrzyma więcej niż 4 tys. km, przy cięższej osobie to pewnie z około 3 tys. km. Mówię o czasie, kiedy trzeba wymienić oponę, to jest kiedy zaczyna robić się już kwadratowa.
Z przodu jest lepiej (jak to bywa z oponami w rowerze) - u mnie jeździ już około 5 tys. km i nie wygląda na to, żeby była "skończona". No ale za 1 tys. może wyglądać już gorzej.
Z odpornością na przebicia nie jest źle. Ja od początku (5 tys. km) złapałem gumę tylko raz, i to na przodzie (z tyłu mam Pro 4 Edndurance). Prawdę mówiąc nie wiem dlaczego, bo akurat wtedy tylko opierałem się o rower stojący na trawie. Może to przez lekkie dętki (Michelin Ultra Light)? Od tego czasu z oponą nic się nie dzieje (brak flaków). Porównując do Lithion2 mam jednak wrażenie, że są trochę mniej odporne na przebicia. W końcu to jest opona bardziej wyścigowa, która ma się kleić do drogi i być lekka, a nie wytrzymywać wielotysięczne dystanse.
Co do Dynamiców, to miałem je dawno temu, ale zwykłą wersję (nie Sport) i to 25C. Po 2,5 tys. na przodzie opona się zdeformowała i wyszedł oplot (i oczywiście guma).
#2829
Napisano 18 listopad 2014 - 21:21
Na Michelin Pro3 przejeździłem 3 sezony - nie wiem ile to kilometrów. Tylna zaczęła się lekko rozłazić, przednia jeszcze Ok. Kapci nie łapałem na nich wcale.
Obecnie w Decathlonie kupiłem Pro4 service course za 208,- zł /para.
Jeśli będą nawet tylko tak dobre jak Pro3 (choć mają być lepsze o 16% !!!! - lubię takie chwyty :-D ), to będę zadowolony.
W drugim rowerze mam Conti GP4000s :mrgreen:
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#2830
Napisano 19 listopad 2014 - 19:20
robo, możesz napisać, jaka jest różnica pomiędzy Pro3 a Conti GP4000s? Chodzi mi w szczególności o komfort jazdy, ciśnienie (czy któreś trzeba pompować do wyższego ciśnienia), trzymanie w zakrętach na suchym i mokrym, tzw. noszenie (to wiadomo będzie bardziej subiektywnym odczuciem), wytrzymałość (mniej więcej ile kilometrów na nich przejeżdżasz do wymiany), waga Conti (Pro3 znam) i odporność na przebicia Conti (Pro3 znam). Z góry dzięki.
#2831
Napisano 19 listopad 2014 - 19:47
Od trzech sezonów użytkuję Conti GP4000s , I co mogę powiedzieć tylna wytrzymuje jeden sezon , a przednia dwa sezony. A mój przebieg roczny to ok 15 tyś km i nie jestem "wagi lekkiej" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: . Generalnie kiedyś używałem Detonatorów później właśnie Pro3race ale moim zdaniem conti warte swojej ceny i nie zamierzam już więcej kombinować i znów zakupię na przyszły sezon GP4000s.
#2832
Napisano 19 listopad 2014 - 19:53
A jak jest w zimie, przy temperaturze -5°C ? Jeździcie na tych samych, co w lecie, czy są jakieś typowo zimowe opony? To mój pierwszy sezon na szosie, więc nie mam doświadczenia. Guma w niskich temperaturach twardnieje, więc prawdopodobnie będzie gorzej trzymać w zakrętach.
Dotąd śmigałem tylko po lesie, w kopnym śniegu, więc nie potrzebowałem nic więcej prócz dużych klocków i było git. Szosa, to inna nawierzchnia, ale nie spotkałem żadnej oferty dla kolarzy.
#2833
Napisano 19 listopad 2014 - 21:41
W moim przypadku sprawa wyboru opon wyglądała bardzo podobnie, jak u Zawroma - tzn. po wykończeniu Detonatorów stwierdziłem, że następne będą już w wyższej półki. Zgłębiłem temat i jak przeczytałem o GP4000s, to stwierdziłem, że tylko te. Trzeba przyznać, że Niemcy umieją zachwalić swój towar i skumulowali w jednej oponce kilka technologii, tzn. Black Chili, Vectran itd. - to zaawansowanie technologiczne mnie przekonało i się nie zawiodłem. Obecnie jeżdżę na 3 lub 4-tym komplecie tych opon i jestem ich fanem, ale ...
Jakiś czas temu kupiłem od kolegi, który stracił zainteresowanie szosówką, koła. Gdyby to były same koła, na pewno obułbym je w GP4000s, ale dostałem na nich w gratisie, prawie nowe Michelin Pro3, więc postanowiłem się przekonać jakie są różnice.
Obie opony założone mam na Ksyriumy - Conti GP4000s na Ksyrium Elite w karbonowym rowerze, Micheliny Pro3 na Ksyrium SL w aluminiowym.
Różnice:
- GP4000s sprawiają wrażenie i są faktycznie większe objętościowo od Pro3.
- Jadąc na Pro3 miałem od początku wrażenie, że jadę na oponach wyścigowych, których przyczepność mogę testować, a granicę stanowi moja odwaga. I to było wielkie zaskoczenie na Plus jeśli chodzi o te oponki. Na GP4000s w pierwszej chwili, może to przez ten wzorek na bieżniku, mamy wrażenie, że to takie kulfony, ale szybko się przekonujemy, że to też doskonałe opony. Nie umiem wskazać, które są lepsze na suchym, dopiero po namyśle powiedziałbym, że Pro3 są bardziej przyczepne.
- GP4000s są bardzo wytrzymałe. Długo na nich nie widać śladów zużycia, nie spłaszczają się. W moim przypadku decyzję o ich wymianie podejmowałem, kiedy zaczynałem łapać kapcie. U mnie do końca wyglądały dobrze, ale przychodził moment, że raz łapałem kapcia, myślę pech, ale za kilka dni następny flak i następny, więc stwierdzałem, że czas wymienić.
- Pro3 nie miałem od nowości, jak pisałem, nie złapałem na nich kapcia. Tutaj nie wytrzymała tylna opona. Bardzo się spłaszczyła, a dodatkowo zaczęła pękać guma bieżnika. Co ciekawe tylko z jednaj strony, z boku, jakbym kładł się głęboko w wiraże i tylko w lewe.
- W deszczu (na mokrym) nie umiem porównać ich przyczepności - po prostu rzadko jeżdżę w deszczu, a jak już mnie złapie,to tylko się wlokę, aby dojechać do domu, więc co ja tam wiem.
- Pro3 pompowałem do 8 Bar (czyli do maksimum), a GP4000s do 8 - 8,5 Bar czyli niewiele mniej lub do maksa - komfort jazdy lepszy na Conti, ale może to "wina" karbonowej ramy. Wydaje się, że jednak Conti ma większy balon i przez to wydaje się bardziej komfortowa.
Podsumowując:
GP4000s chyba wolniej się zużywa, Pro3 lepiej trzyma na suchym, obie są podobnie odporne na przebicia.
GP4000s jest bardziej wszechstronna, znakomita dla kogoś, kto dużo trenuje. Pro3 poleciłbym komuś na wyścig - na trening też, ale zużyje się szybciej.
To takie moje obserwacje jako użytkownika obu tych opon i subiektywne odczucia z jazdy na nich.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#2835 Gosc_marvelo_*
Napisano 20 listopad 2014 - 03:13
A jak jest w zimie, przy temperaturze -5°C ? Jeździcie na tych samych, co w lecie, czy są jakieś typowo zimowe opony? To mój pierwszy sezon na szosie, więc nie mam doświadczenia. Guma w niskich temperaturach twardnieje, więc prawdopodobnie będzie gorzej trzymać w zakrętach.
Dotąd śmigałem tylko po lesie, w kopnym śniegu, więc nie potrzebowałem nic więcej prócz dużych klocków i było git. Szosa, to inna nawierzchnia, ale nie spotkałem żadnej oferty dla kolarzy.
Typowo zimowe opony - proszę bardzo:
Szosówka i ujemnie temperatury to nie jest dobry pomysł. Pomijając już ryzyko poślizgu na oblodzonej szosie, to na szosówce jest po prostu za zimno i szkoda zdrowia. Mówię to na podstawie swoich doświadczeń. Pęd powietrza wychładza momentalnie.
Na Twoim miejscu pozostałbym przy góralu, a zainwestował po prostu w jakieś kolcowane opony - fabryczne lub DIY. Przekonasz się, że duże klocki to nie wszystko i że kolce wyraźnie pomagają nie tylko na lodzie czy ubitym, wygładzonym śniegu, ale nawet w kopnym, pod którym często przecież czai się lód.
Mówię to jako osoba, która zaczynała od szosówki i była jej gorliwym wyznawcą, ale po prostu zima to nie jest jej środowisko i obecnie twierdzę, że dużo lepiej, bezpieczniej i przyjemniej jest spędzić zimowy czas na rowerze terenowym wyposażonym w kolce.
#2837
Napisano 20 listopad 2014 - 09:50
Hmmm powiem tak GP 4000s na mokrym jak dla mnie jest baaaardzo OK. sprawdziłem w dużych deszczach zjeżdżając choćby w tym roku z Col du Tourmalet - 40km zjazd w deszczu zjazd momentami miał 19% ( mimo ze byl lipiec temp. ok 9 stp) i z Karłowa na Klasyku Radkowskim w deszczu wyprzedzałem auta i trzymała na hamowaniach i serpentynkach bardzo dobrze, a nie jeżdże wolno
#2838
Napisano 20 listopad 2014 - 10:00
Dzięki, Marvelo. Dobrze mówisz, bo lód pod śniegiem jest bardzo zdradliwy. Myślałem o szosie, bo brygada, z którą jeżdżę ostatnio, zdaje się, ani myśli odpuszczać w zimie, a ja nie chcę okazać się miękki jakiś . Pomyślałem tylko, czy nie dałoby się wspomóc sprzętowo. Główne drogi, krajówki, są nawet nieźle utrzymane i przeważnie suche, jeśli nie pada deszcz, ani śnieg, więc pewnie da się jeździć. Tylko nie wiem, co o tym myślą opony, ale pewnie się dowiem, gdy nadarzy się okazja pośmigać w takich warunkach. Na mokrą breję ani myślę się wybierać, bo szkoda roweru. Sól prędko przeżre żywicę i dobierze się do karbonu. Co ciekawe, u mnie, na Śląsku, choć jest coraz lepiej z ekologią, to w ub. roku, gdy niestety zostawiłem ośnieżony rower w piwnicy na kilka dni, to gdy odtajał i wysechł, było widać białe ślady od soli i rdzawy nalot na łańcuchu i zębatkach. A mykałem tylko w terenie i lesie, więc skąd tam chemia?
#2839
Napisano 20 listopad 2014 - 10:26
Białe ślady to niekoniecznie sól kuchenna sypana na drogi - to także wszystkie inne substancje i sole mineralne, które rozpuszcza woda opadowa, czyli w tym przypadku śnieg. Natomiast nie mam pewności, czy sól faktycznie szkodzi żywicy - szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, a tym bardziej nie miałaby jak zaszkodzić włóknom węglowym. Po drodze jest zresztą jeszcze lakier, który jest w maksymalnym stopniu bierny chemicznie.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#2840
Napisano 20 listopad 2014 - 10:48
Nie upieram się, że był to akurat NaCl, bo i skąd sól kuchenna w powietrzu, ale jakieś minerały soli niewątpliwie były, co nie świadczy dobrze o czystości powietrza na Śląsku. A jeśli chodzi o jej wpływ na rower, to wolałbym się nie przekonywać na własnym, więc będę go chronił ode złego.