mili państwo co do maxxisów to ja nie mowię że to totalny śmieć...
(sam je zjeżdziłem jak opisywałem - wytrzymały może z 7 t km - Detonatory (nawiasem tez byly ciasne jak cholera)
ale jak mam mozliwość wyboru to juz ich unikam, po prostu jak zdaży sie słabość oplotu i ogladam jakieś guzy na oponie która tłucze mi co obrót to dostaje jakiegoś urazu do firmy:)) + kilka poślizgów na mokrych serpentynach
fakt maxxisy sa dosc ciasne, ale tylko zwijanki. drut wchodzi bez najmniejszych problemow.
skoro maxxisy bywaja felerne proponuje kupowac je u oficjalnego przedstawiciela. w razie czego bedzie mozna ja wymienic/oddac.
kumpel kupil na allegro detonatory i po paru km opona poprostu sobie pekla wzdluz. mial szczescie, ze wymienili ja.