stanąłem dziś w obliczu sytuacji podbramkowej. Sprawdziłem dziś moje poczcive kevlarowe Vittorie i ze zgrozą stwierdziłem ze czas na zmianę.
Dlatego dziś czy jutro musze kupić opony. Zakładam ze to bedą egzemplarze na dokończenie sezonu a w przyszłym roku zafundowałbym sobie coś fajnego. Dlatego na dziś padło na Vittorię Zaffiro , Schwalbe Blizzard Sport, Hutchinson Flash. Moze ktoś by doradzil - wszystkie w jednakowej cenie. Skłaniam się ponownie ku vittori ale nęci mnie schwalbe a najmniej hutchinson - kiedyś znajomemu pękła przy pierwszym pompowaniu, ale inni zadowoleni.
nie chcę kupowac kendy za 30zł bo więcej tego badziewia nie zniosę - te opony po jakimś czasie robią się sztywne jak cerata - raz majtałem butem tak że mi pięta wpadła w szprychy - momentalnie starły się do włókien. Wolałbym uniknąc podobnych historii.
A nie chcesz Maxxisów Detonator? Są już dostępne nowe wersje z lepszym oplotem 60 TPI. Powinieneś się zmieścić w cenie do 50 zł za szt. przy drucianej. Zaffiro jest przyzwoita ale ze 100 g cięższa, Flash gorszy a jeszcze cięższy chyba, Blizzard S ma chyba gorszy oplot...